Przy obserwacjach na montażu AZ przykręcało się kątówkę na początku i wystarczało to na całą noc, chyba, że chciało się pofocić Po zakupie montażu EQ muszę wprowadzić małe usprawnienie. Korzystając z EDka nie jestem zmuszony jak w przypadku teleskopów NT do luzowania obejm po zmianie obiektu, wystarczy obrócić kątówkę, ale nie jest to komfortowe, gdyż czasem śruby ustawiają się w takim miejscu że trudno je dokręcić. Pewnie nie tylko ja mam z tym problem i chciałem coś tu zmienić, dlatego chętnie posłucham jakie doświadczenia mają w tej sprawie inni bo czasem między "dobrym pomysłem" a praktyką jest spora różnica
Z wstępnego rozeznania mam takie opcję:
1. Przeróbka oryginalnego zakończenia typu dwie śruby (do jaskółczego ogona) na calmpingring lub dorobienie nowego ostatniego elementu bo po zmianie na calmpingring aparat mocowany za pomocą "jaskółczego ogonu" już nie będzie tak pewnie siedział. Chyba, że kupię fattener i połączenie "jaskółczy ogon" nie będzie już potrzebny
2. Wykonanie złączki "jaskółczy ogon" - calmpingring 2"
3. wykonanie złączki "jaskółczy ogon" - gwint wewnętrzny kątówki jak na zdjęciu serwisu astro.pl