Skocz do zawartości

Ekspresja w fotografii B&W


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

Hmmm... fotografia CZ-B... ciężki temat. Może dlatego, że najlepsze zdjęcia czarno-białe wychodzą mi wtedy, kiedy robię je... analogiem z założonym filmem czarno-białym. Następne sam go wywołam, a potem zrobię odbitki. Nigdy nie udało mi się osiągnąć takiego efektu w cyfrze. Poza tym przy pracy z analogiem od pstryknięcia do odbitki trochę długa droga (trochę jak z astrofoto dzisiejszym ;) ). Trzeba też pamiętać, że wielu do CZ-B zdjęć ma sentyment...

 

Część z cyfry, część z analoga:

 

niedzica_1.jpg

 

mirow_01.jpg

 

srodmiescie-02a.jpg

 

srodmiescie-01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie zastanawiam, czemu dziela ekspresjonistow - ze nawiaze luzno do tematu - byly takie kolorowe :)

Bo byli geniuszami.

W bieli i czerni znacznie łatwiej budować klimat i ejakulować ekspresją, dlatego jest dobra dla "każdego". Żeby zrobić to samo z kolorem trzeba już być geniuszem. Nikt nie powiedział, że zdjęcia kolorowe są gorsze, tylko że są trudniejsze - a to zasadnicza różnica. W kolorze musisz zwracać uwagę na 100x więcej elementów, bo sam kolor jest kolejną formą wyrazu, którą trzeba kreować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W bieli i czerni znacznie łatwiej budować klimat

 

to chyba zalezy, czego klimat...

 

ja mam pawdopodobnie spaczone spojrzenie przez fakt, ze z fotografii interesuje sie wlasciwie wylacznie reporterka czy czyms co nazywaja street. Ale wlasnie wsrod takich zdjec czesto widac, ze kolor czesto opiera sie na rzeczach budujacych "klimat" zdjecia - swietle, plamach... BW zas bardziej na momencie, sytuacji... oczywiscie to jedynie bardzo duza generalizacja, ale chyba jedyna, ktora jest mozliwa w tym kontekscie :)

 

i zarowno BW jak i kolor maja sporo swich "samograjow" - ale o nich chyba nie warto gadac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Formy wyrazu w fotografii są uniwersalne i jako wiedza, dotyczą każdej techniki. Niezależnie od tego, czy to street photo, czy laski w playboyu - słowa: kompozycja, kolor, czy inne formy, znaczą dokładnie to samo, więc nie można tak rozgraniczać, że coś dotyczy wyłącznie reporterki.

 

Jakie formy eksploatuje autor zależy tylko wyłącznie od niego. Ideał, geniusz... kontroluje wszystko świadomie, od światła, przez kompozycję, kolor, ziarno, perspektywę, kadr, po kontekst ludzki, inscenizację naturalnego planu... słowem - wszystko może być (i jest) formą wyrazu. Nawet w reporterce wojennej, gdzie kule świszczą nad głową, mistrz potrafi wyczekać, albo zmienić miejsce tylko po to, żeby zwiększyć siłę przekazu, czy tam inne kwestie, na których mu zależy.

 

BW jest łatwiejsze, bo nie operujesz kolorem, zaś nasz mózg, czyli nasza percepcja jest w dużej mierze oparta na znaczeniu kolorów i to na poziomie odruchów (czerwony - niebezpieczeństwo - uwaga, zielony - miły relaksik, trawka,...). To dzieje się na poziomie podświadomości i umiejętność używania świadomie koloru, jako formy wyrazu jest naprawdę szczytem umiejętności fotografa. Z drugiej strony każde zwyczajne zdjęcie kolorowe, nawet najlepsze kompozycyjnie, jest przegadane, bo w większości przypadków kolor tworzy niekontrolowany chaos informacyjny.

 

Możesz zrobić idealny kadr w street photo, ale jeżeli gdzieś w tle zaparkuje Ci czerwony samochód, to masz "po zdjęciu". Stanie się on automatycznie punktum zdjęcia, a niekoniecznie o to chodziło ;)

 

To tak w dużym uproszczeniu, co mi się wydaje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BW jest łatwiejsze, bo nie operujesz kolorem

 

Ach... jak na mój gust to jest odwrotnie. To kolor często pomaga w odbiorze. Jeśli robisz w czerni i bieli odbiorca bardziej skupia się na kadrze, kompozycji. Gdy robisz takie zdjęcie musisz już sobie wyobrazić jak ono będzie wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze sie "poczepiam" wedle mojego wydawania ;) to nie zlosliwosci, to inny punkt widzenia tudziez siedzenia :)

 

a) "Formy wyrazu w fotografii są uniwersalne" - nieprawda, chocby dlatego, ze sa uwarunkowane kulturowo :)

 

B) "Ideał, geniusz... kontroluje wszystko świadomie" - nieprawda, wiele osob tworzacych historie fotografii otwarcie deklarowalo intuicyjnosc robienia zdjec, negowalo kontrolowanie, podkreslalo znaczenie przypadku :)

 

c) "BW jest łatwiejsze, bo nie operujesz kolorem," - prawda, o ile mowisz jedynie o formalnej warstwie. btw: klasyfikacja fotografii na latwiejsza i trudniejsza wydaje mi sie dziwna. klasyfikacja sposobow osiagania poprawnosci pstrykniec juz bardziej pasuje :)

 

d) "ale jeżeli gdzieś w tle zaparkuje Ci czerwony samochód, to masz "po zdjęciu". Stanie się on automatycznie punktum zdjęcia, a niekoniecznie o to chodziło" - punctum to zupelnie co innego, przynajmniej wg Barthesa, chyba, ze mowisz o innym punctum. po mojemu czerwony samochod zapewne spieprzy kompozycje ;) podobnie jak bialy samochod w przypadku zdjecia BW ;)

 

pzdr

 

PS: zdjecia sie lepiej oglada niz o nich rozmawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach... jak na mój gust to jest odwrotnie. To kolor często pomaga w odbiorze. Jeśli robisz w czerni i bieli odbiorca bardziej skupia się na kadrze, kompozycji. Gdy robisz takie zdjęcie musisz już sobie wyobrazić jak ono będzie wyglądać.

Użyłem uproszczenia logicznego w kontekście dzieła. Nie mówimy tu o pstrykaniu fotek, a o fotografii jako sztuce. Nadal będę się upierał, że łatwiej jest zrobić "artystyczne" zdjęcie BW, niż kolor, które tak samo będzie oddziaływać na wyobraźnię i emocje. Kolor rozprasza, przegaduje zdjęcie. Ciężko jest nad tym zapanować.

 

Pokazałeś swoje pejzaże. Są ciekawe, mają coś w sobie. Teraz pokaż swoje kolorowe, które tak złapią za duszę. Myślę, że będzie Ci znacznie trudniej ;), choć nie wykluczone, że potrafisz to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze sie "poczepiam" wedle mojego wydawania to nie zlosliwosci, to inny punkt widzenia tudziez siedzenia

Jasne, po to jest dyskusja. Ja nie mam monopolu i tak jak pisałem, mówię tylko o swoim punkcie widzenia, a sztuka - jak wiadomo - jest bardzo pojemna w interpretacji i przyjmie każdy punkt widzenia. Kiedyś uważałem, że akademickie systematyzowanie sztuki to dobra droga (naukowa, że tak powiem). Dzisiaj wiem, że to mega bzdura i każdy ma prawo do patrzenia na sztukę wg własnego "widzimisię".

 

a) "Formy wyrazu w fotografii są uniwersalne" - nieprawda, chocby dlatego, ze sa uwarunkowane kulturowo

Formy wyrazu są raczej uniwersalne - w kontekście definicji. Jasne jest to, że jeżeli formą wyrazu nazwiemy kompozycję, to sama kompozycja i sposób patrzenia będzie się różnił, ale kompozycja jako encyklopedyczne słowo, jest zawsze i wszędzie, nawet tam, gdzie jej nie ma ;) Czyż nie?

 

"Ideał, geniusz... kontroluje wszystko świadomie" - nieprawda, wiele osob tworzacych historie fotografii otwarcie deklarowalo intuicyjnosc robienia zdjec, negowalo kontrolowanie, podkreslalo znaczenie przypadku

Intuicyjność to automatyczna reakcja na progu świadomości i podświadomości. Żeby mogła zaistnieć taka reakcja zwrotna, to musisz najpierw do mózgu dostarczyć informację i odruchy. Najlepiej robi się to przez doświadczanie i praktykę. Po wykonaniu tysięcy zdjęć to już doświadczenie. Oczywiście są takie jednostki, które biorą aparat do ręki pierwszy raz i już dokonują rewolucji. I chwała im za to... Czasami jednak fotografia zmienia się przez przypadek, lenistwo... I to też dobrze. Małpie też można dać aparat. Zrobi tysiące przypadkowych kadrów. Z tej paczki na pewno wybierzesz kilka genialnych. Trzeba jednak pamiętać, że artystą będziesz ty, a nie małpa, bo zdjęcie wbrew pozorom wcale nie powstaje w momencie wciśnięcia wyzwalacza. Co więcej, to nie aparat robi zdjęcia, o czym zapewne wszyscy tu wiemy.

 

Ja osobiście uważam, że bardzo znaczącym procesem kreacji fotograficznej jest sam moment wybrania zdjęcia - powiedzenia, uświadomienia sobie, że to jest TO. Osoba bez talentu ma szansę przypadkowo zrobić dobre zdjęcie, ale nie będzie w stanie go dostrzec - dojrzeć geniusz i wyjątkowość zdjęcia. A wy jak uważacie?

 

c) "BW jest łatwiejsze, bo nie operujesz kolorem," - prawda, o ile mowisz jedynie o formalnej warstwie. btw: klasyfikacja fotografii na latwiejsza i trudniejsza wydaje mi sie dziwna. klasyfikacja sposobow osiagania poprawnosci pstrykniec juz bardziej pasuje

Tu zgadzam się w 100%. Nikt nie klasyfikuje fotografii na łatwiejszą/trudniejszą. To skrót, uproszczenie.

 

d) "ale jeżeli gdzieś w tle zaparkuje Ci czerwony samochód, to masz "po zdjęciu". Stanie się on automatycznie punktum zdjęcia, a niekoniecznie o to chodziło" - punctum to zupelnie co innego, przynajmniej wg Barthesa, chyba, ze mowisz o innym punctum. po mojemu czerwony samochod zapewne spieprzy kompozycje podobnie jak bialy samochod w przypadku zdjecia BW

Wcale nie, bo kompozycji nie musi spieprzyć. Może wręcz ją budować, bo sama kompozycja jest dosyć ograniczonym pojęciem (harmonijna geometryczność ;)) ale całkowicie zmieni kontekst zdjęcia - i to raczej miałem na myśli w dosłownym znaczeniu. Na pewno będzie najważniejszym punktem, który każdy zobaczy jako pierwszy.

 

PS: zdjecia sie lepiej oglada niz o nich rozmawia

A ja tam czasami lubię tak popieprzyć bez sensu ;) Dzięki temu można sobie parę rzeczy przemyśleć, czy uświadomić. Sztuki wizualne zawsze mają to do siebie, że mądrzej jest je "uprawiać", niż o nich gadać :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos intuicyjnosci / doswiadczenia... w tej chwili malo kto sam wybiera swoje zdjecia ktore ida do publikacji. Robia to amatorzy i robia to profesjonalisci z wyrobiona juz marka. Za innych decyduje fotoedytor. Nie raz nie dwa ludzie przynosili na karcie kilkadziesiat albo i nawet kilkaset (juz wszak po wstepnej, wlasnej selekcji) niemal takich samych klatek - a potrzebna jest jedna czy dwie...

 

PS: polecam do wyguglania sobie - byly u nas ze dwie takie akcje chyba - zdjec robionych przez dzieci gdzies daleko od miast, jednorazowymi malpkami... Niesamowite zdjecia. Oczywiscie fotoedytor byl potrzebny, ale to co te dzieciaki bez zadnej foto wiedzy, doswiadczenia czy kontaktu z fotografia zrobily jest na prawde warte obejrzenia. jak znajde moment to sam poguglam i wkleje, bo nie mam linka pod reka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokazałeś swoje pejzaże. Są ciekawe, mają coś w sobie. Teraz pokaż swoje kolorowe, które tak złapią za duszę.

 

Większość mam na fotoblogu (w stopce) w kolorze (tu wątek o CZ-B, więc nie będę zaśmiecał). Czarno-białe to u mnie mniejszość. Znacznie łatwiej moim zdaniem robić w kolorze. Czerń i biel nie do wszystkiego się nadaje. Jest trudna... Może to jest złudzenie, bo CZ-B zdjęć jest mniej i ludziom wydaje się to teraz takie magiczne... Ja osobiście niewiele widziałem współczesnych dobrych zdjęć czarno-białych na forach fotograficznych. Ludzie nie wiedzą jak powinno wyglądać dobre zdjęcie czarno-białe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dobrych zdjec nie szukaj na forach. dobrych zdjec szukaj w miejscach a la magnumphotos, VII, Rapho... albo w albumach i galeriach

 

Ale tacy fotografowie robią tak samo świetne zdjęcia czarno-białe jak i kolorowe. Mistrzowie sobie radzą z dwoma technikami. Tutaj było przytaczanych wiele przykładów odnoszących się do fotoamatorów.

 

Ale inna sprawa, że jak piszesz tak jak wyżej to tylko potwierdzasz moje słowa :D

 

 

 

Pomińmy tylko fotografów, którzy robili zdjęcia w czasach gdzie dostępny był zasadniczo tylko materiał czarno-biały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ale tacy fotografowie robią tak samo świetne zdjęcia czarno-białe jak i kolorowe" - oj nie zawsze nie zawsze. oczywiscie to kwestia gustu nieco, ale porownaj sobie kolorowe i czarnobiale Parke'a

 

No dobra, jeszcze jest coś takiego jak specjalizacja. Jedne lepsze od drugich ale ogólnie są niezłe. Tak jak jeden jeździ F1, drugi WRC, ale jeden i drugi jest świetnym kierowcą i poradzi sobie w jednym i w drugim. Itd... Rozumiem twoje argumenty i się zgadzam. Ale odchodzą one od głównego nurtu w tym wątku. Moje argumenty odnosiły się do czegoś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja glowna teza jest "fotografia BW jest trudniejsza od kolorowej" - a ja neguje w ogole kategoryzacje w tym temacie :)

 

I masz rację. Ja to mówiłem w kontekście swojej osoby. I z drugiej strony dałem kontrę do odwrotnej tezy :D

 

I jak mówiłem, mistrz nie będzie miał problemu z kolorem jak i cz-b! (co najwyżej lepsze będą jedne albo drugie ale obie techniki będą nadal rewelacyjne).

 

Ufff... zgadzamy się :D

Edytowane przez mpwt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokazałeś swoje pejzaże. Są ciekawe, mają coś w sobie. Teraz pokaż swoje kolorowe, które tak złapią za duszę.

 

No dobra, znalazłem coś takiego u siebie. Nie wyobrażam sobie tego w czerni i bieli:

 

burzowo_rospuda_2.jpg

 

 

P.S. podtrzymuję to co pisałem w poście powyżej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

na chwilę sięgnę do tego cytatu sprzed 4 lat:

 

(...) Przypomnijcie sobie czasy zgrzebnego papieru FOTONCOLOR (kiedyś miałem paczkę z korekcją wstępną 280 00 140, ha ha ha!), jakiez śliczne były wtedy slajdy ORWOCOLOR! Kolory ładniejsze niż prawdziwe! Do rzeczywistości się to miało jak.... mecz piłki nożnej przy świetle elektrycznym do meczu B-klasy w pochmurne popołudnie. Materiały się zmieniły ale nasze mózgi nie.

(...)

 

tak się składa, że kiedyś, zajmując się barwną fotografią, nie tylko sam wywoływałem slajdy (to proste...), ale przez kilka lat wykonywałem barwne odbitki. Niestety, na tych materiałach, jakie były dostępne w sklepach Foto-Optyki. A więc barwne negatywy ORWO oraz polski papier FOTONCOLOR. Dla ścisłości - były dwa rodzaje tego papieru: FOTONCOLOR-6 - zwykłych negatywów ORWO (np. ORWO NC-16), oraz FOTONCOLOR-7 do "ulepszonych" negatywów ORWO NC-19 MASK.

 

Udawało mi się osiągnąć poprawne – pod względem koloru – odbitki, ale kosztem długiego czasu. Dobranie odpowiedniej filtracji obiektywem "Janpol-kolor" mogło zająć nawet kilka godzin. Dlaczego tak długo? Po pierwsze, sam proces wykonania odbitki – od barwnego wywołania do utrwalania trwał prawie 30 minut i dopiero wtedy można było ocenić kolory na próbkach. Po drugie – ustalenie właściwej korekcji filtrami był intuicyjne – jak się miało wprawę, można było osiągnąć to po mniejszej liczbie próbek. Po trzecie – temperatura wywoływacza musiała być stabilizowana na poziomie 20° ±0.5º. Przez kilka godzin pracy w ciemni nie było to łatwe. Zaprojektowałem i zrobiłem wtedy (to już prawie 40 lat temu!) układ stabilizujący temperaturę wywoływacza (na pierwszych polskich tranzystorach krzemowych), wykorzystując do tego celu grzałkę od... akwarium...

I wreszcie powód, mało znany publicznie, a sporo się dowiedziałem o nim od znajomych fotografików, którzy na wystawach pokazywali bardzo dobre barwne zdjęcia, a wszyscy myśleli – "no tak, piękne kolory, bo to pewnie AGFA lub KODAK...".

Ograniczę się do następującego pytania, jakie można było wtedy zadać specom od barwnych odbitek: "Jak uzyskać dobre kolory na polskim papierze, który ma inną wstępną filtrację z lewej strony, a inną z prawej ?" :Boink: (Zajmujący się wykonywaniem barwnych odbitek będą wiedzieli, o co chodzi...) Gdybym chciał o tym napisać szerzej, zajęło to by sporo miejsca (i mojego czasu...)

 

Przez kilka dziesięcioleci wykonywałem głównie zdjęcia czarnobiałe (kolorowe głównie jako slajdy). Poniżej jedno z moich zdjęć (z cyklu "Odblaski"), prezentowanych kiedyś na małej wystawie. Przypuszczam, że to samo zdjęcie w kolorze nic by nie zyskało:

 

post-14903-125524965477_thumb.jpg

Teraz to zdjęcie w tym formacie nie robi wrażenia, ale wykonane na formacie 6x6 bez trudu pozwalało wykonać powiększenia 40x50 i większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.