Skocz do zawartości
  • 0

Pierwszy teleskop dla 3-latki


Paweł Soja

Pytanie

Cześć!

 

Myślę nad zakupem pierwszego teleskopu dla 3 letniej córki. Ciągle podgląda co robię, a od pewnego czasu marzy o własnym i jak wspomina, "ja też chcę teleskop, swój, jestem jeszcze mała i chcę taki mały!".

Często jak się rozstawiam, przybiega z własną lornetka (powiększenie ok 2x) i ogląda z zaciekawieniem niebo.

Rozpoznaje fazy księżyca w wyimaginowanej jednostce zjedzonych kęsów przez kota, zauważa kratery, wyszukuje gwiazdy oraz umie rozpoznać Wenus.

Potrafi też wziąć do ręki lornetkę 8x42 i bez statywu znaleźć Wenus/Księżyc. Z czasem też zadaje coraz więcej pytań i snuje swoje teorie.

 

Bardzo uparła się, że chcę patrzeć przez własny mały teleskop. Czasem przed spaniem, zamyka jedno oko i ćwiczy, "bo przez teleskop patrzy się jednym".

 

Jeśli dobrze kombinuję, sprzęt powinien mieć krótką ogniskową lub okular z dużą, tak aby dało się uzyskać na początek małe powiększenia, ok 6-10x. Następnym krokiem będzie wymiana okularu na powiększenia umożliwiające zaobserwowanie, że Jowisz i Saturn nie są jednolitymi punktami, a coś z nimi jest nie tak i na tej podstawie określić, że te obiekty nie są gwiazdami.

Jeśli wyciąg byłby 1.25", to mógłbym wykorzystać jakieś kitowe plossle które leżą i się kurzą w szufladzie.

Teleskop musi wyglądać jak teleskop, więc przy małej ogniskowej, może odrośnik będzie ratował wygląd.

 

Dodatkowo ważne jest, aby przez teleskop dało się patrzeć na "wprost", jak lornetką, czyli newtony odpadają, a jeśli refraktor, to musi mieć możliwość zdemontowania nasadki kątowej.

 

Oglądałem na internecie takie plastikowe z Celestrona, Bresser czy National Geographic. Martwi mnie jednak, zbyt duże powiększenie, a jakby szukać przedłużek i większej ogniskowej dla okularu, to dziwny rozmiar wyciągu 1 cal.

 

Myślałem też o złożeniu takiego np. z szukacza z wyjściem 1.25" i zamontowaniem na jakimś prostym montażu azymutalnym, ale właśnie jakim… Mam jakiś statyw do aparatu, ale sam mam z nim problem.

Szukacze też przeważnie nie mają prostego pokrętła do ustawiania ostrości…

 

Podsumowanie (proszę mnie poprawić, jeśli błędnie wnioskuję):

  • Możliwość uzyskania małego powiększenia 6-8x. Przy lornetce 8x potrafi znaleźć obiekt, czasami potrzebuje chwilki, ale daje radę.

  • Możliwość uzyskania też większego powiększenia, umożliwiającego rozróżnienie gwiazda/planeta. Wzrok skubaniec ma perfekcyjny więc chyba powiększenie nie musi być tak duże jak dla normalnej osoby.

  • Wygląd jak teleskop.

  • Ustawienie ostrości poprzez proste pokrętło.

  • Pewnie różowy (chociaż mogę go psiknąć sprayem), albo z rysunkiem kotka - a jest taki jeden fajny :) :)

  • Montaż AZ z prostym ręcznym prowadzeniem.

  • Umozliwienie obracanie teleskopu na montażu, trzymając za tube optyczna.

  • Fajnie, jakby nie miał dramatycznej aberracji chromatycznej. No wybaczcie, ale nie wytłumaczę jak zauważy "fazy" na gwieździe…

  • Lekki, żeby mogła podnieść i sobie wystawic na zewnątrz. Jakby miał prosty system mocowania teleskop/montaż, to sobie poradzi.

  • Nie wiem, czy ogarnie, jeśli obraz będzie lustrzany/odwrócony.

  • Blokada zaślepki na kluczyk, ale myślę, że do dorobienia.

 

 

Proszę, doradzcie, ciągle się pyta kiedy dostanie teleskop, a nie chce strzelić gafy nietrafionym sprzętem i zniechęcić

.

Dzięki!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Kup coś, co ci się przyda, gdy mała już to rzuci w kąt. Nie kupuj plastikowego szajsu, z dwóch powodów - bo jest plastikowy i to szajs. Svbony SV106 60mm F4 to bardzo dobra lunetka guidera, ewentualnie ED72 - jeśli masz tylko większe lustra to taki refraktor zawsze się przyda, choćby do słońca z quarkiem. Całość posadzić na statywie foto mającym rączkę do prowadzenia, najlepiej z wysokością regulowaną dodatkowo korbką. Do tego 32-40mm plossl

 

Do ED72 potrzebny będzie extender do patrzenia na wprost, te są dobre: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=1822&lunety=Z czka typu extender 2 2 50 mm GSO FF114. Lunetka Svbony ostrzy bez przedłużek

Edytowane przez lkosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja zwracam uwagę na jeszcze jeden szczegół - musi być na tyle nieduży, żeby się na dzień dawał głęboko schować! Z teleskopami to jest trochę tak jak z lekami - chronić przed dostępem dzieci! Teleskop to nie zabawka - to przyrząd optyczny który może przez chwilę nieuwagi kosztować wiele- na całe życie. A dzieci w tym wieku są ciekawskie i nieobliczalne.

Edytowane przez Gość na chwilę
  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, Gość na chwilę napisał(a):

A ja zwracam uwagę na jeszcze jeden szczegół - musi być na tyle nieduży, żeby się na dzień dawał głęboko schować! Z teleskopami to jest trochę tak jak z lekami - chronić przed dostępem dzieci! Teleskop to nie zabawka - to przyrząd optyczny który może przez chwilę nieuwagi kosztować wiele- na całe życie. A dzieci w tym wieku są ciekawskie i nieobliczalne.

Niektórym to pozostało na całe życie . Naprawdę trzeba uważać.🙃

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja bym trzyletniemu dziecku kupił klocki jakieś fajne którymi będzie się bawić ;) może jest teleskop z Duplo? 

 

Teleskop to nie zabawka z definicji, a z własnego doświadczenia wiem, że dzieci lubią się bawić, budować, niszczyć, używać przedmiotów zupełnie niezgodnie z ich przeznaczeniem. Takim teleskopem to albo by się zaraz moi chłopcy zaczęli okładać, albo zasypać w piasku, albo wziąć do kąpieli. Rzeczy z którymi nie można bezpiecznie zrobić tych czynności nie nadają się moim zdaniem dla trzyletnich dzieci. Zmuszony kupiłbym pół plastikowej lornetki z targu.

 

Nie wyobrażam sobie ślęczeć nad dzieckiem i tłumaczyć mu że to tak, że to śmak, że tego nie ruszaj itp. szlag by mnie trafił po 3minutach. 

 

Oczywiście z drugiej strony nic mi do tego co ludzie chcą robić ze swoimi pieniędzmi, odzywam się nieproszony itp. itd. jeśli tak to proszę zignorować całą wypowiedź. Jednak jako ojciec i uważny obserwator wiem, że dzieci w naszych czasach nie potrzebują żadnych rzeczy, tylko uwagi, cierpliwości i wysiłku w kierunku ich zrozumienia. 

 

11 godzin temu, Paweł Soja napisał(a):

też chcę teleskop, swój, jestem jeszcze mała i chcę taki mały!"

 

Dobrze że nie zażyczyła sobie konia. Dzieciom trzeba umieć odmawiać.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
51 minut temu, Behlur_Olderys napisał(a):

Dobrze że nie zażyczyła sobie konia. Dzieciom trzeba umieć odmawiać.

Na koniki też zapewne przyjdzie pora. Ale z tym lepiej poczekać do wieku 7 lat, kiedy układ kostny dziecka się ustabilizuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziękuję za zainteresowanie i za wszystkie odpowiedzi!

Doceniam wszystkie i z tego względu postaram się ustosunkować do postów.

 

20 godzin temu, WojtasSP320 napisał(a):

A może jakiś guider (np Svbony 50/190 albo 60/240)

Dzięki za propozycję, pooglądam Svbony. Co do focusera, myślałem o takim - chodzi o sposób ustawienia ostrości, a nie o konkretny model:

image.png.32ddb07eecb541951faec5aa80db0fe6.png

Z tego typu regulacją ostrości, miała do czynienia w dużym teleskopie i patrząc przez okular, sprawdzała co się zmienia jak się kręci.

 

14 godzin temu, Miesilmannimea napisał(a):

Obiektyw achromat luzem i drukarka 3D? Okular zamontowany na stałe i zablokowany śrubeczką, żeby nie musiała walczyć z ostrością...

Myślałem, żeby wszystko druknąć i wstawić szło z jakiejś uszkodzonej lornetki z allegro. Opcja jeśli nic "gotowego" nie znajdę.

O regulację ostrości się nie boję, zawsze mogę jej pomóc ustawić i zablokować - nawet zależy mi na takiej opcji, ale w wersji 1.25".

Dziecko lubi majsterkować, sama wymienia baterie w zabawkach, odkręca klapki i wkłada akumulatorki do ładowarki.

 

14 godzin temu, lkosz napisał(a):

Kup coś, co ci się przyda, gdy mała już to rzuci w kąt.

Też o tym myślałem, ale nie boję się kupić plastikowego szajsu jeśli dla dziecka może mieć sens. Wolę kupić coś o czym przez dłuższy czas marzy, niż głupią zabawkę która znudzi się po tygodniu - a cena może być podobna.

Szajsem wydawała mi się jej pierwsza plastikowa lornetka o super wąskim polu widzenia i minimalnym powiększeniem. Opanowała noszenie, regulację rozstawu, przykładanie od oczu, celowanie w dany obiekt - jest to wyzwanie bo widać w niej jak małe światełko w długim tunelu. Zabawka jest nadal aktualna od ponad roku i podstawowym jej narzędziem obserwacji.

Dzięki za modele, widzę że po raz kolejny Svbony :) chętnie pooglądam, słyszałem o tym, nigdy nie analizowałem.

 

13 godzin temu, dobrychemik napisał(a):

W Markecie (dział: teleskopy) mam do sprzedania szukacz

Okular jest wymienny? Zależy mi na możliwości zmiany powiększenia.

 

14 godzin temu, Tayson napisał(a):

Przerabialem to u siebie.

Polecam: 35Mm Pirate Telescope Zoomable Pocket Monocular Spyglass, Handheld Telescope for View Watching Games Travel Hiking Hunting

Dzięki, pooglądam.

 

12 godzin temu, Tayson napisał(a):

Prawdziwa optyke polecam po 5 urodzinach.

O lepszej optyce, pomyślę wtedy, kiedy będzie zwracać uwagę na różne aberracje. Aktualnie daje jej na krześle popatrzeć w mój sprzęt i bez obaw daję jej lornetkę Celestron Outland X 8x42 do ręki. Sama zatyka zatyczki po skończeniu obserwacji i już nie palcuje szkieł i nie wciska oka, jak to było dawniej - ma to opanowane.

 

12 godzin temu, Gość na chwilę napisał(a):

A ja zwracam uwagę na jeszcze jeden szczegół - musi być na tyle nieduży, żeby się na dzień dawał głęboko schować!

Jasne, zdaję sobie z tego sprawę, tak jak pisałem w pierwszym poście w postaci zatyczki z blokadą. Ciągle też wałkujemy, żeby nie patrzeć i nie cykać zdjęć w stronę słońca - posiada "zabawkowy" aparat taki z kartą microSD i uważam, że był to jeden z najlepszych prezentów - nierozłączny element każdego wyjazdu i zdjęcia robi coraz lepsze. Ale wiadomo, zabezpieczenie optyki zawsze musi być.

 

11 godzin temu, fornax napisał(a):

Niektórym to pozostało na całe życie . Naprawdę trzeba uważać.🙃

Bardzo ciężka sprawa. Jestem po przeszczepie rogówki, a odzyskanie widzenia na oku jest dla mnie cudem. Wszystkie z tym powikłania są też w dużej świadomości dziecka - wyprzedzam, nie patrzyłem w stronę słońca, taka choroba :)

 

10 godzin temu, Pertynaks napisał(a):

Zaintrygowała mnie ta jednostka zjedzonych kęsów przez kota. Brzmi bardzo naukowo 🙂

Skomplikowana teoria za tym stoi, Księżyc goni Wenus, ale musiał zwolnić bo zahaczył o gwiazdki i ma dziury. Dogoniły go kotki i podgryzają (i tutaj się liczy ile kotków podgryza - taka faza). Księżyca czasami nie ma bo musi odpocząć - ma to sens, do mnie to przemawia :)

 

8 godzin temu, Behlur_Olderys napisał(a):

Ja bym trzyletniemu dziecku kupił klocki jakieś fajne którymi będzie się bawić ;) może jest teleskop z Duplo? 

Nauczyłem się, że lepiej na prezent dać to co ją najbardziej interesuje. Nie jest to dziecko, że wejdzie do dużego sklepu z zabawkami i dostanie szału. Poogląda, posiedzi w jakimś automacie (samochodziki itp) i tyle.

Z klocków to woli sterowane Lego Technic i Lego City, sklepy, myjnie i lot wahadłowcem NASA. Duplo nigdy jej jakoś nie przypadło do gustu. Zwykłe lego jest niekończącą się zabawką.

 

8 godzin temu, Behlur_Olderys napisał(a):

Nie wyobrażam sobie ślęczeć nad dzieckiem i tłumaczyć mu że to tak, że to śmak, że tego nie ruszaj itp. szlag by mnie trafił po 3minutach.

Lubię edukować dziecko w różnych dziedzinach, np. razem naprawiamy "elektronikę" w zabawkach, skręcamy meble. Nie wpycha paluchów żeby "coś" sprawdzić. Razem kleimy, lutujemy, wiercimy, gotujemy itp.

Jak rozkręcam montaż, pomaga aby żadna śrubka się nie zgubiła, pomaga też wsadzić z powrotem. Jeśli chodzi o teleskopy, obcuje z nimi od urodzenia i nic nie rusza. Nie boję się, gdy kręci się obok sprzętu, stoi na co dzień w salonie (małe mieszkanie). Nie raz słyszałem jak krzyczy, "nie ruszaj, to jest taty!".

 

9 godzin temu, Behlur_Olderys napisał(a):

nie potrzebują żadnych rzeczy, tylko uwagi, cierpliwości i wysiłku w kierunku ich zrozumienia

Oczywiście się z tym zgadzam dużo rzeczy robimy razem. Po roku obserwacji przez lornetkę, poprosiła o swój własny mały teleskop - nie powiem jej, idź bawić się klockami.

 

9 godzin temu, Behlur_Olderys napisał(a):

Dobrze że nie zażyczyła sobie konia.

Jakbym hobbistycznie jeździł konno, w miarę możliwości i jeśli by się tym interesowała, zorganizowałbym taką możliwość, żeby sobie pojeździła. Nie popadajmy w skrajność, żeby od razu kupować konia :)

 

8 godzin temu, polaris napisał(a):

Ale z tym lepiej poczekać do wieku 7 lat, kiedy układ kostny dziecka się ustabilizuje.

Dobrze wiedzieć :) Ale to chyba przy dłuższym jeżdżeniu jest przeciwwskazaniem, bo chyba raz może się przejechać 😅 W zoo była taka możliwość na małym kucyku, ale woli je karmić, niż jeździć.

 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
14 godzin temu, Tayson napisał(a):

Polecam: 35Mm Pirate Telescope Zoomable Pocket Monocular Spyglass, Handheld Telescope for View Watching Games Travel Hiking Hunting

https://a.aliexpress.com/_EJMqC1l

 

A może by tak polecić jasnościowego pirata, o którym były gorące dyskusje tu na forum jakiś czas temu? 😝

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co by nie mówić, mak90 jest wielkosci "flaszki" - czyli duży to on nie jest. Jeżeli sprawdza się dla dorosłego - myślę że sprawdzi się i dla dziecka, a zarazem nie będzie on tylko na chwilę. Widziałem owe w okolicach 450zl. Myślę, że jak mam dać 200 za gówniana zabawkę, to lepiej dołożyć drugie tyle i kupić "coś porzadnego". Poza planetami, naprawdę idzie tym oglądać cześć galaktyk 😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, Paweł Soja napisał(a):

Też o tym myślałem, ale nie boję się kupić plastikowego szajsu jeśli dla dziecka może mieć sens. Wolę kupić coś o czym przez dłuższy czas marzy, niż głupią zabawkę która znudzi się po tygodniu - a cena może być podobna.

no tylko zamiast kupować chłam, lepiej dać dzieciakowi coś normalnego do ręki. Plastikowe zabawki też bezpieczne nie są, i tak ją musisz pilnować, i tak. To jest jednak trzyletnie dziecko... Plus jest duże ryzyko że rzuci to zaraz w kąt, więc lepiej zostać z czymś, co się przyda, a nie z kolejnym plastikowym odpadem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Według mnie nada się jakaś prosta lornetka, oczywiście pod nadzorem jeśli dostępne jest Słońce. Jednooczne patrzenie przez teleskop przekracza raczej możliwość ogarnięcia tego przez 3-letnie dziecko. Nawet dorośli mają z tym na początku problemy. Ustawienie oka, percepcja obrazu, kontrola drugiego oka... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.