Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 939
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez MateuszW

  1. Do montaży jestem za cienki z mechaniki Ale coś w rodzaju AstroEQ (taki kompletny napęd do mniejszych montaży z GoTo i sterowaniem z PC), powrót do relayboxów, może jakiś AstroHub? Nawet myślałem o takim upgrade do NEQ6, żeby wsadzić do środka malutkiego PCta z całym hubem. Ale brakuje mi sztabu projektantów
  2. Ja też mam taką nadzieję Koła chciałbym sprzedawać podobnie, jak focusery. I nie tylko to. Mam w głowie pełno pomysłów, ale nie ma się kiedy za to zabrać...
  3. Moim zdaniem ISO na flacie może być inne. Ale właśnie nigdzie nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.
  4. Puki co stoi w miejscu z uwagi na inne zajęcia. Ale jak tylko trafi się lepszy okres, to go dokończę.
  5. To mi się wydaje trochę niemożliwe. Podeślij jedną klatkę dla porównania. Focąc na statywie lub jak kadr mocno dryfuje lubi się tak dziać, że powstaje w rogu efekt podobny do komy, z uwagi na to, że gwiazdy "nie trafiają" na siebie z powodu dystorsji itp obiektywu. Ale żeby robiła sie od tego krzywizna pola to nie widzę możliwości. To wygląda na krzywy obiektyw. Zoomy często lubią się przekrzywić i raz jest tak raz inaczej.
  6. Chyba na blogu Aliena jest. Ja robię tak, że zaznaczam gwiazdy zakresem kolorów, odznaczam lassem ewentualne fragmenty mgławic, rozszerzam zaznaczenie o 1-2 pix, wtapianie 1-3 pix i filtr minimalny 1 pix. Nie zawsze to daje dobry efekt, ale najczęściej tak.
  7. Na moją też. Nie będzie sobie jakiś nowy dyktował warunków. Proponuję, żeby już nikt nic nie doradzał w tym temacie, bo jak widać nasz kolega sobie na za wiele pozwala. No chyba, że okaże faktycznie skruchę i da nadzieję, że się poprawi.
  8. Tak, ale na środku pola, niezależnie od krzywizny powinno zawsze być to samo. Stąd fwhm min nie powinno od tego zależeć. To powinien być planetarny killer, a nie byle co U producenta w drugiej zakładce masz wypisane rozdzielczości i prędkości dla nich. Nie wiem tylko, czemu nie ma dla 8 bit. Te 23 fps wykorzystują praktycznie całe USB3.0, szybciej się nie da. Pełna klatka dla Księżyca i Słońca to będzie czysta rozkosz. A przy 1280 lub 640 mamy prędkości 76-126 fps i czego tu chcieć więcej do takiego Jowisza?
  9. Raczej nie uraczysz, mi się nie obiło o uszy przynajmniej, ani u siebie nie stwierdziłem. Oj, nie zgodzę się, nie zgodzę! Tak to by było, jakby OSC pobierało na każdym pikselu każdą z 3 barw (choć są już takie matryce). W OSC co prawda ilość światła/pix jest podobna jak w mon z filtrami (nie licząc efektywności kwantowej), bo w jednym i drugim przypadku jest to ok 1/3 całości, ale w kolorze masz mniejszą rozdzielczość każdego z kolorów. W efekcie wychodzi, że w mono z filtrami R i B mógłbyś dać bin2 i uzyskałbyś taką samą szczegółowość, jak w kamerze kolorowej. Natomiast w G jest już dziwacznie i chyba taki sam szczegół zapewniłoby hipotetyczne bin 2/sqrt(2) Dzięki binowaniu kanały R i B mógłbyś zbierać 4x krócej, a G 2x krócej. Tak więc 1/4 + 1/4 + 1/2 = 1, co oznacza, że sumarycznie musisz naświetlać klatki RGB tyle samo, co jedną z OSC. Zresztą, widać to już na pierwszy rzut oka. Matryca mono z filtrami R, G lub B zbiera ok 1/3 widma na każdym pikselu i kamera OSC również, choć ta druga zbiera na różnych pikselach różne części widma. Ale sumaryczna ilość fotonów (zakładając równy podział RGB po 1/3 widma) jest taka sama, jedynie w innej kolejności się zbiera te kolorowe fotony. Filtr luminancji to już w ogóle fenomen Ale jeśli rozpatrujemy tylko jedną klatkę, to filtr L można pominąć. Bo jednej ekspozycji w L odpowiada 1xR + 1xG + 1xB, pod względem szczegółów da to to samo. Generalnie robiąc zdjęcia, a nie jedną klatkę sytuacja się trochę zmienia od tego matematycznego przykładu, ale i tak nie daleko odbiega. No bo nikt przecież nie stosuje np bin 2/sqrt(2) Załóżmy zebranie 39x1200s OSC (żeby się łatwo liczyło). W mono zebralibyśmy w tym samym czasie np 30x1200s L + 12x300s bin2 dla każdego R,G,B. Suma powinna się zgadzać. Teraz zastanówmy się, jakie będą oba zdjęcia. To z OSC będzie mniej szczegółowe, mniej więcej o połowę (ciągle te piksele G psują prostotę, pomińmy to). Zdjęcie drugie będzie miało podobny poziom szumu "szarego", choć ciut wyższy (30 vs 40 ekspozycji). Będzie też miało więcej szumu kolorowego (12 vs 39 ekspozycji (celowo pomijam różnicę czasów exp koloru, bo przy bin2 mamy przy 4x krótszym czasie taki sam poziom ADU, jak i szumu, jak na zdjęciu z OSC)). Ale za to będzie dużo bardziej szczegółowe (ok 2x). W rzeczywistości pewnie RGB z mono zostałoby nieco odszumione i wtedy w zamian za spadek kolorowego szumu stracilibyśmy nieco "kolorowego szczegółu". I można z tym jeszcze wiele robić i wydziwiać. Jak dla mnie, oba zdjęcia będą nieporównywalne, ale wady i zalety obu się tak mniej więcej zrównają. Co innego, gdyby faktycznie robić w mono wszystko x4 (zamiast jednej klatki OSC robimy LRGB bez binowania). Wtedy okazałoby się, że uzyskamy zdjęcie 2x bardziej szczegółowe, zarówno w szarości, jak i kolorze, a poziom szumu będzie podobny (taki sam?). Czyli zdjęcie będzie zdecydowanie lepsze. Zapraszam do polemiki i przepraszam za tasiemca
  10. W tej drugiej metodzie też nie ma pierścieni. Są w pierwszej, bo w starszych lunetkach nie ma tego ładnego kreskowanego kółka... Choć zrobienie znacznika byłoby na pewno szybsze. Ale muszę przeanalizować Twój sposób jego wykonania, żeby mieć pewność co do precyzji Teraz coś mi mózg nie pracuje wystarczająco
  11. Gratulacje udanego przedsięwzięcia! Wszystko pięknie i fajnie, ale jak ja nie znoszę tych kamerek z piekielną dystorsją, jak te wszystkie okropne GoPro... Tu jest to szczególnie dotkliwe, bo laik łatwo pomyśli, że tak bardzo widać zakrzywienie Ziemi, a spiskowiec dostanie argument, że Ziemia jest płaska, a wszystkie fotki celowo z rybiego oka
  12. Nie mam teraz głowy na dokładną analizę, ale zastanów się nad moją metodą i spróbuj porównać (tą drugą, na końcu posta): http://astropolis.pl/topic/48799-najdokladniejsza-i-najszybsza-metoda-ustawiania-montazy-sw-synscan-na-biegun/page-1 A co do tego: Czy na pewno twój montaż nie wymaga regulacji? U mnie nie ma raczej takich problemów.
  13. Spróbuj trochę pomniejszyć gwiazdy, za bardzo dają po gałach. Ja ten fiolecik lubię, ale faktycznie trochę za mocny. No i coś ten obiektyw (co to?) strasznie ma nierówne pole ostrości, LG róg jest straszny. Jakiś taki krzywy
  14. Jak dla mnie pierwsza wersja kolorystycznie najlepsza, ale i tak to nie to. Patrząc po innych zdjęciach, jednak powinno tam być więcej niebieskiego/zielonego. Czerwień może bardziej czerwona, ale nie tak wybijająca się i dominująca mgławicę. No i ustrzegaj się fioletu, który wyszedł w późniejszych wersjach. To taka moja rada wg mojego postrzegania kolorów i wg tego co naoglądałem się w necie
  15. Mi się zawsze zdawało, że to fwhm po prostu mówi o ostrości, a to jest niezależna sprawa od płaskości pola. Ale to tylko takie widzi mi się.
  16. Akurat amp glow nie jest cechą cmosów, mam w lustrzance ccd i wali amp glow az milo
  17. Dla mnie drugi wykres byłby już zbawieniem
  18. Następnym razem na pewno! Ale z jakiegoś powodu się znalazłem na liście...
  19. Ale mnie nie ma na zlocie, niestety Trochę słaby wynik, choć niekoniecznie. Czy pojechanie jest w osi Dec? Bo PE na 400 mm może już dawać się we znaki. No bo całość nieguidowana? Dokładność tej metody zależy od dokładności lunetki. Musi być dobrze wyjustowana. Do foto bez guidingu jednak metoda dryfu byłaby wskazana, na lunetce cudów nie zrobisz.
  20. No to albo delta się nie popisała, albo coś jest faktycznie nie tak. Nie znam jakości ich usług w tym zakresie. Jakby to był Astrokrak to bym się głęboko zdziwił, tu może sobie nie radzą...
  21. Wiem, że nie chcesz źle, ale doradzając coś w temacie, którego dobrze nie znasz możesz wprowadzać w błąd. I tak właśnie zrobiłeś, bo montaż EQ6 ma wbudowaną lunetkę i nie kupuje się jej osobno. A w linku jest do EQ5, czyli zupełnie co innego.
  22. Trudno mi powiedzieć. Wyciąg od początku mam Moonlite, nie miałem oryginalnego. Ale w poprzedniej tubie miałem wyciąg SW ten bez mikroruchów, a one są mechanicznie raczej identyczne. Tamten SW był za słaby, stąd zmiana. U mnie obciążenie wyciągu to prawie 2 kg. Dlatego też pewnie wyciąg będziesz musiał również zmienić. Obecnie moonlite nie pracuje niestety za dobrze, bo w pozycji roboczej jest bardzo wysunięty (ok 32 mm) i drawtube się ugina w korpusie. Właśnie z tym walczę i kupiłem podstawkę, która podniesie korpus i mam nadzieję, skończą się problemy. Wracając do teleskopu, to generalnie rozwiązania są prawie identyczne z klasycznym blaszakiem. Jednak tuba karbonowa, czyli mniejsza rozszerzalność termiczna. Waży prawie tyle, co blacha, bo ścianki są grubsze. Bafle ładnie zrobione. Optyka dobra, ale raczej taka sama jak w innych SW, ta sama klasa. Generalnie dobrze wykonany. Tuba jest sztywna, nie zaobserwowałem ugięć tuby przy wyciągu. Jedyna wada, jaka była to krzywo przyklejone LW, co poprawiłem w AK. Teleskop zgrabny, jasny i ładny, ale upierdliwy Kolimacja to koszmar. Choć nadal nie wiem, czy to wina tego ugięcia wyciągu, czy jednak teleskopu. No i mam problem z dobraniem odległości do MPCC. Zmieniając o 1 mm w jedną i drugą stronę było tylko gorzej. Być może trzeba 1/3 mm przesunąć tylko. Obecnie niewiele brakuje, żeby korektor pokrył całe pole, ale brakuje. Czy teraz zdecydowałbym się na tą tubę? Odpowiem sobie na to pytanie, jak uda mi się dogadać z wyciągiem
  23. Nawet pisałem w nim intensywnie Tutaj można by zrobić tak, że newton puki co wizual, a do foto obiektyw na montażu, a z czasem przejście na tubę. A jeśli porównywać 200/1000 i 150/750, to problemy będą takie same, a jeden i drugi z guidingiem będą dobrze działać na EQ6, więc mając na względzie wizual lepiej ten większy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.