Skocz do zawartości

Radek Grochowski

Moderator
  • Postów

    4 352
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Radek Grochowski

  1. Dzisiaj obserwowaliśmy planety defilujące nad szczytem pięknej góry Ślęży. Nikon D500. Pierwsze zdjęcie Sigma 105/1.4, ISO 400. Drugie i trzecie zdjęcie Nikkor 200-400/4, ISO 3200.
  2. Dzisiejszy Jow-Sat nad szczytem Wielkiej Sowy. Do szczytu 8km, do planet trochę dalej ;) Nikon D500 + Nikkor 200-400/4 , ISO 5000.
  3. A tak to wyglądało w czasie ostatniej wielkiej koniunkcji Jowisza i Saturna w 1226 roku. Symulacja z CdC, separacja była nawet mniejsza niż teraz, bo tylko 2'.
  4. Żadne tam dalekie obserwacje, ale myślę że warte odnotowania, bo nieczęsto zdarza się wyjść nad stratusy na Ślęży. Byłem na szczycie prawie 200 razy, ale to trzeci albo czwarty raz z takimi widokami. Fotki z 9 listopada.
  5. W zamierzchłych czasach założyłem podobny wątek: A oto jakiej odpowiedzi udzielił lekarz: "[...] te rozwielitki znajdują się z ciele szklistym, które jest czymś podobnym do galaretki (galaretka w oku? :wink: ). Dlatego pływa przy ruszaniu i dlatego światło biegnące z soczewki do siatkówki ugina się na tym świństwie, powodując jak to opisałeś - krążki dyfrakcyjne. Oczywiście nie jest to nic złego, a jedynie produkty uboczne walki organizmu z różnymi szkodliwościami, które dostają się do ciała szklistego i chciałyby je zeżreć, albo oszpecić (fachowe medyczne słownictwo :mrgreen: ). To się zresztą ciągle wchłania, ale niestety powstają kolejne. Ja też mam tego co nieco. Jedynie w przypadku, gdy jest tego dużo i przeszkadza w codziennym życiu, warto wybrać się do okulisty." Mogę was pocieszyć, że nie zawsze jest tak, że z wiekiem coraz bardziej te paprochy dokuczają. Kiedyś miałem je non-stop po kilka sztuk naraz, a od ładnych paru lat mam z nimi święty spokój.
  6. Babie lato w natarciu :) Fotka z dzisiaj.

    500_2782.JPG

  7. Od jakiegoś czasu rozmyślam o tym systemie, chociaż skłaniałbym się w kierunku Z7 niż Z6. Problem z Z6 jest dla mnie taki, że na cropie daje tylko ok. 10 megapikseli, a Z7 dwa razy więcej. A kilka obiekltywów mam tylko DX-owych, jak powyższa Sigma 18-35. Zdjęcie wygląda bardzo dobrze jak na takie ISO. Fajnie jakbyś dał link do fotki bez resize'u.
  8. Dobra rada na przyszłość: wyłącz w ustawieniach "Long Exposure Noise Reduction". Tak to się nazywa w nikonie, nie wiem jak w innych, ale chodzi o odejmowanie prądu ciemnego. W przypadku fotografowania meteorów jest to zupełnie niepotrzebne, nie mówiąc już o tym że tracisz połowę czasu.
  9. Właśnie odkryłeś airglow. A to znaczy, że warunki masz godne pozazdroszczenia.
  10. Ja też pożegnałem się wczoraj z kometą przy okazji wypadu w Góry Suche na Perseidy. Kometa jest już słabiutka, ale na zdjęciu wciąż widać ładny wachlarzowaty warkocz o długości 45'. Zaznaczyłem też pozycję komety C/2017 T2 Panstarrs (11 mag). Nikon D500 + Sigma 105/1.4 @1.8. 35 x 15s @ISO1600.
  11. Oglądaliśmy i fociliśmy Perseidy na górskiej łące, na wysokości 750m n.p.m. Postanowiłem podejść do tematu niekonwencjonalnie i skierowałem teleobiektyw w kierunku radiantu. Przez prawie 4 godziny naświetlania złapało się 15 meteorów. Nie za wiele. Nikon D500 + Sigma 105/1.4 @1.8, 15-sekundowe ekspozycje na ISO 1600. I zbiżenie na ciekawy dryf śladu najjaśniejszego meteoru w sąsiedztwie Chichotek.
  12. Od dłuższej chwili drapię się w głowę i próbuję sobie wyobrazić skąd na planetoidzie wziął się podziemny zbiornik solanki o głębokości 40km i średnicy setek mil
  13. Mi nie pasuje za to stwierdzenie, że to najbliższa SNR. Vela jest w odległości 800 ly, znany wszystkim Cirrus to jakieś 2500 ly, nawet Krab to mniej niż 10,000 ly.
  14. Jeśli chodzi o wizualizację ruchów własnych, to Ustawienia -> Wyświetlanie -> Linie -> Ruch własny (na dole po prawej). Polecam katalog GAIA DR2, który jest najdokładniejszym katalogiem astrometrycznym. A jeśli chcesz wyświetlić obrazy, to Mapa -> Pobierz obraz DSS. Warto spróbować w ustawieniach różnych kanałów DSS, Kanały B i R najczęściej dają lepszy obraz niż domyślny, a w przypadku M42 ze względu na jej jasność najlepiej to wygląda w bliskiej podczerwieni.
  15. Świetna robota! Warto zauważyć, że wszystkie gwiazdy na tym porównaniu, dla których da się zauważyć ruch własny leżą bliżej niż M42. Poniżej zrzut z CdC z zaznaczonymi ruchami własnymi w ciągu 1000 lat i odległościami wybranych gwiazd. Dla przypomnienia odległość M42 to 1350ly. Najszybsza gwiazda w tym obszarze ma ruch własny 0.24"/rok. To i tak mało w porównaniu z gwiazdami o dużym ruchu własnym. Gwiazda Barnarda ma 10.3"/rok, a Arktur 2"/rok.
  16. Wczoraj zasadziliśmy się na kometę w wesołym towarzystwie Stalkera oraz naszych żołn. A także hałasujących kombajnów, bzyczących komarów i kilku butelek piwa. Księżyc świecił jasno, a kometa mocno osłabła (jasność oceniłem na 5.2 mag), mimo to udało mi się dostrzec w lornetce ślad warkocza. Na zdjęciu wygląda to dużo lepiej, widać wciąż warkocz gazowy długi na ok. 4° i jeszcze dłuższy wachlarzowaty warkocz pyłowy. Biorąc pod uwagę jak trudne były warunki jestem całkiem zadowolony z rezultatu. Nikon D500 + Sigma 105/1.4 @1.8, 47x15s, ISO 1000. I jeszcze moja fotka z 23 lipca w nowym podejściu:
  17. Czy ktoś w Polsce aluminizuje lustra?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. astrokarol

      astrokarol

      Wrocław albo z Krakowa jest firma ale nie pamiętam w tej chwili jej nazwy. 

      Lub pośrednicy jak wyżej a ja dodam jeszcze Taurusa.

    3. mack_mnk

      mack_mnk

      W Krakowie firma nazywała się Pevin z tego co pamiętam i z tego co widzę ich strona działa, więc chyba wciąż są na rynku: http://www.pevin.com.pl/oferta_pl.html

    4. Darek_B

      Darek_B

      Robiłem kiedyś dwa lustra z cassegraina u nich. Polecam.

  18. Wczoraj po pracy ponownie zjechałem na w miarę ciemną miejscówkę. Kometa była wyraźnie słabsza niż dzień wcześniej, gołym okiem już słabo widoczna, ale w Nikonie HG 10x42 widać zielonkawy odcień otoczki, a warkocz wypełniał prawie całe pole widzenia. Jasność komety oceniłem na 4.0 mag. Z okazji największego zbliżenia do Ziemi zrobiłem fotkę moją nową zabawką, która okazuje się być ostra jak brzytwa nawet na pełnej dziurze. Szkoda, że już znikły pasma w warkoczu pyłowym. Nikon D500 + Sigma 105/1.4 @1.8, 28x20s @ISO640
  19. Dzisiaj o 23 po pracy zjechałem na pole między wioskami i zdziwiłem się, że kometa jest wciąż tak dobrze widoczna. Mimo dolnośląskiego LP warkocz widoczny bez problemu gołym okiem, a przez lornetkę rozciąga się na ponad 5 stopni. Jasność oceniłem na 3.4 mag. Ciągle jest moc.
  20. Podkręciłem swoje zdjęcie na szerokim kącie i okazuje się, że warkocz jonowy ma długość aż 20 stopni (!) Jeszcze jedna fotka z ostatniej nocy:
  21. Co prawda mam z balkonu dobry widok na kometę, jednak postanowiłem pojechać za miasto i to był bardzo dobry pomysł. Warkocz pyłowy w lornetce 10x42 rozciąga się na dobre 8°, widać też (ledwo ledwo, ale jednak) warkocz jonowy. Wspaniały widok, którego nie widziałem tak naprawdę od czasu Hale-Boppa w 1997 (Ikeya-Zhang była wyraźnie słabsza). Jasność komety oceniłem z uwzględnieniem ekstynkcji na +1.8 mag. Pierwsze zdjęcie na szeroko. Nikon D500 + Sigma 18-35/1.8 @ 28/2.8, 24x30s @ ISO800. Drugie robione Sigmą 100-400 na 100mm, 25x15s @ ISO2000.
  22. Zachmurzenie nad Polską. Zrzut ekranu z telefonu dzisiaj rano. :g:

    _20200713_123249x.JPG

    1. megrez23

      megrez23

      Wczoraj w Radiu Nowy Świat o tym słyszałem. Myślałem, że to żart po niedzielnym wieczorze, a tu masz kolejny fenomen....

    2. Darula

      Darula

      Ciemne chmury zbieraja sie nad tym krajem :)

  23. Dzisiaj o 2 rano jasność komety z uwzględnieniem ekstynkcji atmosferycznej oceniłem na 1.5 mag, a długość warkocza widzianego w lornetce z przedmieścia to ponad 4°. Zdaje się że kometa jest nawet jaśniejsza niż powinna wg ostatnich efemeryd. I jeszcze zdjęcie na 400mm, stack siedmiu zdjęć na ISO640, f/4, Nikon D500.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.