Miejscówka Brzeście południe od Wrocławia

[Kuba J.]

Eeee.... Ile jest z Lubina do Wrocka? Bo czasami można się w "połowie" trasy spotkać i walnąć porządne obserwy :D

[.przemas.]

Eeee.... Ile jest z Lubina do Wrocka?

Lubin-Wrocław 60 km.

Edytowane 15 Czerwca 2007 przez .przemas.

[Kuba J.]

To w końcu nie jest tak koszmarnie daleko... 1godz. jazdy samochodem i to tak nie za szybko i przy dobrych warunkach

Edytowane 20 Czerwca 2007 przez Kuba J.

[Mateusz_S]

Nie jest koszmarnie daleko, jednak przy braku prawka i samochodu, taka odległość z sprzętem staje się już nie do pokonania szczególnie jeśli w rachube wchodzi noc) no chyba że ktoś mnie przenocuje

Na szczęście jestem w trakcie kursu na prawo jazdy, trzymajcie kciuki tak naprawdę dopiero astro nakłoniło mnie do tej ważnej decyzji. Tak zrobię sobie prawko kupię jakiegoś kombiacza i będę woził dużego newtonika pod ciemne niebo. Innego wyjścia nie widzę

Edytowane 21 Czerwca 2007 przez Mateusz_S

[Kuba J.]

No trzymam kciuki! Jak zdasz na prawko, to i ty będziesz jeździł z grupą ludzi z Wroclawia . I nie będziesz już na "pustyni"

 

Apropo samochodu: Kupuj Diesla! Benzyniak cię zeżre . Ja mam Audi C4- 80 litrów ON wchodzi i jeżdżę 1200km

Edytowane 22 Czerwca 2007 przez Kuba J.

[Ironman]

diesle sa drogie

[Kuba J.]

No są, ale ja wolę (tzn. ja nie mam prawa jazdy za młody ) np. zapłacić 15 000zł za TD i kupować ON za 3.70zł niż beznyniaka i płacić 4.50... Różnica 80 groszy...

[lopez]

diesle sa drogie

nie zawsze droższe niż benzyniaki

 

No są, ale ja wolę (tzn. ja nie mam prawa jazdy za młody ) np. zapłacić 15 000zł za TD i kupować ON za 3.70zł niż beznyniaka i płacić 4.50... Różnica 80 groszy...

Tu nie ma wolę/nie wolę... Tu się liczy zimna kalkulacja... W niektórych autach opłaca się kupić diesla, w niektórych nie...

Kilka lat temu kupowałem toyotę corollę i wyszło tak, że aby diesel był opłacalny (czyt. zwróciła się jego cena) musiałbym pokonywać jakieś 100tyś. km rocznie

 

Tu nie ma sztywnych reguł - wszystko zależy od konkretnego auta i konkretnego wykorzystania...

Znacznie większe oszczędności przychodzą wraz z zamontowaniem instalacji LPG... choć jak znam nasz kraj, to już długo nie potrwa

[KOPER]

ja jestem ze swidnicy ale z powodow zawodowych mieszkam w legnicy wiec blisko mam auto zawsze mozna sie zgadac na jakies obserwy

 

chetnie popatrze sobie przez cudze sprzety bo do tej pory patrzylem tylko przez wlasne

 

 

...znasz moze jakies dobre miejsca w okolicy ?

[Kuba J.]

No dobra, a jaki masz sprzęt? Bo zawsze można na Tąpadło pojechać, tylko wtedy więcej osób...

[KOPER]

No dobra, a jaki masz sprzęt? Bo zawsze można na Tąpadło pojechać, tylko wtedy więcej osób...

 

jestem w trakcie zmiany ..wczesniej mialem Oriona XT6

[B_space]

No dobra, a jaki masz sprzęt? Bo zawsze można na Tąpadło pojechać, tylko wtedy więcej osób...

Na Tąpadła to może niekoniecznie, bo w okresie letnim roi się tam od palaczy gum na parkingu i wogóle nie ma warunków Ale są jakieś alternatywy..., choćby Jordanów

[Kuba J.]

Nom, racja. Ale narazie to nie ma i tak warunków, bo Księżyc się dopełnia i wogóle fronty przechodzą, więc jest L I P A

Edytowane 24 Czerwca 2007 przez Kuba J.

[Kuba J.]

Tu nie ma sztywnych reguł - wszystko zależy od konkretnego auta i konkretnego wykorzystania...

Znacznie większe oszczędności przychodzą wraz z zamontowaniem instalacji LPG... choć jak znam nasz kraj, to już długo nie potrwa

 

Taaa... A wiesz jakie jest ryzyko pierdyknięcia takiej instalacji? W samochodzie musi być cały czas przewiew(sam coś o tym wiem, mój tatko miał Fiata Tipo na gaz przez 0,5 roku) itp.

[Ironman]

bez przesady, jakby bylo ryzyko pierdykniecia to by tego nie istalowali. A jak w aucie daje gazem to znaczy, ze jest nieszczelna instalacja. Jak jest w pelni sprawna to nie czuc w ogole.

[Kuba J.]

Czasem niby wszystko jest ok, a smierdzi. Niestety, LPG duuużo pali

 

 

PS. Tu nas się kolega pyta o kogoś do obserwów, a my o samochodach gadamy

[lopez]

bez przesady, jakby bylo ryzyko pierdykniecia to by tego nie istalowali. A jak w aucie daje gazem to znaczy, ze jest nieszczelna instalacja. Jak jest w pelni sprawna to nie czuc w ogole.

dokładnie

 

Czasem niby wszystko jest ok, a smierdzi. Niestety, LPG duuużo pali

Jak śmierdzi to powiedz, że nie wsiadasz i żądasz naprawy instalacji

Pali dużo ??? Czego ?? Gazu, czy złotówek ?? Większe zużycie gazu i tak przekłada się na (co najmniej) połowę zmniejszone wydatki...

Nie jestem jakimś tam wielkim zwolennikiem gazu (sam nie używam ), ale czasami po prostu to się ludziom bardzo opłaca...

 

sory za OT

[Kuba J.]

Dobra Z A K O Ń C Z M Yten temat o samochodach i o tym, czy lepiej jest jeździć na dieselku, benzyniaku czy LPG

[Kuba J.]

I jak tam Ci idzie Mateusz?

 

PS. Za rok(daj Boże), będę miał tubkę 200/1000 na HEQ5... Kto ma laptopa

[Kuba J.]

Czy pod koniec miesiąca lipca, będą jakieś obserwy w terenie? Bo noce coraz krótsze są, a akurat Księżyc się "kurczy". Pytam się, bo muszę sobie rozplanować co i jak , bo niby wakacje, a dużo roboty mam

[teha]

Nów w w lipcu wypada 14-15.07. Pod koniec miesiąca będzie znowu koło pełni.

Mogę powiedzieć za siebie, że w pełni to do wyjazdów pozamiejskich raczej nie ma co startować.

[Kuba J.]

No nie musi być koniecznie koniec miesiąca... Ale dobra, gdyby co, to kto by jechał w nów (przy pogodzie)?

[B_space]

ja bym chętnie pojechała, byleby przed 15.07

[Kuba J.]

Eh... JAk się wyrobię do soboty w przyszłym tygodniu, to będę mógł jechać. Ale narazie nie wiem kiedy jadę z dziadkiem do sadu mu pomóc (dłuższy wypad) więc nie jestem w stanie nic powiedzieć

 

Są wakacje (bynajmniej dla mnie i Basi), więc jeszcze poniedziałek, gdybym nie wrócil do soboty

 

Pozdrawiam.

[lopez]

Witam Panowie...

Nie będę specjalnie rozpoczynał nowego tematu, więc zamieszczę tutaj takie małe pytania OT dotyczące okolic Wrocka:

1. Czy Tąpadła to ta miejscowość w okolicach Sobótki ??

2. Czy Jodłów to ten w okolicach Nysy, czy ten w okolicach Międzylesia ??

 

Pytam, bo mieszkam w Dzierżoniowie (czyli wszędzie blisko ), właśnie kupiłem Syntę 8", chciałbym porównać różne opcje dot. okularów i oczywiście "zasmakować" ciemnego nieba

NIczego nie obiecuję (czyt. żona jeszcze nic nie wie ), ale z chęcią wybrałbym się pod na prawdę ciemne niebo z doświadczonymi obserwatorami, którzy dysponują tzw. docelowym sprzętem...

 

pzdr

Edytowane 6 Lipca 2007 przez lopez