na część tych pytań nie umiem odpowiedzieć ale postaram się chociaż zbliżyć do odpowiedzi
nie wiem jak "wygląda" brak przestrzeni. Wszechświat rozszerza się przez zwiększanie "ilości" przestrzeni wewnątrz siebie. Przestrzeń istnieje właśnie wewnątrz wszechświata, a na "zewnątrz" przestrzeni nie ma. Jeśli teoretycznie opuścimy wszechświat to "znajdziemy" się w "miejscu" gdzie przestrzeni nie ma. Na tym polega cała trudność. Za pomocą słów dotyczących przestrzeni próbujemy opisać twór, w którym przestrzeń nie istnieje ... taki paradoks
"brzeg" Wszechświata istnieje ale ... w przeszłości. W żaden sposób nigdy nie uda się do niego zbliżyć. Paradoksalnie podróż z prędkością światła nie zbliży nas do niego ale oddali
wyobraź sobie, że znajdujemy się na pustyni i rozglądamy się do okoła. Wszędzie widzimy wydmy, aż po horyzont. Jeśli pójdziemy w dowolnym kierunku to nie zbliżymy się do horyzontu. Widok będzie nieco inny ale bardzo podobny, a horyzont nadal będzie odległy
teraz spróbujmy przemieścić się do odległej galaktyki z prędkością światła. Wybierzmy galaktykę odległą o 1 mld lś. Najpierw przyjrzyjmy się jej przez teleskop. Zobaczymy jak ona wygląda, jakie galaktyki są w pobliżu. Przypuśćmy, że nasz teleskop pozwala przyjrzeć się dokładnie jakiejś gwieździe w tej galaktyce. Możemy sprawdzić jej widmo i określić jej podstawowe parametry jak masa i wiek. Teraz wsiadamy do pojazdu kosmicznego i z prędkością światła przemieszczamy się do tej galaktyki. W naszym pojeździe minęło tylko kilka minut i jesteśmy u celu. Spoglądamy na galaktykę, do której właśnie dolecieliśmy i widzimy, że bardzo się zmieniła. Wygląda na znacznie starszą, a jej galaktyczne sąsiadki są w zupełnie innych miejscach, a z jedną nawet doszło do kolizji. Odnajdujemy naszą zbadaną gwiazdę ale znajduje się ona w zupełnie innym miejscu galaktyki i w dodatku jest od dawna białym karłem. Postanawiamy więc pomierzyć promieniowanie mikrofalowe tła by określić wiek Wszechświata i okazuje się, że ma on 14,7 mld lat. Teraz wiemy skąd takie różnice w tym co widzieliśmy z Ziemi i tym co zastaliśmy na miejscu. Z Ziemi widzieliśmy tę galaktykę gdy miała 12,7 mld lat, a teraz ma o 2 mld lat więcej! Możemy jeszcze spojrzeć przez teleskop na Drogę Mleczną. Okazuje się, ze wcale się nie zmieniła i wygląda dokładnie tak jak wtedy gdy ją opuściliśmy czyli gdy Wszechświat miał 13,7 mld lat
teraz zastanówmy się co by się stało gdybyśmy spróbowali zbliżyć się do "brzegu" wszechświata w jakiś inny sposób. Nie będziemy wnikać jak to zrobimy (to okaże się za chwilę) i przyjmijmy, że znaleźliśmy się bardzo blisko tego "brzegu" np. w odległości 300 tys. lś. Z tego miejsca też dociera do nas promieniowanie tła tylko, że w takiej odległości od "brzegu" wszechświata jest ono znacznie gorętsze. Jego temperatura to nie 2,7K ale ponad 3000K. Jeśli zaczniemy się rozglądać w koło to nie zobaczymy żadnych galaktyk, żadnych gwiazd, żadnych mgławic, a jedynie niemal jednorodny świecący i gorący gaz. Znaleźliśmy się w przeszłości! Do tej podróży potrzebowaliśmy wehikułu czasu! Nie musieliśmy się przemieścić w przestrzeni nawet o jeden metr!
w tym przykładzie uprościłem kilka rzeczy by nie komplikować niepotrzebnie i by był bardziej zrozumiały
mam nadzieję, że teraz wyjaśniłem wszystko przejrzyście bo lepiej nie umiem
pozdrawiam