Chyba mam problem z zakupami impulsowymi :)

[Miesilmannimea]

No nie mogłem się oprzeć

 

[fornax]

Masz co testować .

[Herbert West]

Bino ;-)

[Piotrek K.]

Brakuje 12"

[astro4u.net]

Miejsca w pokoju jeszcze sporo. U mnie już zaczyna brakować

[micropoint]

@Miesilmannimea nie żebym namawiał ale jakby co mam 12" na sprzedaż

[Miesilmannimea]

Nie, dziękuję Wydaje mi się, że 10" to ostatni model jaki można dość swobodnie nosić i przewozić

Myślę o 12" ale może kiedyś do zdjęć. Ale to nie szybko...

[Bartman]

Ładnie się prezentują👍 Widać sporą różnice między 8 a 10 cali. Może nie tak bardzo jak 8 z 12-tką. Masz duży pokój, to jeszcze trochę astro zabawek się zmieści 😉

Z czasem któregoś Dobsona sprzedasz. 

Porównanie rozmiarów 8 i 12 cali 

 

[micropoint]

55 minut temu, Miesilmannimea napisał(a):

Myślę o 12" ale może kiedyś do zdjęć. Ale to nie szybko...

Moja 12" waży tyle co 8"

[Miesilmannimea]

Pewnie składany.

 

Rura nie zmieści się chyba do mojego auta bez rozkladania foteli.

[lukost]

Moja obecna i docelowa czternastka jest porównywalna wagowo (a może i kilka kg lżejsza) i zdecydowanie bardziej mobilna niż zakupiona na początku zabawy w astro ósemka na dobsonie.

[micropoint]

@lukost 16" Taurus waży tylko 3kg więcej niż GSO 10"

 

 

 

 

 

[lukost]

9 minut temu, micropoint napisał(a):

@lukost 16" Taurus waży tylko 3kg więcej niż GSO 10"

Miałem kiedyś 16", ale przy ogniskowej 1800 mm był problem z obiektami w zenicie.

To co mam teraz to 350/1500 w ubranku od Taurusa, lecz na bazie zacnej optyki Syriusza z Astrokraka.

Jest optymalnie pod każdym względem. 

[Miesilmannimea]

Transport tylko w częściach - to mi raczej nie odpowiada.

 

No chyba, że ktoś chce się zamienić i dać swoją 16-tkę na 10+8"? Mogę rozważyć taki deal

[lukost]

4 minuty temu, Miesilmannimea napisał(a):

Transport tylko w częściach - to mi raczej nie odpowiada.

Wierz mi, że po kilku (no, może nastu) sesjach złożenie i kolimacja trwa ok. 10 minut.

[Piotrek K.]

21 minut temu, lukost napisał(a):

Miałem kiedyś 16", ale przy ogniskowej 1800 mm był problem z obiektami w zenicie.

To co mam teraz to 350/1500 w ubranku od Taurusa, lecz na bazie zacnej optyki Syriusza z Astrokraka.

Jest optymalnie pod każdym względem. 

Też mam w swojej kolekcji ATM 350/1500 Syriusza, przerobionego na kraciaka. To jest ideał do transportu samochodem jako teleskop wypadowy. Nie ma lepszego. 16" (na zdjęciu z tyłu zapakowana na wózku) przy nim jest wielka, stąd dostał przydomek "Karzeł". Te 2 cale różnicy między nimi wcale nie są jakoś bardzo odczuwalne. 

 

 

[Miesilmannimea]

Ja właśnie wróciłem z przestrzelania 10" - miałem całe 15min czasu niczym nadjechała koń na białej mgle

Telep dojechał na miejsce klęski w jednym kawałku Żadnego rozkładania

 

[tex88]

*kompulsywnymi 😁

[lukost]

Godzinę temu, Miesilmannimea napisał(a):

Ja właśnie wróciłem z przestrzelania 10" - miałem całe 15min czasu niczym nadjechała koń na białej mgle

Telep dojechał na miejsce klęski w jednym kawałku Żadnego rozkładania

Twój kręgosłup, gdyby mógł, zapewne powiedziałby Ci kilka ciepłych słów, gdy wkładałeś to do bagażnika w jednym kawałku.

[astrokarol]

A jak wygląda sprawa gdybym chciał przenosić taką kratownicę w całości na miejscu obserwacji ? Całość czyli część górna, część dolna ("dobson", płozy).

 

A jeśli bym miał miejsce w aucie i chciał na leżąco przewieść taką kratownicę ? 

 

To składanie, rozkładanie jest fajne jak jest mało miejsce w aucie czy w domu lub jest potrzeba chwili (np. wyjazd z rodziną).

 

Edytowane 29 Stycznia przez astrokarol

[micropoint]

Przenosiłem  kolegą całego Taurusa 16" i nie byl to jakiś wielki wyczyn bo waży tylko 34 kg. Można też wsadzić teleskop na jakiś wozek i powoli transportować. 

 

Co do przewozenia w calosci to osobiscie nie praktykowalbym takiego rozwiazania z uwagi na mozliwosc uszkodzenia teleskopu.

 

Rozkładanie teleskopu kratownicowego jest banalnie proste i trwa dosłownie kilka minut. Tak czy siak trzeba potem odczekać aby lustro się schlodzilo wiec te kilka minut więcej na rozstawienie nie ma żadnego znaczenia. 

Edytowane 29 Stycznia przez micropoint

[Piotrek K.]

2 godziny temu, astrokarol napisał(a):

A jak wygląda sprawa gdybym chciał przenosić taką kratownicę w całości na miejscu obserwacji ? Całość czyli część górna, część dolna ("dobson", płozy).

 

A jeśli bym miał miejsce w aucie i chciał na leżąco przewieść taką kratownicę ? 

 

To składanie, rozkładanie jest fajne jak jest mało miejsce w aucie czy w domu lub jest potrzeba chwili (np. wyjazd z rodziną).

 

Dokładnie tak jak napisal @micropointwyżej. Więcej czasu poswięcisz na upchanie takiego teleskopu w calosci do auta niż na wkręcenie 6 szt śrub do kratownicy. 16" do malego osobowego auta Peugeot 207) wchodzi u mnie bez odkręcania płóz. Osobiscie nawet nie próbowalem w całosci pakować takiego teleskopu do osobówki, bo od razu ten pomysl wydal mi się najgorszą opcją.

Co do noszenia - 12" kratownicową bez problemu w całosci przenosiłem samemu. Z 14" zaczyna być problem, ale nie ze względu na wagę tylko gabaryt - jest już szersza i trudniej jest ją pewnie juz uchwycić, ale "jakoś" jeszcze się da. Natomiast 16" czy 20" w dwie osoby - bez problemu. Samemu - tylko poszczególne elementy.

 

[astrokarol]

Kwestia składania/rozkładania to jedna z kwestii, która mnie odstrasza od konstrukcji kratownicowych.

Sam takiego procesu nie przeprowadziłem ale pomagałem przy 20". 

Z kimś to jest inaczej bo raźniej niż samemu z tym się po ciemku męczyć. 

 

Mam 14" Flex i sama tuba choć ciężka to jednak jej rozłożenie to może max. 1min (wstawić w Dobsona, wysunąć górna część i w sumie tyle). Dobson jest toporny ale to zawsze można zmienić (zrobić inną wersję). 

[Piotrek K.]

2 minuty temu, astrokarol napisał(a):

Kwestia składania/rozkładania to jedna z kwestii, która mnie odstrasza od konstrukcji kratownicowych.

Sam takiego procesu nie przeprowadziłem ale pomagałem przy 20". 

Z kimś to jest inaczej bo raźniej niż samemu z tym się po ciemku męczyć. 

 

Mam 14" Flex i sama tuba choć ciężka to jednak jej rozłożenie to może max. 1min (wstawić w Dobsona, wysunąć górna część i w sumie tyle). Dobson jest toporny ale to zawsze można zmienić (zrobić inną wersję). 

Nie ma czego się bać. Jest jeszcze coś takiego jak kwestia wprawy. Kilka wypadów na obserwacje i taki teleskop się sklada i rozklada na pamięć i prawie z zamkniętymi oczami

[polaris]

17 godzin temu, lukost napisał(a):

Moja obecna i docelowa czternastka jest porównywalna wagowo (a może i kilka kg lżejsza) i zdecydowanie bardziej mobilna niż zakupiona na początku zabawy w astro ósemka na dobsonie.

Ja na tym zdjęciu widzę trzynastkę.