CZY JESZCZE MOŻESZ...

9 Marca 2005

...ŻYĆ BEZ INTERNETU?...oczywiście!

Ot takie pytanie. Wyobraźcie sobie, że przychodzicie do roboty (tak jest w moim przypadku) i nie ma INTERNETU? :blink: Shocked I nigdy już nie będzie! Czy dałoby się teraz bez tego żyć, pracować, i uprawiać hobby?

Sam się wystraszyłem!!! :unsure:

9 Marca 2005

U mnie internet wygrywa z TV i to wielokrotnie w/g zajmowanego czasu .

Hans · 9 Marca 2005

...ŻYĆ BEZ INTERNETU?...oczywiście!
Ot takie pytanie. Wyobraźcie sobie, że przychodzicie do roboty (tak jest w moim przypadku) i nie ma INTERNETU? Shocked I nigdy już nie będzie! Czy dałoby się teraz bez tego żyć, pracować, i uprawiać hobby?

Sam się wystraszyłem!!!

:blink: :szczerbaty: :Boink:

Pozdrawiam.

Darek_B · 9 Marca 2005

Co by było ze zlotami ,forum ,gdzie zdobywalibyśmy wiedzę ,rozrywkę :ha:

Co z życiem codziennym ,pracą ,zainteresowaniami ,itp.

Żyć by było można , ale po co :Boink:

Pawlik · 9 Marca 2005

Wyobraźcie sobie, że przychodzicie do roboty (tak jest w moim przypadku) i nie ma INTERNETU?

Dlatego najlepiej mieć internet w domu :tanczy: Ale brak internetu chyba nie grozi :rolleyes:

Edytowane 9 Marca 2005 przez Pawlik

Bobi · 9 Marca 2005

Internet dla mnie już jest jak szkoła - wchodze bo musze :ha: :Beer:

McArti · 9 Marca 2005

jeżeli chodzi o pracę, to brak internetu dłużej niż 2 dni to już kataklizm.

w domu jak niema to się czasami dodzwaniam do forum.

na urlopie zupełnie nie tęsknię.

grzybek80 · 9 Marca 2005

A co mają mówić biedni modemowcy tacy jak ja :szczerbaty: , w mojej pięknej wiosce jak na razie mogę pomażyć o stałce, ale jem to samo co wy :Beer:

oskar · 9 Marca 2005

Internet to potężne narzędzie. Umożliwia nam komunikowanie się i to jest jego zaleta. Natomiast wadą jest to, że stanowi kolejny nałóg.

McArti · 9 Marca 2005

"przerąbane" nic tylko usiąść na podwórku i gapić się w czarne jak smoła niebo

Radek Grochowski · 9 Marca 2005

A pomyśleć, że jeszcze parę pokoleń wstecz ludziska nie miały nawet żarówek i dawały radę :blink: A ja teraz od paru godzin próbuję ściągnąć GuideStarCatalog do CdC i mi nie wychodzi i powoli urasta to do rangi wielkiego egzystencjalnego problemu :Boink: Ide lulu, pa wszystkim.

sumas · 10 Marca 2005

kiedyś papierosy, potem trunki, teraz internet

kurde, jak ja mam słabą, tą swoją silną wolę :ha:

Adam_Jesion · 10 Marca 2005

W firmie w zasadzie teraz jak padnie komputer, czy internet, to pracownik moze isc do domu. To chyba mowi wszystko. Gdyby teraz na swiecie wylaczyc jednym guzikiem internet to skutki bylyby nie mniejsze niz pierdykniecie asteroidy. Gospodarka cofnela by sie do czasow "kamienia lupanego".

Dlatego takie skuteczne sa bomby, ktore niszcza/zaklucaja prace urzadzen elektrycznych.

10 Marca 2005

Oczywiście jako pierwszy postawiłem znaczek przy - "już nie mogę"...

Nawet gdyby pominąc hobby, to tak jak pisze Adam, bez netu nie wyobrażam sobie już pracy.

Wysyłam dziennie jakieś 200MB podkładow rysunkowych i innych gówien w dziesiątki miejsc, a tak musiałbym każdemu cudakowi nagrywać płytki i narażać biednych panów na rowerkach na jakieś nieszczęście... :lol:

McArti · 10 Marca 2005

Oczywiście jako pierwszy postawiłem znaczek przy - "już nie mogę"...
Nawet gdyby pominąc hobby, to tak jak pisze Adam, bez netu nie wyobrażam sobie już pracy.

Wysyłam dziennie jakieś 200MB podkładow rysunkowych i innych gówien w dziesiątki miejsc, a tak musiałbym każdemu cudakowi nagrywać płytki i narażać biednych panów na rowerkach na jakieś nieszczęście...

a to może i dobrze żeby ci wyłączyć internet to by cudaki branżyści mniej razy zmieniali projekt. Tutaj akurat jestem przeciw informatyzacji. Daje za duże możliwości. :rolleyes:

KKPW · 10 Marca 2005

jeżeli chodzi o pracę, to brak internetu dłużej niż 2 dni to już kataklizm.

<{POST_SNAPBACK}>

2 dni?! jak nie ma przez 2 godziny to juz kataklizm!

pozdr.

10 Marca 2005

a to może i dobrze żeby ci wyłączyć internet to by cudaki branżyści mniej razy zmieniali projekt. Tutaj akurat jestem przeciw informatyzacji. Daje za duże możliwości.

<{POST_SNAPBACK}>

Ty Cudaku! :Beer:

McArti · 10 Marca 2005

Ty Cudaku!

tak było jak pracowałem w instalacjach. A teraz pracuje przy sieciach.

I ZEMSTA JEST SŁODKA. Architekci składają projekty budowlane. A to ja podrzucam im co 30min nową wersję opracowania branżowego.

I LOVE THIS GAME :banan: :Beer:

10 Marca 2005

tak było jak pracowałem w instalacjach. A teraz pracuje przy sieciach.

I ZEMSTA JEST SŁODKA. Architekci składają projekty budowlane. A to ja podrzucam im co 30min nową wersję opracowania branżowego.

I LOVE THIS GAME

<{POST_SNAPBACK}>

Ty Cudaku! :sterb029:

... no dobra, ale ja Ci ją odwalam bo nie mam w zwyczaju zgadzać się na czujki dymu nad tarasami i balkonami... co więcej każe zapisywań pliki raz w dwg, raz w dxf, raz w AutoCadzie (co to za szajs!) 14, raz w AutoSradzie 2000, włączając miliony kompilacje wymiękasz po 30min... :lol:

McArti · 10 Marca 2005

EMDE jak mogłeś! JEM KOLACJE :unsure: a ty mi tu o AłtoKładzie :sracz: :komputer: :wymiotuje:

zbig_wawa · 10 Marca 2005

u mnie w pracy też to utrudnienie wbrew pozorom.....

niby z klientami indywidualnymi banku nie mam do czynienia ale jak sobie pomysle ze jako klient mialbym z każdym przelewem chodzić do okienka to mi się włos na głowie jeży!!! internet powinien być chroniony równie mocno jak ruch drogowy !!!!!!!!!

najbardziej brakowyałoby mi astroforum itp...

sumas · 10 Marca 2005

taa, internet rozpuszcza, zwłaszcza ...architektów :szczerbaty:

co tam, death line, już tylko wyplotkować, ale niee tu może ściankę dodamy, tam tarasik "cykniemy", a to konstruktorom nagle podciąg wyrósł, instalatorom nagle jakiegoś pionu brak, to co? szybka poprawka, no i dalej w świat, a głupi kosztorysant, po raz dziesiąty ssa mailem i obrabia ten sam temat, :Boink: byle tylko zdążyć do rana

pozdrowienia

sumas-głupi kosztorysant, oj głupi ale żyć bez inetu, to już nie da rady

11 Marca 2005

EMDE jak mogłeś! JEM KOLACJE a ty mi tu o AłtoKładzie :sracz:

<{POST_SNAPBACK}>

AutoSrada nie lubimy! :Beer:

McArti · 11 Marca 2005

AutoSrada nie lubimy!

to jedyna aplikacja jaka znam, która nie panuje nad zapisem własnych plików. :Boink:

totalna paranoja! co jakiś czas nieprawidłowe bloki, konieczność recoverowania a jak już AłtoKład nie jest wogóle w stanie otworzyć przez siebie zapisanego pliku to..... ide do drogowców. oni to otwierają w MicroStacji Bentleya, naprawiają i zapisują w DWG. :buahaha: tak ratuje się pliki AłtoDesku

I ZA TAKIE DZIADOSTWO TRZEBA PŁACIĆ 25tyś PLN !!!!!!!!!!!!!!!

Edytowane 11 Marca 2005 przez McArti

12 Marca 2005

to jedyna aplikacja jaka znam, która nie panuje nad zapisem własnych plików.

totalna paranoja! co jakiś czas nieprawidłowe bloki, konieczność recoverowania a jak już AłtoKład nie jest wogóle w stanie otworzyć przez siebie zapisanego pliku to..... ide do drogowców. oni to otwierają w MicroStacji Bentleya, naprawiają i zapisują w DWG. tak ratuje się pliki AłtoDesku

I ZA TAKIE DZIADOSTWO TRZEBA PŁACIĆ 25tyś PLN !!!!!!!!!!!!!!!

<{POST_SNAPBACK}>

My pracujemy na ARCHICADZIE - nie jest to idealne narzędzie ale lepszego nie ma... :Beer: