Na początku planowałem kupić Canona R i zmodować. Odszedłem od tego pomysłu tylko i wyłącznie ze względu na full frame i to, że mój teleskop po prostu nigdy nie pokryje takiej wielkości sensora.
Co do Nikonów, to wiedziałem, że są bardzo dobre, jeśli chodzi o poziom szumu i że współpracują z AsiAir, na czym mi najbardziej zależało.
Patrzyłem też bardzo mocno na charakterystykę sensora oraz to, jaki jest QE. Akurat Nikon D7500 ma QE na poziomie 58%, czyli w zasadzie tyle samo, co np. ASI 1600, przy większym sensorze, 14 bitowym przetworniku (vs 12 w ASI 1600) ponad 2x większą studnię, 2x mniejszy szum odczytu (0,7e vs 1,2 e).
Policzyłem sobie, że mam prawie 3 tyś zł taniej lustrzankę, która ma lepszy i większy sensor, mniej szumi i ma większą studnię niż popularna ASI1600. Jeśli chodzi o chłodzenie, to szum termiczny mi wychodzi mocniej powyżej 15*, co zdarza się w zasadzie tylko latem, kiedy i tak nie ma nocy astronomicznych.
Robiąc fotki np. w lutym przy -15 na dworze, sensor miałem z temperaturą poniżej -5 i po kilku godzinach zbierania, materiał był tak bardzo przyjemny w obróbce, że niemal nie wymagał odszumiania.
Miałem wcześniej Canona 1000D i 1100D i to był potężny przeskok dla mnie jakościowy.
Proponuję zajrzeć tutaj:
https://www.photonstophotos.net/Charts/Sensor_Characteristics.htm