Skocz do zawartości

Majątek Elona Muska - 200 mld dolarów


ScopeDome

Rekomendowane odpowiedzi

Mateusz a to nie jest tak, że żeby polecieć to trzeba oprócz szczegółowych treningów, mieć nienaganne zdrowie, ogromną wiedzę oraz ptzelatane ileś tam tys godzin na myśliwcach itp?

Przecież majątek to jeszcze nie wszystko. Jakieś przepisy oraz reguły chyba wziąż obowiązują. 

To nie są loty wycieczkowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Robson_g napisał:

Mateusz a to nie jest tak, że żeby polecieć to trzeba oprócz szczegółowych treningów, mieć nienaganne zdrowie, ogromną wiedzę oraz ptzelatane ileś tam tys godzin na myśliwcach itp?

Przecież majątek to jeszcze nie wszystko. Jakieś przepisy oraz reguły chyba wziąż obowiązują. 

To nie są loty wycieczkowe. 

Trening i zdrowie na pewno, ale co do reszty to nie wydaje mi się. On nie ma zostać astronautą tylko polecieć swoją rakietą, więc nie obowiązują go zasady rekrutacji i szkolenia astronautów. Zresztą bywały już loty turystyczne na ISS w "państwowych" rakietach, więc z prywatną będzie jeszcze prościej. Ogólnie nie wiem czy istnieje jakieś ogólne prawo stanowiące co musisz spełniać, żeby móc polecieć statkiem kosmicznym, to jest ciekawy temat. Największym problemem, poza kasą, dla zwykłego człowieka byłaby zgoda właściciela statku na taki lot, a to akurat jest tu z automatu :) Szykuje się też lot ekipy filmowej Dragonem, więc jak oni mogą lecieć, to Musk może 2x bardziej (o ile zdrowie mu pozwala). Wiedzę to myślę że on ma o swoim sprzęcie nienaganną :) Zawsze jednak może przejść kurs na własnym symulatorze, albo po prostu wziąć ze sobą przeszkolonego człowieka.

 

Nie wiem, po prostu się zastanawiam, bo gdybym to ja stworzył SpaceX, to jednym z ważniejszych dla mnie celów byłby mój lot :) 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MateuszW napisał:

Mnie najbardziej dziwi, że on jeszcze nie wsiadł do żadnego Dragona i nie zrobił sobie prywatnego lotu. No bo co za problem? Ja bym wsiadł do pierwszego prototypu byleby polecieć :) 

 

Bardziej kwestie bezpieczeństwa ;) Trochę tych maszyn się jeszcze musi rozbić, zanim będzie naprawdę super bezpiecznie sobie latać. Ja na jego miejscu też bym poczekał, zwłaszcza że on bardziej niż ktokolwiek z Nas jest świadomy ryzyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MateuszW napisał:

Trening i zdrowie na pewno, ale co do reszty to nie wydaje mi się. On nie ma zostać astronautą tylko polecieć swoją rakietą, więc nie obowiązują go zasady rekrutacji i szkolenia astronautów. Zresztą bywały już loty turystyczne na ISS w "państwowych" rakietach, więc z prywatną będzie jeszcze prościej. Ogólnie nie wiem czy istnieje jakieś ogólne prawo stanowiące co musisz spełniać, żeby móc polecieć statkiem kosmicznym, to jest ciekawy temat. Największym problemem, poza kasą, dla zwykłego człowieka byłaby zgoda właściciela statku na taki lot, a to akurat jest tu z automatu :) Szykuje się też lot ekipy filmowej Dragonem, więc jak oni mogą lecieć, to Musk może 2x bardziej (o ile zdrowie mu pozwala). Wiedzę to myślę że on ma o swoim sprzęcie nienaganną :) Zawsze jednak może przejść kurs na własnym symulatorze, albo po prostu wziąć ze sobą przeszkolonego człowieka.

 

Nie wiem, po prostu się zastanawiam, bo gdybym to ja stworzył SpaceX, to jednym z ważniejszych dla mnie celów byłby mój lot :) 

Ja też nie wiem :)

Inną opcją może być również fakt, że jest po prosu zapracowany (nie ma na to czasu), więc woli nie tracić czasu a nawet może i nie gwiazdorzyć, dlatego zatrudnia ludzi którzy są zaprawieni w boju i wiedzą co i jak.

On ma tak naprawdę teraz inne sprawy  na głowie.

A może przy okazji po prostu zwyczajnie się boi...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, szuu napisał:

a tak poważniej, możnaby się zastanwiać jakie będą dalsze losy dzieł życia muska gdy muska już nie będzie.

w jakim stopniu wartość jego firm opiera się na charyźmie jednej osoby i jak sobie poradzą po jego śmierci?

które upadną a które mają pozycję rynkową niezależną od "kultu jednostki"? :flirt:

Musk faktycznie swoim wizerunkiem (no i oczywiście pomysłami) napędza mocno podległe mu firmy, ale w sumie bez takiej pani Shotwell to by to się całe przedsięwzięcie w miesiąc rozsypało :D

Elon ma głowę w chmurach, a Gwynne twardo stąpa po ziemi, że tak powiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.