Skocz do zawartości

Krzysztof z Bagien

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 181
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Krzysztof z Bagien

  1. A potem przyszła żona, zdjęła Ci z głowy durszlak i zgasiła światło
  2. 662 wg mnie nie jest jakoś specjalnie lepsza od 462. Będzie pewnie trochę bardziej czuła w świetle widzialnym no i dodatkowo nie ma amp glow (ale to przy planetach bez różnicy), za to 462 jest trochę tańsza. 585, tak stricte do planet, to moim zdaniem nie warto ze względu na cenę - ale z drugiej strony nie jest aż tak dużo droższa, a większa matryca też się może przydać. Myślę, że różnice są na tyle nieduże, że na co byś się nie zdecydował, to będzie spoko. A tą zasadą "5x piksel = F teleskopu" to aż tak strasznie się nie przejmuj, to nie jest tak, że jak nie trafisz idealnie, to będzie tragedia. To taka bardziej ogólna, zgrubna wskazówka. Edit: ewentualnie, jeżeli Ci się nie spieszy, to możesz poczekać, aż kamery Player One będą dostępne w Teleskopach (bo pewnie wkrótce będą) - bo to będzie mniej-więcej to samo, tylko powinno być nieco taniej.
  3. A, jak żonie to ten... To wiecie, że trzeba mieć przynajmniej trzy kamery? Osobną do R, do G i do B? To powszechnie znany fakt.
  4. Te najnowsze kamery to szczerze mówiąc nie są jakieś super ciekawe, nie ma rewolucji w porównaniu do poprzednich (tak jak 462 była w jakiś tam sposób rewolucyjna dzięki nieporównywalnie wysokiej czułości w podczerwieni). Gdybym miał teraz wybierać kamerę planetarną, to bym w dalszym ciągu wybrał 462 (albo raczej 464, bo matryca większa, ale akurat ZWO nie ma w ofercie). A jak nie, to chyba w zasadzie obojętnie, parametry mają na tyle podobne, że w sumie można się kierować wyłącznie rozmiarem piksela, ceną albo prędkością zapisu (no, 585 ma np. sporą studnię, ale nie przekłada się to na wyższą rozpiętość tonalną, zresztą przy planetach nie robi to specjalnej różnicy). Wszystkie mają dwunastobitowy przetwornik, ale tak naprawdę należałoby porównać je w trybie ośmiobitowym, bo planet nie ma sensu nagrywać inaczej.
  5. Szum odczytu w 174 nie jest mniejszy, tylko większy niż w 290. I to nie o kilka procent, tylko ponad trzykrotnie; o kilka(naście) procent to może być ewentualnie jak porównasz najniższą możliwą wartość dla 174 (nieco ponad 3,5e dla gainu 300) z największą możliwą dla 290 (ok. 3,25e dla gainu 0, bo przy gainie 300 jest 1e).
  6. Sprawdziłem sobie przed chwilą: ASI462MC, ROI 200x100 (ale tak naprawdę może być cokolwiek x 100) i w ośmiu bitach - i leci 1200 klatek na sekundę Więc chyba trudno będzie osiągnąć jakiś limit prędkości wynikający z ograniczeń sprzętu tak, żeby mieć jeszcze jakieś pole widzenia, szczególnie że wg ZWO najkrótsza klatka to 32µs i zapewne to będzie faktyczny fizyczny limit. Edit: w sumie mogę sprawdzić. Wysokość ROI musi być wielokrotnością 2 (a szerokość - wielokrotnością 8, bo tak), więc najmniejsza wysokość to 2 piksele - i wtedy kamera nagrywa 7114 klatek na sekundę - więc to nie minimalna długość klatki ogranicza prędkość odczytu, przy zwiększeniu wysokości do 8 pikseli prędkość spada do ok. 5500 klatek na sekundę, czyli wygląda na to, że to już faktycznie sama kamera nie daje rady szybciej tego przetwarzać. Ale to takie akademickie rozważania, bo rozmiar pola widzenia liczony w pojedynczych pikselach może być praktyczny tylko w jakichś mocno wyjątkowych i specyficznych przypadkach.
  7. Odpowiedź jest jak zwykle bardzo prosta: to zależy A zależy np. od tego jaką już masz tę kamerę - bo jak w miarę nową i z nie za dużym pikselem, to taka typowo planetarna jakiejś wielkiej różnicy nie zrobi. Z drugiej strony jak masz tam jakiś korektor, którego odległość od kamery w pocie czoła ustawiałeś przez trzy miesiące, to ja bym już wolał tego potem już nie ruszać, tylko ewentualnie wyjąć całość z wyciągu i planety - zakładając, że pomocą tego samego teleskopu - to jednak rejestrować osobną kamerą. A jak masz osobny teleskop do planet to nawet tym bardziej.
  8. Ten po lewej - bo to fota z La Palmy, a dwie pozostałe z Polski
  9. Czuję się w obowiązku poinformować, że po powrocie, w poniedziałek, poczułem się chory - objawy jak przy grypie, tylko gorączka ponad 39 stopni. Najpierw myślałem, że to po prostu jakieś przeziębienie czy coś, ale dla świętego spokoju zrobiłem sobie dwa różne testy na COVIDa (wczoraj i dziś) i niestety oba wyszły pozytywnie. Teraz już jest OK, ale tak czy inaczej - sugeruję zrobić sobie przynajmniej taki szybki test, szczególnie jeśli ktoś czuje się nienajlepiej. Czyli, jeszcze raz, żeby nie było żadnych wątpliwości: objawy zakażenia koronawirusem mam od poniedziałku (26.09), więc albo zaraziłem się w trakcie zlotu, albo bezpośrednio przed nim. Podobno ta najnowsza wersja rozwija się w kilka dni.
  10. Chciałem przypomnieć, że miałem zostać zaliczony do grona współautorów tejże pracy, bo stałem obok i patrzyłem jak nagrywasz
  11. Właściwie każdej nocy coś tam można było zobaczyć, bo były przynajmniej dziury w chmurach, a jedna noc była przepiękna - zupełnie czyste niebo i do tego rewelacyjny seeing. Czyli prognozy się mocno nie sprawdziły, bo miała być lipa.
  12. Nie wiem jak reszta, ale ja już wróciłem do domu, @Lukasz83mnie dowiózł bezpiecznie, za co mu serdecznie dziękuję W ramach relacji ze zlotu przedstawiam najlepsze (bo jedyne) zdjęcie wykonane przeze mnie w trakcie tegoż zlotu:
  13. Mały piksel + mała światłosiła raczej nie ma sensu. Duży piksel + duża światłosiła to jak widać na załączonym obrazku
  14. A jakby dał ze trzy reduktory ogniskowej, to by miał czterokrotnego jasnościowego pirata korsarza bastarda do sześcianu!
  15. Na pewno będzie w przypadku planet - no i Księżyca też, przynajmniej jeśli chodzi o zdolność rozdzielczą i szczegóły, ale kosztem mniejszego pola widzenia (więc nie złapiesz np. całej tarczy naraz).
  16. 290 - lepsze praktycznie wszystkie parametry (czułość, szumy, prędkość itp.), ale małe pole widzenia; lustrzanka odwrotnie. No i do lustrzanki nie musisz mieć kompa.
  17. Takie tam dzielenie włosa na czworo, masa i tak nie jest skupiona, bo mamy teleskop z jednej strony, a przeciwwagi z drugiej, takżę tego... Silniki i przekładnie w montażach, nawet tych w miarę budżetowych jak np. Sky-Watchera, mają tak duży zapas mocy i wszystkiego, że to nie robi im kompletnie żadnej różnicy. Nawet powiem więcej - lżejsza przeciwwaga dalej od osi obrotu oznacza sumarycznie mniejsze obciążenie montażu (łożysk, przekładni), więc jest to pod tym względem korzystniejsze rozwiązanie. Nie liczyłem tego ani nie sprawdzałem (bo mi się nie chce, bo uważam, że różnice w pracy montażu będą znikome o ile w ogóle mierzalne - ale jak ktoś ma fantazję, to może zrobić eksperyment i podzielić się wynikami), ale podejrzewam, że korzyści wynikające z mniejszego obciążenia będą większe, niż te z mniejszego momentu bezwładności. A wracając do tematu...
  18. W praktyce to nie ma żadnego znaczenia, ma być przede wszystkim odpowiednio wyważone. Moment bezwładności robi różnicę przy zmianie prędkości, nie przy ruchu ze stałą prędkością obrotową (no dobra, guiding wprowadza jakieś tam zmiany prędkości, ale tak niewielkie, że nie ma w ogóle co o tym gadać). Jakąś mierzalną różnicę MOŻE dałoby się zauważyć np. przy śledzeniu satelitów, chociaż też nie jestem przekonany co do tego, bo nawet w takim wypadku nie ma jakichś naprawdę dużych przyspieszeń.
  19. Strona programu jakoś szczególnie nie napawa optymizmem, ale zobaczymy
  20. Znalazłem tylko wstępne dane od Marco Langbroeka, ale nie mam pojęcia jak się one mają do rzeczywistości: BLUEWALKER 3 for launch on 11 sep 2022 01:20:00 UT 1 70004U 22999A 22254.05555555 .00000000 00000-0 00000-0 0 05 2 70004 053.2000 267.1306 0001451 047.2685 325.5371 15.17632141 08 TLE created by: Marco Langbroek Last update: 12 Sept 2022 http://launchtower.langbroek.org/ Wg tych danych przeloty powinny być widoczne dzisiaj (19.09) w godzinach 20:08-20:20 (max 74 stopnie nad horyzontem), 21:47-21:59 (max 70 stopni, ale na wysokości ok. 40 stopni satelita wejdzie w cień) i 23:26-23:37 (77 stopni) a nie, ten jest już w cieniu; generalnie z zachodu na wschód. To są dane dla Łodzi, w zachodniej Polsce satelita będzie widoczny nieco wcześniej, a na wschodzie - później. Bardziej na północ będzie niżej nad horyzontem, a na południe wyżej (w przypadku tego przelotu po 20). Oczywiście jeśli to co jest w TLE jest w miarę OK; dane są sprzed tygodnia, więc nawet jeśli były w miarę dokładne wtedy, to teraz orbita może być zupełnie inna. Edit, bo zapomniałem:
  21. Wiesz jak to mówią - jeżeli wszystko inne zawiedzie, przeczytaj instrukcję
  22. Ja bym to wywalił do śmieci, gdzie takie dziadostwo ludziom sprzedawać Tylko najlepiej daj znać do którego śmietnika A poważnie - wygląda to tak, jakbyś miał gdzieś ustawione niewłaściwe przełożenie albo liczbę kroków na obrót. Weź każ mu może ruszyć jedną z osi o jakąś konkretną liczbę stopni i zobacz o ile naprawdę się przekręci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.