Skocz do zawartości

Loki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 047
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Loki

  1. Dzięki Adamie. Teraz będę trawił informacje.
  2. Zmierzam do pewnej konkluzji. Mam zero doświadczeń z mono więc hipoteza jaką chcę postawić jest bardzo słaba i pewnie mnie zaraz zakrzycie. Otóż jak dowiedziałem się m.in. z tego wątku matryca CMOS z maską Bayera zbiera mniej światła niż mono. Mechanizm, o którym pisze Adam, że z mono zbiera się więcej materiału, to zupełnie inna bajka, którą zakwalifikowałbym do "pazerności materiałowej." Fakt jest faktem, matryca mono ma łatwiej i w tym samym czasie zbierze więcej. To się zgadza z tym co Adam pokazał. Na tak ciemnym obiekcie mój Canon poległby w trzy sekundy (przy 2 godzinach materiału). ALE Śmiem twierdzić, że gdyby Canona pozbawić maski i filtra AA, oraz dorobić równie efektywne chłodzenie, to pokazałby pazur i mógłby z ASI konkurować niemal jak równy z równym. Wcale nie chcę dowodzić, że lustrzanka równie dobra, czy lepsza od ASI. Ktoś w ASI poszedł po rozum do głowy i pomyślał tak: - matryce CCD są drogie, bo rynek na nie jest mały i skala nie pokrywa kosztów produkcji, - matryce CMOS są tanie, bo (i to samo co wyżej, tylko na odwrót), - chcemy zarobić dużo kasy, - remedium: projektujemy sprzęt na matrycach CMOS, ustalamy cenę detaliczną nieco poniżej konkurencji oferującej CCD - zamiatamy rynek. Proste. Ktoś mógł na to wpaść pewnie z 5 lat temu. CMOS-y były wtedy już wystarczająco dobre.
  3. Obróbkę tego samego obszaru wspominam podobnie. Tylko u mnie był 6D i 400mm ogniskowej. Gratuluję Pawle. Świetna fota i piękne gwiazdki.
  4. Masz rację. Wprawdzie kontrola nad kadrem nie jest pełna, ale lepszy rydz niż nic. Przy ciężkim zestawie zmartwieniem byłyby jeszcze ugięcia, ale w tym wypadku pojawi się co najwyżej dithering sprzętowy
  5. Nie, nie. To jest gotowa fota. Adam zaprezentował półprodukt. Adam jest genialny w obróbce, pokazał go tak, że prawie szumu nie widać, ale ten szum tam jest. Jego zdjęcia się nie da tak wyciągnąć jak to, które podlinkowałeś, które nawiasem mówiąc jest za mocno wyciągnięte
  6. Bodek, Z zamocowaniem aparatu do montażu trzeba pokombinować. Albo do korpusu przymocować łącznik, który pasuje do montażu, albo kupić uchwyt statywowy do Samyanga (jeśli takowy jest w ofercie), np. taki jak na poniższym zdjęciu ukradzionym z Googla: Bo widzisz dodatkową korzyścią z używania porządnego systemu (jak Canon) są takie udogodnienia Zaletą tego uchwytu jest to, że możesz swobodniej ustawiać kadr. Np. możesz M31 ustawić po przekątnej kadru (co to kadrowanie kiedyś się dowiesz ). Jeśli do montażu przymocujesz aparat, to stracisz tę możliwość. Wybacz drobne złośliwości. Jakiś przyjemny akcent w ciągu dnia mi się należy. Aaaa. Zapomniałem dodać. Gratuluję zakupów. Świetny obiektyw, dobry montaż. Oby teleskop dał Ci przyjemność w obserwacjach, bo do niczego więcej Ci się nie nada
  7. I mam jeszcze jedno pytanie. Czy na rynku były dostępne (przed ASI) chłodzone kamery mono z matrycą CMOS dedykowane do astro?
  8. Bo ja stary "kanonowiec" i nie potrafię tego przełożyć na zrozumiały dla mnie język. Waszym zdaniem, 2h materiału tą kamerą, biorąc pod uwagę, że to mono i że jest chłodzona - ile musiałbym świecić ten sam obiekt, żeby uzyskać ten sam efekt Canonem niemodyfikowanym i niechłodzonym? Pisząc "ten sam efekt" mam na myśli fotę Adama, która jest niezłą zajawką, ale nie jest to jeszcze wystarczająca ilość materiału. Moja intuicja podpowiada mi, że podobny efekt osiągnąłbym przy ok. 4 do 6 godzin... Jakie jest Wasze zdanie? (pomijamy, że z Canona wyjdzie kolor, ale należy brać pod uwagę, że jest w nim maska Bayera).
  9. Spróbuj ISO 800 i naświetlaj klatkę tak długo, aż histogram nie będzie obcięty z lewej strony. Czas subklatki dobiera się do obiektu, podobnie jak całość materiału. Pyły wymagają kilkunastu godzin, a na M31 wystarczą trzy, cztery godziny. Podaję z głowy i dla Canona 6D, który mało szumi. Przy 700D pewnie będzie potrzeba nieco więcej.
  10. Ponad dwa lata nic nie obrabiałem, więc pomyślałem, że pobawię się chwilę stackiem, żeby coś sobie przypomnieć. Chwila trwała ze dwie godziny, ale nic ciekawego nie osiągnąłem. Wyprana z koloru mało ciekawa fotka. Coś jest nie tak ze stackiem, bo faktycznie zieloniutki. Pobaw się IRIS-em. On tylko z pozoru taki pokopany. Najgorszy w nim jest aligning. Nigdy go do końca nie rozgryzłem i czasami trzeba czekać na efekt, który okaże się do śmietnika. Po drugie, spróbuj techniki polegającej na konwersji do tiffów i stackowania 16-to bitowych tiffów. Ja to robilem w Lightroomie i od razu wyrównywałem balans kolorów na każdej subklatce. Po trzecie, 400-tka nie wymaga przymykania. Świeć klatki na f5.6. Po czwarte - zbieraj trochę więcej materiału bo szum morduje fotkę, albo odszumianie morduje detal.
  11. Zaskoczyła mnie jakość z tego szkiełka. Brawo!
  12. Wypas. Mucha nie siada. Gratulacje! I tytuł dobry!
  13. Ciekawy off top To ja a propos. Pojechalem pewnego dnia rowerkiem do lasu. Powoli, statecznie, czujnie bo aparat foto na plecach, może coś się przydarzy sfocić. Dojechałem na miejsce, posiedziałem z godzinkę - czas wracać. 300 metrów dalej, na tej samej dróżce, którą wcześniej jechałem leży sobie gniot. Wielki, czarny, parujący jeszcze. Na pewno go wcześniej nie było. Nie sposób byłoby go przeoczyć. Owym gniotem była gigantyczna kupa uwalona przez wilka. Wątpliwości co do pochodzenia nie mam. Widziałem wiele wilczych odchodów. Co ciekawe, najczęściej na środku drogi, dróżki lub ścieżki. To prawdopodobnie jeden z elementów oznaczania terytorium i własności. Gniot był tak wielki, że od tego czasu jestem zdania, że dupa wszystko przyjmie
  14. Bardzo ciekawe, acz trafne porównanie. Nie dalej jak wczoraj bylem z córką na leśnym spacerze. Ona dysponowała tanią lornetką klasy 8x32, ja wypasionym obiektywem za grube tysiące. W odległości 200 metrów, pod drzewem czaiło się coś czerwonego. Popatrzyłem przez wizjer aparatu (obiektyw 400mm ze stabilizacją) i stwierdziłem, że to chyba duży grzyb z czerwonym kapeluszem. Następnie popatrzyłem przez lornetkę i choć powiększenie w zasadzie identyczne, a obraz drżał, bo lornetka pozbawiona jest stabilizacji, wyraźnie zobaczyłem, że to leżący na ziemi czerwony kask pozostawiony przez jakiegoś drwala. Jestem jednak przekonany, że gdybym jakoś podłączył lornetkę pod aparat, to jednak foto byłoby gorsze, niż przez obiektyw IMHO najlepszą opcją połączenia obserwacji i astrofoto są dwa odrębne zestawy - każdy z własną specjalizacją. Nie wymaga to żadnych kompromisów, tak sprzętowych jak i czasowych (obserwować, czy rejestrować). Ino krzyż będzie bolał od targania zabawek
  15. IMHO, jeśli materiał dobry, to super fotka by wyszła. Duszek jest uroczy. Wydaje mi się, że najlepszy efekt byłby przy separacji gwiazd i mgławicy na osobnych warstwach. Przy zmniejszaniu - jeśli dobrze pamiętam - warto skorzystać (w PS-ie) z opcji Bicubic smooth gradients.
  16. Gdyby to było zdjęcie z lustrzanki, to bym powiedział, że gwiazdki za bardzo zmniejszone, bo zrobiły się zamiast najsłabszych gwiazd takie rozsypane ziarenka piasku. Również przejścia tonalne między duszkiem a tłem nie do końca wydają się być naturalne. Albo to kwestia obróbki, albo jednak słabych warunków.
  17. Fajny duszek, ale dodałbym trochę kontrastu. Na żywca i nie w PS-ie na krzywych ciut dodałem i IMHO lepiej.
  18. Masz manulanego 70-300? Miałem kiedyś. Fajnie wygląda, ale to żadna rewelacja, co widać po kolorkach gwiazd - aberracja aż miło. Oprócz powodów, które podał Mateusz, może być jeszcze tak, że w narożnikach masz delikatną komę, kadr dryfuje, w procesie stackowania koma może się sumować. Popatrz na narożniki suklatek pod dużym powiększeniem i oceń czy gwiazdy są punktowe, czy jednak lekko rozciągnięte.
  19. Michaś. Tak samo kiedyś kombinowałem jak Ty. Chciałem teleskop, no bo jak tu astronomią się pasjonować bez teleskopu. Obserwacje też mnie nie kręciły. Chciałem focić. Jak Ty. Ze trzy razy podchodziłem do tematu i wszyscy mnie wkurzali, bo mówili "zamiast kupować teleskop najpierw kup montaż." I mieli rację. Kupiłem prościutki napęd (Astrowalker) i świat (a w zasadzie wszechświat) stanął otworem. KLUCZEM do astrofotografii jest montaż. Teraz mam duży, porządny i drogi montaż - Takahashi EM-200 i nadal nie mam teleskopu do astrofotografii. Jeszcze 10 lat mógłbym focić aparatem i obiektywami i wcale mi się nie spieszy do kolejnych wyzwań.
  20. Na APS-C będzie miał samo najlepsze
  21. Wydaje mi się, że HLVG by się przydał. Niebieskie stałoby się bardziej niebieski niż seledynowe
  22. Bodek. Na szacunek to trzeba zapracować. Na razie słabo pracowałeś. Postaraj się bardziej. Tutaj, jak na innych forach, bywa ostro, ale w przeciwieństwie do innych forów, dyskusje są merytoryczne i CAŁKOWICIE, KOMPLETNIE nie ma obrzucania się błotem, za wyjątkiem bardzo sporadycznych wyjątków. Zwykle takie wyjątki korzystają potem z działu "SPRZEDAM" forumowej giełdy I nie ma się co obrażać za to, że ktoś Ci powiedział prawdę. Prawdę należy sobie mówić, inaczej mówilibyśmy sobie (i Tobie) same kłamstwa Słabe te przeprosiny, ale na pokorę, to Ty musisz jeszcze ze 30 lat poczekać. Na razie za młodyś Zdrówka dużo.
  23. Loki

    Canon - winietowanie

    Robert. Flat pomoże, ale cudów nie zrobi. Winietowanie zabiera światło z narożników, więc masz tam mniej sygnału. Sztuczny flat wyrówna klatkę, ale sygnału nie odzyskasz, bo go tam nigdy nie było. Dlatego planując sesję tak dobieraj ogniskową, by żadne istotne elementy nie były w obszarze winiety. Albo zbieraj tak dużo materiału, żeby nawet z narożników wyciągnąć
  24. Zdrówka dużo Jeśli na wizualu Ci nie zależy, to Star Adventurer plus dobry obiektyw i zaczynasz zabawę z astrofoto w sposób bezstresowy. Dlaczego tak? Bo przy astrofoto z użyciem aparatów i szkieł fotograficznych jest i tak w ciul rzeczy do nauczenia. Jeśli będziesz w stanie się ich nauczyć, to jest szansa, że wejdziesz do klubu astrofotografów i wtedy przyjdzie czas na teleskop i wyzwania, które stawia.
  25. Bodek, IMHO powinieneś grzecznie przeprosić, kolegę do którego się w tak chamski sposób odezwałeś, tym bardziej, że kolega ma rację. A Moderatorowi powinieneś podziękować, że Cie z forum nie wyciął. Zdrówka i dopóki przeprosin nie zobaczę, dopóty na moją pomoc nie licz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.