Skocz do zawartości

diver

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 921
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez diver

  1. diver

    Feminatywy

    Nie szkodzi, akurat w to nie będę brnął.
  2. diver

    Feminatywy

    W co brniemy, przepraszam? Ja się tutaj nie zajmuję niebinarnością. Feminatywy jak sama nazwa wskazuje służą do podkreślenia w słowie, że mowa o kobiecie. I tyle. W nic więcej nie zamierzam brnąć, bo dalej robi się nadzwyczaj ślisko.
  3. Popatrzyłem, 10 lat temu było troszkę inaczej. Tego zdania nie rozumiem. Co do tego obszaru ma Choinka? Wygląda ładnie i harmonijnie, ale trudno mi ocenić technikalia, jeżeli ani 10 lat temu ani teraz nie napisałeś, jak było to zbierane (ile i jak). Więc domagam się zdecydowanie tej informacji.
  4. diver

    Feminatywy

    A może jednak to zależy od poglądów konkretnej "rektorki" na temat feminatywów? Może niektóre "rektorki" byłyby zachwycone? Również dla mnie te feminatywy do bicie jakiejś przedwojennej piany. Zasadnicze pytanie jest takie: komu od tego podwyższy się komfort życia?
  5. Tak, to podstawowa wada materiału, której w obróbce usunąć się nie da. Trudno powiedzieć, czy to kwestia ustawienia na biegun, czy generalnie złego prowadzenia. 200 klatek to spora ilość materiału, więc sądzę że inne wady "nabyte" można byłoby w znacznym stopniu wyeliminować podczas obróbki. Tak czy siak gratuluję koledze @Jupiter130 pierwszej prezentacji.
  6. Absolutnie się nie zgadzam co do spajków. Gdybyś Maciej nie wiedział że Mateusz robi foto przez APO, pewnie spodobałyby Ci się te spajki. Spajki z Hubble'a też Ci się nie podobają? Natomiast podzielam Twoją opinię, że pierwsza wersja jest najlepsza.
  7. Czy dobrze rozumiem że zamierzasz stworzyć konkurencyjną do tej witrynę zasięgając języka właśnie tutaj?
  8. diver

    Feminatywy

    Było w moim poście kilka mrugnięć. Ale w gruncie rzeczy trochę dla żartu, a trochę nie dla żartu. Masz dokładnie rację, w gruncie rzeczy chodziło o shipwreck. Tak czy siak jako nie anglista za żadne skarby nie wpadłbym na to, że ship to ona. Choć w sumie nic w tym dziwnego, skoro Niemcy mają np. die welt albo inne podobne rewelacje. Domyślam się, zauważ jednak, że na samym wstępie przezornie przeprosiłem. No tak, w sumie trochę z powodu zachmurzenia napisał mi się ten lekko prowokacyjny post. Ale zasadnicza przyczyna tkwi głębiej. Głośno o tym ostatnio, więc i mój mózg dostaje bruzd podświadomości, która od czasu do czasu przeradza się w refleksję. Skoro już wywołałem tę dyskusję, to wypada żebym jakieś swoje zdanie napisał. Nie wiem co to za zjawisko psychospołeczne wydarło ten temat z trzewi II RP. Moja żona nie pamięta czasów II RP, może dlatego nie przeszkadzało jej w żadnym stopniu, że w korpo była dyrektorem, a nie dyrektorką. Język polski jest w porównaniu do języków zachodnich mocno skomplikowany w formie. Moim zdaniem jest wystarczająco mocno skomplikowany, żeby nie komplikować go jeszcze bardziej. Jestem zwolennikiem prostoty - im prostsze tym bardziej praktyczne. W tym względzie podziwiam np. prostotę angielskiego. Takie na przykład słowo nurse - pielęgniarka czy pielęgniarz? Jedno i drugie. W końcu widzę czy mam przed sobą kobietę czy mężczyznę, albo po prostu wynika to z kontekstu wypowiedzi: she is nurse albo he is nurse. Proste, prawda? Samo określenie zawodu w ogóle nie zwiera pierwiastka płci. Płeć pojawia się dopiero w odniesieniu do kontekstu. Polski jest pod tym względem trudny i okropny i może się stać jeszcze bardziej okropny. Czego bardzo bym nie chciał. To polsko-językowe szaleństwo mnie przeraża. Nie prościej się po prostu umówić że słowo np. dyrektor nie niesie ze sobą żadnej informacji o płci i problem mamy z głowy? Są jednak w języku polskim formy "bezpłciowe", takie dziecko na przykład. Czy komuś przeszkadza samo "dziecko" nie ma płci i z samego słowa nie usiłuje wywodzić płci? Dlaczego więc ze słowa dyrektor mamy od razu wywodzić płeć dyrektora? Nie żartuję. Coś tutaj dalej skrobię oczywiście z powodu nieustającego zachmurzenia.
  9. diver

    Feminatywy

    Przepraszam, muszę... Na przykładzie terminologii stosowanej na tym forum. Jest: aktywni użytkownicy -> powinno być: aktywni użytkownicy / aktywne użytkowniczki. Jest: statystyki użytkowników -> powinno być: statystyki użytkowników / użytkowniczek Te powyższe są stosunkowo proste do zaimplementowania, bo nie zależą od kontekstu. To są nagłówki. Wystarczy dodać mężczyzna / kobieta (albo może w odwrotnej kolejności). Zajmie tylko trochę więcej miejsca. Ale już inny przykład. Jest: najnowszy użytkownik -> powinno być najnowszy użytkownik ALBO najnowsza użytkowniczka. Tutaj niestety zależy to od kontekstu/obiektu. Prawidłowe zastosowanie feminatywy wymaga znajomości płci najnowszego użytkownika / użytkowniczki forum. Robi się mały problem. Więc kolego @Adam_Jesion, masz jeszcze mnóstwo pracy, żeby płciowa terminologia tego forum odpowiadała obecnym wymogom feminatywnym. P.S. Z racji mojej równoległej pasji nurkuję czasem na wrakach. Jakież było moje zdziwienie, gdy pewien Szkot na Orkadach wyjaśnił mi, że wreck jest she, a nie he! Samodzielnie za cholerę nie wpadłbym na to.
  10. Daję znać. Poniżej masz trzy próbki integracji materiału L z ASI294MM z różnymi parametrami pedestal. Do próbkowania wybrałem fragment 600x600 px z ciemniejszego obszaru, gdzie występuje sporo czarnych pikseli. Literal Value DN0 - taki był zastosowany w materiale, który przedstawiłem. Automatic Limit 0.00010 Literal Value DN100 Jak widać wizualne różnice w ilości czarnych pikseli są bardzo subtelne. Oglądałeś moją fotkę dość wnikliwie w powiększeniu > 1 i znalazłeś nieznaczne ilości czarnych pikseli. Nigdy w ten sposób nie przeglądałem żadnych fotek. Ale gdyby oglądać różne fotki tak szczegółowo jak Ty, pewnie na większości z nich jakieś czarne piksele by się znalazły. Mój wniosek. Materiał porównawczy który przedstawiłem świadczy raczej o tym, że akurat ten mój materiał nie cierpi na nadmiar czarnych (zerowych) pikseli. W tej diagnozie nie chodzi o to, żebym przedstawiał swoją fotkę jako doskonałą. Sądzę po prostu, że problem który podjąłeś jest w moim materiale raczej pomijalny. Jeżeli jesteś innego zdania, daj znać.
  11. Piękny szczegół - zazdroszczę! Mam jednak wrażenie, że z takiej ilości materiału dałoby się uzyskać lepszy obrazek pod względem równego tła, i balansu kolorów na gwiazdach. Pomijam już flata.
  12. Mój Askar FRA500 doczekał się w końcu podziałki rotatora. Podziałkę wydrukowałem na papierze samoprzylepnym, a po przyklejeniu do rotatora zabezpieczyłem lakierem bezbarwnym. Zobaczymy jak długo wytrzyma. Dokładność podziałki to 1 st, co w praktyce powinno wystarczyć do astrofoto. Punktem odniesienia dla odczytu jest dla mnie lewa krawędź podziałki wyciągu.
  13. Nie, prowadzenie było normalnie na gwiazdy. Obliczyłem z grubsza z przemieszczenia komety na pierwszym i ostatnim kadrze, że wędruje ona na tle gwiazd z prędkością kątową ok. 3'/godz. Więc przy czasie ekspozycji 60 s mamy przesunięcie 3x60/60 = 3". Przy skali 1,91"/px można uznać ten czas ekspozycji za nieco przydługi, ale uznałem że tak małe poruszenie nie będzie jakoś bardzo widoczne. Więc przyjmijmy że przy mojej skali ekspozycja 60 s daje mi jeszcze względnie nie poruszony obraz komety względem gwiazd na pojedynczej klatce. Krótszy czas były pod tym względem lepszy, ale światła byłoby oczywiście mniej. Dość żmudą obróbkę alignacyjną opisałem tutaj: https://astropolis.pl/topic/88047-c2022-e3-ztf-pierwsze-światło-kolorowe/
  14. Ja się nie poddaję, mam na to czas do końca zimy. Potrzeba mi jeszcze minimum jakieś 8 godzin materiału SHO.
  15. L jako taki nie istnieje, bo to OSC. Ale jeżeli umówimy się, że przed debayeryzacją mamy L, to poniżej jest pierwsza z 55 klatek po STF. Crop i resize identyczny jak finalny obrazek.
  16. Dzięki Piotr za "brawo". Jeżeli chodzi o kolor, to po poprzednich uwagach Macieja @Gość na chwilę, niczego tutaj selektywnie nie zmieniałem. Kolor komety był saturowany dość delikatnie i współbieżnie, żadnych skoków w bok czy kombinowania z kolorami. Zdjąłem tylko odrobinę zieleni, bo z matrycy kolorowej zawsze schodzi nadmiar zieleni. Gwiazdki saturowałem nieco mocniej, ale osobno (na masce z gwiazd) właśnie po to, żeby nie popsuć komety. Więc można z grubsza powiedzieć, że kometa ma takie kolory, jak zeszły z matrycy. A jakie kolory miałaby mieć, żeby Ci leżały?
  17. 18. stycznia Księżyc był blisko nowiu i głęboko pod horyzontem. Kometa czekała na bezksiężycową noc, więc gdy pojawiła się dziura w chmurach, dostałem banana. Z nadzieją zaplanowałem zebranie 90 klatek po 60 sekund. Warunki pozwoliły jednak na jedynie 55 klatek. Biorąc pod uwagę prognozy pogody na najbliższe dni - dobre i to. Do końca tygodnia pogoda raczej nie da rady. Kolejny tydzień na przełomie stycznia i lutego jest dla mojej astrofotografii stracony - jadę na narty. Może jeszcze na początku lutego będzie pogoda i zbiorę trochę więcej? Jeszcze wtedy kometa teoretycznie będzie miała jasność magV ~6, ale zbieranie będzie już przy Księżycu. Tak, ten tydzień jest do fotografowania tej komety najlepszy. Ale pogodowo raczej stracony. Chyba że nastąpi jakiś cud meteorologiczny. Lokalizacja komety na obrazku jest z godziny 01:25. Kometa była wtedy w Wolarzu na wysokości ok. 33 st. nad horyzontem. Jej jasność wizualna wynosiła magV ~6,7. Setup: iOptron CEM70G; Askar FR500 (500 bez reduktora); guider iOptron 30/120 Zbieranie: APT; SQM 21,27 ZWO ASI294MC Pro; gain 120; temp. -10 L: 55 x 60 s, filtr Optolong L Obróbka: PIX, crop 4000x2600; resize 2000 x 1300 Skala: 1,91 "/px
  18. Nie daje mi spokoju to skupisko gwiazdek w prawym dolnym rogu. Szukam, szukam i nie znajduję żadnego oznaczenia dla tej gromadki. Zostanę więc odkrywcą nowego (wizualnego) skupiska gwiazd. Nazwałem je SH1 Star Cluster. Powyżej oznaczyłem ładny gwiezdny wianek jako SH Garland Asterism. A co, pobawić się nie można?
  19. Ładny qurczak! Ja tu widzę nie tylko czerwone pixele. Generalnie jest sporo "malinowych" gwiazdek. Więc nie wiem, czy to faktycznie kwestia darków.
  20. Noo Panie, piękna obróbka! W przeciwieństwie do kolegi @Tayson ta wyważona saturacja mnie akurat tutaj leży.
  21. Może być "petrada". W każdym razie pierwszorzędna robota. Gratki.
  22. Sh2-273 to dość rozległy obszar mgławicowy HII w Jednorożcu, w obrębie którego leży dobrze znana charakterystyczna mgławica Stożek (Cone Nebula). W granicach Sh2-273 Lynds wyodrębnił dwa osobne (swoje) obszary mgławicowe: LBN911 i LBN912. W kadrze widoczne są również bardzo ciemne obszary mgławicowe. Ciekawostką dla mnie jest to, że gromada NGC2264 i mgławica Sh2-273 są w bazie Gaia widoczne pod tymi samymi współrzędnymi. I właściwie wszystkie źródła cytują i opisują te dwa obiekty jednocześnie. Ponadto w tym obszarze wyodrębniono jeszcze dwa obiekty: - Fox Fur Nebula: gazowo-pyłowa mgławica refleksyjna, rozświetlona na niebiesko gwiazdą 15 Mon; - Snowflake Nebula: mgławica emisyjna nieco powyżej Stożka. W centrum mgławicy Sh2-273 znajduje się dość rozległa gromada otwarta NGC2264 (Christmas Tree), której czubkiem jest gwiazda HD47887, a podstawę stanowi jasna gwiazda 15 Mon. - rozmiar wizualny ~20'; - Trumpler type III3mn; - jasność wizualna ~magV 4; - odległość ~2350 ly. Ja widzę w tym kadrze jeszcze jeden ciekawy obiekt. To mocno skoncetrowane skupisko słabych gwiazd w prawym dolnym rogu. Gdy je zobaczyłem, zacząłem w bazie Gaia poszukiwania gromady otwartej, ale niczego nie znalazłem. Widocznie to piękne skupisko gwiazdek nie zasługuje na miano gromady. Najjaśniejsze gwiazdy kadru 15 Mon: magV 4,67; podwójna WDS 06410+0954 o separacji 2,9"; typ widmowy O7V+B1.5/2V HD47887: magV 7,17; typ widmowy B2III HIP32030: magV 7,51; typ widmowy B2.5V HIP31655: magV 7,63; typ widmowy G5IV-V (gwiazda słońcopodobna) HIP31542: magV 7,78; typ widmowy B3III Ten zupełnie minimalistyczny materiał (75 x 60 s) miał być jedynie źródłem kolorów dla gwiazdek w planowanym przeze mnie projekcie SHO tego obszaru. Po obróbce pokazała się jednak całkiem sensowna panoramka, więc postanowiłem ją zaprezentować. Pierwsza wersja to tylko OSC, druga podkolorowana z zebranego dotychczas materiału HII. W obydwu obrazkach zastosowałem luminancję z materiału HII. W planie kontynuacja do pełnego SHO. Setup: iOptron CEM70G; Askar FR500 (500 bez reduktora); guider iOptron 30/120 Zbieranie: APT; SQM 21,27 ZWO ASI294MC Pro: 75 x 60 s; gain 120; temp. -10; filtr Optolong L ZWO ASI294MM Pro: 17 x 240 s; gain 120, temp. -10; filtr Optolong HII Obróbka: PIX; crop 4000x2800; resize 2000 x 1400 Tylko OSC OSC+HII Mapa
  23. W przypadku akurat tego obiektu to skromna ilość materiału.
  24. Dzięki, widziałem ten link, ale jakoś nie zerknąłem jeszcze do niego. W tym przypadku korzystałem z dwóch matryc, więc pewnie materiał z każdej trzeba optymalizować osobno.
  25. Nie wiem Tomek czy dobrze, bo do tej pory nie przywiązywałem do tego wagi. Spojrzałem teraz na domyślne ustawienia kalibracji w PIX WBPS. Domyślnie jest Literal Value DN=0, nawet nie Automatic. Możesz więc mieć rację, że warto spróbować różnych ustawień tego parametru. Dzięki za sugestię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.