Skocz do zawartości

Darmowa Energia


toba94

Rekomendowane odpowiedzi

no to jak w końcu jest z tym biznesem? Blokuje wszelkie nowości czy wręcz przeciwnie wprowadza je wmawiając nam, że nie możemy się bez nich obejść? Zdecyduj się na coś

 

twierdzisz, że postęp w produkcji samochodów to tylko gadżety? Nie widzisz różnicy między Syrenką a najnowszym np. Golfem? Różnice są gigantyczne! Zupełnie inne technologie, materiały, bezpieczeństwo, komfort, osiągi itd. Oczywiście zasada działania silnika spalinowego nie zmieniła się ale prawa fizyki ostatnio też się nie zmieniły :ha: Twierdzisz, ze przełomem mogły by być ogniwa paliwowe. Tyle, że jaki to przełom skoro znane są od kilkudziesięciu lat, a silniki elektryczne jeszcze dłużej? Problem nie w wytwarzaniu energii ale w jej przechowaniu. Przełomem więc będą nowe akumulatory (bardzo prawdopodobne) lub zbiorniki wodoru (marne szanse)

 

wynalezienie przełomowych źródeł zasilania (perpetuum mobile jakiegokolwiek rodzaju) lub magazynowania energii to możliwość zarobienia kolejnych bilionów $. Żaden biznes nie mógłby sobie pozwolić na ukrywanie lub choćby ignorowanie takich nowinek. Przykład masz z telekomami. W ciągu kilkunastu lat od zera powstała nowa gałąź przemysłu, która tylko w Polsce przynosi wiele miliardów zysku

 

pomijasz zupełnie fakt, że ropa naftowa kiedyś się skończy oraz to, że jej główni producenci to kraje słabo rozwinięte. Kraje wiodące w technologii mają mało ropy i bardzo chętnie uniezależnią się od jej dostawców. Z tego powodu chętnie finansują badania nad rozwojem nowych źródeł energii i metod jej magazynowania oraz wprowadzają przepisy preferujące rozwiązania energooszczędne oraz zmniejszające emisję spalin

 

jeszcze kilkanaście lat temu praktycznie jedynym powszechnie dostępnym typem akumulatora było ogniwo kwasowo-ołowiowe. Nawet w tym przypadku postęp jest znaczący, a przecież mamy znacznie lepsze akumulatory. Korzystają z nich choćby samochody hybrydowe (znienawidzone przez producentów ropy :ha: )

 

pozdrawiam :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie przełomem byłby samochód w cenie "dla Kowalskiego" napędzany np. ogniwami paliwowymi, a nie z 48 poduszkami powietrznymi.

a w poprzednim komentarzu widziałem jakby sympatię dla podwyższania norm bezpieczeństwa od których to chcą się wymigać wredni producenci ;) to wszystko kosztuje, dzisiaj nie może być taniego autka dla kowalskiego jeżeli musi ono równocześnie być superczołgiem którzy przejdzie testy zderzeniowe i spełni tysiące innych wymagań.

i uwierz mi, nie chciałbyś mieć samochodu z ogniwami paliwowymi. taką zabawkę może sobie kupić milioner dla kaprysu. dla normalnych ludzi jak trwanie obecnego uzależnienia od ropy JEST korzystne. mamy dobre, sprawdzone technologie. to działa. przejście na nowe źródła energii będzie bardzo drogie i to właśnie zwykli konsumenci za to zapłacą bo przecież nie święty mikołaj.

 

Dlaczego fajną gierkę można było zmieścić na kilku dyskietkach i grać na konfiguracji przedstawionej przez ciebie?

dzisiaj możesz dalej grać w tę starą grę - ale jednak wybierasz nowsze, bardziej złożone, ładniejsze graficznie. czyli postęp jest niewątpliwy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o to chodzi rekinom biznesu.

Primo - kto Ci broni zostać rekinem biznesu i zmienić świat?

Secundo - kto to jest "rekin biznesu naftowego"? Wiesz? Czy wydaje Ci się, że wiesz? Kto inwestuje w ropę naftową i gdzie idą zyski? Jak sprawdzisz, to przyjdź i napisz w tym wątku.

 

Podpowiem - jest to rynek, jak każdy inny. Jeżeli generuje zyski to ściąga kapitał. Sam możesz inwestować w ropę. Nie ma tu żadnej czarnej sekty, która spiskuje przeciwko światu. Jeżeli ktoś wymyśli alternatywne źródła mogące konkurować z ropą, kapitał odpłynie szybciej, niż ta ropa w portfele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak pomijając politykę pieniężną.

Kiedyś gdy byłem mały i zabrakło światła w domu bo była burza,siedząc w kuchni przy świeczce trysnąłem... :D naciskając skórkę cytryny która leżała obok w ogień świecy,to się zapaliło! byłem zdumiony,przecież sobie myślę owoce to praktycznie woda a dla czego ta cytrynka(soki)się zapaliła???

Podsumowując myślę że na ziemi jest wiele źródeł energii alternatywnej tylko że my ludzie często podlegamy lenistwu i czekamy tylko na to co nam podacą na tacy,wierząc reklamie nie wiele zyskamy prócz tego że poznamy logo firmy.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wodoru: cykl produkcja wodoru -> przesyl -> przechowywanie (straty rzedu 3% dziennie) -> ogniwo paliwowe to ostateczna sprawnosc na poziomie 25%. Cykl prad -> przesyl -> ladowanie -> silnik elektryczny to sprawnosc rzedu 75%. Wniosek jest prosty - jesli samochody wodorowe maja byc nastepcami samochodow spalinowych, to potrzeba nam trzy razy wiecej pradu zeby je napedzic, niz gdybysmy chcieli zastapic spalinowce samochodami elektrycznymi. Dlatego uwazam ze wodor w samochodach to utopia.

 

Samochody elektryczne zdominuja rynek bardzo szybko. Potrzebujemy tylko pojemniejszych i tanszych akumlatorow. Obecnie, zeby zrobic samochod elektryczny, ktory bedzie mial chociaz 300-400 km zasiegu potrzebujemy na same akumlatory wydac 20 tys $ czyli tyle ile za caly nowy samochod spalinowy. Takie koszty to spory problem i dopoki nie spadna znaczaco samochody czysto elektryczne beda czekaly w kolejce.

 

sawes1 - przerazasz mnie. Jesli nie widzisz, ze koncerny jesli widzialyby duzy zysk (w postaci sprzedazy taniego dobrego samochodu elektr.) to inwestowalyby miliardy w ten projekt. Chevrolet inwestowal grube miliardy w projekt Chevy Volta (PHEV), bo widzial ze potencjalny to zysk. Robil to pomimo tego, ze koncerny paliwowe nie chca samochodow, ktore nie pala benzyny.

 

Inna rzecz - rozwoj. Wydaje Ci sie, ze w samochodach jest rozwoj tylko w postaci gadzetologii? To, ze kiedys silniki produkowaly 100 koni mechanicznych z 7 litrow silnika, ktory palil 30-40 litrow benzyny/100 km to nic? To, ze kiedys samochody byly ultraniebezpieczne w porownaniu do dzisiejszych to tez nic? Zobacz te trzy filmiki. Stary vw transporter i stary golf 2 vs nowy golf 6

http://www.youtube.com/watch?v=CyzCswJ_tkk

 

Pewnie postepu w bezpieczenstwie nie widac? A lepsze zawieszenia, lepszy komfort jazdy, mniejsze spalanie, mniejsze zanieczyszczenia to tez nic?

Komputery: kiedys nie mozna bylo na nich ogladac kodowanych filmow, gry byly plaskie i brzydkie dzis sa fotorealistyczne. Sprobuj renderowac grafike 3d na starym i nowym komputerze i potem sprobuj mowic o braku postepu.

 

To nie zaden swiatowy spisek powoduje ze ciagle jezdzimy samochodami spalinowymi. To my sami chcemy nimi jezdzic. Po prostu to najtansze, najwygodniejsze i najlepsze rozwiazanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że celem bogatego jest być bardziej bogatym.

 

Bardzo bym chciał się jeszcze dowiedzieć jaki jest cel biednego.

I w związku z tym dlaczego jest biedny?

 

Zarabiają bogaci bo mają kapitał. Mają kapitał bo są bogaci. :D

Gdyby wszyscy tak myśleli to byśmy jako rodzaj do dziś siedzieli na drzewach lub w jaskiniach.

W innym miejscu twierdzisz , że postępu technologicznego nie ma, że to tylko gadżety.

Trochę to wszystko dziwne.

Edytowane przez jacapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że obiecałem się nie wypowiadać w temacie, to jednak nie wytrzymałem. W silnikach Diesla zmieniano kształty komór spalania, common rail zastąpił wtryskiwacze. W benzyniakach wtryski zastąpiły gaźniki. Ale w dalszym ciągu jest to cykl: SSANIE <SPRĘŻANIE< PRACA< WYDECH. O TO MI CHODZI!!!!!!!!!!!! Jakie zmiany na przestrzeni 100 lat odbyły się w tej materii? ŻADNE!!!!! Były po drodze dwusuwy, silniki Wankla, ale i tak działały na podobnej zasadzie. Więc bezpieczeństwo i komfort jazdy to tylko DODATEK do wynalazków panów Benza i Diesla (żeby była jasność - wiem, skonstruowali silniki z innymi typami zapłonu i nie tłumaczcie mi tego jak przy "niewidzialnym" samolocie)

To już na prawdę koniec

I wyszedłem na zwolennika teorii spiskowych...

Poza tym normalny ze mnie facet... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postęp odbywa się małymi kroczkami.

Przełomowe wynalazki zdarzają się rzadko ( dlatego są przełomowe).

Większość czasu zajmuje doskonalenie tego co wynalezione.

Rakiety na paliwo stałe wynaleziono 2000 lat temu, ale w kosmos poleciały 50lat temu.

Zasada działania ta sama , ale jaki przełom w zastosowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w dalszym ciągu jest to cykl: SSANIE <SPRĘŻANIE< PRACA< WYDECH. O TO MI CHODZI!!!!!!!!!!!! Jakie zmiany na przestrzeni 100 lat odbyły się w tej materii? ŻADNE!!!!!

No ale czego to dowodzi? Czasem nie tego, że fizyka nie jest mrzonką i bardzo trudno będzie cokolwiek lepszego zrobić? Bo na pewno nie tego, że bogaci nie mają ochoty sfinansować czegoś rewolucyjnego. Rzekłbym nawet - że kapitał leży, jest go w nadmiarze. Fundusze VC/PE (czyli kieszenie tej "sekty" jak to nazywacie) nie mają w co inwestować. Naprawdę, dzisiaj z marnym pomysłem można znaleźć na niego finansowanie. Wystarczy tylko jakoś to poskładać do kupy, żeby dało się to zmonetyzować.

 

Temat energii jest bardzo lotny od kilu lat. To co piszecie brzmi bardzo logicznie - czyli skłaniam się też ku rewolucji w przechowywaniu energii, a to znowu przełoży się na globalną rewolucję. Zapewne słyszeliście o Europejskiej sieci energii słonecznej. Projekt przewiduje budowę ogromnych farm słonecznych na Saharze i transportowanie energii po całej Europie specjalną siecią energetyczna. Projekt jest gotowy i z tego co czytałem jego realizacja już się rozpoczęła. Nie znam statusu. Największe wyzwanie to oczywiście magazynowanie tej energii. Czytałem o tym w jakimś sensownym magazynie - w kontekście wiarygodności. Jeżeli jest to bajka, to musicie wybaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tylko DODATEK do wynalazków panów Benza i Diesla (żeby była jasność - wiem, skonstruowali silniki z innymi typami zapłonu i nie tłumaczcie mi tego jak przy "niewidzialnym" samolocie)

 

Żeby była jasność to ja napiszę inaczej

Wszystkie silniki spalinowe (tłokowo-korbowe) wykorzystywane do dzisiaj nazywane są silnikami Otto od nazwiska wynalazcy Nicolausa Otto.

Benz i Diesel (również Daimler i inni) byli jedynie twórcami małych kroczków( modyfikacji ) o których wspomniałem w poprzednim poście. Żaden z nich nie wynalazł silnika spalinowego jako takiego.

Udoskonalili jedynie wynalazek Otto , który do dziś jest ciągle udoskonalany. Czyli dokładane są do niego gadżety jak to nazwałeś.

Edytowane przez jacapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat energii jest bardzo lotny od kilu lat. To co piszecie brzmi bardzo logicznie - czyli skłaniam się też ku rewolucji w przechowywaniu energii, a to znowu przełoży się na globalną rewolucję. Zapewne słyszeliście o Europejskiej sieci energii słonecznej. Projekt przewiduje budowę ogromnych farm słonecznych na Saharze i transportowanie energii po całej Europie specjalną siecią energetyczna. Projekt jest gotowy i z tego co czytałem jego realizacja już się rozpoczęła. Nie znam statusu. Największe wyzwanie to oczywiście magazynowanie tej energii. Czytałem o tym w jakimś sensownym magazynie - w kontekście wiarygodności. Jeżeli jest to bajka, to musicie wybaczyć.

 

To nie bajka projekty są i wyglądają bardzo logicznie , jeden nawet jest w trakcie realizacji

 

"Elektrownie słoneczne mogą opierać się na różnych, procesach konwersji energii. Można tego dokonać:

1) bezpośrednio w ogniwie fotowoltaicznym,

2) pośrednio przetwarzając promieniowanie słoneczne na ciepło, a ciepło na energię elektryczną,

 

• CRS (ang. Central Receiver System) polega na odbiciu promieni słonecznych z dużego obszaru i skierowaniu ich w jeden centralnie umieszczony punkt, gdzie można osiągnąć bardzo wysoką temperaturę. Na tej samej zasadzie działają piece słoneczne,

 

• DSS (ang. Distributed Solar System) tu promienie są kierowane (najczęściej za pomocą kolektorów parabolicznych) na rurę, w której płynie czynnik (najczęściej olej o małej lepkości i dużej pojemności cieplnej). Czynnik przepływając przez wiele kolektorów osiąga dość wysoką, choć dużo niższą (poniżej 400 °C) niż w systemach CRS, temperaturę,

 

• komin słoneczny to bardzo wysoki komin, w trakcie realizacji (od 2005 roku) jest projekt, w którym jego wysokość wyniesie 1000 m) otoczony przezroczystym pokryciem, pod którym powietrze ogrzewa się (zmniejszając równocześnie swoją gęstość) i pod wpływem siły wyporu dąży do wydostania się przez komin, w którym instaluje się turbinę wiatrową połączoną z generatorem".

 

To są sposoby przechwycenia energii słońca i zamiany w prąd elektryczny.

Kwesta przechowywania (i wykorzystania np. w samochodach) jest niestety nadal otwarta.

Edytowane przez jacapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

komin słoneczny to bardzo wysoki komin, w trakcie realizacji (od 2005 roku) jest projekt, w którym jego wysokość wyniesie 1000 m) otoczony przezroczystym pokryciem, pod którym powietrze ogrzewa się (zmniejszając równocześnie swoją gęstość) i pod wpływem siły wyporu dąży do wydostania się przez komin, w którym instaluje się turbinę wiatrową połączoną z generatorem"

 

Małe sprostowanie: komin słoneczny jest to konstrukcja znana od jakiś 2-3 tys lat .Przez cały ten czas była uzywana do zamiany energii słonecznej na wymuszony obieg powietrza(do generowania ciagu w kominie). Temat "stary jak swiat" odzył w zwiazku z powrotem do idei " domu pasywnego" - Eartshipa( spaceship -statek kosmiczny ;earthship statek ziemski??)Jest to konstrukcja domu całkowicie autonomicznego czyli cała energia do funkcjonowania jest pobierana i przetwarzana " na miejscu":Komin słoneczny został spopularywonay ponieważ taki super- hiper - izolowany termicznie dom niestety wymaga przemyslanego systemu wentylacji .Systemu który co wiecej nie pobiera pradu ( albo pobiera go MAŁO.) Ponieważ earthship'ów powstało juz całkiem sporo (ok. 2000) zainteresowanie technologiami zwiazanymi z domem pasywnym wzrasta i ktoś zadał sobie pytanie a co bedzie jezeli zbudujemy naprawdę DUŻY komin powietrzny :D

 

Earthship1.jpg

 

 

earthship1.jpg

 

 

system wentylacji earthshipa

 

268px-Solar_chimney.svg.png

Edytowane przez noxili
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. tylko czego jest to sprostowanie? :D

 

Udało mi się znaleźć taki obrazek , słaby ale widać ideę komina z turbiną.

7dfe09d58c04dd1c.jpg

 

Dodam tylko, że taka instalacja ma bardzo małą sprawność rzędu kilkunastu procent. No ale fajnie można sobie warzywka uprawiać w szklarniach na dole :)

Niestety wszystkie formy korzystania z energii słonecznej są w Polsce mało odpowiednie, wystarczy spojrzeć za okno :) Promieniowanie rozproszone to niestety nie to samo co bezpośrednie. Także te podane przez Was rozwiązania sa fajne i znane, ale dla tych bliżej równika.

 

A kto mi powie jakie niekonwencjonalne źródło energii można próbować wykorzystać w naszym kraju z dobrym skutkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto mi powie jakie niekonwencjonalne źródło energii można próbować wykorzystać w naszym kraju z dobrym skutkiem?

- może wierzba energetyczna? wystarczy kawał pola :P

- wiatraki gdzieniegdzie widać - więc pewnie się opłaca (ale na pewno to droga inwestycja)

- elektrownia wodna o ile masz akurat rzekę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- może wierzba energetyczna? wystarczy kawał pola :P

 

Niszczy glebę, co potem z nią jak nam wyrośnie? Jaką ilość można zagwarantować? Od razu powiem, że symboliczną.

 

- wiatraki gdzieniegdzie widać - więc pewnie się opłaca (ale na pewno to droga inwestycja)

 

Gdzieniegdzie, dobrze powiedziane. Nie bedę tu wymieniał wad siłowni wiatrowych, dość, że u nas nie ma warunków do takich inwestycji (atmosferycznych i logistycznych).

 

- elektrownia wodna o ile masz akurat rzekę ;)

 

A ile jest rzek w Polsce mogących zagwarantować duży przepływ albo duży spadek ? Dwie? :)

 

Generalnie chodziło mi o bardziej przemyślane technicznie podejście do tematu. Wiadomo, węgiel się kończy (a tym stoi polska energetyka), energia drożeje, certyfikaty i emisje też. Gdzie rozwiązanie mogące sprostać zapotrzebowaniu ne energię w kraju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie chodziło mi o bardziej przemyślane technicznie podejście do tematu. Wiadomo, węgiel się kończy (a tym stoi polska energetyka), energia drożeje, certyfikaty i emisje też. Gdzie rozwiązanie mogące sprostać zapotrzebowaniu ne energię w kraju?

a skoro pytasz na poziomie kraju to chyba już sa plany zeby budowac atomówkę. nie pisalem o tym bo myslalem ze chodzi ci o rzeczy ktore mozesz zastosowac w swoim gospodarstwie domowym :D

co do limitów emisji to myślę że zanim zaczną u nas obowiązywać to już im przejdzie najgorszy szał a może akurat przyjdzie moda na globalne oziębienie więc nie będzie aż tak źle ;)

ale na dłuższą metę gdy naprawdę wyczerpią się paliwa to nie ma realnych technologicznie alternatyw tak tanich jak ropa/węgiel. energia będzie ale droższa, więc ludzie będą jej używać mniej albo ludzi będzie mniej albo używać będzie tylko elita...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce to chyba nic z wymienionych powyżej źródeł (wiatr, woda, słońce) nie ma racji bytu.

Eksperymentalny komin jest budowany w Afryce.

Zresztą nawet elektrownie wiatrowe tak lansowane raczej nigdzie na świecie się na razie nie sprawdziły.

Wszędzie prąd z wiatru jak na razie jest droższy od węglowego czy atomowego.

Jedyny sensowny system energetyki wiatrowej istnieje w szeroko pojętej Skandynawii.

Stworzono tam wspólny system pozyskiwania energii z wiatru ( okolice Bałtyku ) i magazynowania energii w zbiornikach retencyjnych elektrowni szczytowo-pompowych.

Uzupełnienie systemu stanowią tradycyjne elektrownie , które dają zasilanie jak nie wieje i wyczerpie sie woda w zbiornikach.

Zabezpieczenie ciągłości dostawy prądu to najwiekszy problem takich ekologicznych zrodel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W brew pozorom ta cała wierzba ekologiczna B) jest bardzo drogim sposobem opalania:

1 niewiem jak w innych częściach Polski ale koszt ziemi uprawnej w mojej okolicy jest wysoki .

2 żeby sensownie wykorzystać wierzbinę trzeba pociac ja na kawałki wielkości tzw peletów Istnieja sensowne konstrukcje pieców umozliwiajacych spalanie takiej wierzbiny

3 wartość opałowa wierzbiny w wielkim stopniu zalezy od stopnia wysuszenia- sensowne osiagi zaczyna mieć po 1 lub dwóch latach składowania pod dachem i co jakiś czas przekładania

4 koszta instalacyjne : kominy pieców opalanych wierzbiną szybko koroduja lub wymagaja specjalnych wkładów ze stali nierdzewnej/ koszt samych pieców/pradu do pracy podajnika

Po uwzglednieniu kosztów inwestycyjnych , kosztów przygotowanian opału( "samo sie nie zrobi" i koszt pradu/paliwa dla urzadzeń zbierających jak i samych rebarek) to mogę powiedzieć ze niezaleznie od wydajności panele solarne uzupełnione np piecami kosztuja o niebo mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obowiązują już od dłuższego czasu, podobnie jak wymagania co do udziału odnawialnych źródeł w produkcji energii w sposób konwencjonalny.

no jak to, a przecież przed chwilą się chwalili że dzięki genialnym negocjatorom zarobiliśmy(*) ileśtam miliardów i możemy jeszcze przez pare lat to olewać.

 

*zarobiliśmy = w znaczeniu "skin uratował staruszkę - przestał ją kopać" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.