Grzędziel

Oczywiście, lepiej dołożyć do EQ5 a jeszcze lepiej dołożyć do HEQ5. To już montaż przyzwoity i do N150/750 wystarczający. Ale jeśli mogę coś doradzić to nie zaczynaj przygody z astrofotografią od tej tuby. "Ogarnięcie" Newtona wymaga doświadczenia. Znacznie prostszy w obsłudze jest refraktor. I pamiętaj, że tanie montaże klasy EQ3 to też loteria. Może trafić się przyzwoity albo badziewiasty. Moja rada to: 1. tani zestaw startowy EQ3 + Canon z teleobiektywem. 2. drugi etap, jak opanujesz podstawy to HEQ5 + SW ED80. I jeśli nie chcesz inwestować naprawdę sporych pieniędzy w astrofoto (a tu górny limit wydatków nie występuje) to ten zestaw może Ci przynosić satysfakcję przez lata.

Jeśli chcesz zawiesić na tym montażu Newtona 150/750 to jest to bardzo zły wybór. Jeśli do tego podepniesz Canona za 2000 zł, czyli przyzwoity aparat, godny polecenia to będziesz miał skalę zdjęcia ok. 1 arcsec/pixel. Nie ma szans, że ten montaż Ci to pociągnie. Zdjęcia będą pojechane i zwyczajnie nieostre. Jeśli jesteś początkujący to odradzam do astrofotografii kupowanie tego teleskopu. Raczej zaczął bym od obiektywu lub małego refraktora. Wtedy i EQ3 może okazać się wystarczający, pod warunkiem, że ogniskowa nie będzie większa niż 200 mm.

Czyż on jest winowajcą, że wszystkie gwiazdy wyszły w identycznym, seledynowym kolorze?

A co do widoczności Oriona to mi się pomyliło. W końcu Kościelec to potężna góra i gwiazdozbiór ten zza niego nie wyłazi. Musiałbyś się ustawić na podejściu pod Granaty żeby go całego, najlepiej jeszcze z Syriuszem złapać.

Ambitnie, gratulacje. Wydaje Ci się, ale na prawdę warto stackować, im więcej klatek tym lepiej.

Też w zagłębiu astrofotograficznym właśnie się zameldowałem.

Fantastyczna sprawa noc pod Kościelcem nad Czarnym Stawem. Spałeś w Murowańcu czy wracałeś po nocy do Kuźnic? Trochę tylko szkoda, że nie poczekałeś na całego Oriona, ale rozumiem, zimno, wiatr, wysokość 1500 m.p.p.m. Lekko nie jest.

Zastanawiam się, czy przy naszym polskim, nizinnym seeingu jest sens montowania setupu w oparciu o kamerę ccd ze skalą większą. Oczywiście stosując większą aperturę i długie czasy naświetlania możemy uzyskać większy zasięg gwiazdowy, ale detalu większego już pewnie nie. A w wypadku fotografowania PN liczy się detal, bo większość tych obiektów ma średnicę nie przekraczającą 10 arcsek. Zasięg nie jest tak istotny, bo to obiekty powierzchniowo jasne. Tu cmos i lucky imaging się kłaniają.

Dzięki panowie.... Ale ja naprawdę nie chciałem... żeby dobra fotka z tego była... Przecież nie da się zrobić dobrego zdjęcia DS paląc 12 minut. Każdy z nas to wie i początkującym tą prawdę do głowy wkłada. Na dodatek bez kalibracji, alignacja w trakcie gotowania pierogów, stackowanie podczas jedzenia i później z pełnym brzuchem kilka akcji w PS-ie... Fakt, dawno temu grzmotnąłem w niego Canonem. Jeszcze mniej materiału.

Fakt, nie znałem tej mgiełki. Fajne. Ten fragment bardzo fajny:

Fotka z lekkim przymrużeniem oka. Szybki strzał, po 12 minut na kanał (RGB) w subach 20 sek. Taki "lucky imaging" z ccd. Chciałem zebrać tego więcej, ale przyszły chmury. Miałem wywalić, ale dla zabawy na kolanie obrobiłem i jest! Trochę rozmyte, dekonwolucja się kłania -jeszcze nie umiem. Setup 3: APO 140 f/6.5 Atik One 9 RGB 36x20 sek. crop 150% czyli prezentowana skala 0.62"/pix

Jasne, że można pokolorować, ale to by już była zabawa w malarstwo, a nie pokazanie jak obiekt naprawdę wygląda. Jedynie co mi się nasuwa to dodać więcej sygnału Ha do kanału R. Fotografia ta ma trudny do wybaczenia grzech pierworodny -kolor (RGB) zbierany pod miejskim niebem, na dodatek tylko po 60 minut na kanał. I tak jestem zaskoczony, że tak fajnie wyszło. Z pewnością to zasługa wodoru. No ale z samego wodoru dobrej kolorowej fotki nie będzie. Na pewno do M 57 jeszcze nie raz wrócę, pod dobrym niebem, a może też w HST lub bikolorze. To mój ulubiony obiekt jeszcze z wczesnej młodości, kiedy podziwiałem go przez teleskop 600 mm w Ostrowiku. Zachwyt z wyglądu tego niebieskiego pierścionka noszę w sobie do dziś.

Obiekt tak znany, że przedstawiać nie trzeba. Łatwo dostępny, wysoko na niebie więc pokusiłem się o fotografię z mojej miejskiej miejscówki. Luminancję zastąpiłem pasmem Ha i ku miłemu zaskoczeniu wyszła nawet delikatna czerwona otoczka. Zdjęcie robiłem w czerwcu i strasznie długo męczyłem się z jego obróbką, wreszcie uznałem, że starczy więc prezentuję. Zebrałem 32x600 klatek wodoru i RGB po godzinie na kanał . Kanały trochę pomieszałem, już nie pamiętam co i w jakich proporcjach. Generalnie poskładałem jakoś tak: mgławica Ha (Ha+R) G (Ha+B) a gwiazdki zwykłe RGB Setup: APO 140 f/4,9; AZ-EQ6; Atik One prezentuję crop bez resize 1:1, natywna skala 1,09 "/pix

Tayson dobrze prawi. Kuba, przeskaluj sobie zdjęcia tak, aby na monitorze skala była taka sama, czyli zdjęcie z ASI 178 zmniejsz o wielkość = 0.63x Wtedy będziesz miał gwiazdki podobnej wielkości, a jeśli nie to będzie to efekt różnego seeingu.

Arp 290 to para malutkich galaktyk (14 mag) w Gwiazdozbiorze Barana. Ich oznaczenia to IC 195 (mniejsza) i IC 196. Obie oddalone o ok. 155 mln. lat św. Jest to drugi obiekt, który udało mi się na zlocie złapać. Fotografowanie zacząłem od niego z nadzieją wyłuskania detali tego maleństwa. Niestety po ok. 2 godzinach chmury zasłoniły pół nieba i naświetlanie musiałem przerwać. Szczęśliwie południe było w miarę czyste więc "przeniosłem" się na Hełm Thora. Niestety 2 godz. luminancji, na dodatek przez cirrusa pozwoliło jedynie zarejestrować te galaktyki bez możliwości ładniejszej prezentacji i wyłuskania malutkich kłaczków w tle. Szczęśliwie montaż skalę 0.83"/pix pociągnął równo, seeing był znośny więc dobre i to. Setup 3 czyli APO 140/920, Atik One 9, L: 24x300 sek.

Jeśli nie jesteś doświadczony i otrzaskany ze sprzętem zdecydowanie odradzam 300/1500. Stosunek ilości problemów do satysfakcji będziesz miał zbyt duży. Teleskop 250/1200 jest wystarczający do robienia doskonałych zdjęć. Vide fotki @lukasz83

Ja w Atiku 383, bez grzałki czasami miewam ten problem. Remedium na to jest powolne schładzanie. Nie ustawiam od razu na -20 tylko schodzę z temperaturą co 5 minut o 5oC. Grzałka likwiduje ten problem całkowicie.

Obawiam się, że nie w tym roku. Z mojej miejscówki tak nisko nieba nie widzę, a w najbliższym czasie astrofotograficznych wypadów nie planuję. Zastanawiam się też, że obiekt ten chyba lepiej wygląda w bikolorze niż w LRBG

O, znalazłem na swojej fotce z Bukowca z przed 2 lat. Robiąc ją nie miałem pojęcia o tym ciekawym obiekcie. Dzięki Paweł za ciekawe informacje o tym obiekcie.

Fajna fotka, ale razi mnie spory szum. Zastanawiam się co jest jego przyczyną. Z mojego doświadczenia przy tej ilości materiału powinien być mniejszy. No chyba, że fotografowałeś pod kiepskim niebem, a jeśli nie to winił bym za to cmosową kamerę. Ciekawe jak by wyszło z ccd? A tak w ogóle to stosowałeś jakieś odszumianie? I kolory gwiazd -jesteś ich znawcą więc w polemikę nie wchodzę, ale nasuwa mi się pytanie. Prawie wszystkie gwiazdy są czerwonawo - pomarańczowe co może świadczyć o absorpcji krótszych fal przez napotkane po drodze pyły. Tylko czy te wszystkie gwiazdy są dalej niż mgławica?

Dzięki Rysiek, ale mam do zdjęcia sporo zastrzeżeń. Prawdą jest, że niska deklinacja + kiepski seeing bardzo nie lubią się ze sporą skalą (tu 0.83"/pix). Gwiazdy wyszły jak naleśniki więc je zmniejszałem. Nie jestem zadowolony z efektu więc jeszcze jedna wersja -gwiazdy nie zmniejszane, ale delikatnie maskowane przy wyciąganiu.

Zachęcony "Wiedźmą" @Duser-a wrzucam i swoje wypociny. Nie siląc się na oryginalność pozwólcie, że Go zacytuję: Pogody niby nie było, ale noc z piątku na sobotę pozwoliła trochę poszaleć z teleskopem. Wycelowałem w Hełm Thora. Miało być pełne zdjęcie, ale zebrałem tylko LUM . Niestety cirrusy zdegradowały częściowo obraz , dając pokaźne 'halo" wokół jasnych gwiazd . Parametry zdjęcia : Atik One 9 na CFF 140 f/6.5 , Lum 32 x 300 sek , resize. Hełm leży na boku.

Patrze na te zdjęcia samolotów i pomyślałem, jakie to budujące. Nasz zlot międzynarodową imprezą! Wiara z całego świata aeroplanami się zlatuje. Ja skromniutko, automobilem z Warszawy, ale za to na pokładzie przywiozę mistrza astrofotografii w osobie @Pav1007, który podzieli się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem. Wyruszamy w sobotę o 7:00. Do zobaczyska!

Seeing dzisiaj w Warszawie niezły, ale trudno oczekiwać po jednej klatce spektakularnego efektu, wygląda nieźle. Wydaje mi się, że nie utrafiłeś z ostrością. Tylko zbierz takich klatek ze 40 to będzie dobrze.

Dziękuję, niech będzie to jako testowe i niedokończone.