Nie wiem, czy w tym dziale, ale w zasadzie to prawie astrofotografia.
O robieniu poprawnych flatów napisano już kilka encyklopedii i wydawało mi się, że wszystkie je już przeczytałem... Niekoniecznie.
Zebrałem (jakiś tam) materiał i robię tradycyjną kalibrację (już wiele lat). Patrzę, a tu takie "piękne koło ratunkowe"!!!???
Powstaje ewidentnie z ciemnego cienia na flacie, powstającego od śmiecia w drodze optycznej tyle tylko, że WYWRACA GO NA DRUGĄ STRONĘ. Ma ktoś pomysł jak to powstaje???
Dodam, że (chyba) wszystkie książkowe zasady typu:
- 20.000ADU,
- stary sprawdzony FlatBox,
- temperatury,
- pełna kalibracja, etc.
zostały zastosowane. Wcześniej dużo większe "śmieci" flaciły się do płaskiego bez problemu.