Skocz do zawartości

Miejscówka Brzeście południe od Wrocławia


teha

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie...

Nie będę specjalnie rozpoczynał nowego tematu, więc zamieszczę tutaj takie małe pytania OT dotyczące okolic Wrocka:

1. Czy Tąpadła to ta miejscowość w okolicach Sobótki ??

2. Czy Jodłów to ten w okolicach Nysy, czy ten w okolicach Międzylesia ??

 

Pytam, bo mieszkam w Dzierżoniowie (czyli wszędzie blisko :szczerbaty: ), właśnie kupiłem Syntę 8", chciałbym porównać różne opcje dot. okularów i oczywiście "zasmakować" ciemnego nieba :rolleyes:

NIczego nie obiecuję (czyt. żona jeszcze nic nie wie <_< ), ale z chęcią wybrałbym się pod na prawdę ciemne niebo z doświadczonymi obserwatorami, którzy dysponują tzw. docelowym sprzętem...

 

pzdr :D

 

1. Tak, przełęcz Tąpadła między Ślęzą a Radunią.

2. Chyba chodzi Ci o Jordanów bo do Jodłowa to raczej daleko...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Basia napisała Tąpadła to przełęcz miedzy obiema górami, tuż powyżej miejscowości o tej samej nazwie w kierunku na Sulistrowiczki. Na górze jest parking, tam często się rozbijamy. Niestety nie w sezonie letnim, bo wówczas nocne eskapady na Ślężę wyruszają średnio co godzinę, a "gostki" podjeżdzają cwiczyć bmwice o północy - porazka. Ale długie jesienne noce, gdy wszystko poniżej tonie w mgłach - mniam, mniam

 

Latem jeździmy najczęściej na pole między Jordanowem a Świątnikami na wysokości drogi na Nasławice.W sumie to tylko z 5-7 km od przełęczy. Niebo może nie jest tak ciemne jak na górze, ale za to południowy horyzont jest wspaniały. Alternatywą jest jeszcze dłuższy wypad, jaki udało się parę razy przeprowadzić w okolice przełęczy Walimskiej. Ale dla wrocławiaków to już jest eskapada - a w szczególności powrót. Dla Ciebie to może być ciekawe.

 

Jeśli chodzi o Jodłów, to jest ten w okolicach Międzylesia. Zlot standardowo jest jakoś we wrześniu. Niebo potrafi być tam niesamowite, ale również często wieje - jak to w górach. Niedługo powinny się zacząć zapiski - zapraszam. Na pojedyncze noce to już ciężkie miejsce na wypad, bo z Wroca to 130km, raczej na agroturystyczny weekend.

 

Zapraszam do dołączenia do lokalnej ekipy i pozdrowienia dla Dzierżoniowa (byłem z nim kiedyś związany przez 5 lat).

 

Od poniedziałku jestem na urlopie i do piątku we Wrocu. Jeśli pogoda pozwoli, to, choć to lipiec, sobie obserwacyjnie pofolgujemy.

 

 

!ciemnego nieba!

th

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tak, przełęcz Tąpadła między Ślęzą a Radunią.

2. Chyba chodzi Ci o Jordanów bo do Jodłowa to raczej daleko...

 

Pozdrawiam

ad1 - czyli bardzo blisko... bliżej niż Jordanów :szczerbaty:

ad2 - po wpisaniu w http://mapa.szukacz.pl/ miejscowości Jodłów otrzymuję 2 wyniki w okolicach, o których wspomniałem wcześniej...

Pewnie piechotą tam nie dojdę...

Dysponuję jednak autem, więc będzie nieco łatwiej :szczerbaty:

Oczywiście - jeśli to ta wiocha ???

pzdr

 

edit..

Dzięki th za wyczerpujące informacje.. :)

Fajnie, że praktycznie każdą "wrocławską" miejscówkę mam blisko :) przynajmniej te południowe :rolleyes:

Obecnie niestety niebo jest troszku 'świecące' i dodatkowo mam w firmie totalny szczyt sezonu (czyt. nie ma czasu na odpoczynek :/ )... to drugie potrwa przynajmniej do końca września, więc jeśli dołączę (ewentualnie :unsure: ), to najwcześniej w październiku... :rolleyes:

Pewnie i tak niewiele stracę... może poza sierpniem/wrześniem, gdy już coś tam idzie podobno obserwować... :unsure:

 

Przyznam szczerze, że już wielokrotnie czytałem na forum o Tąpadłach czy Jodłowie, jednak nigdy nie przyszło mi do głowy, zę to tak blisko :banan:

 

Pozdrawiam :D

Edytowane przez lopez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że piszę tutaj, ale niestety nie mogę stworzyć nowego tematu,

(i dodatkowo się powielam)

 

Mianowicie, chodzi mi o to:

Pogoda na jutro

 

Ma być rewelacyjna noc!

Od 18:00 do 8:00 rano bezchmurne niebo, ciepło i praktycznie bez wiatru.

 

Zatem kieruję do Was pytanie:

 

KTO-MA-OCHOTĘ

WYBRAĆ-SIĘ-NA-OBSERWACJE

 

Nawet na Niskie Łąki rolleyes.gif

 

( P.S. Dzięki Polaris icon_salut.gif za link z pogodą! )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem silna grupo pod wezwaniem!

 

Darek koniecznie chciał zdać relację z naszego wspólnego szybkiego lukanka, lecz jako nowy user nie mógł założyć tematu. Z przyjemnością go w tym wyręczam i dorzucam swoje trzy grosze.

 

Warunki atmosferyczne mieliśmy przednie. Tuż przed 23.00 pomknęliśmy ul. Kamieńskiego i dalej po potwornych kocich łbach na północ, obok pola golfowego Toya w stronę Pasikurowic. Dodatkowego dreszczyku emocji dodawała wskazówka poziomu paliwa w darkowym Nissanie, znajdująca się niebezpiecznie blisko "rezerwy". Fakt ten, wespół z nieubłaganym czasem (rano budzikom śmierć...) determinował ograniczony zasięg ekspedycji. Nie oznaczało to jednak wcale, iż zasięg gwiazdowy też mieliśmy słaby. Wręcz przeciwnie - byłem zaskoczony jak niedaleko od miasta musieliśmy wyjechać, by naszym oczom ukazało się niczego sobie niebo. Na południu rozpościerała się piękna panorama miasta, i z tamtej strony nieboskłon był do pewnej wysokości zasnuty łuną. Natomiast wszystkie pozostałe kierunki prezentowały się wyśmienicie. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że trzeba dalej badać te okolice. Wyjazdy do Jordanowa są dla mnie niewygodne, jako że muszę się przebijać przez cały Wrocław (remonty na Trzebnickiej i na Kromera :angry: ). Miejsce pośrodku trójkąta "Wrocław - Trzebnica - Oleśnica" wydaje się wystarczająco ciemne, dla klienteli nie posiadającej bardzo dużego lustra. Dodatkowo obecność kombinacji otwartych pól i licznych przestrzeni zalesionych zdaje się odrobinę tłumić tłumi niekorzystne warunki atmosferyczno-zaświetleniowe. Trzeba też będzie kiedyś wypróbować kierunek na Oborniki Śląskie.

 

Przy okazji dojazdu miałem okazję przekonać się o nieprawdziwości mitu, dotyczącego częstej konieczności kolimacji Synty. Nieźle się biedaczka wytrzęsła na wertepach, a na przejeździe kolejowym z głośnym hukiem wyrżnęła w Goliata, czym przyprawiła właściciela o małą palpitację serca. I co? I nic! Trzymała kolimację jak się patrzy.

 

Same obserwacje bardzo przyjemne, choć krótkie i przeprowadzone "w pędzie". Ale nie nudzę już i oddaję głos Darkowi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji dojazdu miałem okazję przekonać się o nieprawdziwości mitu, dotyczącego częstej konieczności kolimacji Synty. Nieźle się biedaczka wytrzęsła na wertepach, a na przejeździe kolejowym z głośnym hukiem wyrżnęła w Goliata, czym przyprawiła właściciela o małą palpitację serca. I co? I nic! Trzymała kolimację jak się patrzy.

 

Też się o tym przekonałem :) I powiem Ci, że w mojej 6' nie zauważyłem jakichś zmian... Dzięki Bogu :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was serdecznie!

 

Wielkie dzięki, Łukasz!

 

Zatem... zaczynajmy! B)

 

 

 

Data: noc 15/16 lipca 2007r.

Miejsce obserwacji – ok. 10 km od Wrocławia (pole).

Seeing: średnio widoczna Droga Mleczna

(byliśmy zaskoczeni takim widokiem- nie wiem ile magnitudo )

 

Wczoraj, napisał do mnie Łukasz z propozycją wyjazdu na krótkie obserwacje.

Pogoda zapowiadała się obiecująco: bezchmurne niebo, bezwietrznie oraz brak księżyca stał się dodatkowym

atutem– była to pierwsza noc po pełni. Szkoda tylko, że taka pogoda wypadła dopiero w niedzielę (a rano trzeba

wstać do pracy,he), dlatego też nie mogliśmy sobie pozwolić na dłuższe obserwacje.

Sprzęt, który zabraliśmy ze sobą był następujący:

 

 Lorneta 7x50

 Lorneta 20x80

 Synta Sky-Watcher 8” na dobsonie

 

Do lornet Łukasz wziął masywnego „Goliata”, który świetnie spełnił swoją rolę: stabilny, łatwe prowadzenie

oraz robił... bardzo dobre wrażenie :)

 

Rozłożyliśmy sprzęt oraz montaże w ciągu paru chwil (2 min.?) – przez co doceniliśmy jego zalety nad

montażami paralaktycznymi (chociaż w tej sprawie).

 

Na pierwszy ogień poszedł Jowisz – bo największy :szczerbaty: W Syncie był bardzo jasny- lepiej prezentował

się z okularem LV9 (133x), gdyż w LV6 (200x) turbulencje powietrza skutecznie zaburzały jego obraz.

Łukasz z kolei obserwował Drogę Mleczną – rewelacyjny widok w sprzęcie o polu 6.5 stopnia! Prezentowała się

doprawdy okazale! Również hihotki wyglądały niesamowicie – Łukaszowi bardziej się podobały w lornecie, a mi w

Syncie z powerem 50x- Każdy znajdował coś dla siebie.

 

Później skupiliśmy się na Galaktyce Andromedy. Fakt -w lornecie 20x80 wywołała u mnie więcej radości, niż w

Syncie (ale myślę, że jak zakupię LVW, to się zmieni:).

W dalszej kolejności rozpocząłem łowy na M-ki. Przede wszystkim M13 w Herkulesie – tak chciałem ją zobaczyć w

lepszych warunkach, gdyż po raz pierwszy wypatrzyłem ją u siebie na balkonie i bardo mi przypadła do gustu.

Pozostałem przy niej kilka minut w bezruchu.

 

Potem ustawiłem Syntę na M3 w Wolarzu i porównywałem z M13 – wypadła jak młodsza siostra M13.

Podążając w kierunku zachodnim natrafiłem na konstelację Psy Gończe a w niej M51 (8,9 mag) oraz M 101

(8,3 mag), chociaż nie wiem dlaczego, tak trudno mi było je znaleźć (chyba przez ten upał). Następnie

postanowiłem poobserwować całą drogę mleczną przy najmniejszym powiększeniu – fantastyczny widok.

Łukasz zaproponował zapolować na M. 57 w lutni, czyli na „obwarzanka”. W lornecie 20x80 nie udało nam się jej

znaleźć, natomiast w Syncie poszło nam dużo szybciej. Bardzo przydatne okazały się mapki wgrane...w komórki –

w których M-ki były zaznaczone na zielono. W rzeczywistości świetnie się to sprawdziło – bez wertowania mapek,

tylko jeden rzut na telefon i wiadomo, gdzie czego szukać ( DZIĘKI Dari !!! ).

 

Obserwacje zakończyliśmy ok. 1:00, choć szczerze mówiąc, posiedzielibyśmy z kilka godzin dłużej, bo z każdą

chwilą niebo stawało się ciemniejsze i bardziej interesujące.

Podsumowując wyjazd, choć krótki, był naprawdę udany. Spędziliśmy trzy godziny pod gołym niebem, a widoki z

Synty sprawiły mi wiele radości – z lornet Łukasza również :D

 

 

Dzięki Łukasz za pomoc w stworzeniu nowego tematu.. i za wyciągnięcie mnie na wyjazd !

... i jeszcze jedno!

:helo: ! ! !ZAPRASZAMY WSZYSTKICH NA KOLEJNE WYPADY ! ! ! :helo:

Pozdrawiam!

DarekG.

 

P.S. Żadnego uszczerbku na Syncie nie zauważyłem- karimaty wyhamowały to "spotkanie",

a co do kolimacji -to faktycznie dzielna bestia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile się nie mylę, to M101 ma rozłożyste jądra i mimo pozorów, ciężko ją znaleźc...

 

Dokładnie tak, Kuba. Jednak trudność polegała na tym, że ten wyjazd był

chrzestem bojowym Synty i moim też.

Nie jestem jeszcze biegły w odnajdywaniu nią obiektów :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję udanych obserwacji! Ze swej strony mogę dodać, że rejony w kierunku Oborniki Śląskich jak Pęgów i Same Oborniki są naprawdę niezłe. Ja już niedługo będę mieszkał w Obornikach i zasięg, który można tam złapać to 6,5 mag z obrzeży miasteczka. Wydaje mi się, że w okolicznych lasach można znaleźć jeszcze ciemniejsze miejsca. Niedługo to sam sprawdzę i podam do powszechnej wiadomości.

Ciemnego nieba!

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że przecieracie Wrocław od północy. Sugerowałbym jednak, aby zrobić parę kilometrów więcej. Jak jedziecie samochodem, to i tak nie ma znaczenia, że jedziecie 15 minut dłużej. A chodzą słuchy, że jak się wyjedzie na Wzgórza Trzebnickie, to już łuna wrocławska zanika, mgły tez zostają w dole.

 

M57 w lornetce jest trudna. 20x to mało, ale jest wykonalne. Raz nawet rozpoznałem obwarzanek.

 

Co do mapek w komórce. Nie udało mi sie nigdy zmusić żadnej dotychczasowej komórki do pracy w trybie nocnym - zawsze świecenie skutecznie niweczyło adaptację.

 

I najważniejsze - po prostu obserwować.

 

!ciemnego nieba!

th

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to gratuluję obserwacji i zarazem witam w moich stronach :helo: . Tego dnia także prowadziłem obserwacje i niebo było rzeczywiście dobre. 10 km to mało od miasta. Trzeba dodać jeszcze z 10 i jest już dobrze, bo zaczynamy zachaczać o wzgórza trzebnickie. Czyli tam gdzie stanowisko obserwacyjna ma kosmit :D . Trochę dziwiłem się, czemu tak rzadko tu zaglądacie, bo warunki wydają mi się bardzo dobre. No i jest dla wielu o wiele bliżej. Problemem jest łuna od Wrocławia, na południu, więc trzeba dołożyc jeszcze z 5-10 km i schować się za wzgórzami, lub w lesie w okolicach Ludgierzowic. Tam są piekne polany w środku lasu - ciemno jak w .... Jak będziecie znowu obserwowac w tych okolicach, to chętnie się dołącze - może zaproponuje jakieś miejsce jako tubylec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to gratuluję obserwacji i zarazem witam w moich stronach :helo: . Tego dnia także prowadziłem obserwacje i niebo było rzeczywiście dobre. 10 km to mało od miasta. Trzeba dodać jeszcze z 10 i jest już dobrze, bo zaczynamy zachaczać o wzgórza trzebnickie. Czyli tam gdzie stanowisko obserwacyjna ma kosmit :D . Trochę dziwiłem się, czemu tak rzadko tu zaglądacie, bo warunki wydają mi się bardzo dobre. No i jest dla wielu o wiele bliżej. Problemem jest łuna od Wrocławia, na południu, więc trzeba dołożyc jeszcze z 5-10 km i schować się za wzgórzami, lub w lesie w okolicach Ludgierzowic. Tam są piekne polany w środku lasu - ciemno jak w .... Jak będziecie znowu obserwowac w tych okolicach, to chętnie się dołącze - może zaproponuje jakieś miejsce jako tubylec.

 

Dzięki Kosmit!

Wyjazd był pełnym spontanem... kolejny, który zorganizujemy z pewnością będzie bardziej przemyślany...

Co do zaproszenia: To chętnie skorzystamy - w większym gronie weselej :Beer: .

Jeszcze się zgadamy - trzeba nam "jedynie" super pogody i wolnego czasu - tak...niby tak niewiele....

 

Pozdrawiam!

 

DarekG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj próbowałem złapac ode mnie z balkonu M13... L I P A! łuuna doskonale zniweczyła moje plany Arghh! Patrząc na południe z mojego osiedla widac FACTORY, ulice z tyloma latarniami ze ja cie nie moge i itp. Także to niweczy moje plany.

 

PS.

 

W okolicach Jarosławia (koło Środy Śląskiej) podobno są dobre warunki :D.A jak to się sprawdzi, to jestem szczęśliwcem, gdyż tam ma sad mój dziadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Właśnie dzwonił do mnie DarekG z Warszawy, gdzie do piątku przebywa na szkoleniu. Zaoferował się, że jakby ktoś z nas planował drobne zakupy w Deltaoptical, to może przywieźć (przy zakupie adaptera do lornetki albo płynuu Baadera koszt przesyłki wynosi tyle co sam produkt).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was!

 

... właśnie wróciłem :D

 

Dzięki, Łukasz, za umieszczenie informacji na forum!

 

Zakupiłem płyn Baader dla Ciebie,a sobie sprawiłem filtr mgławicowy Baader UHC-S wersję 1,25",

folię Baader do obserwacji słonecznych i Plossla Vixena 32mm 1,25" tak znanego i lubianego B)

 

Jeśli ktoś zechciałby potestować wyżej wymieniony sprzęt, to zapraszam!

 

Pozdrawiam.

 

DarekG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was!

 

... właśnie wróciłem :D

 

Dzięki, Łukasz, za umieszczenie informacji na forum!

 

Zakupiłem płyn Baader dla Ciebie,a sobie sprawiłem filtr mgławicowy Baader UHC-S wersję 1,25",

folię Baader do obserwacji słonecznych i Plossla Vixena 32mm 1,25" tak znanego i lubianego B)

 

Jeśli ktoś zechciałby potestować wyżej wymieniony sprzęt, to zapraszam!

 

Pozdrawiam.

 

DarekG.

 

Oki dzięki. Postaram się wpaść po ten płyn w najbliższym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Prognoza na jutro wydaje się być powalająca.

Czyściutkie niebo i wyśmienicie sucha atmosfera, będzie się działo.

 

Warunki ekstremalne trzeba wykorzystać ekstremalnie

 

Propozycja moja jest, aby jechać na Walim (przeł. Walimską). Wyjazd 20:00. Ustawka do 21:30 i lookanko. Pobserwować do godziny 3 i wrócić przed 5 do Wroca.

To jest hardcore.

 

Jutro wolno, trzeba się wyspać przed obserwacjami.

 

To jak walim na Walim?

:banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wstepnie sie pisze, chociaz nie wiem jeszcze jak bedzie wygladal moj jutrzejszy wieczor. Jesli nie bedzie transportu to moge wziasc swoje auto (chociaz wolalbym tego uniknac, bo jestem poczatkujacym kierowca i jazda po ciemku sprawia mi jeszcze male problemy, szczegolnie przy takich predkosciach jakie rozwija teha :P ) Walim brzmi sympatycznie, Belecin tez chociaz nie wiem gdzie to jest :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczegolnie przy takich predkosciach jakie rozwija teha :P )

Czuję nosem imputację? Nie dostałem nigdy punktu za przekroczenie prędkości. B)

 

 

spakujcie sie i wskoczcie do Belęcina

 

Jak do Belęcina to dla ludzi, którzy tam będą, ale Wy zaczynacie się zjeżdzać następnego dnia dopiero.

Miałem przeogromną ochotę pojechać do Belęcina, ale tak mi się poukładało, że nawet nie próbowałem...

Zostaje Jodłów.

 

Mogę dodać, że przeł. Walimska to 750m n.p.m. Cały syf pozostanie w dole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuję nosem imputację? Nie dostałem nigdy punktu za przekroczenie prędkości. B)

 

 

gdziezbym smial komus cos ampu.. imputowac :) Po prostu pamietam, ze jak jechalismy za Toba z Darkiem (a wczesniej z Frebertem) to nie raz slyszalem "a ten znowu grzeje" :D I faktycznie auta wyprzedzales jak pacholki :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.