Refraktor za 650 - 1000zł

[Wojteksw]

A niewiecie czy astromarket wykonuje aluminizacje?

 

 

Adam posiada dużą wiedzę, doświadczenie i szerokie kontakty, a więc pomoże w tym temacie.

[Paether]

A niewiecie czy astromarket wykonuje aluminizacje?

 

To je amelinium! Nie pomalujesz! Musisz mieć farbę amelinową

[mati537]

A jeśli nie astromarket to gdzie można coś takiego zrobić?

[Wojteksw]

Mati537 Proszę bardzo, masz kontakt http://www.vacuumcoatings.co.uk/

[Pav1007]

A jeśli nie astromarket to gdzie można coś takiego zrobić?

Mati, na litość Boską...

wpisz w google aluminizacja i dostaniesz wyniki - nie traktuj nas jak "wyszukiwarkę" - nie będziemy robić wszystkiego za Ciebie. W końcu dojdzie do tego, że nikt nie będzie odpowiadał na Twoje posty.

 

Poza tym na prawdę nie boli zadzwonić i zapytać się - a może coś pomogą tak?

 

Paweł

Edytowane 5 Grudnia 2012 przez Pav1007

[Wojteksw]

Mati przeczytaj

http://astrojawil.pl/jazz_alum.htm

[Pawel18]

Znalezienie firmy która się zajmuje odnową luster nie jest tak oczywistą sprawą jak by się wydawało. Sporo wątków w necie wszyscy pytają co i jak wygląda i ciężko coś znaleźć konkretnego.

Są oczywiście takie firmy ale z tego co zauważyłem w ciągu 40 min szukania (chyba że źle sformułowałem zapytania) to kilka linków do zagranicznych niestety polecano i jedna polska.

Ceny też dość nie małe 150-300mm to około 230- 300zł

Wojteksw znalazł już coś konkretniejszego

 

Mati podejrzewam, że masz dość nową Synte, wszystko dopiero przed Tobą za kilka lat. Możesz więc wyluzować i się nie martwić tym wszystkim.

 

 

Wracając do głównego tematu postu

 

Do całej sprawy podszedłem bardziej pod kątem użyteczności-jakości-żywotności i stąd moje wątpliwości, zastanawianie się i wybór skierowany w stronę refraktorów.

Zapewne przyszłym początkującym nabywcom pomoże coś niecoś ten post, bo mało się mówi o żywotności luster i kosztach eksploatacji Newtonów.

 

Ja biorę pod uwagę przy wyborze:

1 użyteczność - ile razy skorzystam z niego w ciągu roku

2 cena/jakość (koszty eksploatacji)

3 żywotność

4 przenoszenie

 

Ad1.

Wiadomo zimą wcale, jesień też raczej marnie pomimo tego że dni są w miarę ciepłe to w nocy często dość zimno. Do tego dochodzą odpowiednie warunki atmosferyczne chmurki itp.

W dodatku czas wolny by się przydał akurat gdy będzie piękne bezchmurne niebo.

Spoglądanie w niebo przez okno (szybę) nie ma sensu większego.

Reasumując jeśli będzie to z 20- 40 dni w roku to myślę że będzie dość dobry wynik.

Teraz te 30 dni w roku czy jest warte takiej kasy i kosztów późniejszej eksploatacji?? To już chyba każdy sobie powinien odpowiedzieć indywidualnie.

W dodatku refraktor może jeszcze się kiedyś przydać do naziemnych obserwacji, jakiś wypad w góry itp. kto wie.

 

Ad2

Refraktor - brak późniejszych kosztów.

Kwestia kto co lubi. Tańszy z lepszymi możliwościami Newton czy droższy refraktor z dużą żywotnością i trochę gorszymi możliwościami (uzależnione od ceny).

Przy newtonie użytkownik ma do wyboru czy oddać do aluminizacji czy sprzedać po 4 latach ze stratą zanim zmatowieje lustro. Cóż mało kto w ciągu 3 lat użył swoja niewygodną synte więcej jak 30 razy i to przemawia stanowczo za sprzedażą bo nie chce dokładać do niego kasy za kilka lat. Nie każdy jest dużym zapaleńcem nieba - początkujący nie koniecznie zawsze.

Obserwacje z balkonu są średnie. Pomijając ogólne warunki obserwacyjne typu światło, ale ze względu na ograniczone pole dostępnego nieba.

Wychodzenie na dwór z syntą nie dla każdego jest miłą czynnością, później czekanie na ostudzenie...

 

Ad 3

Tu nie ma wątpliwości tylko refraktor. Jest to okupione wyższą ceną niestety. Ale po latach i tak się ona zwraca. Jest to też uzależnione od ceny jego. Refraktor może służyć nie jednemu pokoleniu bez dodatkowych kosztów.

 

Ad 4

wiadomo - refraktor ma ogromną przewagę, nawet nie ma co tego porównywać

Wygodniejszy, bardziej mobilny sprzęt. Nie ważne czy chodzi o transport czy tylko samo wyjście z domu na pole.

W pewnym sensie wygoda transportu też się liczy i decyduje o wyborze

Pomijam fakt kolimacji która się może czasem przytrafić przy transporcie - choć to raczej spora rzadkość.

 

 

Biorąc te wszystkie za i przeciw to myśle, że w moim wypadku refraktor będzie znacznie lepszym wyborem.

Oczywiście kieruje się swoimi kryteriami wyboru, jeśli ktoś ma inne, zwraca uwagę na coś innego to wybór może być inny.

Zastanwiam się nad dołożeniem i kupieniem czegoś do 2000zł

 

 

Co do możliwości obu typów

Chyba jest jednak lepiej zadbać o lepsze warunki obserwacyjne - lepsze niebo, przenieść (przewieźć) sprzęt w inne miejsce i cieszyć się piękniejszym widokiem niż w jednym miejscu mieć lepszy sprzęt, który do końca nie pokaże swoich możliwości.

 

 

Fakt interesują mnie mgławice, gromady do tego Newton jest lepszy, jednak zadowolę się tym co będzie potrafił refraktor. On też pokaże przecież gromady, mgławice ale w mniejszej liczbie.

W końcu jestem początkującym dopiero. Zapewne znajdzie się wiele obiektów które znajdę za pomocą niego a z czasem jak to mi nie wystarczy to wtedy newton jakiś lub jeszcze coś lepszego się zobaczy wtedy (zmienią się moje kryteria wyboru).

Edytowane 5 Grudnia 2012 przez Pawel18

[m_jq2ak]

Powłoki ach te powłoki... Używałem lustra 5 lat i 2 razy myłem, żadnej utraty nie zauważyłem, mam teleskop który ma ponad 10 lat co prawda marka Japońska, brak jakiegokolwiek zmatowienia.

Inni niech potwierdzą jakie mają doświadczenia.

Mogą być to wyjątki potwierdzające regułę ... Powłoki na soczewce również się starzeją, poza tym również je się czyści ...

Z tego co rozmawiałem z innymi, bez inwazji ze strony użytkownika, raczej trudno o nagły spadek jakości powłoki.

Chyba że lustro było napylane w Polsce (jakoś tak wychodzi że po 5-6 latach trzeba poprawiać) pamiętam przynajmniej takie 3-4 przypadki.

W naszych warunkach, przy tych kilkunastu nocach, chyba że będziesz zostawiał otwarty tubus, trzymając teleskop na dworze. Prędzej zmienisz sprzęt niż zmatowieje od prawidłowego użytkowania ...

Edytowane 5 Grudnia 2012 przez m_jq2ak

[Pav1007]

Hej,

 

Przeczytałem Twój post Pawel18 i odniosę się do niego:

 

Albo ja czegoś nie rozumiem (jeśli tak to proszę wytłumacz mi) albo coś jest nie tak:

Napisałeś, że chcesz dołożyć i wydać na refraktor 2000pln... co najwyżej dostaniesz jakiś spory achromat lub mniejszy apochromat. Piszesz to z założeniem, że wg Ciebie nie opłacalne jest kupowanie czegoś co użyjesz kilkanaście/kilkadzisiąt razy w roku.

Wybacz, ale gdybym miał taką perspektywę to chciałbym te kilkanaście/kilkadziesiąt nocy w roku spędzić przy teleskopie ze sporą aperturą, który mi coś pokaże - do tego stopnia, że będę mógł sterczeć w mrozie -10st i gapić się w okular aż zamarznę... a nie wydać kupę kasy na coś o wątpliwej jakości (do obserwacji) i nie zobaczyć nawet połowy obiektów które zobaczyłbym przez instrument o sporej aperturze.

 

Kupiłbyś Syntę 8" i starczyło by Ci jeszcze na aluminizację za x lat...

 

Oczywiście wybór jest Twój, jednakże dla mnie jest trochę nielogiczny. Poza tym ludzie na forum, którzy polecają się jakiś teleskop to nie dlatego, że dostają % za każdą sprzedaną sztukę ale dlatego, że mieli z nim doświadczenia i chcą pomóc w wyborze.

 

Nie chcę być odebrany jako osoba "Newton albo nic", gdyż sam posiadam refraktor... tyle że do astrofotografii... a obserwuję przez Syntę 10" :-)

 

Dodając - przez refraktor o małej średnicy nie dostrzeżesz za dużej ilości mgławicy gdyż te z natury mają malutką jasność powierzchniową.

 

A skoro jesteś początkujący to proponuję byś umówił się z kimś kto posiada teleskop z Twojej okolicy i pojedźcie razem na obserwacje. Wtedy sam zobaczysz "co widać".

 

Pozdrawiam

Paweł

Edytowane 5 Grudnia 2012 przez Pav1007

[Pawel18]

Ostatecznej decyzji nie podjąłem jeszcze

Zniechęcają mnie gabarety i kiepska mobilność, w dodatku będę musiał go znosić po schodach. Muszę rozpatrzyć wszystkie za i przeciw.

 

Pav1007 pytanie do Ciebie

Widzę, że fajnie Ci wyszły te fotki na Twojej stronie

- czy jeśli wybiorę Newtona 6" 8" to też będę miał kolory czy też jest to zasługa odpowiednich filtrów - obróbki komputerowej?

Edytowane 5 Grudnia 2012 przez Pawel18

[mati537]

Np mgławice w teleskopach są bez barwne niezależnie od konstrukcji optycznej. W syncie 8" ewentualnie 6" może zobaczysz kolory 3-4 mgławic

Kolory to domena zdjęć . Czym większa średnica teleskopu tym wieksza szansa zobaczenia kolorów ale chodzi mi tu ok 16" i więcej.

[gregohr]

W syncie 8" ewentualnie 6" może zobaczysz kolory 3-4 mgławic

 

 

Mati- wymienisz te 3-4, których kolory można zobaczyć w 8 i 6???

[mati537]

Czytałem o snow blue ball i 2 mgławice planetarne z katalogu mesiera.

[Pawel18]

Widzę, że tutaj są w zdecydowanej większości wielbiciele newtona

Zacytuje może jedno zdanie: "Taka 120 mm soczewa ma porównywalne możliwości z Newtonem 150-160mm."

Cytat pochodzi z innego forum: http://www.forumastr...php?topic=402.0

Zaraz się zacznie, że jest to wielbiciel refraktorów :)

Edytowane 5 Grudnia 2012 przez Pawel18

[ekolog]

ze względu na to, że obie części 10 ważą tyle co cięższa cześc 8 calowej synty rozsądny człowiek majacy szansę na prawie dwa kafle (jak kolega) powaznie rozważa:

 

http://astromarket.pl/teleskopy/newton/teleskop-sky-watcher-synta-10-pyrex-dobson.html

 

Bo refraktor 120mm/600mm na AZ3 jest z deczko "cienki" i gromad kulistych tak dobrze nie rozbije na gwiezdny mak jak 10

[Pav1007]

Ostatecznej decyzji nie podjąłem jeszcze

Zniechęcają mnie gabarety i kiepska mobilność, w dodatku będę musiał go znosić po schodach. Muszę rozpatrzyć wszystkie za i przeciw.

Wiesz - coś za coś. My (ja i mój przyjaciel - właściciel synty 10") wozimy ją parędziesiąt kilometrów za warszawę :-)

 

Pav1007 pytanie do Ciebie

Widzę, że fajnie Ci wyszły te fotki na Twojej stronie

- czy jeśli wybiorę Newtona 6" 8" to też będę miał kolory czy też jest to zasługa odpowiednich filtrów - obróbki komputerowej?

Fotki to astrofotografia - w moim przypadku długoczasowa, obiektów DS. To zupełnie inna bajka. W okularze teleskopu obraz będziesz miał zawsze czarno-biały, wiąże się to z niedoskonałością budowy ludzkiego oka. W ogromnych newtonach masz szanse dostrzec majaczący kolor przy najjaśniejszych mgławicach i niektórych planetarkach.

 

 

 

Widzę, że tutaj są w zdecydowanej większości wielbiciele newtona

może nie chodzi o wielbicieli, ale do obserwacji Newtony na prawdę są dobre i dlatego są polecane.

 

Zacytuje może jedno zdanie: "Taka 120 mm soczewa ma porównywalne możliwości z Newtonem 150-160mm."

Cytat pochodzi z innego forum: http://www.forumastr...php?topic=402.0

Zaraz się zacznie, że jest to wielbiciel refraktorów :)

Ale pomyśl jaka by musiała być soczewka dla lustra 8", 10" czy 12"... i jaki musiałby być koszt takiego (dobrze skorygowanego) refraktora - imho zupełnie niewarty zakupu. Dlatego też Newtony są dobrym, jak nie bardzo dobrym wyborem do obserwacji.

 

Paweł

[Krzysztof G.]

Wiesz - coś za coś. My (ja i mój przyjaciel - właściciel synty 10") wozimy ją parędziesiąt kilometrów za warszawę :-)

 

Ale pomyśl jaka by musiała być soczewka dla lustra 8", 10" czy 12"... i jaki musiałby być koszt takiego (dobrze skorygowanego) refraktora - imho zupełnie niewarty zakupu. Dlatego też Newtony są dobrym, jak nie bardzo dobrym wyborem do obserwacji.

 

Paweł

 

Myślę że jak by chińczyki się za to wzieli, to by koszt nie był wiele wyższy jak schmidtów odpowiednio ze 2" wiekszych .

Można by te refraktory wrzucać na dobsona i wozić identycznie jak wszystkie dostępne chińskie newtony na dobsonach.

Dla lustra 8", 10" czy 12"... odpowiednio +/- 1/2": 6,5"; 8"; 9,5".

I wcale nie musiały by być w szkle ED czy apo wystarczy achro. powyżej f12

Poza tym to rewelacyjny sprzet na planety ;-).

 

Na zdięciach poniżej amerykański składany refraktor 10" marki Brandt.

Edytowane 6 Grudnia 2012 przez Krzysztof G.

[Jarek]

Paweł18, spróbuję podsumować ten wątek.

Moim zdaniem próbujesz sobie zrobic krzywdę, wydając duże pieniadze na mały teleskop o ograniczonych mozliwościach. Wg. Twoich kryteriów budżetowo-logistycznych optymalnym wyborem jest Dobson 6"lub 8" Nic innego! Refraktor kosztujący te same lub mniejsze pieniaze bedzie miał 1.5-2x mniejszą aperturę i drastycznie mniejsze możliwości. Wiekszy będzie droższy (sama tuba) i miał ogromne wymagania co do nośności montażu (koszta i hardcore z obsługą), a i tak nie przegoni zasiegiem i rozdzielczością 20cm Newtona na Dobsie, kosztującego 2-3x mniej.

To co piszesz o trwałosci i wygodzie obsługi Newtona to jakieś mity. Jedyne, z czym się musisz liczyć to okresowa kolimacja. Tylko Ty nie będziesz regularnie woził tuby autem po jakiś wybojach, ale wystawiał ją 10 m za próg domu do ogródka...

Skoro planety średnio Cię interesują, to nie myśl nawet jakiś paralaktykach. Tym nie mniej wiedz, że taki Dobson 152/1200 da Ci b. ładny obraz planet, znacznie lepszy niż tani achromat 90/900. Na gromadach itp. obiektach to będzie przepaść. W przypadku popularnej M13 w refraktorze 90mm będziesz miał mleczną kulkę, tak jak w lornetce, tylko ciut większą i wyraźniejszą. Newton 150mm rozwali Ci ją na gwiazdki, jak poruszone gniado os.

Mały refraktor na AZ, jaki planowałeś kupić, ma sens dla ludzi o b. ograniczonych możliwościach obserwacyjnych. Takich, którzy mieszkają w mieście w bloku na piętrze bez windy, z balkonem nie w tę stronę świata i jeszcze w koronach drzew, czyli czarna rozpacz. Noszenie każdej pogodnej nocy po schodach Synty 8" by zerknąć na Księżyc czy Jowisza to w takich warunkach katorga i porażka. Tu zostają tylko sprzety ultramobilne, za cenę bardzo poważnych ograniczeń w zasiegu i rozdzielczości. Nie rób sobie tego, nie ma zadnego racjonalnego powodu!

Pozdrawiam

-J.

P.S. Wariant B: Chcesz zacząć od czegoś mniejszego, bo nie wiesz jeszcze na 100% czy pasja astronomiczna okaze się trwała. Skoro planety nie są priorytetem, alternatywnie zainwestuj w dużą lornetę na statywie. Oczywiscie jesli niebo masz wystarczajaco ciemne...