Skocz do zawartości

Pakiet 3S czy 4S


Mxer

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się zastanawiam, jakich pakietów używanie. Pakiety 3S pracują z napięciem 12.6-8V (oznacza się je najczęściej jako 11.1V) czy może pakiety 4S z napięciem 16.8-10,8V (oznaczają je jako 14.8V lub 14.4V).

 

Mój NEQ wg producenta pracuje z  napięciem 15V-11V choć z życia zauważyłem że problemy są gdy napięcie spadnie poniżej 9V. O ile za niskie napięcie nie zniszczy sprzętu (przestanie działać) o tyle za wysokie może. Można jeszcze oczywiście zastosować stabilizator napięcia dla pakietu 4S... ciekaw jestem Waszych pomysłów :)

 

Przy okazji Wesołych Świąt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze sprawdź jaki znamionowy prąd będzie pobierał Twój montaż w celu ustalenia jaką pojemność powinieneś mieć, aby mieć satysfakcjonujące zasilanie np. przez całą noc. 

Ja na Twoim miejscu dałbym pakiet 4S i przetwornicę typu buck (step-down, obniżającą) lub lepiej buck-boost (obniżająco-podwyższającą) i ustal całość na 12V.

Stabilizator będzie tutaj złym pomysłem, bo całość różnicy napięć odłoży się w postaci ciepła, co będzie po prostu marnowaniem energii akumulatora. 

Wyższe napięcie wpłynie korzystnie na działanie silników (niższy prąd - niższe straty ciepła przez tzw. ciepło Joule'a) , ale elektronika montażu ma na wejściu stabilizator typu 7805 - obniża napięcie do 5V, aby zasilić mikrokontroler i sterowniki. Zbyt duże napięcie może upalić ten stabilizator, a każde jego zwiększanie sprawi, że stabilizator będzie się mocniej grzal, bo będzie musiał wytracić więcej mocy. 

 

@Tayson- pakietami nazywamy połączone ogniwa np. Li-Ion (litowo jonowe) lub Li-Po (litowo-polimerowe) i inne. Ogniwa można łączyć szeregowo (S - series) w celu zwiększenia napięcia pracy (domyślnie 4.2V, 2S to na przykład 8.4V, 3S to 12.6V) lub równolegle (P - paralell) w celu zwiększenia pojemności, przy zachowaniu tego samego napięcia pracy.

Przykładowo pakiet 2S2P to będzie pakiet o napięciu maksymalnym 8.4V oraz pojemnością na przykład 2 x 2400 mAh :)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że zadziała bez problemu, to porządna przetwornica od Analog Devices. 

Tak tylko z obywatelskiego obowiązku przypomnę, że pakiety baterii należy ładować ładowarką z balanserem, bądź wbudować w pakiet własny balanser :)

Edytowane przez sidiouss
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mxer napisał:

@sidiouss kolego, czy według Ciebie wsparcie się o moduł LTC3780 będzie dobrym wyborem ? Wersja z radiatorami. Max moc jaką powinien dać radę to chwilowo 70W. W 75% czasu pracy będzie to około 40W.

Po co aż tyle? NEQ6 pobiera max 2A a przy trackingu mniej. Śmiało wystarczy przetwornica 3-5A. Chyba że do czegoś więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.12.2019 o 11:06, Mxer napisał:

Tak się zastanawiam, jakich pakietów używanie. Pakiety 3S pracują z napięciem 12.6-8V (oznacza się je najczęściej jako 11.1V) czy może pakiety 4S z napięciem 16.8-10,8V (oznaczają je jako 14.8V lub 14.4V).

 

Mój NEQ wg producenta pracuje z  napięciem 15V-11V choć z życia zauważyłem że problemy są gdy napięcie spadnie poniżej 9V. O ile za niskie napięcie nie zniszczy sprzętu (przestanie działać) o tyle za wysokie może. Można jeszcze oczywiście zastosować stabilizator napięcia dla pakietu 4S... ciekaw jestem Waszych pomysłów :)

 

Przy okazji Wesołych Świąt.

Hej, podstawowe pytanie, to dlaczego Chcesz używać lipoli do zasilania montażu. Przecież obciążenie będziesz miał praktycznie na tym samym poziomie, a niewielka waga pakietu tutaj raczej nie ma znaczenia, poza tym lipole lubią wybuchnąć w niektórych warunkach i puchną przy normalnej eksploatacji nie wspominając o ich cenie i raczej skomplikowanym sposobie ładowania w stosunku np. Do akumulatorów żelowych. Ja bym na Twoim miejscu wybrał właśnie żelowe 12V z dużą wydajnością prądową i do tego ewentualnie jakąś przetwornice lub stabilizator czy BEC. Opcji jest tak naprawdę całe mnóstwo, napisz coś więcej na temat swojego zestawu i okoliczności. :)

Kamil

Edytowane przez Zybert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Zybert napisał:

Hej, podstawowe pytanie, to dlaczego Chcesz używać lipoli do zasilania montażu.

Skąd wniosek że lipo, a nie liion? Zgadzam się z Tobą, że lipo niespecjalnie mają sens (cena, mała trwałość, skomplikowane przechowywanie, bezpieczeństwo), natomiast liion uważam że jak najbardziej warto. Cena między żelowym a lipo, a waga porównywalna do lipo, czyli malutka. Aku żelowy to ciężki wielki grzmot. Chociaż gdy wozimy go w aucie i nie trzeba go nosić to faktycznie waga nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MateuszW napisał:

Skąd wniosek że lipo, a nie liion? Zgadzam się z Tobą, że lipo niespecjalnie mają sens (cena, mała trwałość, skomplikowane przechowywanie, bezpieczeństwo), natomiast liion uważam że jak najbardziej warto. Cena między żelowym a lipo, a waga porównywalna do lipo, czyli malutka. Aku żelowy to ciężki wielki grzmot. Chociaż gdy wozimy go w aucie i nie trzeba go nosić to faktycznie waga nie przeszkadza.

No właśnie ja napisałem o lipolach, ale Autor nie sprecyzował o które chodzi. Jeśli targasz 30kg sprzętu to te kilka kilo nie robi różnicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MateuszW napisał:

Po co aż tyle? NEQ6 pobiera max 2A a przy trackingu mniej. Śmiało wystarczy przetwornica 3-5A. Chyba że do czegoś więcej.

Chłodzenie kamery. Max  pomiar natężenie obecnego setupu jaki widziałem to 5.5A.

 

14 minut temu, Zybert napisał:

No właśnie ja napisałem o lipolach, ale Autor nie sprecyzował o które chodzi. Jeśli targasz 30kg sprzętu to te kilka kilo nie robi różnicy :)

Bo nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.

 

5 godzin temu, Sebo_b napisał:

Ja osobiście używam Li-ion 4S z przetwornicą step-down. Ale gdybym ten pakiet robił teraz to bym poszedł w LiFePo4. Trochę drożej ale nie potrzebna przetwornica, trwalsze i mróz im nie straszny. 

Ale 3x cięższe.

Szukam rozwiązania "podróżniczego".

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Zybert napisał:

Hej, podstawowe pytanie, to dlaczego Chcesz używać lipoli do zasilania montażu. Przecież obciążenie będziesz miał praktycznie na tym samym poziomie, a niewielka waga pakietu tutaj raczej nie ma znaczenia, poza tym lipole lubią wybuchnąć w niektórych warunkach i puchną przy normalnej eksploatacji nie wspominając o ich cenie i raczej skomplikowanym sposobie ładowania w stosunku np. Do akumulatorów żelowych. Ja bym na Twoim miejscu wybrał właśnie żelowe 12V z dużą wydajnością prądową i do tego ewentualnie jakąś przetwornice lub stabilizator czy BEC. Opcji jest tak naprawdę całe mnóstwo, napisz coś więcej na temat swojego zestawu i okoliczności. :)

Kamil

Pozwolę się wtrącić, aby uniknąć wybuchów i zwiększyć bezpieczeństwo polecam stosować ogniwa LiPoFe.  Oprócz tego, nie polecam zabawy w bezpośredni pobór prądu z baterii, najlepiej zastosować jakiś stabilizator, co pozwoli lepiej działać elektronice montażu. Dalej akumulatory LiPo zame z siebie nie wybuchają, trzeba je zewrzeć, przedziurawić lub ładować nieumiejętnie. LiPo są najczęściej stosowane w smartfonach. Panowie nosicie je koło klejnotów i chyba nic się nie usmażyło?:)

 

Aby uniknąć możliwości przedziurawienia polecam akumulatory o twardej obudowie. Ja zamawiam baterie ze sklepu HobbyKing, ze względu an to że mam tam już zniżki i przyzwyczaiłem się ze względu na inne hobby- modelarstwo :)

 

Polecam również zakup ładowarki, która ma możliwość "balansowania" ogniw. W trakcie normalnej rpacy akumulator (1 cykl) jedno ogniwo rozładuje się do 3.76 V inne do 3.91 V. Ładowanie przez podanie prądu do zewnętrznych ogniw nie jest najlepsze (jeden - i jeden + z pakietu). Ogniwo, które było najbardziej rozładowanym nie zostanie w pełni naładowane, przez co szybciej się zużyje po kilkudziesięciu takich cyklach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mxer napisał:

Szukam rozwiązania "podróżniczego".

No to albo liion albo lipo. Przy czym różnica wagowa między nimi nie jest duża i moim zdaniem lepiej pójść w tańsze i mniej problemowe liion.

9 minut temu, Kubiłan napisał:

LiPo są najczęściej stosowane w smartfonach.

Od kiedy to zastąpiły liion?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam pytanie.

Jak to wszystko wychodzi finansowo? Znajomy ma tradycyjny zelowy 100Ah/12V, stawia pod montazem, podlacza klemy i jedzie ile chce z czym chce (kamera, montaz, grzalki, laptop, guiding) cala noc. Koszt po znajomosci ok 400zl. Zero stresu, ze aku padnie. Wielkosc aku - torba od laptopa.

Wożąc w aucie pomijany objetosciowo towar.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Kubiłan napisał:

Pozwolę się wtrącić, aby uniknąć wybuchów i zwiększyć bezpieczeństwo polecam stosować ogniwa LiPoFe.  Oprócz tego, nie polecam zabawy w bezpośredni pobór prądu z baterii, najlepiej zastosować jakiś stabilizator, co pozwoli lepiej działać elektronice montażu. Dalej akumulatory LiPo zame z siebie nie wybuchają, trzeba je zewrzeć, przedziurawić lub ładować nieumiejętnie. LiPo są najczęściej stosowane w smartfonach. Panowie nosicie je koło klejnotów i chyba nic się nie usmażyło?:)

 

Aby uniknąć możliwości przedziurawienia polecam akumulatory o twardej obudowie. Ja zamawiam baterie ze sklepu HobbyKing, ze względu an to że mam tam już zniżki i przyzwyczaiłem się ze względu na inne hobby- modelarstwo :)

 

Polecam również zakup ładowarki, która ma możliwość "balansowania" ogniw. W trakcie normalnej rpacy akumulator (1 cykl) jedno ogniwo rozładuje się do 3.76 V inne do 3.91 V. Ładowanie przez podanie prądu do zewnętrznych ogniw nie jest najlepsze (jeden - i jeden + z pakietu). Ogniwo, które było najbardziej rozładowanym nie zostanie w pełni naładowane, przez co szybciej się zużyje po kilkudziesięciu takich cyklach.

Z tego co wiem i @MateuszW zauważył w telefonach są raczej liony, lipo są stosowane raczej głównie w modelarstwo i jeśli chodzi o ich awaryjność to jest dużo większa niż lion czy żelowych, trzeba też mieć spora wiedzę i jakieś doświadczenie przy ich użytkowaniu.

No i tak jak napisał @Tayson - żelowe przysparzają najmniej kłopotów, sam korzystałem z żelowego i to w zupełności wystarcza. 

Jeśli chcesz zestaw wyjazdowy to kup star adventurera i cztery ogniwa AA i będzie z głowy. Oczywiście kosztem wagi setupu. 

Kamil

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tayson napisał:

Jak to wszystko wychodzi finansowo? Znajomy ma tradycyjny zelowy 100Ah/12V, stawia pod montazem, podlacza klemy i jedzie ile chce z czym chce (kamera, montaz, grzalki, laptop, guiding) cala noc. Koszt po znajomosci ok 400zl. Zero stresu, ze aku padnie. Wielkosc aku - torba od laptopa.

Pewnie ma AGM, a nie żelowy, ale to już szczegół (AGM to nie to samo co GEL). Znajomego chyba oszukali, bo 100Ah AGM waży dobre 30-40kg, a wymiarami jest bliżej dużego wiadra, a nie laptopa :) na AGM trzeba uważać, bo jest sporo podrób, pojemności brane są z kosmosu, a część obudowy jest robiona intencjonalnie pusta - np. akumulatory 20Ah potrafią mieć połowę pustą i realną pojemność 6-10Ah, obudowę jak do dwudziestki, napisane na obudowie że 20.

Jeśli nowy i sprawny akumulator jest tani, to musi być lżejszy od konkurencji, czyli ma mniej ołowiu, czyli jest mniej wydajny. To jest tak toporna technologia, że jest zależność wprost między wydajnością, żywotnością i jakością, a wagą. Im cięższy, tym lepszy. Akumulatory AGM są cięższe od rozruchowych EFB lub zwykłych, bo muszą mieć grubsze płyty dodatnie, inaczej nie wytrzymają pracy cyklicznej. Często na allegro można nadziać się na "okazje żelowe" za 40-50% ceny rynkowej - akumulatory są zleżałe, uszkodzone lub to nie są AGM tylko rozruchowe (EFB lub klasyczne). To, że jest bezobsługowy, nie znaczy że jest w technologii AGM, trzeba na to uważać.

 

Wracając do Twojego pytania - cenowo AGM vs. ogniwa litowe: oczywiście wypada to o wiele korzystniej dla AGM. Litowe o podobnej pojemności są kilkakrotnie droższe, rezystancja wewnętrzna większa co najmniej o rząd wielkości, ładowanie jest bardzo kłopotliwe, wymaga balancera, odporność na przeładowanie żadna, a wręcz są wtedy niebezpieczne. Przy zwarciu lub przegraniu - wybuchają, dlatego wbudowuje się w cele zabezpieczenia. Za to mają jedną bardzo dużą zaletę: gęstość energii w przeliczeniu na masę i objętość - nie mają tu sobie równych, dlatego się je tak powszechnie stosuje. AGM oczywiście też mają swoje kaprysy, np. duże samorozładowanie, przy ładowaniu nie należy przekraczać progu gazowania elektrolitu, nie ładować zbyt dużym prądem, ale i nie zbyt małym, są bardzo wrażliwe na zmiany temperatury i przy niższej temperaturze niż pokojowa oddają zauważalnie mniej ładunku, wzrasta rezystancja wewnętrzna, a w ponad 30 stopniach akumulator o wiele szybciej się starzeje, przy wyższych wręcz uszkadza. Przy ładowaniu może się uwalniać wodór (wszystkie AGM mają zawory VRLA), co grozi eksplozją, dlatego należy je ładować w wentylowanych pomieszczeniach.

 

Jak gdzieś potrzebny jest prąd, a waga i wielkość nie są ważne, to AGM oczywiście nie mają sobie równych. Nadal...

 

Godzinę temu, Kubiłan napisał:

Polecam również zakup ładowarki, która ma możliwość "balansowania" ogniw. W trakcie normalnej rpacy akumulator (1 cykl) jedno ogniwo rozładuje się do 3.76 V inne do 3.91 V. Ładowanie przez podanie prądu do zewnętrznych ogniw nie jest najlepsze (jeden - i jeden + z pakietu). Ogniwo, które było najbardziej rozładowanym nie zostanie w pełni naładowane, przez co szybciej się zużyje po kilkudziesięciu takich cyklach.

balancer przy baterri akumulatorów litowych to konieczność, a nie przydatna funkcja. Jeśli pakiet nie ma wbudowanego balancera, koniecznie trzeba użyć ładowarki modelarskiej, która będzie monitorować każdą celę osobno. Konieczne jest również monitorowanie temperatury i ustawienie odpowiedniego prądu ładowania (czyt. nie za dużego, zgodnego z notą katalogową producenta ogniw).

Edytowane przez lkosz
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.12.2019 o 11:06, Mxer napisał:

Mój NEQ wg producenta pracuje z  napięciem 15V-11V choć z życia zauważyłem że problemy są gdy napięcie spadnie poniżej 9V. O ile za niskie napięcie nie zniszczy sprzętu (przestanie działać) o tyle za wysokie może. Można jeszcze oczywiście zastosować stabilizator napięcia dla pakietu 4S... ciekaw jestem Waszych pomysłów :)

Jeśli napięcie 15V jest nieprzekraczalne według producenta, to zostają Ci dwie rzeczy - wpiąć diody krzemowe w szereg i wytracić napięcie w postaci ciepła, albo użyć mniejszego pakietu. Stabilizacja napięcia nie jest potrzebna, a wręcz wprowadzi spore straty. Jeśli urządzenie jest zaprojektowane do zakresu 11-15V to nie ma sensu dodatkowo stabilizować napięcia, tylko należy użyć odpowiedniego akumulatora - 10S NiMH, 10S NiCd, 3S Li-ion/Li-poly, 6S Pb, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na większą pojemność :)

Edytowane przez lkosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, MateuszW napisał:

AA są bardzo niewydajne, tzn duże i ciężkie w stosunku do pojemności. A na mrozie szybko tracą pojemność. Kolega chce zasilić montaż i chłodzenie, z paluszków tego nie zrobi.

Chodziło mi o zasilenie SA. Nie wziąłem pod uwagę grzalek itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, lkosz napisał:

Pewnie ma AGM, a nie żelowy, ale to już szczegół (AGM to nie to samo co GEL). Znajomego chyba oszukali, bo 100Ah AGM waży dobre 30-40kg, a wymiarami jest bliżej dużego wiadra, a nie laptopa :) na AGM trzeba uważać, bo jest sporo podrób, pojemności brane są z kosmosu, a część obudowy jest robiona intencjonalnie pusta - np. akumulatory 20Ah potrafią mieć połowę pustą i realną pojemność 6-10Ah, obudowę jak do dwudziestki, napisane na obudowie że 20.

Jeśli nowy i sprawny akumulator jest tani, to musi być lżejszy od konkurencji, czyli ma mniej ołowiu, czyli jest mniej wydajny. To jest tak toporna technologia, że jest zależność wprost między wydajnością, żywotnością i jakością, a wagą. Im cięższy, tym lepszy. Akumulatory AGM są cięższe od rozruchowych EFB lub zwykłych, bo muszą mieć grubsze płyty dodatnie, inaczej nie wytrzymają pracy cyklicznej. Często na allegro można nadziać się na "okazje żelowe" za 40-50% ceny rynkowej - akumulatory są zleżałe, uszkodzone lub to nie są AGM tylko rozruchowe (EFB lub klasyczne). To, że jest bezobsługowy, nie znaczy że jest w technologii AGM, trzeba na to uważać.

 

Wracając do Twojego pytania - cenowo AGM vs. ogniwa litowe: oczywiście wypada to o wiele korzystniej dla AGM. Litowe o podobnej pojemności są kilkakrotnie droższe, rezystancja wewnętrzna większa co najmniej o rząd wielkości, ładowanie jest bardzo kłopotliwe, wymaga balancera, odporność na przeładowanie żadna, a wręcz są wtedy niebezpieczne. Przy zwarciu lub przegraniu - wybuchają, dlatego wbudowuje się w cele zabezpieczenia. Za to mają jedną bardzo dużą zaletę: gęstość energii w przeliczeniu na masę i objętość - nie mają tu sobie równych, dlatego się je tak powszechnie stosuje. AGM oczywiście też mają swoje kaprysy, np. duże samorozładowanie, przy ładowaniu nie należy przekraczać progu gazowania elektrolitu, nie ładować zbyt dużym prądem, ale i nie zbyt małym, są bardzo wrażliwe na zmiany temperatury i przy niższej temperaturze niż pokojowa oddają zauważalnie mniej ładunku, wzrasta rezystancja wewnętrzna, a w ponad 30 stopniach akumulator o wiele szybciej się starzeje, przy wyższych wręcz uszkadza. Przy ładowaniu może się uwalniać wodór (wszystkie AGM mają zawory VRLA), co grozi eksplozją, dlatego należy je ładować w wentylowanych pomieszczeniach.

 

Jak gdzieś potrzebny jest prąd, a waga i wielkość nie są ważne, to AGM oczywiście nie mają sobie równych. Nadal...

 

 

balancer przy baterri akumulatorów litowych to konieczność, a nie przydatna funkcja. Jeśli pakiet nie ma wbudowanego balancera, koniecznie trzeba użyć ładowarki modelarskiej, która będzie monitorować każdą celę osobno. Konieczne jest również monitorowanie temperatury i ustawienie odpowiedniego prądu ładowania (czyt. nie za dużego, zgodnego z notą katalogową producenta ogniw).

Nie wspominając już o odpowiednim przechowywaniu w trybie storage...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, lkosz napisał:

wpiąć diody krzemowe w szereg i wytracić napięcie w postaci ciepła, albo użyć mniejszego pakietu. Stabilizacja napięcia nie jest potrzebna, a wręcz wprowadzi spore straty.

Przecież diody też wprowadzą straty. Wszystko zależy od konkretnego modelu przetwornicy, ale na ogół straty na przetwornicy będą mniejsze niż na diodach w tym wypadku. Ponadto, jeśli dasz diody, to na końcowym zakresie pracy ogniwa napięcie będzie niższe niż nominalne, więc zużycie prądu prawdopodobnie wzrośnie i w efekcie strata będzie jeszcze większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba Ładowarki modelarskiej, wystarczy zwykły zasilacz, jeśli autor wbuduje w pakiet jakiś BMS (Battery Management System), który zadziała również jako zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem ;) Tylko trzeba patrzeć na prąd ładowania konkretnego BMS, dopasować żeby prąd ładowania nie przekroczył 1C (czyli np. dla ogniwa 1000mAh bedzie to 1A prądu ładowania a dla ogniwa 2000mAh będzie to już 2A) ale lepiej mniej, zdrowiej dla ogniw. Przy okazji, nie wiem jak bardzo efekt ten dotyczy LiIon, ale LiPo przechowywane dłuższy czas w pełni naładowane, lub rozładowane do minimum tracą parametry oraz mogą napuchnąć, na dłuższy czas przechowuje się je w trybie storage (dla Li-Po to 3,85V na cele).

Generalnie przy wyborze między LiIon a LiPo radziłbym LiIon ;) Sam planuję budowę pakietu do zasilania sprzętu w terenie (swsa, rpi i grzałki) z ogniw 18650 albo 26650, na aliexpress można znaleźć 18650 o pojemności 3400mAh (realnie) za 11zł albo 26650 5000mAh (realnie, czasem nawet lekko przekracza) za 16zł. Z tym ze nie zabezpieczone (ale tym zajmuje się bms).

Co do ogniw w smartfonach to stosuje się oba typy, najczęściej LiIon ale są też smartfony z LiPo w środku, sam taki mam ;)

Co do przetwornicy to myślę że przetwornica buck-boost będzie dobrym rozwiązaniem tak jak sidiouss radził :)

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MateuszW napisał:

Przecież diody też wprowadzą straty. Wszystko zależy od konkretnego modelu przetwornicy, ale na ogół straty na przetwornicy będą mniejsze niż na diodach w tym wypadku. Ponadto, jeśli dasz diody, to na końcowym zakresie pracy ogniwa napięcie będzie niższe niż nominalne, więc zużycie prądu prawdopodobnie wzrośnie i w efekcie strata będzie jeszcze większa.

No przecież napisałem, że napięcie będzie wytracane w postaci ciepła i żeby sobie dać spokój z 4S, i użyć 3S?P. Urządzenie jest zaprojektowane pod zasilanie akumulatorowe z określonej liczby cel w szeregu i nie ma sensu kombinować z wyższymi napięciami bo one nic nie dadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lkosz napisał:

No przecież napisałem, że napięcie będzie wytracane w postaci ciepła i żeby sobie dać spokój z 4S, i użyć 3S?P. Urządzenie jest zaprojektowane pod zasilanie akumulatorowe z określonej liczby cel w szeregu i nie ma sensu kombinować z wyższymi napięciami bo one nic nie dadzą.

No ale przy 3S napięcie spada poniżej wartości akceptowalnej przez montaż. Sprzęt SW jest zaprojektowany pod zasilanie z aku samochodowego a nie jakąś kombinację liion, dlatego 3S to za mało, a 4s to za dużo.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, lkosz napisał:

Jeśli napięcie 15V jest nieprzekraczalne według producenta, to zostają Ci dwie rzeczy - wpiąć diody krzemowe w szereg i wytracić napięcie w postaci ciepła, albo użyć mniejszego pakietu. Stabilizacja napięcia nie jest potrzebna, a wręcz wprowadzi spore straty. Jeśli urządzenie jest zaprojektowane do zakresu 11-15V to nie ma sensu dodatkowo stabilizować napięcia, tylko należy użyć odpowiedniego akumulatora - 10S NiMH, 10S NiCd, 3S Li-ion/Li-poly, 6S Pb, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na większą pojemność :)

 

1 minutę temu, lkosz napisał:

No przecież napisałem, że napięcie będzie wytracane w postaci ciepła i żeby sobie dać spokój z 4S, i użyć 3S?P. Urządzenie jest zaprojektowane pod zasilanie akumulatorowe z określonej liczby cel w szeregu i nie ma sensu kombinować z wyższymi napięciami bo one nic nie dadzą.

Jeśli nie do końca wiesz jak to wszystko działa, to lepiej nie doradzaj innym, bo może tylko się komuś krzywda stać. Wpiąć diody krzemowe w szereg? Zapraszam, usmażysz diody, a następnie montaż, jeśli diody nie przerwą obwodu. Standardowe diody krzemowe 1N400X mają prąd do 1A. Wyciśnij z nich 2-3 A i w najgorszym wypadku masz po montażu. Poza tym piszesz, że stabilizacja napięcia wprowadzi spore straty, a proponujesz rozwiązanie o największym współczynniku straty, ponieważ diody wytracą ciepło w postaci mocy Uf * I, czyli napięcie przewodzenia (ok. 1V) razy pobierany prąd, czyli np. 2W.

 

Jak pisałem wyżej, montaż jest wyposażony w stabilizator napięcia do zasilania elektroniki napięciem 5V. Silniki są sterowane driverami prądowymi, więc nie o napięcie tu chodzi, a o poprawne wysterowanie prądu silników przez drivery. Podsumowując założenia, montaż może pracować w zakresie 11-15V, tak aby nie usmażyć stabilizatora (on wytraca ciepło, aby zbić napięcie do 5V) oraz poprawnie wysterować prąd w driverach do silników.

 

Przetwornica napięcia będzie zazwyczaj najlepszym rozwiązaniem, o ile dobrze się ją dobierze do zastosowania. Współczesne przetwornice napięcia mają sprawność sięgającą 98% i to przy poborze kilku amperów, więc nie ma mowy tutaj o jakichkolwiek stratach.

 

Tak jak mówiłem wcześniej, najlepiej będzie użyć pakietu 3S i przetwornicy buck-boost  (step-up/step-down) lub pakietu 4S i przetwornicy buck (step down).

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.