Skocz do zawartości

Krzysztof z Bagien

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Krzysztof z Bagien

  1. Te wolne, proste przestrzenie pomiędzy nimi to kosmiczne autostrady.
  2. Szczerze mówiąc to nie widzę w ogóle zastosowania dla tego wynalazku, no po prostu nie jestem w stanie wyobrazić sobie, po co ktoś miałby z tego korzystać. I chyba faktycznie jedyne przypadki, że ktoś skorzystał - to przez pomyłkę.
  3. Moim zdaniem to całe wypełnianie argonem (a azotem to już w ogóle - skoro powietrze i tak składa się głównie z azotu) to tylko chwyt marketingowy bez żadnego praktycznego znaczenia.
  4. To wygląda nie jak zwykłe paprochy, tylko jakby się tam jakiś płyn dostał między tę szybkę a matrycę. Albo może ten klej się częściowo odkleił od jakichś naprężeń?
  5. Wydaje mi się, że nie o trudność tu chodzi - ja się może nie znam, ale żarty chyba powinny być śmieszne
  6. Ja tak też sobie o tej kamerze myślę, bo co prawda nie mam SCTka (znaczy mam, ale bez korektora, bo się stłukł, ale powiedzmy że to jest do ogarnięcia), ale jakbym miał - to za niedługo Starizona będzie znów mieć dostępny korektor/reduktor NightOwl x0,4 do SCT - i właśnie z tym korektorem maksymalny sensowny krążek światła na 16mm średnicy, czyli tyle, co przekątna IMX533. Byłoby idealne combo do EAA, zresztą do normalnego astrofoto też.
  7. To mi przypomina zabawną dykteryjkę z czasów studenckich - otóż jeden z naszych wykładowców, nie pamiętam już od czego, wywiesił kiedyś na drzwiach swojego gabinetu kartkę z informacją, że "kolejny OSTATECZNY termin egzaminu - i tutaj data" Był to już wtedy chyba czwarty ostateczny termin egzaminu przezeń wyznaczony.
  8. Nie grzeb. Zepsujesz i potem będzie płacz. Wiem co mówię, bo często wpadam na tego typu genialne pomysły, a potem jak je zrealizuję to sam się sobie dziwię, że taką głupotę byłem w stanie wymyślić. A naprawić się nie da
  9. Ja planuję kupić, tylko się zastanawiam ewentualnie nad kamerą z tym sensorem, ale do Player One - tylko ta jest bez chłodzenia, ale za to (powinna być) sporo tańsza. Czekam, aż się w Teleskopach w końcu pojawią, zobaczymy jaka będzie różnica w cenie i wtedy będę myśleć. Również mam nadzieję, że pomogłem
  10. U mnie rano było w miarę ładnie i - jak pisałem - pierwszy kontakt nawet udało mi się złapać (fota się zrobiła, a ja patrzyłem przez lornetkę). Ale potem to tak różnie, przez dziury trochę fotek nawet wyszło sensownych, ale większość to po prostu szarość. A jak się zrobiła akurat taka większa przerwa w chmurach, to skończyła mi się bateria w Canonie - pewnie gdybym wyłączył ekran, to by wytrzymała do końca. Pierwszy kontakt: Mniej-więcej maksimum: I jeszcze taka krótka animacja (3,5 minuty) - od momentu jak akurat się zrobiło trochę lepiej, do końca baterii:
  11. Pierwszy kontakt udało mi się zaliczyć, ale teraz mam chmury Ale ustawiłem interwałometr, żeby robił fotę co 10 sekund - zobaczymy co z tego będzie.
  12. Raczej dwie, jak nie trzy 120 była spoko, jak się pojawiła, bo nie było nic lepszego. Obecnie - moim zdaniem - nie warto; czegoś starszego niż 224 bym nie rozważał.
  13. Dla mnie już w drugim sezonie było za dużo życiówy (i to takiej mocno z dupy w stylu telenoweli brazylijskich) a za mało kosmosu. Jakoś się nie mogę zabrać za trzeci sezon.
  14. W SharpCapie jest taka funkcja, żeby wycentrować obraz planety w kadrze jak się rejestruje w ośmiu bitach - Planet/Disk Stabilisation w sekcji Preprocessing. Działa to tak, że po prostu program przesuwa sobie ciągle ROI, żeby planeta zawsze była w środku, więc na podglądzie zawsze jest ładnie stabilnie. Ale jak fizycznie kadr przesunie się za bardzo, tak że obraz planety dojedzie do krawędzi matrycy, to nie ma siły i zwyczajnie kawałek będzie obcięty. Ale to nie wygląda jakby było to, bo od przyciętej strony powinien być taki szary pasek, żeby było wiadomo, że montaż za bardzo odjechał.
  15. Tak sobie myślę - a jaką macie długość kabla USB?
  16. Eeee, spajki niedopasowane, jak to będzie wyglądało?
  17. Ale co miałoby wybuchnąć? To jest kawałek kamienia czy metalu, a przy prędkościach rzędu nawet kilkuset metrów na sekundę będzie się zachowywał mniej-więcej tak jak pocisk z pistoletu - czyli zrobi dziurę, może się rozpaść, ale nic nie wybuchnie. Jego temperatura nie będzie też jakaś strasznie ogromna, bo jak jest odpowiednio mały, to się cały spali i nie doleci do ziemi, a jak jednak dolatuje, to ma też czas w dużym stopniu ostygnąć, bo wyhamuje. Te, co "wybuchają" przy uderzeniu w ziemię, to są dużo bardziej masywne - przez to nie zdążają wyhamować do prędkości granicznej i przy uderzeniu mają ciągle prędkość rzędu kilometrów na sekundę, więc też ogromną energię kinetyczną. I w takim przypadku z domu faktycznie niewiele by zostało. Mówimy oczywiście na Ziemi, w atmosferze; np. na Księżycu nie ma co takiego nawet najmniejszego ziarenka wyhamować, więc uderzy w powierzchnię z pełną prędkością (czyli kilka-kilkanaście km/s).
  18. Znaczy - da się zarejestrować i Słońce, i Księżyc, i planety, ale dużo lepiej by było to robić z prędkością 100 klatek na sekundę, a nie 14.
  19. Nie wiem po co przyzwoitą astrofotografię psuć takimi wynalazkami jak śluby
  20. To tak właściwie tylko do guidingu albo jako all-sky.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.