Skocz do zawartości

Budowa pierwszego teleskopu: planetarny Newton


KrisJot

Rekomendowane odpowiedzi

V1, czyli wersja pierwsza (minimalna akceptowalna, ma "działać"): projekt

 

chciałbym z Wam podzielić się zwięzłym, mam nadzieję nie przynudzającym opisem mojej ponad rocznej przygody z budową pierwszego ATM. W związku z tym na pewno nie jest idealna, ale działa, o czym już zdążyło się przekonać kilka osób. Wątek postaram się uzupełniać w miarę możliwości czasowych do bieżącego etapu prac.

 

Wstęp, czyli od czego się to wszystko zaczęło... .

Było to w 2021, jakoś latem, kiedy to przypadkowo pojechaliśmy z Kolegą na pokazy / mini zlot w obserwatorium w Niedźwiadach. Był tam wystawiony duży refraktor APO. Nie pytajcie co to było, nie pamiętam, ale tuba była zacna. Pierwszy raz widziałem na własne oczy tak duży refraktor. W oczach takiego laika, jak Ja planety wyglądały w nim jak wyczarowane, gwiazdy lśniły diamentowym blaskiem. Wracając do domu, zacząłem rozmyślać jak by tu zrobić, aby zapewnić sobie stały dostęp tej magii kosmosu, której rąbek uchylił przede mną ten teleskop. Niestety świadomość kosztów zakupu dużego APO szubko ostudziła mój entuzjazm w kwestii zakupu. No tak, a co gdyby zbudować własny, którego koszt nie naruszyłby priorytetów finansowych? Od tego momentu zaczęły się moje poszukiwania. Poszukiwania, dzięki którym poznałem mnóstwo ciekawych ludzi pełnych pasji, prawdziwych fachowców w swojej dziedzinie. Dzięki ich otwartości, doświadczeniu, konstruktywnej krytyce podczas wspólnych, nieraz wielogodzinnych spotkań ten projekt jest obecnie bliski finalizacji drugiej fazy i przygotowań do rozpoczęcia trzeciej ostatniej. Ja byłem inicjatorem, dałem iskrę, upór w dążeniu do celu (choć przyznam, że też miałem chwilę zwątpienia), robotę zrobiliśmy razem. Po drodze było chyba wszystko, włącznie z praniem subtelnie upapranym farbą chlorokauczukową (na szczęście udało się doczyścić zanim Druga Połówka wróciła... ). To że, teleskop pokazał sensowny obraz przy pierwszej próbie "ognia" to nasz wspólny wielki sukces, zwłaszcza, że część kolegów uczestniczyła w budowie wyłącznie zdalnie, a ja nadal uważam się za początkującego w tym "rzemiośle".

 

Projekt przygotowany w aplikacji "Newt for the Web" -> link. Jest to wersja, którą po wielu poprawkach przyjąłem jako bazę, punkt odniesienia do budowy właściwego teleskopu (z drobnymi zmianami, jak np, rezygnacja z szeregu bafli, zastępując je wyłącznie wejściowym wraz odrośnikiem którego nie dało się ująć w użytym narzędziu oraz diafragmą na LG).

 

Główne cele:

  • teleskop ma służyć do obserwacji stricte planetarnych, DS'y drugorzędne;
  • minimalizacja obstrukcji centralnej;
  • uzyskanie jak najwyższej możliwej jakości / dokładności elementów optycznych (w ramach możliwości finansowych).

 

Podstawowe parametry:

LG:

  • apertura 235mm przysłonięte do 223mm;
  • ogniskowa 2248mm.

 

LW:

  • minimalne -> 36mm;
  • obstrukcja 16%.

 

223_2248 fixed baffles_1.png

223_2248 fixed baffles_2.jpg

223_2248 fixed baffles_3.jpg

223_2248 fixed baffles_4.jpg

Edytowane przez KrisJot
  • Lubię 5
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • KrisJot zmienił(a) tytuł na Budowa pierwszego teleskopu: planetarny Newton

V1, czyli wersja pierwsza: LG & CELA

Lustro:

  • materiał borokrzem;
  • 35mm grubości;
  • dokładność ~Lambda /11 (po przysłonięciu diafragmą, brzegi są takie "se")
  • powłoki ALU 96% wraz z zabezpieczeniem by Pevin ?

CELA_1.jpg

CELA_6.jpg

CELA_9.jpg

CELA_11.jpg

CELA_13.jpg

LG_v1_1.jpg

CELA_8.jpg

Edytowane przez KrisJot
  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V1, czyli wersja pierwsza: Tubus

 

Tubus:

  • materiał: tuba kartonowa, szalunkowa, usztywniona laminatem z podwójną warstwą tkaniny z włókna szklanego;
  • zaimpregnowana farbami (m.in. słynny chlorokauczuk) + na wierzch dany biały pół matowy Hameride (był bardziej matowy), oraz ciemna "mieszanka";
  • wyczernienie farba tablicowa.

 

V1_5.jpg

V1_4.jpg

V1_8.jpg

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Alex 22 napisał(a):

To lustro to jakiś wypolerowany iluminator z okrętu, wg metody Johna Dobsona?

 

Cześć,

 

nie to był blank z borokrzemu. Czytałem że, nie którzy ich używali, ale moim zdaniem iluminatory nie nadają się lustra do teleskopów, ponieważ nie masz pewności, czy nie posiada wewnętrznych naprężeń (a przynajmniej nikt nie chciał mi dać gwarancji na to, że lustro jest w pełni odprężone).

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V1, czyli wersja pierwsza: LW, bafel wejściowy & wyciąg

 

Bafel wykonałem z wydruków 3D (PETG) połączonych za pomocą "baflownicy" (pierwsze zdjęcie). Pierwotny plan zakładał zainstalowanie ich zgodnie z projektem, ale ostatecznie zrezygnowałem z większości widząc, że wyczernienie + odrośnik wystarczają. Chociaż tutaj głównym powodem szukania alternatywnego rozwiązania było niepowodzenie pomimo kilku prób ich instalacji w środku długiego i wąskiego tubusu.

Drugie zdjęcie, to poglądowy rysunek obrazujący koncepcję działania (zapewne Wam doskonale znaną). Na tym etapie była to dla mnie nowość, że krawędź "pracująca" bafli powinny być w kształcie ostrza, a nie jak widziałem, np w Mak Newtonie Intes'a (okrąg z grubej blachy o zaokrąglonych krawędziach wewnętrznych).

Trzecie zdjęcie obrazuje połączoną sekcję pod LW. Klin wydrukowałem na drukarce z PETG.

Ramiona pająka wycięte zostały z blachy 0.5mm.

Wyciąg, który wybrałem to model SW z mikroruchami (kupiony na promocji, załączam link do analogicznego). Z uwagi na brak clapringu w moim modelu (zamiast tego była tylko śruba dociskowa) sami go dorobiliśmy. Podtoczyliśmy wgłębienie w tulei wyciagu i wytoczyliśmy pierścień dociskowy z mosiądzu.

 

BAFEL_1.jpg

BAFEL_2.jpg

LW_1.jpg

V1_2.jpg

WYCIĄG_3.jpg

Edytowane przez KrisJot
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, KrisJot napisał(a):

nie to był blank z borokrzemu. Czytałem że, nie którzy ich używali, ale moim zdaniem iluminatory nie nadają się lustra do teleskopów, ponieważ nie masz pewności, czy nie posiada wewnętrznych naprężeń (a przynajmniej nikt nie chciał mi dać gwarancji na to, że lustro jest w pełni odprężone).

 

 

akurat to łatwo sprawdzić. Naprężenia wewnętrzne doskonale widać w świetle spolaryzowanym. Do tego testu wystarczy monitor komputera lub telewizor i filtr polaryzacyjny np. fotograficzny czy zwykłe okulary polaryzacyjne. Wszelkie naprężenia powodują powstawanie ciemnych lub kolorowych plam. Szkło powinno być jednorodne

 

brakuje mi tu jednej podstawowej rzeczy, a mianowicie zamknięcie tuby od tyłu żeby wiatr w niej nie hulał. Po wychłodzeniu zamknięcie na czas obserwacji to podstawa przy dużych powiększeniach. W przeciwnym razie tworzy się komin, a przepływ powietrza nigdy nie jest laminarny. Pojawiają się turbulencje, które dają efekt zbliżony do słabego seeingu

 

pozdrawiam

  • Lubię 2
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ZbyT napisał(a):

 

 

akurat to łatwo sprawdzić. Naprężenia wewnętrzne doskonale widać w świetle spolaryzowanym. Do tego testu wystarczy monitor komputera lub telewizor i filtr polaryzacyjny np. fotograficzny czy zwykłe okulary polaryzacyjne. Wszelkie naprężenia powodują powstawanie ciemnych lub kolorowych plam. Szkło powinno być jednorodne

 

brakuje mi tu jednej podstawowej rzeczy, a mianowicie zamknięcie tuby od tyłu żeby wiatr w niej nie hulał. Po wychłodzeniu zamknięcie na czas obserwacji to podstawa przy dużych powiększeniach. W przeciwnym razie tworzy się komin, a przepływ powietrza nigdy nie jest laminarny. Pojawiają się turbulencje, które dają efekt zbliżony do słabego seeingu

 

pozdrawiam

Dzięki za feedback. Pierwszy raz spotykam się z powyższym stwierdzeniem, ale fakt zauważyłem, że niektórzy zasłaniają tył tuby, tak jak piszesz, ale mają w nim umieszczony wentylator, który chodzi przez cały czas, również po ostudzeniu, podczas obserwacji.

Czy Ty również wykorzystujesz podobne rozwiązanie?

Edytowane przez KrisJot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mateusz F napisał(a):

Fajna szczegółowa relacja. Długo-ogniskowe teleskopy newtona z maleńkim LW to doskonałe planetarne maszynki. Sam jestem ich wielkim entuzjastą.

 

Pozwodzenia w dalszej pracy !

Dzięki Mateusz. Duży też Twój w tym udział. Mam nadzieję w niedalekiej przyszłości spotkać się na wspólne obserwacje (sprawdzałem, teleskop jest "mobilny", znaczy mieści się w aucie?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, anatol napisał(a):

Prawie 9 cali, F/10 i obstrukcja 16% - wybitnie planetarne parametry. Jak się prezentują obrazy z tego teleskopu ?

Hej, obrazy super? . Pełne detalu, ostre. W odrębnym wątku pisałem o obserwacjach Księżyca przy ok 450x (myślę jakos to połączyć w tym temacie). Obraz ostry po brzegi, a w bino, to istna poezja? .  Co DS gwiazdki punktowe, tlące się jak małe diamenciki, jak w refraktorze. Był u mnie ostatnio Kolega z forum ze swoim LZOS'em 130/1200. Porównywaliśmy obrazy M42, gwiazd, Księżyca w Jego refraktorze z Newtonem. W obu było widać tą "barwną duszę" gwiazd, której nie znałem z innych newtonów, przez które patrzyłem.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, KrisJot napisał(a):

Dzięki za feedback. Pierwszy raz spotykam się z powyższym stwierdzeniem, ale fakt zauważyłem, że niektórzy zasłaniają tył tuby, tak jak piszesz, ale mają w nim umieszczony wentylator, który chodzi przez cały czas, również po ostudzeniu, podczas obserwacji.

Czy Ty również wykorzystujesz podobne rozwiązanie?

 

ludzie robią masę różnych błędów podczas obserwacji

od razu widać, że nigdy nie miałeś lustra na nożu. Wystarczy stanąć pół metra od wiązki promieni, a będzie to widoczne podczas badania. Nieszczelne okna lub drzwi niweczą cały pomiar. Efekt jest taki jakby lustro zmieniało kształt. Robiłem kiedyś takie pokazy dla ludzi. Każdą turbulencję powietrza doskonale widać nawet w dzień. Poszukaj hasła "Schlieren". Co prawda ta metoda bardzo przypomina badanie na nożu ale zamiast sztucznej gwiazdy, która ma małą jasność stosuje się tam silne źródło światła o dużej średnicy co niestety drastycznie zmniejsza jej czułość i dokładność. Nie da się w ten sposób dobrze zbadać zwierciadła ale najważniejsze, że sam wpływ ruchów powietrza na obraz jest doskonale widoczny

 

w swoim Newtonie zamykam tył tuby po wychłodzeniu. Zapobiega to też roszeniu luster

 

większość Newtonów to konstrukcje do DS-ów więc nie potrzebują być zamykane od tyłu bo nie używa się w nich dużych powiększeń i nie obserwuje drobnych detali planet, a jeśli nawet i obraz pływa to winą automatycznie obarczany jest seeing

 

przy okazji to dałbym tubus o większej średnicy. Będzie lepiej dla termiki i ułatwi pracę wyczernienia bo światło będzie przechodzić dalej od ścianek. W swoim Newtonie mam średnicę wewnętrzną 250 mm przy lustrze 7". To dobrze wpływa na stabilność obrazów i kontrast. Dobrze spisują się też tubusy o przekroju kwadratowym czy sześciokątnym

 

pozdrawiam

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zbyt, co to znaczy mieć lustro na nożu? Co do metody Schlierena, kojarzę, że chodzilo o wizualizacje przepływu mas powietrza np w otoczeniu chlłdzącego się zwierciadła.

Badanie jakości zwierciadła zostawiłem fachowcowi p. Stefanowi. Co do Twoich spostrzeżeń, dzięki za cenne uwagi. Spróbuję z tym zamknięciem tyłu + wentylator. Faktycznie większość przypadków falowania obrazu z klucza zrzucało się na seeing.

 

Kris

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jacek1977 napisał(a):

Cześć Krzysiek. Gratuluję skończenia budowy telepa. Kawał armaty z niego?. Mam nadzieję że uda się spotkać w tym roku i popatrzeć przez niego. Tylko muszę pamiętać żeby drabinkę wziąć ze sobą ?

Dzięki Jacek, ale jeszcze trochę oprawek przede mną. O drabinkę się nie martw, coś się wykombinuje?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny wątek, czytałem z przyjemnością. Gratuluję Ci zbudowania teleskopu własnymi rękami. Brawo!

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, KrisJot napisał(a):

Hej, obrazy super? . Pełne detalu, ostre. W odrębnym wątku pisałem o obserwacjach Księżyca przy ok 450x (myślę jakos to połączyć w tym temacie). Obraz ostry po brzegi, a w bino, to istna poezja?

Gratuluję wykonania , Ciekawi mnie jednak na jakiej wysokości znajduje się bino przy obserwacji Księżca i jak długo przy powiększeniu 450 X znajduje się w polu widzenia.Poza tym stanie na drabince lub krześle jakoś mi się nie widzi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrisJot Nie przejmuj się zamknięciem od dołu, żadnych zniekształceń nie zauważysz -  byłyby widoczne, gdyby to było powietrze o innej temperaturze, co w gruncie rzeczy nie będzie mieć miejsca. Kto nie wierzy może odpalić wentylator przed tubusem - nie będzie widać żadnego wpływu. O nożu chodzi o nóż Foucoulta. To że na nożu widać człowieka pół metra od toru optycznego jeszcze o niczym nie świadczy... Co najwyżej o wysokiej czułości testu.. i gwarantuję że 1/20 lambda wady powstałej z człowieka stojącego obok nikt nie zauważy.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kompas napisał(a):

Gratuluję wykonania , Ciekawi mnie jednak na jakiej wysokości znajduje się bino przy obserwacji Księżca i jak długo przy powiększeniu 450 X znajduje się w polu widzenia.Poza tym stanie na drabince lub krześle jakoś mi się nie widzi 

Kluczem jest tuba na obejmach, którą można obrócić i ustawić wyciąg w wygodnej pozycji.  W newtonach SW czy GSO na dobsonie tuby nie można obracać wokół osi, Orion już to umożliwia. Teleskopy kratownicowe również siedzą "na sztywno" w swoich dobsonowych łóżeczkach co przy ich rozmiarach powoduje, że drabina to obowiązkowe akcesorium.

Oczywiście jeśli teleskop jest długi to podczas obserwacji np. wysokiego Księżyca obrót tuby to za mało i wysokie krzesło jest niezbędne, ale jeszcze nie drabina.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartałoby dorobić pokrywę z wentylatorem od dołu.

- 35mm grubości to kawał blanku. ~40 minut nadmuchu przed obserwacjami zrobi robotę.

 

- Pokrywa dopasowana do obwodu tuby odetnie światło wpadające od tyłu, wokół LG, przy obserwacjach spod domu czy innego zaświetlonego miejsca.

 

W ramach udoskonaleń pochyliłbym się nad celą.

- nie wiem z czego są w tej chwili podparcia boczne i od spodu, ale powinny być z twardego, śliskiego plastiku - POMu czy Poliamidu.

Wszystkie pianki/korki/filce po wielokrotnym osadzeniu się wilgoci i kurzu "kleją" się do lustra. Takie niewielkie lustro powinno dać się obracać w celi,  jednym palcem.

 

- podparcia boczne w połowie wysokości blanku lustra, żeby wyeliminować ewentualny astygmatyzm od zginania lustra. To lustro jest akurat super sztywne, ale jak się robi od podstaw, to można zrobić zgodnie z dobrą praktyką. Trochę rozkminek poniżej w linku:

Lockwood Custom Optics - Mirror Support (loptics.com)

Edytowane przez bartolini
  • Lubię 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.