Pierwszy teleskop

[Gość155]

Część,

Wiem, że pewnie zaraz pojawią komentarze w stylu "przeszukaj forum", ale na prawdę siedzę tutaj już od tygodnia i im więcej czytam tym mniej wiem;/

W każdym razie chodzi mi o to, że poszukuje teleskopu, którym mogłabym oglądać głównie obiekty DS, raz na jakiś czas zrobić im zdjęcie, raczej wyjazdowo, bo mieszkam w małym mieście, chociaż fajnie byłoby też móc zobaczyć coś z balkonu..

Doszłam do wniosku, że najlepiej montaż eq5 z goto, ale problem pojawia się przy wyborze tuby. Po wnikliwej, w miarę, lekturze tego forum zastanawiam się nad SW 80ED lub Sky Watcher 150/750. Newton czy refraktor? Czy mielibyście jakieś rady, własne spostrzeżenia? Co musiałbym dokupić do takiego sprzętu oferowanego w sklepach, żeby obserwacje i ewentualne zdjęcia miały jakieś sens? 

 

Z góry bardzo dziękuję!

[Arthur Skoracki]

Jeżeli zależy Ci głównie na obserwacjach to bym chyba bardziej się skłaniał ku 150/750, bo masz znacznie większą aperture, a to w przypadku DSów jest bardzo ważne. 80ED pokaże w obserwacjach wizualnych znacznie mniej.

Co do fotografii to się nie wypowiem.

[tomekL]

Żeby robienie zdjęć miało jakiś sens to niestety trzeba wydać trochę pieniędzy. Przykładowo piszesz o EQ5 a to jest podstawowy montaż jakością dużo ustępujący HEQ5 (różnią się mechaniką, łożyskowaniem, nośnością, sztywnością, dokładnością i PE o jakieś 100%). Myśląc o astrofotografii nie kupiłbym EQ5. ED80 do astrofotografii na początek super wybór. Do tego trzeba by dodać jakąś lustrzankę i już masz bazę do astrofotografii. Potem można jeszcze dołożyć guider i kamerę guidującą i właściwie wszystko jest.
Powyższy zestaw niestety w wizualu sprawi się już średnio bo to dosyć mała apertura. Tutaj najlepszym byłby jakiś Newton na montażu Dobsona. Ewentualnie na HEQ5 można powiesić Newtona 150/750 i z niego też robić wizuala jak i astrofoto. Musiałabyś napisać jakim budżetem dysponujesz i wtedy coś sensownego się znajdzie. Może niekoniecznie do wszystkiego ale będzie jakaś baza pod dalszy rozwój.

[Gość155]

4 godziny temu, tomekL napisał:

Żeby robienie zdjęć miało jakiś sens to niestety trzeba wydać trochę pieniędzy. Przykładowo piszesz o EQ5 a to jest podstawowy montaż jakością dużo ustępujący HEQ5 (różnią się mechaniką, łożyskowaniem, nośnością, sztywnością, dokładnością i PE o jakieś 100%). Myśląc o astrofotografii nie kupiłbym EQ5. ED80 do astrofotografii na początek super wybór. Do tego trzeba by dodać jakąś lustrzankę i już masz bazę do astrofotografii. Potem można jeszcze dołożyć guider i kamerę guidującą i właściwie wszystko jest.
Powyższy zestaw niestety w wizualu sprawi się już średnio bo to dosyć mała apertura. Tutaj najlepszym byłby jakiś Newton na montażu Dobsona. Ewentualnie na HEQ5 można powiesić Newtona 150/750 i z niego też robić wizuala jak i astrofoto. Musiałabyś napisać jakim budżetem dysponujesz i wtedy coś sensownego się znajdzie. Może niekoniecznie do wszystkiego ale będzie jakaś baza pod dalszy rozwój.

Czyli jeśli zależy mi na jednym i drugim (zdjęcia plus obserwacja) to z wypowiedzi rozumiem że najlepiej wybrać HEQ5 + 150/750 Newtona? 

a i budżet to coś około 6 tys. więc jeśli w tym zakresie można zbudować jakiś lepszy zestaw to byłabym wdzięczna za wszelkie sugestie!

[tomekL]

Tak, dokładnie o to mi chodziło. Pamiętaj, że to moja subiektywna opinia, może  koledzy doradzą coś innego. Ja mam takie podejście, żeby zaczynać od bardzo dobrego, dobrze dobranego montażu. Mam nawet taki gotowy tekst, coś w tym stylu: "zbierz wszystkie oszczędności. Następnie zrób pielgrzymkę do babci, dziadka cioci, wujka, chrzestnego etc, żeby coś jeszcze dołożyli i za całą kasę kupił najlepszy montaż na jaki Ci starczy. Dzięki temu unikniesz wielu frustracji"

Budżet 6tyś na ciut poważniejszą astrofotografię to nie jest za dużo. Można też podejść do tego ciut inaczej, tzn. na początek kupić EQ3-2 albo SkyWatcher Star Adventurer i robić zdjęcia lustrzanką i obiektywem (nie przez teleskop). Efekty można uzyskać piękne, można się nauczyć warsztatu, etc. Za resztę kasy można kupić sobie fajnego Dobsona do wizuala. Naprawdę cieżko tutaj o uniwersalny przepis, bo każdy lubi co innego.

[Przemotar]

31 minut temu, tomekL napisał:

Budżet 6tyś na ciut poważniejszą astrofotografię to nie jest za dużo. Można też podejść do tego ciut inaczej, tzn. na początek kupić EQ3-2 albo SkyWatcher Star Adventurer i robić zdjęcia lustrzanką i obiektywem (nie przez teleskop). Efekty można uzyskać piękne, można się nauczyć warsztatu, etc. Za resztę kasy można kupić sobie fajnego Dobsona do wizuala. Naprawdę cieżko tutaj o uniwersalny przepis, bo każdy lubi co innego.

Też miałem zaproponować coś w podobnym zestawie: Dobson do wizuala i lustrzanka z obiektywem na SWSA do foto.

Sam zaczynałem od wizuala (Dobson 8", po kilku miesiącach wymieniony na Dobsona 10"), a z czasem przyszła chęć na foto. Zacząłem z niemodowaną lustrzanką (canon 6d) na statywie za 80zł i z obierktywem 50mm, lecz w miarę kolejnych testów skończyłem na SWSA na mocnym statywie manfrotto, modzie lustrzanki i dokupieniu Samyanga 135mm. Dopiero z takim setupem surowy materiał był dla mnie na tyle zadowalający, że wiedziałem, że to koniec ulepszeń zestawu do astrofoto (pytanie na jak długo ).

Rozważ taką opcję, tak jak pisał @tomekL. Plus takiego rozwiązania jest też taki, że ustawiasz sesję na setupie foto, a w czasie jak robią się zdjęcia, Ty możesz rozkoszować się widokami przez teleskop.

Szczególnie, że piszesz że ma to być teleskop głównie do obserwacji DSów. I miej na uwadze, że musisz też uwzględnić w budżecie okulary do wizuala.

Ja jestem początkujący w astrofoto, lecz mam świadomość (na podstawie wiedzy, którą dzielą się inni, doświadczeni astrofotografowie) że wchodzenie w astrofoto przez teleskop zaczyna się od kupienia solidnego montażu (patrz. reguła przytoczona przez @tomekL ). 

Natomiast z perspektywy osoby, która zaczynała od wizuala, mogę tylko powiedzieć że jak zaczynałem od tego dobsona 8" to zaraz chciało się więcej, więc po jakimś pół roku wymieniłem na większego. W tym czasie poszło jeszcze kilka tysięcy na lepsze okulary i filtry, bo chciało się więcej i lepiej Więc, niestety, jakość obserwacji wizualnych też swoje kosztuje.

 

Miałaś w ogóle już jakąś styczność z obserwacjami nieba (przez teleskop innej osoby albo może przez lornetkę?), czy to jest Twój pierwszy sprzęt, który planujesz kupić?

[Gość155]

Miałam kiedyś Celestrona (nie pamiętam parametrów) ale nadawał się tylko do oglądania przyrody, księżyc był w nim wielką jasna plama z kilkoma ciemniejszymi...

także chyba można stwierdzić, że to byłby mój pierwszy sprzęt;)

wiem, że nie ma uniwersalnych teleskopów, ale chciałabym kupić taki który zostałby ze mną już na lata. Nie mam pojęcia o astrofotografii, ale też nie chciałabym ograniczać sobie tej opcji jeśli kiedyś pojawi się taka myśl w mojej głowie, stąd te wszystkie dylematy;/

[Miesilmannimea]

Teraz, Gość155 napisał:

...Nie mam pojęcia o astrofotografii, ale też nie chciałabym ograniczać sobie tej opcji jeśli kiedyś pojawi się taka myśl w mojej głowie, stąd te wszystkie dylematy;/

 

Nie czaruj się - sprzęt uniwersalny jeśli w ogóle istnieje jest drogi.

 

Kup używane lustro do oglądania. Sprzęt do astrofoto to trochę inny temat - może wystarczyć Ci np. lustrzanka i ze dwa obiektywy.

Na niebie jest od groma fajnych obiektów do fotografowania takim sprzętem. Nie trzeba od razu metrowej rury do tego używać...

 

M.

[Patryk Sokol]

28 minut temu, Gość155 napisał:

Miałam kiedyś Celestrona (nie pamiętam parametrów) ale nadawał się tylko do oglądania przyrody, księżyc był w nim wielką jasna plama z kilkoma ciemniejszymi...

także chyba można stwierdzić, że to byłby mój pierwszy sprzęt;)

wiem, że nie ma uniwersalnych teleskopów, ale chciałabym kupić taki który zostałby ze mną już na lata. Nie mam pojęcia o astrofotografii, ale też nie chciałabym ograniczać sobie tej opcji jeśli kiedyś pojawi się taka myśl w mojej głowie, stąd te wszystkie dylematy;/

Newton wbrew pozorom uniwersalny jest.

Ale...

Nie na początku. Tzn astrofoto Newtonem daje dobre wyniki, ale trzeba go solidnie doinwestować (korektor komy obowiązkowo i wyciąg często), ustawić i ogólnie się z nim znać.

Dlatego ja proponuję pójść w Newtona do visuala, a później się zastanawiać, czy dorzucić mu montaż paralaktyczny, korektory i inne gwizdki, i wtedy nim fotografować, czy ogarnąćpo prostu drugi zestaw.

Pamiętaj, że astrofoto to długie godziny w plenerze, dlatego ja zawsze biorę teleskop do visuala i do astrofotografii.

Odpalam sesję i wtedy mogę się wziąć za oglądania kosmosu własnymi oczami

A bez tego astrofotografia, to byłyby długie noce spędzone w samochodzie...

[Castro]

Witam Wszystkich tak na wstępie jako że jest to mój pierwszy post na forum.

Co do tematu być może nic nie doradzę bo sam jestem świeżak ale moje pytanie troszkę jest z wątkiem związane gdyż od jakiegoś czasu jestem posiadaczem właśnie wspomnianego SW N-150/750 (EQ3-2 - tylko niestety ) i właśnie chce się pobawić troszkę w foto (dużo czytałem i się zastanawiałem czy kamerka czy aparat - ale to inny temat nie na teraz) i dopytuje:

W dniu 20.01.2022 o 19:36, Patryk Sokol napisał:

astrofoto Newtonem daje dobre wyniki, ale trzeba go solidnie doinwestować (korektor komy obowiązkowo i wyciąg często)

 

Wiele razy czytałem na forum o wyciągu że ktoś zmieniał, czy na giełdzie że zmodyfikowany, i sam ostatnio zaobserwowałem że jak podłączyłem lustrzankę to czasami wyciąg nie miał  "siły" go podnieść zwłaszcza ustawiony w pionie lub w jego pobliżu. Czy to właśnie tylko o to chodzi czy są także inne mankamenty dotyczące tych oryginalnych dodawanych w zestawach? I jeśli już zmieniać to na jakie firmy, czy może lepiej, od jakiej kwoty zaczynają się juz takie "dające radę"?

 

I drugie pytanie dotyczące korektora komy, czy będąc na samym początku przygody z astrofoto, a co za tym idzie zapewne zaczynając od Księżyca i planet, to czy na nich korektor wiele poprawi czy to jest zauważalne dopiero przy gwiazdach czyli DS? W skrócie czy kupować już na początku czy można z tym poczekać dopiero jak się zaczniemy bawić w DS?

 

Z góry dzięki za odpowiedź

[Patryk Sokol]

19 minut temu, Castro napisał:

Wiele razy czytałem na forum o wyciągu że ktoś zmieniał, czy na giełdzie że zmodyfikowany, i sam ostatnio zaobserwowałem że jak podłączyłem lustrzankę to czasami wyciąg nie miał  "siły" go podnieść zwłaszcza ustawiony w pionie lub w jego pobliżu. Czy to właśnie tylko o to chodzi czy są także inne mankamenty dotyczące tych oryginalnych dodawanych w zestawach? I jeśli już zmieniać to na jakie firmy, czy może lepiej, od jakiej kwoty zaczynają się juz takie "dające radę"?

Pokaż jaki masz sprzęt to Ci powiem co zrobić z wyciągiem

Po tym co piszesz wnoszę, że masz Sky-Watchera z wyciągiem Crayforda.

Jeśli się ślizga, to trzeba dokręcić wałeczek.

Niemniej - główny mankament tanich Crayfordów, to nie ślizganie, a ugięcia boczne. Przy lustrzance pół biedy, ale u mnie z kamerą mono to zależnie od strony montażu to óżna kolimacja yła (bo kamera się uginała  inną stronę)

 

19 minut temu, Castro napisał:

I drugie pytanie dotyczące korektora komy, czy będąc na samym początku przygody z astrofoto, a co za tym idzie zapewne zaczynając od Księżyca i planet, to czy na nich korektor wiele poprawi czy to jest zauważalne dopiero przy gwiazdach czyli DS? W skrócie czy kupować już na początku czy można z tym poczekać dopiero jak się zaczniemy bawić w DS?

Księzyc i planety to znacząca inna technika niż DS.

Ne rozpatruj planet jako materiału astrofoto dla początkujących, bo astrofoto układu słonecznego i deep space'ów to na tyle różne dziedziny,że stosunkowo niewiele rzeczy których nauczysz się przy planetach pomoże przy DS

Zupełnie inne wyzwania, przebieg sesji i metod obróbki.

W tym wypadku lepiej zainwestować nie w korektor komy, a w dedykowaną kamerkę, żeby móc te obiekty avikować.

Generalnie - bez korektora komy środek obrazu jest OK, więc do planet to bez znaczenia, bo one i tak są małe.

Księżyc też raczej OK przy tej skali.

Niemniej - jak pożenisz swojego Newtona z np. taką kamerką:
https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=3795&lunety=Kamera ZWO ASI178MC kolorowa 6 4 Mpix USB 3 0

 

To zrobisz naprawdę fajne obrazy planet, a cena nie jest bardzo odległa od korektora komy.

Edytowane 21 Stycznia 2022 przez Patryk Sokol

[lagata1]

Apo zdecydowanie pod astrofoto bo to szeroki kąty, nie do wizuala - newton 150/750 bardziej do wizuala ale również zrobi astrofoto tylko bardziej punktowe obiekty, mniej rozległe, również do planet fajniejszy, eq5 pro nadaje się do astrofoto tak samo jak eq3-2 lub pro, ale z Newtonem na nich plus guiding nie poszalejesz ale coś ci na pewno wyjdzie, astrofoto ds jest wymagające i najpierw wez coś prostego sprzętowo bo niekoniecznie złapiesz bakcyla - polecam stronkę telescopius, tam masz symulator tuby i matrycy aparatu oraz obiekty głębokiego nieba, możesz przed zakupem zobaczyć jak poszczególne obiekty będą wyglądać na twoim potencjalnym sprzęcie zeby nie było rozczarowań, wazny jest budżet oraz co chcesz focic - astrofoto mgławic to apo bo łatwo się to gajduje, inne obiekty to bierz coś o dużej ogniskowej, np około 1000, jeszcze jest do wyboru po prostu sam aparat I dobry obiektyw jako trzecia opcja

Tutaj jest wysoki poziom fotek, od razu takich nie porobisz jeśli nie jesteś mocno zafiksowana na te tematy, wbrew pozorom montażami o których wspomniałem tez można zrobić akceptowalnie foto głębokiego nieba

[Castro]

Kupiłem używany taki jak ten https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=1434&lunety=Teleskop Sky Watcher N 150 750 EQ3 2 BKP15075EQ3 2

Czyli tak jak piszą wszędzie chyba dodają Crayfordy do tego rodzaju, w tej cenie. Widzę że jeszcze różne "niespodzianki" mogą się z nimi pojawiać, no nic, jak już inne niezbędne rzeczy się obkupi to do niego się wróci

 

To jeszcze pytanko, bo chyba jednak chciałem na początku kupić jakąś tanią lustrzankę (głównie dlatego że nie mam laptopa i specjalnie po to żeby na wyjazd był nie będę kupował - a na takie bajery jak Asiair to jeszcze nie ten czas), i czy filmiki nagrywane lustrzankami nadają się do avikowania? Bo  na pożyczonej próbowałem na księżycu to jakościowo bym powiedział zdjęcie i filmiki to podobnie wychodzą.

Wiem że to inne metody zupełnie DS i planety , ale potraktowałem je tak dlatego że np. na takiego Jowisza to tubę lewą ręką nacelujesz a z DS'ami to już jednak ktoś zielony może mieć problemy, a focić tak jak ja bez jakiegoś eq5 to już problem się robi.

[Patryk Sokol]

40 minut temu, Castro napisał:

Kupiłem używany taki jak ten https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=1434&lunety=Teleskop Sky Watcher N 150 750 EQ3 2 BKP15075EQ3 2

Czyli tak jak piszą wszędzie chyba dodają Crayfordy do tego rodzaju, w tej cenie. Widzę że jeszcze różne "niespodzianki" mogą się z nimi pojawiać, no nic, jak już inne niezbędne rzeczy się obkupi to do niego się wróci

 

To jeszcze pytanko, bo chyba jednak chciałem na początku kupić jakąś tanią lustrzankę (głównie dlatego że nie mam laptopa i specjalnie po to żeby na wyjazd był nie będę kupował - a na takie bajery jak Asiair to jeszcze nie ten czas), i czy filmiki nagrywane lustrzankami nadają się do avikowania? Bo  na pożyczonej próbowałem na księżycu to jakościowo bym powiedział zdjęcie i filmiki to podobnie wychodzą.

Wiem że to inne metody zupełnie DS i planety , ale potraktowałem je tak dlatego że np. na takiego Jowisza to tubę lewą ręką nacelujesz a z DS'ami to już jednak ktoś zielony może mieć problemy, a focić tak jak ja bez jakiegoś eq5 to już problem się robi.

Tzn. Filmy z mojege EOSa 4000D nie nadawały się do stackowania, bo były skompresowane. 

Nienwiem czy tak wszystkie lustrzanki mają. 

To co na pewno można robić to długie serie krótkich zdjęć. Obrabia się to późnien jak avika, ale w trakcje sesji migawka Cię znienawidzi. 

[Michał Z.]

6 minut temu, Patryk Sokol napisał:

To co na pewno można robić to długie serie krótkich zdjęć. Obrabia się to późnien jak avika, ale w trakcje sesji migawka Cię znienawidzi.

Nie da się jakoś migawki zablokować?

[Castro]

Ja Nikonem robiłem , jedynie problem że tworzy w MOV, ale w PIPP przerabiałem na Avi (jedyna przeszkoda że filmik 20sek zajmuje u niego po przeróbce z 7-8GB ) i dalej w Registax.

[Arthur Skoracki]

Do Księżyca to można lustrzanką robić pojedyncze fotki. Ale na planety trzeba robić aviki po kilka tysięcy klatek i one zawsze zajmują kilka GB. Szkoda lustrzanki do robienia czegoś takiego moim zdaniem. 

[JSC]

14 minut temu, Arthur Skoracki napisał:

Do Księżyca to można lustrzanką robić pojedyncze fotki. 

Ksiezyca tak,  ale zakamarkow Ksiezyca nie.  Tu tez trzeba aviki, aby byl detal. 

[diver]

W dniu 19.01.2022 o 20:57, Gość155 napisał:

którym mogłabym oglądać głównie obiekty DS

 

Żadnych słabych obiektów DS (mgławice, gromady kuliste, galaktyki) nie pooglądasz bez solidnej apertury. Do wizuala dla takich obiektów to Newton min. 12" na Dobsonie. A jeżeli chodzi o astrofoto, to oczywiście nie ma uniwersałów. Najlepiej mieć kilka tubek. Myślę, że astrofoto chyba łatwiej będzie zaczynać od apo.

 

[JSC]

W dniu 20.01.2022 o 19:02, Gość155 napisał:

Miałam kiedyś Celestrona (nie pamiętam parametrów) ale nadawał się tylko do oglądania przyrody, księżyc był w nim wielką jasna plama z kilkoma ciemniejszymi...

 

Nie jestes pierwszą osobą,  ktora tak pisze.  Czyli w dzien byl ostry a w nocy obraz byl rozmazany?  Moim zdaniem szkoda,  ze nie znalazłaś przyczyny takiego stanu rzeczy,  bo mglas sie wiele nauczyc zanim go wyrzuviłaś do kąta.  No ale nie wiem, moze rzeczywiscie trafilas na zepsuty teleskop (tak to okreslmy),  bo nawet w szukaczu obraz Ksiezyca powinien byc ostry. A przy terminatorze (linia swiatlocienia) powinien byc piekny trojwymiarowy.