Skocz do zawartości

spotkajmy się pod letnim niebem... Belęcin 2007


Gość kaluzny_m

Rekomendowane odpowiedzi

My dotarliśmy do Krakowa wczoraj wieczorem. Fotek 'zlotowych' nie mam, ale udało się uchwycic kilka ciekawych szczegółów z okolic, czyli Kórnik i Rogalin. Jak tylko wygrzebie się spod najpilniejszych spraw, to wrzuce fotki ;)

 

Pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję wszystkim za ... Belęcin :notworthy:

 

Michał - wspaniała organizacja i przeurocze miejsce :)

 

Widok naszej Gwiazdki przez Coronado spowodował nieodwracalne zmiany w moim postrzeganiu Świata ("gejzer na dwunastej" , "eLka", "baobab", czy "olbrzymia eMka" będą śniły mi się jeszcze długo po nocach).

Tadeo - reeeweeeelacja!!!!!!!!!!!!!!!

 

M27 czy M57 w czterdziestce Miłosza wyglądały jak na "wyciągnięcie dłoni" nie wspominając już o wypalającej wzrok M31 (do tej pory jedno oko mi łzawi ;) )

 

Przede wszystkim - wspaniałe, doborowe towarzystwo (to dla mnie wielka radość, że moglem Was poznać)!!!

 

Zapomniałem tylko co jest "na lewo od konia"? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, strasznego mi smaka robicie :) Ale co wam powiem, to wam powiem, u mnie równo chmurwy i wyjec atlantycki, ale jak trafi się dziura... Heh, polazłem w sobote z namiotem w las (jakieś 80km na N od Goteborga. Lazłem i lazłem w 20cm, miękkim, mokrym mchu i jagodzinach do pasa, strasząc lokalne żyje i wkońcu padniety "na ament" rozstawiłem tenta w lesie. Miałem kawalek nieba nad głową i wiecie co. Była taka dziurdzia w chmurwach koło północy... wiecie jakiej jasności gwiazdkę zobaczyłem gołą gałą? 6.6M ciągłym, a czasami zamajaczyła 6.9M... Szok! M13 pomiędzy gałęziami z palcem w uchu!

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:ha::ha::ha:

przeciera się od rana

:banan::ha::banan:

 

Oj, zwroty: "przeciera się" i "będzie sie przecierać" były popularne, i dodawały wszystkim otuchy....

Apropos, gospodarz chaty oprócz wyłącznika latarni powinien zamontować jeszcze radar dopplerowski na kominie :burza::deszcz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie znalazłam czas aby skrobnąć słów kilka o wrażeniach po...

 

Wyruszyliśmy z trójmiasta dopiero po 17stej. Przyczyn opóźnienia było kilka, np. przebite z rana dwie opony samochodowe ostrym narzędziem na ulicach Gdańska...

 

Około 15stej dojechał do Gdyni Jacek P., znany większości jako wymiatacz Słupskiego nieba, masakrator DSów i nie tylko. Tak więc zaczęliśmy naszą jazdę z Gdyni nach Belecin o 17stej jak już napomknęłam.

Jechaliśmy z zabójczą prędkością 15Km/h na odcinku Obwodnica - Tczew, oglądając wspaniałe widoki chmur czarnych :burza: ponad głowami... Podczas naszego wielce ekscytującego etapu podróży dzwoniliśmy do Belęcina, pytając: "Jaka u was pogoda?" tudzież "Czy znacie jakąś krótszą trasę?" W odpowiedzi słysząc: "Pogoda? - przeciera się... spoko, jedźcie dalej".

 

Mając przed oczami ekipę belęcińską przecierającą (tylko co? oczy, szklanki, okulary, niebo...) nabraliśmy sił witalnych aby jechać dalej... i pojechaliśmy .

 

Jechaliśmy, jechaliśmy - po drodze zaliczyłam kilka konstelacji przez tylną szybę samochodu - aż dojechaliśmy po północy do Belęcina

 

Tam na polu zastaliśmy ekipę przecierająco-focącą... ach te powitania :rolleyes: . W kilka chwil po naszym przybyciu niestety wszyscy tak się zdekoncentrowali, zapomnieli przecierać więc niebo zasnuło się chmurami .

Spotkanie kontynuowaliśmy rozgrzewając się przy kominku, wznosząc jednocześnie życzenia dla imieninowego Sumasa :Beer:

 

 

Rano skoro świt, tak gdzieś koło 13stej B) , obudziło nas Słonko obiecując pogodną noc.

W sadzie Belęcińskim powitał nas sielski obrazek wypoczywających astrobraci w pozach przeróżnych... :huh: . Jedni brali kąpiele słoneczne, jeszcze inni pieczołowicie obrabiali niebiańskie łupy z nocy poprzedniej, sprawdzając dokładnie czy obraz gwiazdki to kółko czy, nie daj Boże, jajo :szczerbaty:

 

Nikt nie opisał jeszcze scen dantejskich i bitwy z muchami w łapki (packi), które odbywały się wokół. Potem wrzucę zdjęcie bohaterskich much, nadlatujących ze wszystkich kierunków, formując szyki bojowe. Okazało się, że muchy Belęcińskie to nie takie mizeraki jak w mieście o nie. Trza było je nieźle pacnąć coby zemdlały na chwilę... Zestaw obowiązkowy to jeden astrozlotowicz+packa na muchy, wieczorem bitwy z muchami przerodziły się w bitwy pomiędzy astromiłośnikami o packi właśnie :ha: . Bohaterski JacekP nie poddawał się, próbował nawet spać w sadzie, dzielnie ignorując wszędobylskie owady, ale nawet on poddał się kiedy podano obiad i schronił się razem z nami w jadalni...

 

Na deser było zwiedzanie Leszna.

 

Wieczorkiem zaś Belęcińkie niebo pokazało pazurki...

Nie wiem czy to Papatek zamówił dziurę na noc, czy chłopaki wzięli się w końcu do roboty i przetarli... fakt faktem, że zrobiło się ładnie i mleczna wstęga pyszniła się w zenicie.

Zaczęło się focenie i czyste oglądactwo, reszta czekała na wschód polarnej... :szczerbaty:

 

Drewniane chodaki schodziliśmy podczas pieszych pielgrzymek pomiędzy TSA Jutomiego, Taurusem410 Miłosza i potem znów Newtonem200 Jutomiego z nasadką bino i filtrami... To był prawdziwy maraton B)

M31 z dwoma pasmami pyłowymi w Taurusie pozostaną w mojej pamięci na długo, tak samo z resztą jak M13 z TSA... (koncert był krótki, bo straszliwy czarny rycerz EmDe porwał swoje obejmy i trzeba było apo schować w walizeczce :unsure: ). Jutomi Czekam teraz na Jodłów i dłuuuuugi koncert- recital.

 

 

 

c.d.n.

 

 

 

 

 

foty wrzucę jak znajdę kabelek od Canona...

Edytowane przez Ori2711
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ranek po podniebnym maratonie powitał nas uśmiechniętym Słoneczkiem. B)

Standardem stały się widoki błogo polegujących zlotowiczów wśród traw i spadających jabłek z drzew... Qbanos tak dzielnie bujał się na huśtawce, na Jabłoni, że żadnemu jabłku nie przepuścił :szczerbaty:

Można było w wolnych chwilach porozmawiać z konikami albo z krówkami... z Kaczorami nie gadaliśmy chociaż one nas ciągle podsłuchiwały i co rusz wyśmiewały bezczelnie z otchłani chlewika... :blink:

 

Zachód Słońca był cudowny i do tego połączony z extra bonusem (ten Papatki to ma chody...) - pojawiło się Słońce poboczne. Głośne krzyki podniecenia Dziadka i Grzesia poderwały mnie z ławeczki. Zrobiłam nawet fotę tego wspaniałego tęczowego zjawiska walcząc dzielnie z krzaczorami i chaszczami, co nie było wcale łatwe... (obrazek wstawię jak znajdę kabelek od Canona).

 

Potem swoją obecnością zaszczycił nas BBwro wraz z rodziną. Razem obserwowaliśmy przygotowania do obserwacji na polanie... posiadam pełną dokumentację zdjęciową tych chwil, którą przedstawię poniżej.

 

Tym razem niebo odsłoniło swoje uroki tylko do godziny pierwszej po czym spuściło welony .

Towarzystwo nienasycone na polanie dzielnie walczyło do piątej rano w salonie, roztrząsając tematy wszelakie...

 

I kolejny ranek w Belęcinie z uśmiechniętym pełną gębą Słoneczkiem , tym razem ostatni :unsure: .

Poranna kawa, ostatnie uściski, żal... pora odjeżdżać...

 

Wracaliśmy o wiele szybciej bez żadnych przestojów, mając przed oczami na przeciwnym pasie, "piękne" korki powracających z nad morza...

 

Chciałabym bardzo gorąco podziękować wszystkim za wspaniałe spotkanie. Zawsze żałuję, że na zlocie jest tak mało czasu żeby z każdym porozmawiać. Takie spotkania to niezwykłe dopełnienie naszego hobby i działalności forumowej.

Żadna relacja nie odda tej atmosfery zlotowej, tych spojrzeń i uśmiechów. Tam rodzą się anegdoty i legendy, tam po prostu trzeba być!!!

 

pozdrawiam

Ori

 

IMG_7884.jpg IMG_7934.jpg IMG_7946.jpg IMG_7952.jpg IMG_7971.jpg

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym kabelkiem to takie akademickie "jeszcze do tego wrocimy" i nie wracamy <_< ?? Plzzzzz...

 

 

 

Hany kurcze, Ja na prawdę gdzieś go posiałam :(. No chyba że KTOŚ (ten od opon :szczerbaty: ) mi go podprowadził...

 

Wieczorkiem wpadnę do siostry po drugi kabelek i wam wrzucę :P. Nawet z Sumasem ustaliłam edycję postów na później...

 

 

 

pozdrawiam

 

Ori

 

 

IMG_7973.jpg IMG_7974.jpg IMG_7978.jpg IMG_7981.jpg IMG_7985.jpg IMG_7987.jpg IMG_7989.jpg

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziekuje wszystkim za przybycie. Zostalem jeszcze wczoraj na noc, żeby się wyspać i zacząć dzień wypoczęty i rześki ;) Niestety ostatnia noc zrobiła się piękna i przyjechał Maksiu na poprawkę z focenia tak więc dziś rano pożegnałem chatę zjadając ostatnią paróweczkę....

 

Każdy zlot jest inny, każdy jest świetny - Belęcin tworzą ludzie którzy się w nim pojawiają -tak więc to Wasza zasługa, że było tak cudownie. Do kompletu zdjęć dokładam swoją małą galeryjkę :)

 

http://www.astrofotografia.pl/spotkania/Belecin_2007/

 

Pozdrawiam i do zobaczenia mam nadzieję niebawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy zlot jest inny, każdy jest świetny - Belęcin tworzą ludzie którzy się w nim pojawiają -tak więc to Wasza zasługa, że było tak cudownie. Do kompletu zdjęć dokładam swoją małą galeryjkę :)

 

http://www.astrofotografia.pl/spotkania/Belecin_2007/

 

Pozdrawiam i do zobaczenia mam nadzieję niebawem.

 

Michał - świetny zlot, świetna atmosfera, super galeryjka z portretami większości zlotowiczów w charakterystycznych pozach (nawet mój namiocik się załapał :lol: ) - dziekuję i czekam na to "niebawem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.