Skocz do zawartości

Ekspresja w fotografii B&W


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dodam dwa zdjęcia: kolorowe i b/w.

To drugie poprostu skonwertowane. A konwertować można różnie i efekt może być rozmaity.

 

Nie powiem, czym to zrobione, w tych pięknych okolicznościach przyrody wybór sprzętu do zdjęć był dosyć dramatyczny.

 

Czasem jest dość trudno dostosować się do wymogów fotografii:

- nie mamy do wyboru pory dnia, bo jesteśmy gdzieś krótko,

- nie mamy do wyboru pogody a akurat niebo jest jednolicie szaro zachmurzone,

- nie mamy do wyboru punktu z którego fotografujemy, bo nie dysponujemy łódką albo samolotem,

- akurat jest przypływ albo odpływ - też bez możliwości skorygowania.

 

Ale jednak robimy zdjęcie korzystając tylko z tych ograniczonych opcji, na które możemy wpływać.

post-910-1222555595_thumb.jpg

post-910-1222555654_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że obraz powstaje u Ciebie w głowie - to jest najważniejsze. Tym różni się robienie zdjęć od fotografii. Jeżeli masz wizję, to dobór środków, formy, medium (do jego zmaterializowania) to już sprawa wtórna. Możesz wziąć przecież pędzel i zrobić to ręcznie. Możesz wziąć aparat, i zrobić to aparatem. Paradoksalnie, aparatem najtrudniej zwizualizować przestrzeń "wewnętrzną". Najłatwiej pędzlem, bo nic nas nie ogranicza.

Podpisuję się pod tym OBIEMA RENCAMY!

 

Przytoczę prawdziwą anegdotkę.

Zorganizowałem małą wystawę, około 70 fotografii. Część przyrodniczych (ptaki, owady), część krajobrazowych. Sporo widzów oglądało, z wielu rozmawiałem, komentowali, mówili, które fotografie najbardziej się im podobają. Każdy mówił: od razu widać że sprzęt masz dobry!

A ja na to - FOTOGRAFIA POWSTAJE W GŁOWIE, sprzęt jest właściwie mało ważny, służy tylko do zarejestrowania (przy pomocy świała i sprzętu) zamysłu, który w głowie powstał! Patrzyli na mnie z powątpiewaniem, cykają swoimi cyfrówkami setki zdjęć ale w ogóle niepodobnych do moich.

A teraz pointa:

Wiele zdjęć było zrobionych 15 czy 20-letnim Canonem 1000FN z tanim obiektywem (Tamron 80-210 mm lub Canon 1.8/50 mm), część paruletnim Nikonem N55 (analogowym), przeważnie z Sigmą 70-300 mm ale też z Nikkorem 1.8 / 50mm, kilka - cyfrówką kompaktową Samsunga, część Nikonem D-100 a zdjęcie (krajobrazowe), które wielu osobom podobało się najbardziej - TELEFONEM KOMÓRKOWYM! :ha:

Naprawdę niełatwo było wskazać, które zdjęcie jakim sprzętem zrobione!

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od jakiegoś miesiąca bawię się w analogowe b/w. Pierwszy film był z Ilforda XP2 wywoływanego w labie.

Po skanowaniu wyszło takie coś:

2861496347_59eafd0520_o.jpg

2861244840_d3b0b6324f_o.jpg

2861244856_65a17dc4ef_o.jpg

 

Kolejny był już Ilford FP4+ wywoływany osobiście:

2892861777_92cd191ff7_o.jpg

2892861667_84c93abfaf_o.jpg

2892865003_93451c5374_o.jpg

 

Muszę przyznać, że analogowe b/w bardziej mi się podoba. Jest inaczej. Chociaż mojej żonie bardziej podobają się na razie b/w z cyfry po konwersji.

Generalnie teraz większość zdjęć robię b/w, ale nadal bardzo lubię kolor i są sytuację kiedy kolor wygląda naprawdę dużo lepiej, ale w wielu wypadkach sam kolor nic szczególnego nie wnosi i wtedy wolę b/w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam

Czytalem na poczatku z zainteresowaniem, a potem z rosnaca irytacja. Nawet nie chodzi o zdjecia, jak zobaczylem Twoja zone to od razu pomyslalem, niezla traktorzystka. Zdjecie ladne, ale konwencjonalne. Wykrecone na maksa, ale przemawia. To co mnie irytowalo, to Twoje podejscie Adam do ludzi. Najpierw sie madrzysz strzelajac przydlugie wywody, potem kokietujesz czekajac na komentarze, jak sa niepochlebne, to piszesz o Kowalskim, ktory sie fascynuje disco polo, a nie jazzem. Jak dla mnie te dwa gatunki sa tyle samo warte, jest i dobre i slabe dico polo, podobnie z jazzem. Mniejsza. Piszesz, ze robisz (zdjecia) do pudelka, boisz sie ze jestes niegodny i takie tam certolenie, zeby wystawiac, ale moze Twoje wnuki to znajda i powiedza, ze byles wielki... No ja nie wiem co to za argument i co wnosi... Potem chyba urazony niedocenieniem wrzucasz fotki na onet foto, gdzie zwykli kowalscy od lopaty, ktorych przed chwila obrazales, chwala. Wtedy chwytasz te pochwaly i gluchniesz jeszcze bardziej na krytyke. Artysta jak Mimoza! Do tego jak ktos przeciw, to sie nie zna na sztuce i zeby z Toba porozmawiac, to musi przeczytac zadane lektury. Znowu jak ktos sie zna, to rzuca cie na kolana autorytetem formalnym, zdania nie zmieniasz, impregnujesz sie jeszcze bardziej.

 

To jak to jest, robisz to dla siebie, czy dla innych?

 

Chyba tylko pan Kaluzny jako jedyny tu sie zna na fotografii (znal, bo z nudow poszedl sobie chyba), Adam, jak dla mnie to uderza od Ciebie fascynujace naiwne spojrzenie kujona na wszystko, z zona na czele, oblane niestety nieswiezym sosem historii fotografii. Bo i po co Ci sie wzorowac na wielkich. Tak jak bys chcial byc drugim Picassem. Rob zdjecia a nie czytaj o tym tyle, nie gadaj o tym, nie madrz sie. Nigdy nie slyszalem, zeby artysta madrzyl sie na temat wielkosci i warsztatu swojego albo swoich poprzednikow. Zeby nagrodzona baletnica opowiadala, jak trudno jej bylo wykonac piruet, albo pilkarz, ze chcial strzelic tak jak Pele 20 lat temu i dlatego mu sie udalo trafic! To nieudacznicy sie tak tlumacza, nie wyszlo, bo mial problemy z aklimatyzacja...! Zrob cos wlasnego, bo wymiekam tutaj!

 

Czy na razie zrobiles tylko to jedno zdjecie i przeczytales ok. 10 ksiazek?

 

I konczac odpowiem na Twoje pytanie, skad teraz taka fascynacja fotografia u ludzi? Stad co u Ciebie, kazdy chce byc artysta, a najtaniej mozna nim zostac kupijac aparat. Jak powiedzial Woody Allen (Enything else) jesli ktos wyjdzie na scene w Carnegie Hall i zwymiotuje, zawsze znajdzie sie ktos na widowni, kto to nazwie sztuka.

 

Pozdrawiam i czekam na jakies odwazne zdjecia.. MZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Mareczku,

 

W sumie, to muszę Ci podziękować. Przeczytałem te posty po latach i powiem szczerze, że niektórych zwrotów, które tam padły, totalnie nie odnajduję w mej pamięci. Pamiętam, co chciałem przekazać, natomiast w przydługich elaboratach kontekst się rozmył.

 

Muszę napisać szczerze, że nie zgadzam się z tym, co sam kiedyś napisałem. To był dziwny okres w moim życiu, dziwna fascynacja teorią i filozofią sztuki/fotografii, z takim mocno hermeneutycznym zacięciem. To co tu powstawało to były bardzo akademickie wywody pod wpływem akademii i tego, co działo się w moim życiu.

 

Zgadzam się także, że jest spora niespójność w tym, co pisałem i jak pisałem. Nie pamiętam w czym rzecz, ale czuje spore emocje. To był moment, kiedy założyłem dział "fotografia". Obawiam się, że wiele rzeczy mogło być pisanych nie z przekonania, a pod wpływem potrzeby "prowokowania" forum, żeby mogło zapłodnić się dyskusjami fotograficznymi.

 

Co do samego pojmowania sztuki, to w tej kwestii raczej nic się nie zmieniło i na kolejnych stronach wątku powinno być jasno widać, że sam do siebie mam duży dystans. O ile, z racji zawodowej, tworzę i inscenizuję fotografię, to sam za aparatem raczej nie staję. Częściowo z braku czasu, ale głównie dlatego, że są lepsi w tej dziedzinie. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to, co uczelnia dała mi najwartościowszego, to właśnie fotografów. Zresztą, wiedziałbyś o czym mówię, gdybyś się w życiu spełnił. Wybacz bezpośredniość, ale nie trzeba być mistrzem psychologii, żeby odczytać Twoje wewnętrzne rozkołatanie. Jesteś agresywny, natarczywy i zirytowany. Do tego bardzo niestabilny emocjonalnie. Gdybym Ciebie znał, to mógłbym pomyśleć, że Ci żonę odbiłem - stąd nienawiść.

 

Fotografia jest nadal w moim życiu bardzo ważna, zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Nie mniej sam, jako fotograf, nie czuję się komfortowo.

 

Podsumowując, to był dziwny czas, także na forum. Proponuję, abyś nie brał dosłownie wszystkiego, co tu można przeczytać. Pamiętaj, że intencja była jedna - pobudzić wszystkich do dyskusji, może nawet sprowokować. Osoby które mnie znają więdzą, że daleko mi do zarozumiałego bufona, uważającego się za lepszego/mądrzejszego od innych. Wręcz przeciwnie. Czy Twoi znajomi mówią to Tobie to samo? Pomyśl, czy warto takim być, czy warto oceniać ludzi pod wpływem ocen innych?

 

I jeszcze raz dziękuję za ten flashback. Dobrej nocy.

 

PS. Jeszcze jedna przestroga, nie czytajcie o fotografii. Lepiej ten czas przeznaczyć na fotografowanie. No ale to też już było w tym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przeczytalem teraz caly ten watek i musze przyznac, ze bardzo ciekawie sie czytalo. Sklonilo mnie to tez do wystawienia zdjecia cz-b, gdzie zdjecie jest w kolorze zrobione ale, ze cala aura byla jaka byla i wyszlo nie inaczej niz w b&w :P. Zalezalo mi tutaj glownie na kadrze, ale po obejzeniu pozniej zdjecia nie mialem nic przeciwko temu nasyceniu kolorow.

 

2267275.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze - standard.

 

Drugie - bardzo interesujące, intrygujące. Klimat "ansel'woskie". Słowa klucze - "przestrzeń banalna, przestrzeń magiczna". To jest właśnie to wyzwanie - sfotografować coś z pozoru nieciekawego, co da zupełnie inny przekaz (wewnętrzny?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio również doceniłem BW. Na zdjęciu poniżej widać nieprzyjemną kolorową obwódkę wokół obrysku postaci...

IMG_9811.jpg

Zamieniając zdjęcie na BW, pozbyłem się ich, i myślę że nadałem lepszy klimat, bo i kolorystyka nudna.

3019871.jpg

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Krawat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio bardzo mało mam czasu na fotografowanie (jestem totalnym amatorem, fotografuję bo lubię i cieszę się, że nie jestem zawodowcem) i na forum też mało czasu, ale ten wątek przeczytałem w całości

 

nawet nie wiem dlaczego akurat czerń i biel są tymi podstawowymi "barwami", ale w tym temacie myślę, że nasze wychowanie (czytaj, to co widzieliśmy w naszym życiu) ma jakieś znaczenie - poprostu tak się "nauczyliśmy" że jest fotografia czarno-biała i kolorowa i można robić zdjęcia zarówno w jednej jak i drugiej technice, porównywanie jednej do drugiej to porażka, wbrew pozorom są totalnie inne

mnie to przyzwyczajenie najbardziej się udziela oglądając b/w zdjęcia nieba, niebo kojarzy się z nocą czarną nocą i białymi gwiazdami, dlatego zdjęcia mgławic, czy gromad gwiazd robią fajne wrażenie, choć są przecież super barwne zdjęcia, ale są INNE dlatego ich nie porównuję

 

to był wstęp do odpowiedzi na pierwsze zdjęcia z tego wątku

cytat autor AJ" ... wiedziałbyś, że fotografia B/W to nie jest zdesaturowana kolorowa. Zdjęcie do B/W robi się już samej idei zupełnie inaczej. Inaczej kadrujesz, inaczej pracujesz światłem, detalem, kontrastem. Tak więc, nie ma to żadnego znaczenia. Nie da się robić uniwersalnych plików. " - dlatego ubolewam, że w wątku rozpoczęto od jednego "konwertowanego" zdjęcia i prawie na wszystkich przykładach na "przeróbkach"poprzestano. Dla mnie zdjęcie pięknego nieba w większości przypadków jest b/w, nie kolorowe, ale robione od razu b/w - dodatek - tylko filtr. p.s. reszta podsumowania na końcu

 

A co do mojego postrzegania sztuki ... cóż każdy człek jest inny, więc inaczej to odczuwa i inaczej reaguje. Kolega zamieścił link do zdjęć z wystawy world press ..., każdy człowiek mający serce strasznie odczuje patrzenie na okropność wojny i cierpienia ludzi, a przede wszystkim dzieci. Dla mnie sztuka, w tym fotografia, to dzieło, które potrafi wzbudzić silne emocje, nie ważne czy radość, lęk, strach, itd. A najlepsza sztuka kiedy np. takie mocne emocje budzą wbrew pozorom obrazy, zdjęcia czy muzyka nie tak realistycznie jak w przypadku wojny -drastyczne i realistyczne. Jakieś cienie, ciemne niebo, itp itd wzbudzą niepokój, czy lęk, a nie dokumentacja foto z egzekucji.

 

Ja jestem laikiem, czytam dużo ale wypowiadam się tylko za pośrednictwem swojego wnętrza i mózgu.

Dla mnie Picasso jest artystą, choć nie podobają mi sie jego obrazy, ale kiedy zwiedzałem jego muzeum w Barcelonie wśród wszystkich, tylko jeden obraz przykuł mój wzrok tak naprawdę i na długo, i dzisiaj chętnie postałbym przy nim pół godzinki i pogapił się. Tylko jedna z tych "kanciastych" wizji zaczęła szukać emocji we mnie i to dla mnie jest sztuka.

 

Myślę więc że należy cieszyć sie tym że inni fotografują, czytać o nich, oglądać ich dzieła, słuchać muzyki, ale przede wszystkim samemu tworzyć co się tylko da, jeśli to dla nas frajda. Żaden wielki/a świata sztuki, ale i nauki nie robił tego na siłę, bo tak mu nakazano.

 

Forum jest po to by pisać co się myśli, nawet jeśli nie za dobrze się myśli, więc podsumuję wg. mnie dwa pierwsze zdjęcia:

Sorki Adam, ale nie trafiłeś ze zdjęciami na wstęp, wg. mnie bw/ jest tylko przeróbką, ptaki nie wprowadzają w zdjęcie tylko rozpraszają, za duża rozpiętość między najjaśniejszymi a najciemniejszymi miejscami i zamiast pięknych źrenic białka.

Kolor ... jest cieplutki, to Twoja żona ale budzi uczucie miło spędzonego dnia na tym zdjęciu, gdyby tylko na tym zdjęciu mi to powiedziała oczami, wyrazem twarzy.

 

Przepraszam, za dużo się rozpisałem

Pozdrawiam Was wszystkich, którzy mieliście cierpliwość i to wszystko przeczytaliście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a sory jeszcze jedno

chyba nie ważne dla kogo fotografujemy, byle był zadowolony

mam parę swoich zdjęć, które się praktycznie nikomu nie podobają, tylko mnie się podobają

reszta oglądajacych nie ma mojego zasobu pamięci emocji, które te zdjęcia uruchamiaja, ale czy to grzech robić zdjęcia ku uciesze ... samego siebie, może tylko maleńki egoizm,

ale z drugiej strony gdyby te zdjęcia wszystkim się spodobały stwierdziłbym, (nie ważne czy słusznie, czy nie);

że inni kłamią by mi nie robić przykrości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carlos, nie przepraszaj. To że ja wiem, trochę o tym wiem, to nie znaczy, że potrafię. Cytat który podałeś mówi o teorii, wiedzy. To wielka sztuka potrafić opowiadać fotografią bw o kolorach, smakach, zapachu. Pisać o tym potrafię na pewno lepiej, niż fotografować. Cóż, ważne zdawać sobie z tego sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podałem Twój cytat, bo jest dobry, tylko zdjęcia przykładowe do niego nie pasują bo są konwertowane, wrzuć parę fotek, ktore od razu robiłeś b/w bez kolorowych bliźniaków

 

myślę, że większość z nas więcej wie niż potrafi z tą wiedzą zrobić

ale dyskusje są codziennością ludzi inteligentnych, nie należy ich unikać, toteż w miarę czasu nie unikam

ja wciąż fotografuję na filmie, ale ostatnio poszedłem krok w przód i w tył, kupuję cyfrowego nikona d90 i niebawem wywołam pierwszy film średnioformatowy z Moskvy 5

ale chodzi o frajdę, zdjęcia na pewno z czasem będą lepsze, ponoć praktyka czyni cuda

pozdrawiam

Edytowane przez carlos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... niebawem wywołam pierwszy film średnioformatowy z Moskvy 5....

A szczelny chociaż miech i korpus??Moskwa 5 jest piekna -miałem w swojej kolekcji ale za coś sie tam zamieniłem.Z tego co pamietam to mają problemy z pogieciem(rozkolimowaniem :rolleyes: ) prowadnic. U mnie leży z średniego formatu praktisiks w osprzetem + standart tessar i tele sonnar .Nawet mam resztki

ciemni: kilka koreksów i część chemii się ostała .Chyba nie wrócę do analogu - prawie 20 lat na nim pstrykałem ale uważam że jednak cyfra (Raw) "to je to" jak to mówią w czechach.

 

 

Zresztą gdybym chciał wracać do analogu to wybrał bym inny setup: zorka (najlepiej 4K)+ jakiś jasny obiektyw np 1,5/50 Jupiter . No albo gdyby miał inne finanse to Leica M5 albo M6.

Z zorkowskim zestawem da się wcale nieźle powalczyć:

 

aaf79e4b0dd02e6a.jpg

 

3d76151e4912ad82.jpg

 

901eb9f5c51d275c.jpg

 

64aad73e5201930a.jpg

 

ecbb8aa6e8da20f2.jpg

 

370501f3e3d948a0.jpg

Edytowane przez noxili
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A szczelny chociaż miech i korpus??Moskwa 5 jest piekna -miałem w swojej kolekcji ale za coś sie tam zamieniłem.Z tego co pamietam to mają problemy z pogieciem(rozkolimowaniem :rolleyes: ) prowadnic. "

 

"wyjdzie w praniu"- narazie powinien być szczelny, mam kilka takich zabytków, wszystkie po przeglądzie, pstrykałem już fed-em i voigtlander-em na małym formacie - efekty całkiem niezłe, teraz chcę dla zabawy i "doświadczenia historii" zrobić film moskvą 5 i flexaretem.

 

 

ale wciąż poza tematem wątku

wg. mnie b/w foto idealnie sprawdza sie przy "smutnych, przerażających" fotografiach,

zresztą te wojenne fotografie to najlepiej obrazują, ale np. gdybym miał obejrzeć kilka fotografii z ceremonii pogrzebowej nie wyobrażam sobie innych jak w czerni i bieli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.