A nie można by się dogadać z jakimś zawodowym astronomem i złożyć wniosek o grant w ramach projektu naukowego? Byłbyś wtedy zatrudniony w ramach tego grantu, którego kierownikiem (osobą na którą spada najwięcej papierkowej roboty) byłby ten astronom, nie koniecznie musiałbyś być studentem danej specjalności. Wykonawcy grantu stają się formalnie pracownikami naukowymi/technicznymi danej uczelni. Samo to że w ogóle jesteś studentem trochę pomaga. Zobacz jak wyglądają formy zatrudnienia w grantach:
http://bbn.uksw.edu.pl/node/101
Oczywiście uczelnie wolą aby pracownik wykonujący badania był też studentem lub doktorantem, ale nie jest to wymaganie konieczne. W twojej sytuacji mógłby pasować konkurs Opus 5, gdzie wnioskuje się do dofinansowanie projektu związanego z kupnem lub stworzeniem aparatury koniecznej do badań. Wniosek o dofinansowanie może wnieść nawet osoba fizyczna, w tym roku czas na złożenie wniosku kończy się w grudniu.
Przejrzyj też jakie są aktualne ogłoszenia zatrudnienia w grantach aby zorientować się jak to wygląda.
https://ncn.gov.pl/baza-ofert/?akcja=wyswietlWszystko
Nie we wszystkich grantach są wymagania wykluczające uczestników nie studiujących na danej dziedzinie. Na przykład ten konkurs na temat badań pulsacji cefeid wymaga by stypendysta był studentem oraz że kierunek astronomiczny lub fizyczny jest preferowany ale nie jest podany jako warunek konieczny:
https://ncn.gov.pl/baza-ofert/?akcja=wyswietl&id=178850
Swoją drogą trochę podobny problem miałem przy swoim pierwszym artykule naukowym. Studiowałem chemię ale tak się złożyło, że pierwszy raz aby zostać współautorem artykułu, trafił mi się z meteorologii, czyli zupełnie innej dziedziny. Wtedy też pojawił się problem, bo czasopismo wymagało wpłaty pewnej sumy przed publikacją a drugiemu autorowi skończyła się kasa z grantu. Mi natomiast uniwersytet powiedział, że skoro to publikacja z nie mojej dziedziny, to nie ma szans na dofinansowanie. Trochę to opóźniło samą publikację zanim znalazła się kasa.