Dowcipy

[ekolog]

Na granicy, człowiek podjeżdża na rowerze, duża torba na półce bagażowej.
Celnik:
- Co masz w torbie?
- Piasek

W trakcie kontroli okazało się, że rzeczywiście piasek.
Ta sytuacja powtarzała się wiele razy.
W końcu wysłał piasek do laboratorium. Wynik: tylko piasek.

Po kolejnym miesiącu zwraca się do wożącego piasek:
- Dam ci to na piśmie, że nigdy nic nie powiem, ale powiedz co przemycasz?

- Rowery.

 

 

Zatrudniony właśnie pracownik muzeum pod koniec dnia pracy wkłada rękę do kieszeni i mówi do dyrektora:

- Będzie Pan zadowolony ze mnie. Klient nic nie utargował. Sprzedałem Rembrandta za 1639 euro.

 

 

Rozprawa (o odszkodowanie) po wypadku samochodowym.

Adwokat winnego kierowcy pyta poszkodowanego.

- Czy to prawda, że​ powiedział pan po wypadku, ze nic pana nie boli?

- To było tak. Jadę na koniu cicho wzdłuż drogi.
Nagle słyszę ryk silnika samochodu i coś rzuca nas do rowu.
Leżę na plecach, nogi w powietrzu. Mój koń również do góry nogami.
Kierowca wysiada, podchodzi do nas. Zobaczył, że mój koń ma złamaną nogę.
Bez słowa wyciągnął broń i zastrzelił go.
Potem patrzy na mnie i pyta
- A z panem wszystko w porządku?

- To co by pan odpowiedział?




Młoda para je obiad w eleganckiej restauracji.
Nagle kelner podchodzi do stołu i zwraca się cicho do Kobiety:

- Chcę zwrócić uwagę, że pani mąż upadł pod stół.

- Myli się pan. Mój mąż jest właśnie w drzwiach.

 

Edytowane 11 Czerwca 2013 przez ekolog

[kecaj]

Rozmowa kwalifikacyjna

 

-Jak Pan mysli jaka jest Pana najwieksza wada?

-Szczerośc..

-Nie wydaje mi się żeby szczerość była wadą

-Gówno mnie obchodzi co się Panu wydaje

Edytowane 11 Czerwca 2013 przez kecaj

[xinins]

Co należy zrobić, aby po stosunku małżonka jeszcze przez godzinę krzyczała ?

Wytrzeć penis o firankę .

[ekolog]

zmieniłem zdanie na temat Twojego dowcipu Xinins - mojej panience się spodobał,

ona chyba lubi czyste firanki

....

ale tylko opowiadałem

 

 

Żona z już zaczynajacym sie porodem poszła z mężem do szpitala. Lekarz, powiedział im,

że wynalazł nowe urządzenie, które ma przekazać część bólu na ojca, co ulży żonie.

Zapytał czy chcą spróbować. Zgoda. Lekarz ustawił transfer bólu na 10% - dla początkujących.
Wyjaśnił, że nawet to 10% będzie zapewne bólem jakiego maż nigdy nie doświadczył.
Ale gdy bóle zaczęły, mąż czuł zaszczycony i poprosił lekarza, aby przejść wyżej.

Następnie lekarz ustawił na 20%. Mąż był nadal w dobrej formie.
Lekarz sprawdził męża ciśnienie krwi. Potem postanowił dać 50%.
Mąż czuł się nadal w miarę dobrze. Pod koniec zgodził się wziąć 100% na siebie.
Żona wydała zdrowe dziecko. Ona i jej mąż byli zachwyceni.

 

Kiedy wrócili do domu na ganku leżał nieżywy listonosz.

Edytowane 16 Czerwca 2013 przez ekolog

[astrokarol]

http://www.joemonster.org/filmy/51278

[Paether]

Stefek - astroamator, pewnego dnia stwierdził, że potrzebuje jakiś specyfik, który rozszerzy mu źrenice znacznie bardziej niż naturalnie. Spotyka się ze znajomym dilerem, ten poleca mu jakiś biały proszek do wciągania. Bierze to i idzie na obserwacje. Trzaska jedną kreskę i…..pojaśniało, pociemniało i bez efektu. Hmm….trzasnął na druga dziurę i …..pojaśniało, pociemniało i nic. Pomału zaczyna się irytować ale wali po raz kolejny. Znów – pojaśniało, pociemniało i nic. Nagle słyszy z oddali głos żony:
- Stefek co ty robisz ?!
Odpowiada:
- Obserwuję!
Żona:
- Qrfa trzy noce ?!?!

[Paether]

Post pod postem, ale rozwaliło mnie kompletnie

[kuba_mar]

Jeśli już ekolog wspomina Australię

 

 

[Piotr Brych]

Platformerski urzędnik udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika.
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów euro, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Kilka lat później urzędnik francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo, widzi wspaniały pałac więc pyta:
- Nie tak dawno stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana to ja jestem mały pikuś. Jak pan do tego doszedł?

Platformerski urzędnik podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie.

[xinins]

Zrozpaczona żona górnika zwraca się do przełożonego swego męża :

- Panie kochany weź pan coś zrób z tym moim chłopem, bo nic ino by się sexił . Ja już nie mam sił : sprzątanie, gotowanie, prasowanie, dzieciaki trza przygotować do szkoły . . . Weź pan daj mu więcej roboty, bo dzień w dzień tylko sex, już mam tego dosyć !

Nazajutrz ów górnik wraca po szychcie do domu a żona już w progu widzi zmianę. Mąż ociężale buty rozwiązuje, zmęczone spojrzenie kryje się za powiekami...

"No poskutkowało" - raduje się kobieta w myślach i już rozentuzjazmowanym głosem pyta męża:

- Kochanie podać ci teraz obiad, czy może zjesz później ?

- Ani mi się jeść nie chce zad...pce ino i idę spać .

[Piotr Brych]

Katechetka:

- Jasio, kto zbudował arkę?

Jasio, wyraźnie zdezorientowany:

- No... e...

- Bardzo dobrze, piątka.

[DARK]

Przed domem siedzą sobie dziadki palą fajki, i wspominają jak to było przed wojną.

Obserwują kury, które chodzą przed domem i grzebią w ziemi.

Nagle przychodzi kogut i wyskakuje na jedną z nich i bierze się do roboty.

W tym momencie wychodzi gospodyni i wysypuje ziarno, kogut zeskakuje do jedzenia a dziadek do dziadka mówi: "Nie daj Boże taki głód...".

[DARK]

Facet przychodzi rano do pracy, ale coś bardzo roztrzęsiony.
Janek co ci jest? pytają koledzy.
Eee nic odpowiada Janek.
Gadaj bo widzimy, że coś nie tak.
Ano pamiętacie, że wczoraj poszedłem wcześniej do domu.
Wchodzę pusto, zaglądam do sypialni a tam moja żona harcuje z jakimś facetem.
No i co? pytają koledzy.
No wyszedłem cichutko, wziąłem ze swojego pokoju aparat fotograficzny i zrobiłem im zdjęcie.
No i co, co dalej?
No żona wyszła dobrze, ale facet poruszony.

[Paether]

Facet lekko na bani wraca do domu .....
Żona od razu, srata-ta- ta, pijak, tylko wódka Ci w głowie itp... Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
OK, przyniosłem test, zaraz zobaczymy jaka Ty obeznana i kulturalna jesteś!
Żona: Zobaczymy, czytaj.
Facet: Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty.
Żona: Łatwizna! No chociażby dolar i euro.
Facet: Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych.
Żona: Jejku, mogę ci co najmniej 10 podać!
Facet: Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi nazwy dwóch gwiazd w Orionie...
Żona: ........?.........
Facet: Milczysz? Ha! Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych ku......
zainteresowań!... Żadnych!

Edytowane 21 Czerwca 2013 przez paether

[seta80]

Kolacja, normalna chrześcijańska rodzina. Nagle dwunastoletnia dziewczynka odzywa się
- Nie jestem już dziewicą...
Cisza. Kilka dłuuugich minut podczas których można by usłyszeć jak mucha się drapie po tyłku. Nagle rozpoczęło się piekło.
Ojciec zaczął wrzeszczeć na starszą z sióstr.
- To twoja wina! Non stop się pierdolisz z tym swoim chłopakiem na kanapie w salonie a mała to widzi!
Matka nie pozostała dłużna.
- Tak?! Jej wina?! To ty latasz za spódniczkami na ulicy w biały dzień, to ty pieprzysz się z każdą sekretarką, wciąż znajduje na twoim kołnierzu szminkę i kobiece włosy, a Zuzia to wszystko widzi!
-Taaak?! Nie powiem kto ubiera się jak kurwa, kto prowokuje przechodniów! Jesteś zwykłą suką a nie matką!
Matka nie słuchała, zwróciła się do małej Zuzi.
- No cukiereczku, kiedy to się stało? Kto ci to zrobił?
Mała spoglądała na to wszystko z szeroko otwartymi oczami i wydukała
- Pani w szkole powiedziała że nie będę grać na przedstawieniu Dziewicy tylko Pastereczkę...

 

[xinins]

Dwóch kolegów się spotyka. Jeden z wieloletnim stażem małżeńskim i "świeżak". Ten pierwszy zagaduje:

- Kurczę stary co ci się stało w oko - wskazując na ogromną "śliwę"

- A nic takiego. Przyszedłem wczoraj na rauszu do domu no i zarobiłem patelnią. Sam wiesz jak to z babami.

- Oj młody, młody. Ja tam mam sprawę załatwioną. Już przed wejściem do domu zaczynam śpiewać na całe gardło. Drzwi otwieram najgłośniej jak tylko potrafię, a od progu wołam : Żonko kochanie przybył twój tygrys miłości i ma ochotę na bara,bara. . .

- No i co no i co - dopytuję świeżak

- Śpi jak zabita.

 

[ekolog]

Amerykański turysta przychodzi na spora farmę i chce kupić od rolnika,
za wyśmienitą cenę końską grzywę - 20 kg włosów.
Wnet wszystkie konie są obcięte. Włosy ważą 19,9 kg - 100 gramów nadal brakuje.
Rolnik, nie głupi, przypomina sobie o swoim dziadku, który ma długą brodę.
Długo mu nie tłumaczy, załatwia sprawę. 20 kg jest - rolnik dostaje spore pieniądze.

Następnego dnia rolnik wraca z codziennej pracy w gospodarstwie
i widzi, że zrozpaczony dziadek siedzi na drzewie.
Rolnik: Dziadku, co ty tam robisz, nie możesz zejść?
Dziadek:
Amerykanin jest z powrotem. Teraz chce 50 jaj, ale mamy tylko 48

 

 

 

_____________________________________________
Dziś dzień ojca.
Ojcem na ogół nie zostaje się przez przypadek!
No chyba, że tak trochę ...

Edytowane 23 Czerwca 2013 przez ekolog

[Piotr Brych]

Kiedyś była w mediach (i właściwie mogłaby trwać cały czas) dyskusja o podwyżkach cen paliw. I wtedy usłyszałem o pewnej pani która zapytana w tym temacie odrzekła, że jej to takie podwyżki w ogóle nie dotyczą gdyż ona i tak zawsze tankuje za równe 50 zł.

[kudi145]

Do piekła trafili alkoholik, seksoholik i narkoman jarający zioło
Diabeł mówi do nich:
-Że jestem dzisiaj w dobrym humorze przyniosę każdemu z was coś z ziemi, i pozwolę to zatrzymać na 100 lat
najpierw pyta się alkoholika, co by chciał z ziemi on na to
-ja bym chciał najwykwintniejsze alkohole jakie tylko potrafisz znaleźć no i diabeł spełnił jego życzenie przyniósł mu najlepsze wina, likiery, whiskey, szampany jakie znalazł i zamknął go z nimi w pokoju.
Następnie zapytał seksoholika co by chciał dostać
-ja bym chciał 200 najpiękniejszych kobiet z ziemi
wiec diabeł spełnił jego prośbę, podarował mu pokój z najpiękniejszymi kobietami, blondynkami, brunetkami, rudymi itd, i go zamknął.
Na koniec spytał się narkomana co by chciał dostać
-ja to bym chciał dostać plantacje z ziołem,
diabeł spełnił jego prośbę i podarował mu pokój z najlepszym ziołem na świecie, plantacja ciągnęła się przez setki kilometrów, narkoman usiadł po turecku i zamknął oczy.
Minęło sto lat i diabeł otworzył pokój w którym był alkoholik, w środku smród alkoholu i alkoholik leżący nieprzytomny na podłodze , diabeł zamknął pokój i poszedł do pokoju seksoholik, tam setki płaczących dzieci i gołe stuletnie kobiety biegające po pokoju i seksoholik błagający diabła żeby go stąd zabrał, diabeł zamknął pokój.

Na koniec poszedł do pokoju w którym był narkoman, wszedł i zastał go siedzącego w tej samej pozycji jak sto lat temu, a zioło nieruszone. Diabeł zdziwił się, w tym momencie koleś wstał, po policzku pociekła mu łza i przemówił:
-stary masz zapalniczkę?

[dziki]

Zabrakło astronomoholika/wizualowca, zamkniętego gdzieś w Zatomiu z 22" Pablitusem, który po 100 latach z łzą w oku mówi do Diabła "stary a dorzucisz mi do tego teleskopu również okulary...?" ;-)

[Lysy]

te pokazy nieba...

 

 

 

[Gość Paweł Trybus]

Don't You Just Love The Irish?


ANGLO/SAXON WOMEN:

First date: You get to kiss her goodnight.
Second date: You get a bit of petting
Third date: You get to have sex but only when she wants to and only in the missionary position.

 

IRISH WOMEN:

First Date: You both get blind drunk and have sex.
Second Date: You both get blind drunk and have sex.
20th Anniversary: You both get blind drunk and have sex.

ITALIAN WOMEN:

First Date: You take her to a play and an expensive restaurant.
Second Date: You meet her parents and her Mum makes spaghetti & meatballs.
Third Date: You have sex, she wants to marry you & insists on a 3-carat ring.
5th Anniversary: You already have 5 kids together & hate the thought of having sex.
6th Anniversary: You find yourself a Mistress.

CHINESE WOMEN:

First date: You get to buy her an expensive dinner but nothing happens.
Second date: You buy her an even more expensive dinner. Nothing happens again.
Third date: You don't even get to the third date and you realize nothing is ever going to happen.

INDIAN WOMEN:

First date: Meet her parents.
Second date: Set the date of the wedding.
Third date: Wedding night.

BLACK WOMEN:

First Date: You get to buy her a real expensive dinner.
Second Date: You get to buy her and her girlfriends a real expensive dinner.
Third Date: You get to pay her rent.
Tenth Date: She's pregnant by someone else.

MEXICAN WOMEN:

First Date: You buy her an expensive dinner, get drunk on Tequila, and have sex in the back of her car.
Second Date: She's pregnant.
Third Date: She moves in. One week later, her mother, father, her two sisters, her brother, all of their kids, her grandma, her sister's boyfriend and his three kids move in and you live on rice and beans for the rest of your life in your home that used to be nice, but now looks like a home along the Tijuana strip.

JEWISH WOMEN:

First Date: You spend all your money to impress her.
Second Date: You take a loan to keep the image.
Third Date: You're broke, she finds someone wealthier.

ARAB WOMEN:

First Date: Mother, Father, Brothers, Sisters, Cousins, Aunts, Uncles, Friends and entire Arab community finds out.
Second Date: You are shot dead in the street and your balls are fed to the goats.
No third date!

The POINT?

'DON'T YOU JUST LOVE THE IRISH ?

[Hermilion]

 

Miłego oglądania

[robertEZG]

Rozmawiają dwie ameby. Jedna zdenerwowana mówi do drugiej:

- Przestań, bo zaraz Cię kopnę!

- A niby czym?

- A nibynóżką!

[kudi145]

Ach te kompleksy