Skocz do zawartości

Samyang 135mm f/2 - Problem, Naprawa, Rozwiązanie...?


ASTRF

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Aby było wiadomo o co w ogóle chodzi, to zaczne najpierw od przedstawienia całej tej sytuacji...

Niecały miesiąc temu zakupiłem ów obiektyw... Miałem okazję go pierwszy raz użyć do astrofotografii w nocy z 28 na 29 Października podczas focenia NGC 7000... Wszystko na początku wyglądało okej, normalnie za pomocą maski Bathinova ustawiłem ostrość, a sesja poszła w ruch, na końcu klatki kalibracyjne, zwinięcie do domu i wszystko było cacy... Po wrzuceniu wszystkich klatek do DSS i po wykonaniu stacka zobaczyłem, że gwiazdy są poruszone w dość nienaturalny sposób... Pomyślałem jednak, że to może błędy montażu (SWSA) lub, że pogoda była taka sobie (wtedy unosiła się delikatna mgła)... Już następnego dnia zacząłem na nowo sesje, tymrazem na ogień poszła M31 i niebo było już w 100% bezchmurne bez żadnych jakiś mgieł itp. Jednak tym razem już przy sesji podczas robienia zdjęć spojrzałem na te gwiazdy i dalej były one nienaturalnie "pokrzywione"... Zdecydowałem, że przymknę przyszłonę z f/2.8 do f/4... Nic absolutnie to nie dało... Jednak pomimo tego kontynuowałem sesję i już wiadomo jak się ona skończyła... Od kilku dni wykonywałem różne testy (bezskutecznie), były też na ten problem różne hipotezy itp.

Aby sprawdzić jaki faktycznie jest to problem wymyśliłem, że z latarki zrobię sztuczną gwiazdę. Jako iż jeden z kolegów (Dzięki @Astroigi) zaproponował, że może być to wina krzywej matrycy, a w tamtym momencie po chwili zastanowienia się miało to naprawdę duży sens, bo faktycznie wszystko na to wskazywało to postanowiłem działać... Przykryłem latarkę 3 warstwami czarnej kartki technicznej z bloku, zrobiłem mały otwór igłą i zakleiłem porządnie taśmą. Wykonałem po 5 zdjęć na moim zmodowanym Canonie 1100D i na pożyczonym Canonie 600D, który modowany już nie był. Sposób w jaki wykonywałem te zdjęcia był dosyć prosty... Na końcu piwnicy w całkowitej ciemności włączyłem tą latarkę, a na drugim końcu ustawiłem lustrzankę i po każdym zdjęciu przestawiałem kadr tak, aby ten punkcik światła był w innym miejscu (na rogach). Wykonane klatki połączyłem w grafiku warstwami "lighten" tak aby gwiazdy na klatkach prześwitywały przez siebie... W rezultacie otrzymałem wyniki, które raczej potwierdzają iż jest to wina obiektywu, a nie krzywej matrycy... Załączam teraz te wyniki:


IMG_7708.thumb.jpg.cb8415bfdf555b5c09e41adff5adf41e.jpg
 

IMG_4452.thumb.jpg.d6daa6a0e77f8c63517ca56aa4474166.jpg

I teraz... Co robić? Jak to naprawić? Jak tego problemu się pozbyć? Oddać do serwisu, może do kolegów z forum (o ile tacy są) co potrafią ten obiektyw w jakis sposób naprawić?
Ile taka naprawa będzie kosztować? Co jeżeli problemu nie da się rozwiązać? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi...
Bardzo dziękuje za jaką kolwiek pomoc w tej dosyć porypanej sytuacji jaka mi się przytrafiła...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, ASTRF napisał:

Witam!

Aby było wiadomo o co w ogóle chodzi, to zaczne najpierw od przedstawienia całej tej sytuacji...

Niecały miesiąc temu zakupiłem ów obiektyw... Miałem okazję go pierwszy raz użyć do astrofotografii w nocy z 28 na 29 Października podczas focenia NGC 7000... Wszystko na początku wyglądało okej, normalnie za pomocą maski Bathinova ustawiłem ostrość, a sesja poszła w ruch, na końcu klatki kalibracyjne, zwinięcie do domu i wszystko było cacy... Po wrzuceniu wszystkich klatek do DSS i po wykonaniu stacka zobaczyłem, że gwiazdy są poruszone w dość nienaturalny sposób... Pomyślałem jednak, że to może błędy montażu (SWSA) lub, że pogoda była taka sobie (wtedy unosiła się delikatna mgła)... Już następnego dnia zacząłem na nowo sesje, tymrazem na ogień poszła M31 i niebo było już w 100% bezchmurne bez żadnych jakiś mgieł itp. Jednak tym razem już przy sesji podczas robienia zdjęć spojrzałem na te gwiazdy i dalej były one nienaturalnie "pokrzywione"... Zdecydowałem, że przymknę przyszłonę z f/2.8 do f/4... Nic absolutnie to nie dało... Jednak pomimo tego kontynuowałem sesję i już wiadomo jak się ona skończyła... Od kilku dni wykonywałem różne testy (bezskutecznie), były też na ten problem różne hipotezy itp.

Aby sprawdzić jaki faktycznie jest to problem wymyśliłem, że z latarki zrobię sztuczną gwiazdę. Jako iż jeden z kolegów (Dzięki @Astroigi) zaproponował, że może być to wina krzywej matrycy, a w tamtym momencie po chwili zastanowienia się miało to naprawdę duży sens, bo faktycznie wszystko na to wskazywało to postanowiłem działać... Przykryłem latarkę 3 warstwami czarnej kartki technicznej z bloku, zrobiłem mały otwór igłą i zakleiłem porządnie taśmą. Wykonałem po 5 zdjęć na moim zmodowanym Canonie 1100D i na pożyczonym Canonie 600D, który modowany już nie był. Sposób w jaki wykonywałem te zdjęcia był dosyć prosty... Na końcu piwnicy w całkowitej ciemności włączyłem tą latarkę, a na drugim końcu ustawiłem lustrzankę i po każdym zdjęciu przestawiałem kadr tak, aby ten punkcik światła był w innym miejscu (na rogach). Wykonane klatki połączyłem w grafiku warstwami "lighten" tak aby gwiazdy na klatkach prześwitywały przez siebie... W rezultacie otrzymałem wyniki, które raczej potwierdzają iż jest to wina obiektywu, a nie krzywej matrycy... Załączam teraz te wyniki:


IMG_7708.thumb.jpg.cb8415bfdf555b5c09e41adff5adf41e.jpg
 

IMG_4452.thumb.jpg.d6daa6a0e77f8c63517ca56aa4474166.jpg

I teraz... Co robić? Jak to naprawić? Jak tego problemu się pozbyć? Oddać do serwisu, może do kolegów z forum (o ile tacy są) co potrafią ten obiektyw w jakis sposób naprawić?
Ile taka naprawa będzie kosztować? Co jeżeli problemu nie da się rozwiązać? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi...
Bardzo dziękuje za jaką kolwiek pomoc w tej dosyć porypanej sytuacji jaka mi się przytrafiła...

regulacja w serwisie, 300pln mniej więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to oglądam (lewy róg kadru) to w jednym body gwiazda jest przekoszona niemal 180 stopni w stosunku do drugiego body.

Gdyby obiektyw miał wadę powinny być takie same artefakty na każdym obrazku.

Może to odblask od lusterka (było podnoszone?). 

Taki mały patent: zwykły długopis z metalową kulką na końcu, oświetlenie silną latarką, zdjęcia krążków dyfrakcyjnych dla rogów i środka kadru.

Powinno być widać czy jest problem z puszką czy szkłem. W samyang 135 F/2 płaszczyzna ogniskowania jest minimalna, lekka niedokładność na bagnecie i jest kupa czasem.

Edytowane przez Lysy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Lysy napisał:

Jak to oglądam (lewy róg kadru) to w jednym body gwiazda jest przekoszona niemal 180 stopni w stosunku do drugiego body.

Gdyby obiektyw miał wadę powinny być takie same artefakty na każdym obrazku.

Może to odblask od lusterka (było podnoszone?). 

Taki mały patent: zwykły długopis z metalową kulką na końcu, oświetlenie silną latarką, zdjęcia krążków dyfrakcyjnych dla rogów i środka kadru.

Powinno być widać czy jest problem z puszką czy szkłem. W samyang 135 F/2 płaszczyzna ogniskowania jest minimalna, lekka niedokładność na bagnecie i jest kupa czasem.

Faktycznie, teraz to dopiero zauważyłem... Trochę to dziwne i niepokojące. Wiem, że powinienem normalnie przetestować to na gwiazdach, ale cóż zrobić jak pogody nie ma i pewnie na długo już nie będzie : P
No ten pomysł co wymyśliłeś przyznam, że bardzo mnie zainteresował. Tylko mam to jakoś oświetlić z boku czy wprost na tą kulkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kulka powinna być oświetlona maksymalnie w osi obiektyw - kulka, tak aby oczywiście latarka nie przesłoniła obrazu.

Im dalej od obiektywu będzie nasz "kolimator" tym lepiej - to jest jednak tak niewielki krążek światła, że wystarczy kilka metrów.

Dobrze jest wykonać fotki przed i zaogniskowe, oraz oczywiście w ognisku.

 

 

Edytowane przez Lysy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że masz zdjęcia nieba - pokaż je, to będzie dużo lepiej widać o co chodzi.

47 minut temu, dobrychemik napisał:

 

Ale kupowałeś jako używany/sprawny czy używany/uszkodzony? 

Bardzo trudno jest rozsądzić, gdzie jest granica między gorszym egzemplarzem, a uszkodzonym. Chińskie rączki mają pewną tolerancję :) Rozrzut jakościowy w obiektywach jest spory, a 99% użytkowników nawet nie ma pojęcia, co posiada, bo w normalnym, dziennym foto jest to niezauważalne. Dlatego kupując używany obiektyw do astro trzeba albo poprosić o zdjęcia testowe, jeśli ktoś umie je zrobić, albo umówić się na możliwość zwrotu. Inaczej zawsze kupujemy w ciemno i poza rażącymi przypadkami, trudno jest kogoś posądzać o sprzedaż uszkodzonego obiektywu, bo on tylko trochę odstaje od normy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojej mikro - wiedzy w astrofoto deesowym nie wystarczy żeby się wypowiadać na podstawie tej klatki ;) 

Jedyne co mi się rzuca w oczy to możliwy brak prostopadłości matrycy (w płaszczyźnie góra - dół).

 

Dolne partie są znacznie gorsze w narożnikach od góry. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddać do serwisu jest najprościej, ale warto najpierw wyeliminować inne potencjalne przyczyny.

Tutaj jest kilka wątków na temat tego obiektywu z ogólną konkluzją, że przy F/2 daleko mu od pełnej doskonałości w krawędziach obrazka,

nawet na matrycach zbliżonych do do apsc (akurat przy ASI 1600).

podobne objawy:

https://forum-astronomie-de.translate.goog/threads/arbeitsabstand-samyang-135mm-zwo-asi1600mm-c.284213/?_x_tr_sl=de&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=nui,sc

praktycznie to samo:

https://www.fotopolis.pl/testy/obiektywy/18912-samyang-135-mm-f2-ed-umc-test-obiektywu/strona/5-rozmycie

tutaj z informacją o tym, ze serwis naprawił centryczność soczewek:

https://www-cloudynights-com.translate.goog/topic/698222-samyang-135mm-f2-poor-performance-in-3-units/page-2?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=nui,sc

 

Linki z tłumaczeniem germańsko - angielskim :)

 

Jest też trochę uwag (nie mogę znaleźć linków), w których wskazuje się, że przy modyfikowanych puszkach z dodanymi filtrami pojawiają się problemy związane z innym torem optycznym

przez który światło dociera do matrycy.

 

Wnioski ogólne (moje) są takie, że istnieje rozbieżność jakości w tych szkiełkach i że jest bardzo czułe na osiowość układu. 

Trochę to deprymujące, muszę sprawdzić mój egzemplarz który leżakuje w zapomnieniu i czeka na kreację setupu (czyli na odpływ trybu lenistwa)

 

Skoro przymykanie do F/4 nie działa, oddałbym obiektyw do serwisu - przynajmniej na sprawdzenie.

 

Edytowane przez Lysy
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest to obiektyw normalnie z mocowaniem canon... Żadnych przejściówek nie używam i jest tak jak mówisz, że obiektyw nie rozpoznaje a nie przysłony, a nie ogniskowej, lecz jest to normalne dla tego obiektywu, w końcu nie ma żadnej elektroniki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezupełnie nie do końca w temacie.

 

Gdzieś przeczytałem bardzo ciekawy topic o współczesnych problemach w jakości szkieł używanych do astrofoto. Nie chodzi tylko o obiektywy, chodziło też (głównie)

o apo różnych marek. Zresztą na naszym forum też się to przewija, coraz częściej. W dobie cmosów, małych pixeli, upychania dodatkowych wynalazków w matrycy (canon 6D mk2...)

pojawił się problem, który "sam się nakręca". Czy przy takiej ilości kamerek ktoś kontroluje np. prostopadłość matryc? Heheheh.

po pierwsze: brak powtarzalności produkcji apo i kamerek - olbrzymia konkurencja, minimalizacja kosztów produkcji (a więc również obniżanie kosztów kontroli jakości).

po drugie: na nowych cmosach wyłażą te wszystkie wady, które mogły być pomijane przy starych ccd , dużych pixelach i mniejszych szumach odczytu.

W USA była niezła wojenka z producentami szkieł profesjonalnych (teleobiektywów), których współpraca z wypasionymi kamerami astro była delikatnie pisząc - daleka

od poprawnej. 

 

To są 2 powody które połączone obrazują obecną sytuację dla nabywców sprzętu. Kupa po całości.

Dzisiaj zakup apo to prawdziwa loteria, nawet w przypadku uznanych producentów zdarza się coraz więcej wpadek. Stąd powstają firmy, które poprawiają optykę "taśmowych" egzemplarzy.

Osobiście rozglądając się za przyzwoitym apo mam coraz większe obawy czy właśnie nie zdecydować się na jakąś małą manufakturę lub przynajmniej na taki "certyfikowany zakup"

po sprawdzeniu sprzętu w sposób profesjonalny. Lub - zakup na krajowym podwórku używki po obejrzeniu rezultatów pracy szkła.

 

Edytowane przez Lysy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lysy napisał:

W USA była niezła wojenka z producentami szkieł profesjonalnych (teleobiektywów), których współpraca z wypasionymi kamerami astro była delikatnie pisząc - daleka

od poprawnej. 

 

Tylko to jest problem całkiem od czapy. Żaden firmowy obiektyw fotograficzny nigdy nie był projektowany pod astrofoto. To jak oczekiwać że pizza z Biedronki będzie tak samo dobra jak od Geslerowej :P

Tzn. nikt nie zabroni używać tego do astro, ale to nigdy nie było projektowane do takich celów, tylko do fotografii dziennej gdzie są wcale nie mniejsze wymagania co do optyki. Więc to jest typowe robienie problemu gdzie go nie ma. Zasadniczo od zawsze była loteria z zakupem jakiejkolwiek optyki. Tylko kiedyś te braki zasłaniał brak AF i ziarno na filmie, potem kiedy weszła cyfra i każdy dewiant fotograf mógł na ekranie ślęczeć nocami rozmyslając czy zdjęcie jest ostre czy nie jest wtedy się zaczęło. Ale nie można co do jakości optyki dziennej nie powiedzieć jak wielkiej uległa poprawie. To co jest teraz produkowane to jest jakiś kosmos w stosunku do lat 90 choćby. Choć tak naprawdę do normalnych zdjęć bardzo dobra jakość to jest już z 15 lat i nie wiem jakim cudem ciągle udaje się sprzedawać tak duże ilości sprzętu foto na świecie.

 

Co do clue tego tematu rozwiązanie jest tylko jedno - testować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym. że obiektyw foto trudno porównywać do dedykowanego apo z korekcją pola.

A konkretnie - zgadzam się w odniesieniu do większych ogniskowych.

Wiadomo - ilość soczewek, optymalizacja optyki pod  matrycę używaną z ISO nie większymi najczęściej niż 800-1600 i 50 tys. innych uwarunkowań.

Zgadzam się również z tym, że współczesne szkła są generalnie znacznie lepszej jakości.

W niczym to nie zmienia mojego poglądu o braku powtarzalnej jakości, a w dobie cmosów widać to wyjątkowo boleśnie.

Myślę, że na "starych" matrycach takie udane konstrukcje np. 65Q, red cat i inne  niczym by się nie wybiły ponad osiągi zwykłej canonowskiej  L-ki.

Teraz pole tolerancji przy cmosach zawęziło się mocno. Tu tkwi sedno problemu.

 

Edytowane przez Lysy
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lysy napisał:

W niczym to nie zmienia mojego poglądu o braku powtarzalnej jakości, a w dobie cmosów widać to wyjątkowo boleśnie.

 

Najważniejsze co trzeba powiedzieć że tej powtarzalności nie było nigdy. To jest mit ,że kiedyś obiektywy były lepiej kontrolowane. Po prostu klient był kiedyś mniej wymagający, żeby nie powiedzieć był bardziej ludzki co do wymagań. Teraz KAŻDY chce mieć perfekt sztukę. I ja się wcale nie dziwię. Tak być powinno zawsze, wszak zabawki tanie nie są.

 

Kolejna sprawa, że to o czym dyskutujemy czyli rozważania nt jakości sprzętu optycznego w ogóle dotyczną tak małej garstki ludności wysoko rozwiniętej części świata ,że dla producentów jest to w ogóle temat pomijalny. 99% osób używa najprostszych lustrzanek z kitem (ba, teraz nikt nie używa aparatów - przecież od tego są komórki) i dopóki nie wyrwie się w takim sprzęcie plastikowy bagnet dopóty sprzęt jest wystarczający dobry. I w sumie to jest najbardziej zdrowe podejście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.