Skocz do zawartości

Carton T-620: Klasyczne F15 60 mm i fotografia cyfrowa


lulu

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem parę takich szkiełek achro : Telementer, Asiola, etc. Zeiss-a  /60-80mm/i tez byłem pod wrażeniem do czasu aż nie zobaczyłem co potrafi fluoryt... i to nawet ten 30-40mm.

ale...apertury się nie przeskoczy i jeżeli np. duży  Newton jest dobrej jakości to żadne: hiper-super 4 elementowe małe APO  /o achro już nie wspomnę/ nie da mu rady :) no chyba ,ze jest schrzanione lustro, brak kolimacji ... albo łapiemy obrazy na brzegu horyzontu z wiadomych powodów.

 

Minie nie chodzi o to by negować i zazdrościć :)  ale forum czyta wiele nowych osób, które nie maja  o tym pojęcia ...

 jak czytają opisy ,ze 120ed wysiada przy 60mm achromacie to maja zawirowanie i nic już nie wiedzą.

 

Panowie, cieszmy się swoim sprzętem ale nie przesadzajmy w opisach... mając głownie  wzgląd na osoby ,które nie maja na tyle wiedzy i doświadczenia by wyczuć gdzie żartujemy a gdzie opisujemy to co naprawdę widać.

 

zamykamy temat wyjaśnień :)

 

miłego

 

J

 

 

 

 

 

Edytowane przez YOKER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, YOKER napisał:

Powiedz mi jak mogę zazdrościć jeśli  mam dostęp do apochromatów Takahashi  powyżej 130mm o lustrach tej samej firmy o dużo większych gabarytach już nie wspomnę...

 

Może zazdrościsz, ze ktoś nie musiał wydawać fury kasy na teleskop a i tak był zadowolony z obserwacji , bo widział paski na Jowiszu? ;)

Naprawdę nie liczy sie teleskop tylko radośc z obserwacji. Są teleskopy, które nie sprawią radości (z róznych względów), a są tez takie, którą ta radość sprawiają. Wiem cos o tym, bo długie małe refraktorki o bardzo dobrej optyce zawsze mnie zaskakiwały na plus.

 

Zreszta tak jak @lulu pisze byłbyś zaskoczony jak byś bezposrednio porównał obrazy z takiego RA 76/1200 (lub mojego Vixena 80/1200) z owym APO 130mm lub kilkunastocalowym Newtonem, szczególnie na Ksiezycu, w kazdych warunkach, nawet idealnych. Naprawdę mała róznica (obiektywnie mała) mogłaby Cie zaskoczyć.

 

Godzinę temu, YOKER napisał:

 

ale...apertury się nie przeskoczy i jeżeli np. duży  Newton jest dobrej jakości to żadne: hiper-super 4 elementowe małe APO...

 

 

Stare i wyświechtane stwierdzenie. Gdybym nie widział na własne oczy, to może i bym Ci uwierzył. Naprawdę to nie jest prawda!!! :D Mozliwe jednak, ze  ze ktos mieszka sobie w chatce na samym szczycie Tater i ma lepsze widoki niz inni na pozostałym terenie, nie neguje tego.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, oicam napisał:

 

Łukaszu, tak jak piszesz, w soczewce 60mm rozdźwięk między foto a obserwacją jest mały. "Prawie" takiego Jowisza widziałem w 50mm f/20.

 

 

Wielu ludzi tego nie rozumie i trzeba wbijac to młotkiem :)

 

PS

Ja takiego Jowisza widziałem przedwczoraj w Maku 100/1400, ale z  mniejszym kontrastem.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, JSC napisał:

Może zazdrościsz, ze ktoś nie musiał wydawać fury kasy na teleskop a i tak był zadowolony z obserwacji , bo widział paski na Jowiszu? ;)

Naprawdę nie liczy sie teleskop tylko radośc z obserwacji. Są teleskopy, które nie sprawią radości (z róznych względów), a są tez takie, którą ta radość sprawiają. Wiem cos o tym, bo długie małe refraktorki o bardzo dobrej optyce zawsze mnie zaskakiwały na plus.

 

Zreszta tak jak @lulu pisze byłbyś zaskoczony jak byś bezposrednio porównał obrazy z takiego RA 76/1200 (lub mojego Vixena 80/1200) z owym APO 130mm, szczególnie na Ksiezycu, w kazdych warunkach, nawet idealnych. Naprawdę mała róznica (obiektywnie mała) mogłaby Cie zaskoczyć.

 

 

Stare i wyświechtane stwierdzenie. Gdybym nie widział na własne oczy, to może i bym Ci uwierzył. Naprawdę to nie jest prawda!!! :D

To namów kogoś co ma 130mm APO Takahashi by wymienił na 60mm APO bo według Twojej reguły to tak działa ...  :)

jest takie forum Takahashi - zrobisz tam furorę :)

 

dobra chłopaki, nie mam czasu na tego typu pierdoly ,przysłaniajcie sobie do 50mm i mniej by widzieć lepiej ale ja w środowisku apochromatów nigdy się z tym nie spotkałem i nie sadze by posiadacze tych sprzętów kiedykolwiek by wpadli na tak znakomity pomysł ...

 

 

Edytowane przez YOKER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, YOKER napisał:

To namów kogoś co ma 130mm APO Takahashi by wymienił na 60mm APO bo według Twojej reguły to tak działa ...  :)

jest takie forum Takahashi - zrobisz tam furorę :)

 

dobra chłopaki, nie mam czasu na tego typu pierdoly ,przysłaniajcie sobie do 50mm i mniej by widzieć lepiej ale ja w środowisku apochromatów nigdy się z tym nie spotkałem i nie sadze by posiadacze tych sprzętów kiedykolwiek by wpadli na tak znakomity pomysł ...

 

 

No przeciez nikt nie jest idiotą, aby zamieniac teleskop za kilka stów z teleskopem za kilkadziesiąt, a moze i kilkaset tysięcy. :mr.green:

Dla prawdziwych pasjonatów mozliwość zauważenia jednego kraterka więcej w Plato warte jest kazdej ceny, nawet stukrotnie wyższej. Ja piszę o obiektywnym spojrzeniu na sprawę.

Piszesz tak jak byś twierdził, ze  ktoś kogo nie stac na APO 130mm lub nie chce mu sie go dźwigać, to powinien zrezygnować z obserwacji... Ja twierdzę, wręcz przeciwnie, że także teleskopem 60mm mozna prowadzic udane obserwacje. Znajdą sie tacy, których 60mm zupełnie nie zadowoli, ale będą tez tacy, których nawet pół metra nie zadowoli. A jak nie intersują sie astronomią i ogladaja tylko zdjęcia z łazików marsjańskich w przekonaniu, ze w teleskopie zobacza to samo, to takich nic nie zadowoli (autentyczny przykład koleżanki z pracy mojej żony).

 

Ja ostatnio obserwowałem Maczkiem 100/1400 chociaz w domu mam doskonałego EDka , osławionego Newtona (Syntę) 8", bo akurat nie chciało mi się dźwigac cieżarów na obserwacje. A z obserwacji planet i tak byłem bardzo zadowolony, chociaż warunki nie były najlepsze.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, YOKER napisał:

Miałem parę takich szkiełek achro : Telementer, Asiola, etc. Zeiss-a  /60-80mm/i tez byłem pod wrażeniem do czasu aż nie zobaczyłem co potrafi fluoryt... i to nawet ten 30-40mm.

ale...apertury się nie przeskoczy i jeżeli np. duży  Newton jest dobrej jakości to żadne: hiper-super 4 elementowe małe APO  /o achro już nie wspomnę/ nie da mu rady :) no chyba ,ze jest schrzanione lustro, brak kolimacji ... albo łapiemy obrazy na brzegu horyzontu z wiadomych powodów.

 

Minie nie chodzi o to by negować i zazdrościć :)  ale forum czyta wiele nowych osób, które nie maja  o tym pojęcia ...

 jak czytają opisy ,ze 120ed wysiada przy 60mm achromacie to maja zawirowanie i nic już nie wiedzą.

 

Panowie, cieszmy się swoim sprzetem ale nie przesadzajmy w opisach... majac głownie  wzgląd na osoby ,które nie maja na tyle wiedzy i doświadczenia by wyczuć gdzie zatrujemy a gdzie opisujemy to co naprawdę widać.

 

zamykamy temat wyjaśnień :)

 

miłego

 

J

 

Zgadzam się w całej rozciągłości.

Przy czym mam jedno ale, nie żartowałem opisując to co widzę w tych nędznych 50mm. Ale to nie jest 50mm szukacza, czy plastikowego teleskopiku z marketu, tylko prawdziwy dublet achromatyczny z powłokami i przerwą powietrzną i f/20. Zero widocznego chromatyzmu, zero aberracji sferycznej. Na pewno daleko mu do fluorytu ale jest to taka namiastka solidnego apo.

Małe apertury są bardzo wymagające, uczą cierpliwości, wyostrzają percepcję wizualną. Początkującej osobie dasz newtona 10 cali i nawet jeśli trafi w jakiegoś przeciętnego DS-a to może go nie zauważyć. Albo przerwę Cassiniego, zdarza się, że dopóki nie powie ktoś na co zwrócić uwagę to nie będzie jej widzieć itd... ale nie możemy nie mówić w naszych dyskusjach co kto i przez co zobaczył, bo to jest śmieszne.

A początkujący teraz i tak zadadzą to samo pytanie na wszystkich trzech forach czy brać SW130/900, czy 102/500, czy 90/900 i wszyscy będą tłumaczyć od nowa i wkoło to samo, a i tak najprędzej mimo rad kupi półplastik. Po czym zamiast wyjść z teleskopem pod niebo zada kolejne pytanie co obserwować...

28 minut temu, YOKER napisał:

To namów kogoś co ma 130mm APO Takahashi by wymienił na 60mm APO bo według Twojej reguły to tak działa ...  :)

jest takie forum Takahashi - zrobisz tam furorę :)

 

dobra chłopaki, nie mam czasu na tego typu pierdoly ,przysłaniajcie sobie do 50mm i mniej by widzieć lepiej ale ja w środowisku apochromatów nigdy się z tym nie spotkałem i nie sadze by posiadacze tych sprzętów kiedykolwiek by wpadli na tak znakomity pomysł ...

Ale czemu przeinaczasz to co piszemy. Czy ktoś tu napisał, że przysłaniam obiektyw do 50mm żeby widzieć więcej niż w 102mm.

Czytaj ze zrozumieniem. Jak już wiele razy napisałem i napiszę jeszcze raz, przysłaniam DO TESTÓW, żeby zobaczyć co można wypatrzeć w aperturze 50mm i żeby ćwiczyć wzrok, metody obserwacji. Ale chyba język polska trudna język.

Zamiast wywalać ponad 1000 zł na ed 50mm, w którym zdecydowanie widać aberrację sferyczną, mogę zdjąć mały dekielek ze swojego teleskopu i cieszyć się ciekawymi obserwacjami. Albo jak mam jakiś ciekawy układ podwójny a nie mam okularu i mikrometru do pomiarów

separacji to sobie pyk zdejmę dekielek i już wiem orientacyjnie jaka jest separacja. Ale Ciebie to nie interesuje chyba. Ciebie interesuje nazwa teleskopu, może i jego wygląd, no nie wiem co Ciebie interesuje bo nie piszesz o tym co obserwujesz tylko zawsze klepiesz to samo czym obserwujesz (przynajmniej ja nie trafiłem na Twoje relacje z obserwacji czegokolwiek a szkoda bo mógłbym się na pewno sporo nauczyć i cieszyć z ciekawej przeczytanej relacji).

Edytowane przez oicam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, JSC napisał:

Naprawdę mała róznica (obiektywnie mała)

 

Dlaczego obiektywnie mała ?

 

52 minuty temu, JSC napisał:

Gdybym nie widział na własne oczy

 

Masz na myśli porównanie topowego achromatu Vixena z seryjnym, słabym Newtonem ? I to jest uczciwy test ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, astrokarol napisał:

 

Dlaczego obiektywnie mała ?

 

 

Masz na myśli porównanie topowego achromatu Vixena z seryjnym, słabym Newtonem ? I to jest uczciwy test ?

Obiektywnie mała dla ludzi, którzy nie są taotalnie zakręceni. Widac właściwie to samo (pisze o Ksiezycu, bo na planetach jest nieco większa róznica, gdyż lepiej widac kolor w większej aperturze). Oczywiście, ze totalnie zakręcony powie, iz jakis tam teleskop "zmasakrował" inny teleskop, bo zauważył w nim o jeden kraterek wiecej w Plato. Ale obiektywnie nic to nie znaczy, bo ogólny obraz jest taki sam! Jak nie wierzysz, to zapraszam na obserwacje :) niejeden już sie o tym przekonał.

To samo przy porówaniu EDka którego bardzo chwalę (i nie tylko ja ale także wielu innych znawców, którzy przewinęli wiecej teleskopów niz ja) i owego Vixena, a nawet budżetowego Maczka 100mm. Obiektywnie widac to samo. To są naprawdę minimalistyczne szczegóły róznicy. Ja jako zakręcony tez pisałem, ze 102mm EDek f/11 "zmasakrował" Nwetona 8" na Ksiezycu, bo zauważyłem w nim ślady rozpadlinki na dnie Vallis Alpes (a własciwie kraterków wewnątrz tej rozpadlinki), a w Newtonie nie. Ale ogólnie rzecz biorąc widok praktycznie nie do odróżnienia.

 

Ja nie tylko sugeruje sie obserwacjami, ale takze teorią, która nigdy mnie nie zawiodła i pozwala wysunąć własciwe wnioski. Teoria pisana przez duże "T", bo nie wystarczy obcykac sobie co to znaczy "rozdzielczość" w teleskopie i szafować tą wiedzą na forum. Teoria jest wiele bardziej skoplikowana niz takie proste wzorki dla nowicjuszy.

 

Jesli ktos obserwuje to doskonale wie, ze to czy cos widzi czy nie widzi nie jest takie oczywiste. Szczególnie jak porównuje sie bezpośrednio różne teleskopy. Zawsze dziwi mnie jak ktoś opisuje obserwacje zerojedynkowo. Widzę, albo nie widzę. Czegos takiego w prawdziwych obserwacjach najdrobniejszych szczegółów nie ma! Jestes bardziej pewny lub mniej niektórych szczegółów, ktore sa na granicy percepcji.

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, JSC napisał:

Obiektywnie mała dla ludzi, którzy nie są taotalnie zakręceni

 

Było to dodać bo pisząc na takim forum myślałem, że chodzi Ci o zapaleńców, którzy tu się "spotykają". 

 

Jeśli masz na myśli nie zakręconych to się zgadzam, że różnica nie jest duża albo żadna.

 

A co z drugim moim pytaniem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie, czas na podsumowanie testów z udziałem kolejnego refraktorka. A zatem Carton T-620, Towa 6305-N oraz Unitron/Polarex 114. Wszystkie o tej samej średnicy obiektywu (60 mm) ogniskowej w okolicach 90 cm, ale o bardzo różnej reputacji. Towa uchodząca za rodzaj marketowej masówki z lat 70-tych, Polarex uchodzący za bardzo wysoką półkę wśród japońskich klasyków oraz cieszący się bardzo dobrą, ponadprzeciętną renomą Carton. Trzeba zaznaczyć, że uwaliłem niedawno kawałek flintu w obiektywie Polarexa - nie widać gołym okiem wpływu tego uszkodzenia, ale być może na zdjęcia jakoś to wpływa...

 

Obróbka zdjęć nie była jednakowa - starałem się raczej uzyskać maksymalnie zbliżone efekty końcowe, ale droga dojścia do nich była za każdym razem nieco inna. Wszystkie 3 zdjęcia wykonane kamerką ZWO ASI 178MC z tymi samymi ustawieniami SharpCapa.

 

Co sądzicie? Który refraktor ląduje na podium?

 

Na początek Carton T-620:

 

THE-MOON-2021-06-20-C.thumb.jpg.5cfcd6987faa80d5322c63a3e35ccd4a.jpg

 

następnie Towa 6305-N:

 

THE-MOON-2021-06-20-T.thumb.jpg.3b3733fc1c81b3181e580476bddcbde0.jpg

 

i na koniec Polarex 114:

 

THE-MOON-2021-06-20-P.thumb.jpg.48328189efa81b91ea40b88980b99786.jpg

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, YOKER napisał:

Minie nie chodzi o to by negować i zazdrościć :)  ale forum czyta wiele nowych osób, które nie maja  o tym pojęcia ...

 jak czytają opisy ,ze 120ed wysiada przy 60mm achromacie to maja zawirowanie i nic już nie wiedzą.

 

Napisałem o porównaniu refraktora RAO 76/1200 mm z SW 120ED. Trudno powiedzieć że 120ED wysiada - po prostu nie ma tu żadnego porównania, nigdy nie widziałem z jego użyciem na Marsie tego co zobaczyłem przez te 76 mm z 1962 roku. Nigdy w życiu nie widziałem ciemniejszych partii na tarczce Marsa przy powiększeniu takim, że ta tarczka jest ledwo rozróżnialna. Kiedy włożyłem do RAO okular z dłuższą ogniskową byłem przez chwilę przekonany że to jakaś dziwna wada optyczna - dlaczego tarczka jest w środku ciemniejsza? Przecież wiem jak ma wyglądać taka mini-tarczka - nie ma prawa nic na niej nawet majaczyć...!

 

120ED daje precyzyjny obraz, ale to jest zupełnie inna piłka - to jest obraz planety przez teleskop, czuć optykę między Tobą a obiektem. Jak obserwujesz przez ten stary achromat - widzisz TYLKO OBIEKT. Nie ma żadnej optyki - po prostu TAM jesteś, możesz niemal wyciągnąć rękę i dotknąć... I to jest cała różnica której nie przeliczysz ze wzoru na rozdzielczość na podstawie apertury.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, lulu napisał:

Panie i Panowie, czas na podsumowanie testów z udziałem kolejnego refraktorka. A zatem Carton T-620, Towa 6305-N oraz Unitron/Polarex 114. Wszystkie o tej samej średnicy obiektywu (60 mm) ogniskowej w okolicach 90 cm, ale o bardzo różnej reputacji. Towa uchodząca za rodzaj marketowej masówki z lat 70-tych, Polarex uchodzący za bardzo wysoką półkę wśród japońskich klasyków oraz cieszący się bardzo dobrą, ponadprzeciętną renomą Carton. Trzeba zaznaczyć, że uwaliłem niedawno kawałek flintu w obiektywie Polarexa - nie widać gołym okiem wpływu tego uszkodzenia, ale być może na zdjęcia jakoś to wpływa...

 

Obróbka zdjęć nie była jednakowa - starałem się raczej uzyskać maksymalnie zbliżone efekty końcowe, ale droga dojścia do nich była za każdym razem nieco inna. Wszystkie 3 zdjęcia wykonane kamerką ZWO ASI 178MC z tymi samymi ustawieniami SharpCapa.

 

Co sądzicie? Który refraktor ląduje na podium?

 


Wg mojej subiektywnej oceny postawiłbym na podium Unitron/Polarex 114 :) 

Dlaczego?
Zdjęcie oglądane w skali 1:1 jest najmniej "zaszumione" z całej trójki, przy utrzymaniu zbliżonego poziomu detali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, astrokarol napisał:

 

Było to dodać bo pisząc na takim forum myślałem, że chodzi Ci o zapaleńców, którzy tu się "spotykają". 

 

Jeśli masz na myśli nie zakręconych to się zgadzam, że różnica nie jest duża albo żadna.

 

A co z drugim moim pytaniem ?

Jeśli masz Newtona f/15 to mozemy porównać :D To nie tylko żart, ale to sprawa okularów.

To dwie rózne konstrukcje i inne obrazy. Lustro daje inny obraz i soczewka (mówię jak do zakręconego zapaleńca). Newton daje spajki, ma obstrukcje centralną. Inaczej reaguje na seeing (jesli weźmiemy pod uwagę różnej wielkosci apertury). To tez nie jest zerojedynkowa sprawa. Zreszta pytanie którego Newtona uważasz za dobrego? Ja swojego Niutka 200mm f/5 uważam za dobrego. Da się go idealnie skolimować, powłoki ma jak żylety (od razu mówię, ze nie testowałem ich na specjalistycznych urzadzeniach), wyciąg pomimo że stary zębatkowy to jednak bardzo dokładny. No i jest niebieski :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, lulu napisał:

Panie i Panowie, czas na podsumowanie testów z udziałem kolejnego refraktorka. A zatem Carton T-620, Towa 6305-N oraz Unitron/Polarex 114. Wszystkie o tej samej średnicy obiektywu (60 mm) ogniskowej w okolicach 90 cm, ale o bardzo różnej reputacji. Towa uchodząca za rodzaj marketowej masówki z lat 70-tych, Polarex uchodzący za bardzo wysoką półkę wśród japońskich klasyków oraz cieszący się bardzo dobrą, ponadprzeciętną renomą Carton. Trzeba zaznaczyć, że uwaliłem niedawno kawałek flintu w obiektywie Polarexa - nie widać gołym okiem wpływu tego uszkodzenia, ale być może na zdjęcia jakoś to wpływa...

 

Obróbka zdjęć nie była jednakowa - starałem się raczej uzyskać maksymalnie zbliżone efekty końcowe, ale droga dojścia do nich była za każdym razem nieco inna. Wszystkie 3 zdjęcia wykonane kamerką ZWO ASI 178MC z tymi samymi ustawieniami SharpCapa.

 

Co sądzicie? Który refraktor ląduje na podium?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ja daję pierwszeństwo refraktorowi Carton T-620 najlepiej pokazuje szczegóły, bardzo fajny refraktor.

Edytowane przez Antoni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Andrzej Lach napisał:


Wg mojej subiektywnej oceny postawiłbym na podium Unitron/Polarex 114 :) 

Dlaczego?
Zdjęcie oglądane w skali 1:1 jest najmniej "zaszumione" z całej trójki, przy utrzymaniu zbliżonego poziomu detali.

 

Zgadza się, jednak w jasnych partiach to właśnie Polarex zaczyna mieć problemy z delikatnymi przejściami tonalnymi, wykazując tendencję do przepalania jasnych partii. Ten obiektyw robi wrażenie jakby obraz był sztucznie "podkręcony" i przefiltrowany przez Photoshopa kombinacją filtrów "wyostrzenie" i "redukcja szumu". Oryginalny surowy materiał ze stackowania obarczony jest też znacznie większą niż przy pozostałych refraktorkach aberracją chromatyczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lulu napisał:

 

Zgadza się, jednak w jasnych partiach to właśnie Polarex zaczyna mieć problemy z delikatnymi przejściami tonalnymi, wykazując tendencję do przepalania jasnych partii. Ten obiektyw robi wrażenie jakby obraz był sztucznie "podkręcony" i przefiltrowany przez Photoshopa kombinacją filtrów "wyostrzenie" i "redukcja szumu". Oryginalny surowy materiał ze stackowania obarczony jest też znacznie większą niż przy pozostałych refraktorkach aberracją chromatyczną.

 

Z ciekawości: byłaby możliwość abyś wrzucił podgląd "surowych" stacków, bez obróbki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, lulu napisał:

Co sądzicie? Który refraktor ląduje na podium?

 

Zrobiłem wycinek z Vallis Alpes i Plato, ale nie wim czy nie pomyliłem kolejności. WOW! Widac pięnie rozpadlinke wewnątrz Vallis Alpes.

Moim zadniem jednak Polarex...

Rysunek1.jpg.f4f5e2f61be1edfa46e7ae273009dff9.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, lulu napisał:

 

Obawiam się że to raczej artefakt :-)

No to zmieniam zdanie :mr.green:

Carton!

W zaznaczonej elipsie jednak to chyba nie jest tam artefakt - raczej dwa autentyczne odblaski  wewnatrz tej rozpadlinki (obrazkowi dodałem "korekcje zanikania")

Rysunek2x.jpg.013ade734146f4ca418e54c8ddf102ad.jpg

 

EDIT

W Platonie pojawił sie kraterek na srodku :)

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, oicam napisał:

I zróżnicowanie albedo dna Plato w Cartonie lepiej widać.

O tak teraz tez widze - albodo w Platonie  jest na pewno zróżnicowane! I to we właściwym miejscu :)

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.