Bardzo fajny wątek To i ja coś dodam od siebie: Prócz astronomii wolny czas spędzam na:
Kino s-f: oglądam każdy film science-fiction godny uwagi, który wpadnie mi w ręce, ale i wiele tych niegodnych uwagi Od zawsze jestem wzrokowcem i uważam, że mam świetną pamięć fotograficzną, więc w każdym nawet słabym filmie doszukuję się jakiegoś interesującego obrazu, jakiejś ciekawej kreacji, jakiegoś nietypowego widoku. Prócz tego chłonę kreacje fantastycznych światów. Wręcz rozpływam się, gdy wizja świata, mimo iż fantastyczna, jest spójna. Nie interesuje mnie rozwałka, raczej stronię od Avengersów i tego typu filmów. Prócz kreacji świata interesuje mnie też przesłanie, jakiś wewnętrzny duch filmu.
Książki: Kiedyś dużo czytałem i trochę pisałem, a obecnie trochę czytam i sporo piszę. Kończę pisać drugą książkę, a dwie kolejne mam w planach. W chwili obecnej nabywam umiejętności i doświadczenie oraz "tożsamość" jako autor. W obecnej chwili ryzykuję. Wkrótce spróbuję wydać dwie nowele s-f bardziej "popowe" niż wcześniejsze dzieło. Muszę wyczuć gdzie leży granica pojmowania "dobrej książki" w dzisiejszych czasach.
Grafika: 2D i 3D. Jakieś 2-3 lata temu uczyłem się grafiki 3D. Zdarzyło mi się robić komercyjne zlecenia. Obecnie rozwijam tę umiejętność w niedużym stopniu. Tylko tyle, ile potrzebuję aby wykreować obraz, który sobie wymyśliłem. Nie jestem w tym jakoś szczególnie dobry, ale wystarcza mi aby zaspokoić moje potrzeby. W chwili obecnej 2D i 3D uzupełniają się i często jakaś moja praca jest połączeniem tych dwóch technik.
Postapokalipsa: Wizje upadku ludzkości i znanego świata od zawsze nie pociągały, ale swoje apogeum osiągnęły, gdy wybrałem się do Czarnobyla, Prypeci i okolic. W zasadzie to ta wycieczka była wynikiem tego wieloletniego pociągu do obrazów zniszczenia (z wszelkimi konsekwencjami tego myślenia). Jestem wrażliwym człowiekiem, mam w sobie empatię i nie sprawia mi radości patrzenie na zniszczenie i cierpienie ludzi, ale dopatruję się w tych wizjach dużej wartości. Przede wszystkim upadły świat wydaje się zdecydowanie bardziej szczery i określony w dążeniach. Dobro i zło jest zdecydowanie łatwiejsze do określenia. W związku z tym chłonę absolutnie wszystko, co wiąże się z postapokaliptycznym klimatem: Filmy, książki, obrazy, grafiki, gry komputerowe, blogi itd.
Akwarystyka i akwaterrarystyka: Przez wiele lat hodowałem ryby i kraby. Obecnie porzuciłem to hobby przede wszystkim z braku czasu. Zapał tez trochę osłabł.
*edit* Acha, i jeszcze:
Manga i anime: Kiedyś bardzo. Obecnie znacznie mniej. Tak jak Paether "wychowanałem się" na RTL7 (i Polonii 1), głównie "Kapitanie Tsubasie", "Yatta-Manie", "Tygrysiej Masce", "Czarodziejce z Księżyca" (wiem, wiem, niby dla dziewczyn ) i innych tytułach. Z wiekiem sięgałem po bardziej dojrzałe: "Appleseed", "Ghost In The Shell", "Armitage III", "Neon Genesis Evangelion", "Ergo Proxy". Teraz interesuję się znacznie mniej, ale "Ghost In The Shell" jest ze mną do dziś. Obejrzałem wszystkie części, łącznie z serialem "Stand Alone Complex" oraz spin-offami "Człowiek Śmiechu" i "Solid State Society". Do dziś cały klimat "Ducha w Pancerzu" to jeden z moich wyznaczników dobrego cyberpunku i science-fiction.