[APOD] Księżycowe "X"

[Paether]

 

 

 

http://apod.nasa.gov/apod/ap161210.html

[HAMAL]

A jak znajdę napis z cieni kraterów też mam apot ?

[Paether]

Oczywiście! Dodatkowo wieczną sławę na forach o teoriach spiskowych

[ekolog]

Jednakowoż jest to jakaś zachęta do kupowania refraktorów przez mieszczuchów. Ostatecznie niewiele jest rzeczy w które łatwo trafić niedrogim teleskopem nadających się do DŁUŻSZEGO delektowania się detalami.

Nasz Loxley też zna i wyłapuje takie rzeczy tylko on, w dodatku, potrafi je przewidywać i zapowiadać dla nas!

Dla mnie wygląda to jak jakiś statek kosmiczny lub budowla typu rampa cycuś takiego.

 

Widać teraz że APOD zmierza w stronę "rozrywkową" co ma swoje dobre i złe strony. Zła jest ta że wybitne fotografie astrofotografów muszą czekać w kolejce na chwile przerwy wśród takich "show".

 

Pozdrawiam

[Jan Kowalski]

To jest statek Lucynki, zasadziła się na Twardowskiego.

[LibMar]

Widać teraz że APOD zmierza w stronę "rozrywkową" co ma swoje dobre i złe strony. Zła jest ta że wybitne fotografie astrofotografów muszą czekać w kolejce na chwile przerwy wśród takich "show".

 

Z drugiej strony, autor zdjęcia pewnie ma niezły ubaw, że jego fotografia pojawiła się na APOD

[Loxley]

Przeczytałem ... "Księżycowe X"... i już miałem nadzieję, że zobaczę Miyamori Valley, czy też tożsamy z nią, Krzyż św. Andrzeja.

 

Ten z APODa lunaryzm krzyża tworzą oświetlone korony kraterów: (pogrążone w cieniu) Purbach, Regiomontanus oraz (oświetlone) Blanchinus i la Caille, na linii terminatora. Trzeba podkreślić, że podobne lunaryzmy najczęściej dostrzec można na zdjęciach w niedużej rozdzielczości, gdyż jasne plamy światła lub cienia stają się wtedy bardziej uwypuklone (łatwiej je zauważyć).

 

A w pełni oświetlone to miejsce wygląda tak:

[szuu]

ale co dzisiaj jest myślą przewodnią tradycyjnego kopania apoda po kostkach?

pokazali klasyczny księżycowy X, też go widziałem kiedyś w teleskopie zdjęcie w sam raz do popularyzacji astronomii, co chyba również jest celem istnienia tej stronki, a nie tylko pokazywanie ładnych obrazków.

[Loxley]

Podpisuje się pod słowami SZUU i dodam, że jest to przykład, iż czasem coś, co jest nietrwałe, ulotne i subtelne w wyrazie, jest ważniejsze niż to, co jest spetryfikowane, niezmienne od miliardów lat i będące śladem działania sił, które nawet dzisiaj, w powszechnym megalomańskim wymiarze są nieosiągalne (to akurat dobrze!) dla naszej cywilizacji. Ten APOD, niedoskonały i trochę populistyczny, emanuje jeszcze czymś - siłą symboli - zrozumiałych geometrycznych znaków, jakby liter w metajęzyku, jednoczących umysły ludzi bez względu na ich profesję, status, czy wykształcenie. Bo nie ważne, co tworzy ten lunaryzm - jest on widoczny i zauważony, czego nie można byłoby powiedzieć o czterech kolistych zagłębieniach.