Zestaw pod astrofoto aps-c 300mm i w przyszłości 600mm

[Przemotar]

Powoli rozglądam się i zaczynam kompletować zestaw pod węższe kadry niż do tej pory fotografowałem. Aktualnie mam Canond 6d z Samyangiem 135m. Po zrobieniu researchu wyszło mi, że kolejnym krokiem w astrofoto będzie ogniskowa w okolicach 500mm, a najsensowniejszym połączeniem w celu osiągnięcia takiej ogniskowej będzie kamera aps-c + szkło 300mm (co da ekwiwalent prawie 500mm ff). Przy okazji składania tego setupu chciałbym również zrobić krok ku chłodzonej kamerze i guidingowi. W przyszłości (jak już obfocę wszystko co mam w planach na 300mm) chciałbym przejść na dłuższa ogniskową (600m).

 

Zestaw jaki złożyłem "na papierze" wygląda tak:

1. Montaż: CEM25P

2. Kamera: ASI 2600MC-P (lub jakaś inna z sensorem IMX571)

3. Obiektyw: Askar FRA300

4. Sterowanie: AsiAir Plus

5. Kamera do guidingu: QHY 5L-IIC? Asi 120 mini? T7C?

6. Lunetka do guidingu: tutaj nie mam pojęcia - może ktoś podpowie?

7. ZWO EAF

 

I pytania do tego zestawu:

1. Jak oceniacie taki sprzęt? Czy to będzie dobrze "grało" czy może coś warto tu zmienić?

2. Jaką kamerkę i lunetkę do guidingu?

3. Czy przyszłościowo taki CEM25p pociągnie coś z 600mm (np. Askar FRA600)?

4. Czy jest coś jeszcze czego zapomniałem uwzględnić w zestawie? Z mniejszych rzeczy to chyba tylko grzałki na obiektywy?

 

[Maetrik]

Będzie bardzo fajnie grało, akurat mam fra300 z asi2600mc z asiair itp i bardzo lubię ten zestaw, super parka na szersze kadry

weź pod uwagę, że jak asiair to kamerka do guidingu musi być zwo (np. asi120 lub podobna)

Lunetka jak najtańsza, nie ma co szaleć - większość dostępnych będzie ok.

[dobrychemik]

Skoro AsiAir, to kamerka QHY odpada.

[Wiesiek1952]

Crop z aps-c to tylko wycinek klatki. Ogniskowej nie zmienia! To jest dalej 300 mm tylko tak jakbyś nożyczkami wyciął fragment papierowego zdjęcia.  To, że to niby odpowiada 500 mm to absurd. Jedyne co ma podobne z 500 mm to FOV czyli te nożyczki. 

[Przemotar]

5 minut temu, Wiesiek1952 napisał(a):

Crop z aps-c to tylko wycinek klatki. Ogniskowej nie zmienia! To jest dalej 300 mm tylko tak jakbyś nożyczkami wyciął fragment papierowego zdjęcia.  To, że to niby odpowiada 500 mm to absurd. Jedyne co ma podobne z 500 mm to FOV czyli te nożyczki. 

Tak, jestem tego świadomy, chodzi mi głównie o rozmiar końcowy obrazka (czyli tak jak piszesz, fov). Łatwiej jest mi zrozumieć porównać jak ktoś mi napisze, że po prostu ekwiwalent 500mm na ff, niż jak napisze 300mm, ale nie poda jaka kamera i nie wiem jaki jest końcowy fov. Pewnie można to jakoś ładniej opisać, a ja trochę nie do końca dobrze dobrałem słowa

[Wiesiek1952]

3 minuty temu, Przemotar napisał(a):

Tak, jestem tego świadomy, chodzi mi głównie o rozmiar końcowy obrazka (czyli tak jak piszesz, fov). Łatwiej jest mi zrozumieć porównać jak ktoś mi napisze, że po prostu ekwiwalent 500mm na ff, niż jak napisze 300mm, ale nie poda jaka kamera i nie wiem jaki jest końcowy fov. Pewnie można to jakoś ładniej opisać, a ja trochę nie do końca dobrze dobrałem słowa

 

 

To nienajlepsze podejście ? W astrofotografii masz do czynienia z teleskopami o. ogromnych ogniskowych (mój RCT 12" ma 2432 mm) i wiekszość kamer do astrofotografi jest mniejsza od APS-C (np. moje ASI1600MM). FOV jest rzeczą "wtórną" bo podpinając ASI120MM z sensorem "super-mini" mam niby małe FOV i gówniany obrazek 1200x800 czy coś w tym stylu a podpinając ASI2600 (APS-C) mam spory obrazek i.... tą samą rozdzielczość (skalę) bo obie kamery mają identyczną lub podobną wielkość piksela. Zdecydowanie najlepiej operować skalą - czyli arcsec/piksel ? 

[Piotr K.]

@Przemotar A skalę liczysz wg wzoru:

 

skala [arcsec / px] = rozmiar piksela [um] / ogniskowa [mm] * 206,265

 

Co do FOV, to wystarczy wpisać dane sensora i ogniskową np. w Stellarium, albo w Sky Safari, i można sobie wyświetlić prostokącik (albo kwadracik w przypadku ASI 533) pokazujący jaki kawałek nieba będzie objęty kadrem. A o tych "ekwiwalentach ogniskowej" jak najszybciej zapomnij - wprowadzają tylko zamieszanie i robią ludziom wodę z mózgu. Ogniskowa jest jedna, zawsze ta sama, zmienia się FOV, a to co się liczy w astrofoto to skala zdjęcia.

[Jacek160]

Witam,miałem założyć nowy temat,tutaj się z pytaniem podłącze.Otóż jak się ma zasada"600"stosowana w astrofotografii statywowej do wielkości matrycy aparatu?Mając obiektyw dajmy na to 50mm i aparat z pełną klatką,to 600/50 wychodzi nam maksymalny czas naświetlenia dla nieporuszonych gwiazd 12 sekund.Czy tak samo liczymy to dla klatki aps-c,czy trzeba zastosować mnożnik ogniskowej 1.5 co w tym przypadku da nam ogniskową obiektywu 75mm,czyli dzieląc 600/75 wyjdzie nam maksymalny czas naświetlania bez poruszonych gwiazd 8 sekund?

[dobrychemik]

1 godzinę temu, Jacek160 napisał(a):

Witam,miałem założyć nowy temat,tutaj się z pytaniem podłącze.Otóż jak się ma zasada"600"stosowana w astrofotografii statywowej do wielkości matrycy aparatu?Mając obiektyw dajmy na to 50mm i aparat z pełną klatką,to 600/50 wychodzi nam maksymalny czas naświetlenia dla nieporuszonych gwiazd 12 sekund.Czy tak samo liczymy to dla klatki aps-c,czy trzeba zastosować mnożnik ogniskowej 1.5 co w tym przypadku da nam ogniskową obiektywu 75mm,czyli dzieląc 600/75 wyjdzie nam maksymalny czas naświetlania bez poruszonych gwiazd 8 sekund?

 

Wielkość matrycy nie ma znaczenia. Na większej matrycy po prostu zmieścisz więcej tak samo poruszonych gwiazd jak na matrycy mniejszej. 

[Piotr4d]

24 minuty temu, dobrychemik napisał(a):

Wielkość matrycy nie ma znaczenia. Na większej matrycy po prostu zmieścisz więcej tak samo poruszonych gwiazd jak na matrycy mniejszej. 

W pewnym aspekcie wielkość matrycy jednak ma znaczenie. Przy dużej matrycy istotna może stać się różnica w prędkości liniowej gwiazd rejestrowanych na przeciwległych krańcach matrycy.   

 

2 godziny temu, Jacek160 napisał(a):

Otóż jak się ma zasada"600"stosowana w astrofotografii statywowej ...

Chyba nawet ważniejsza od tego co napisałem wyżej jest, wielkość piksela w matrycy. Przy bardzo małym pikselu czas "przebywania" na min obrazu gwiazdy będzie o wiele krótszy niż na dużym pikselu.

[Jacek160]

4 godziny temu, Piotr4d napisał(a):

W pewnym aspekcie wielkość matrycy jednak ma znaczenie. Przy dużej matrycy istotna może stać się różnica w prędkości liniowej gwiazd rejestrowanych na przeciwległych krańcach matrycy.   

 

Chyba nawet ważniejsza od tego co napisałem wyżej jest, wielkość piksela w matrycy. Przy bardzo małym pikselu czas "przebywania" na min obrazu gwiazdy będzie o wiele krótszy niż na dużym pikselu.

Tak myślałem że jednak wielkość matrycy jak i piksela ma tu coś do rzeczy.Jakby tego było mało to znaczenie ma jeszcze deklinacja fotografowanego obiektu.Znalazłem w sieci kalkulator uwzględniający deklinacje https://www.lonelyspeck.com/advanced-astrophotography-shutter-time-calculator/,może komuś się przyda.Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

[Kapitan Cook]

Z mojego doświadczenie zasada 600 w praktyce to bardziej zasada 300. Wszystko zależy od tolerancji danego osobnika na poruszenia.