Skocz do zawartości

Dowcipy


Rekomendowane odpowiedzi

Wybaczcie nie mogłem się powstrzymać smile.gif

 

Piwo (a właściwie obraz "the day after") prawdę Ci powie.

 

1. Była piękna pogoda. Seeing 10/10, itp... itd...

 

harnas.jpg

 

2. Była piękna pogoda, ale potem przyszły cirrusy i zrobiła się lipa

 

486_puszki_z_piwa_dzien_po_imprezie.jpg

 

3. Deszcz, deszcz, deszcz.

 

p3.jpg

 

Pozdro, i do zobaczenia na zlocie

Edytowane przez Lukasz83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo (a właściwie obraz "the day after") prawdę Ci powie (nawet na zlotach astro):

 

1. Była piękna pogoda. Seeing 10/10, itp... itd...

2. Była piękna pogoda, ale potem przyszły cirrusy i zrobiła się lipa

3. Deszcz, deszcz, deszcz.

4. A po deszczu zrobiła się pogoda ... i obserwatorzy już nie rozróżniali sprzetu od puszek :P

oboz-02.jpg

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Dym pomału się rozwiewał i Święty Piotr zobaczył stojących przed bramą dwóch mężczyzn w białych fartuchach i okularach. Wyszedł do nich:

- A wy co tu robicie?

- Eee... Co robimy? My tu... - zaczęli niepewnie, rozglądając się nerwowo.

- Jeszcze raz pytam, co tu robicie?

- Bo... był wybuch. Zderzacz... Zepsuł się i wybuchł...

- Zderzacz? Czy wyście tam poch*jeli!? Czy wy wiecie, co żeście narobili? Po co w ogóle go budowaliście!?

- Chcieliśmy... Higgsa...

- Jakiego znowu Higgsa?

- Bozon Higgsa chcieliśmy odkryć... I uzyskaliśmy jeden, potem drugi... A potem oba...

- Co!? Zderzyliście je ze sobą?

- Nie... Nie zderzyliśmy... Rozpędziliśmy je tylko bardzo, bardzo mocno, i one same jakoś tak się zderzyły... I potem był ten wybuch...

- Debile! Po co wam to było? Wielki Wybuch się zamarzył?

- Wybuch był wielki... Bardzo wielki wybuch!

- A, z resztą, ch*j z wami. Wchodźcie.

- Ale tu za nami jeszcze będą wchodzić...

- Co? Idioci! Kogoś jeszcze zabiliście!?

- Jak to zabiliście? Zderzacz się zepsuł i wybuchł...

- No, dobrze już, dobrze. Ilu was tam?

- Jakieś... Sześć... i pół... miliarda...

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Echa okropnie słabego meczu ze Słowenią naszych dzielnych Orłow :Cry: już minęły. Ale tajemnica tak słabej formy pozostaje. Wątpliwości zaczynają się rozwiewać po odtajnieniu supertajnych rozmów na treningach naszej kadry :

 

 

- Interesuje mnie jedynie zwycięstwo! - grzmiał Leo Beenhakker

przechadzając się w tę i z powrotem przed grupką skupionych piłkarzy.

- Dobrze, powtórzę jeszcze raz. Żewłakow! Co to jest?

Wywołany wyprężył się na baczność i stuknął obcasami. To znaczy próbował,

lecz gumowe korki stłumiły odgłos.

- To jest kura panie generale!

- Gówno tam! Bosacki! Co to jest?

Bartosz Bosacki przez chwilę z uwagą przyglądał się okazanemu przedmiotowi.

- To nie jest kura? - zaczął asekuracyjnie.

- Dobrze. To nie jest kura. A co to jest?

- Nie kura, panie gene... znaczy, panie trenerze.

- To już wiem. Pytałem, co to jest.

- To jest... to jest piii...

- Dobrze, dobrze, pi?

- Pinokio?

- Sam jesteś Pinokio! Dudka! Co to jest?

- To jest piłka, panie trenerze!

- Brawo! Świetnie! Reszta słyszała? No to wszyscy razempowtarzamy. Głośno!

Żebym was słyszał!

- Toooojeeeeestpiiiiiiiłkaaaaaaa.

- Dobrze. Piłka do gry w piłkę nożną, zwaną też futbolem.

Dlatego czasami nazywa się ją też futbolówką. Dudka! Czemu Gancarczyk się

przewrócił? Dariusz Dudka podbiegł do kolegi, który zsunął się z ławki i

jęczał na podłodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdził puls

i oddech, po czym zdał relację.

- Zwykłe omdlenie, panie trenerze.

- Omdlenie? A to czemu?

- Zwykle tak reaguje na natłok informacji. Po prostu układ nerwowy mu się

wyłącza. Pan trener podał zbyt dużo informacji o piłce, kolega próbował to

przyswoić i zapomniał oddychać. Niedotlenienie mózgu i omdlenie jako

naturalna konsekwencja.

- Ale ja tylko powiedziałem, że piłka to futbolówka!

- No właśnie. Za dużo informacji na raz, proszę pana.

Leo przez chwilę milczał, po czym machnął ręką.

- Nieważne. Błaszczykowski! Co macie robić z piłką na meczu?

- Nie dotykać rękami!

- Dobrze. A do tego co? Tak, Boruc?

- Ja mogę rękami, trenerze?

- Możesz.

Ktoś nieśmiało zaprotestował.

- Dlaczego Boruc może rękami, a my nie?

- Bo Boruc jest bramkarzem.

- Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem?

- Bo mam rękawice, złamasie!

- Sam jesteś złamasem, złamasie!

- Spokój!!! - Leo włożył w ten okrzyk tyle sił, ile miał -Boruc może

dotykać piłki rękami, a wy nie. Jasne?

- Ale...

- Jasne?!!!

- Tak, trenerze.

- To dobrze. Nie zazdrośćcie mu, bo on będzie musiał cały

mecz stać na bramce, a wy będziecie mogli strzelać gole. Ooo... widzę że

Gancarczyk doszedł do siebie. Zuch chłopak. Tak, Lewandowski?

- Co to znaczy strzelać gole, trenerze?

- To znaczy musicie umieścić piłkę w bramce przeciwnika.

- Ale tylko Boruc może jej dotykać!

- Tak, ale piłka nożna polega na kopaniu piłki nogami.

Trochę to zakrawa na pleonazm, bo niby nie można kopać

rękami, ale... Czemu Gancarczyk znowu leży?

- Pleonazm, trenerze. Załatwił go pan tym chyba na cacy.

- Ups...

- Chyba trzeba będzie zadzwonić po erkę...

- Dobrze, niech ktoś zadzwoni. Na czym to ja... Acha.

Trzeba wkopać piłkę do bramki przeciwnika.

Wśród zawodników zapanowało poruszenie. Wreszcie z ławkipodniósł się

Krzynówek.

- Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy -

piłka jest okrągła i bardzo trudno jest ją tak kopnąć, żeby poleciała tam

gdzie się chce. O, proszę...

Tu Krzynówek postawił przed sobą piłkę i spróbował kopnąć w stronę

Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dołączył stanami

świadomości do Gancarczyka. Leo przeciągnął sobie wolno dłonią po twarzy.

Zrobił kilka głębokich wdechów.

- Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrać. Macie

ich roznieść, rozgnieść i rozgromić! Macie być jak polska husaria

pod Wiedniem! Jak szwoleżerowie pod Samosierrą! Jak Jagiełło pod

Grunwaldem! Zrozumiano?

Brożek nieśmiało podniósł rękę.

- Na pewno jak Jagiełło pod Grunwaldem?

- Tak, do jasnej cholery!

- A skąd trener tak dobrze zna historię Polski?

- Nieważne! A teraz won! Na boisko!

Piłkarze stali przy wyjściu do szatni. Lewandowski jeszcze raz przypominał

słowa trenera.

- Pamiętacie, co nam powiedział? Mamy być jak Jagiełło!

- A co robił Jagiełło? - spytał Guerreiro, któremu dawna historia Polski

nie była jeszcze dość bliska.

- Z tego co wiem, to trzeba stać na wzgórzu i po prostu patrzeć, co robią

tamci...

- Ale na boisku nie ma wzgórza!

- No to po prostu będziemy stać i patrzeć. Trener na pewno będzie zadowolony

!!!.

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykają się dwaj gangsterzy...

Jeden się pyta drugiego: -dawno cie na ulicy nie widziałem...

-a wiesz, bo ja po chodnikach chodzę...

 

:Boink:

 

 

Spotykają się dwie blondynki na przystanku autobusowym...

blondynka pyta się tej drugiej.

-na jaki czekasz?

-na 1, a ty?

-ja też na 1

Przyjeżdża 11 wsiadają obie.

 

:Boink:

 

yyyyy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi dziadek do sklepu.

Babka : Tylko pamiętaj! Dwie rzeczy masz kupić - chleb i mleko!

Będziesz pamiętał?? Dwie rzeczy!!! Se zapamiętaj !!! d w i e !!! mleko i chleb 2! 2! Zapamiętasz?

Dziadek: Tak babka zapamiętam !

Wraca dziadek do domu babka zagląda do siatki a tam puszka farby.

-Sklerotyku ty !!!! sto razy powtarzałam " dwie rzeczy" !!!! gdzie masz pędzel ??!!!

 

:D

  • Lubię 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie facet drogą i śmieje się sam do siebie, mówi, śmieje się i przy okazji wymachuje ręką.

W końcu mija innego gościa na chodniku, który mówi do niego:

-Przepraszam bardzo ale widziałem już Pana z daleka i zastanawiam się z czego Pan się tak śmieje?

-Aaaa tam.. kawały sobie opowiadam!

-Acha, to dlaczego Pan tak ręką wymachuje?

-A bo niektóre już znam.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

sam nie wiem czy sie smiac czy plakac ale opowiem wam

odwalilem taki numer -zapedzilem sie w czytaniu naszego forum

i odpowiedzialem w pewnym temacie text byl po angielsku odpisalem

a jak napisalem to zorientowalem sie ze to bot adama :Boink:

najgorsze ze sam nie wiem jak sie tam znalazlem :blink:

http://astro-forum.o...showtopic=29453

pozdrawiam

adam

ps dziekuje administratorom za pomoc okazalo sie ze to awaria mojego komputera zaczol dzialac jak powielacz:Beer:

Edytowane przez APM ADAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.