Skocz do zawartości

Loki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 070
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Loki

  1. IMHO wpakujesz się w nowe kłopoty. Nabierz trochę doświadczenia bo masz czym focić i z Canona da się ładne fotki wyciągnąć. Przypuszczam, że obróbka zdjęć z kamery do łatwych nie należy...
  2. Loki

    M31 200mm

    Poszukam i podeślę Ci jakąś surówkę z 70-200 f2.8
  3. Nie używałem i ciekawym Backyarda. Wprawdzie APT przestał mi się wieszać, ale zawsze to coś nowego. Przede wszystkim czy jest w tym ogródku automatyczne ustawianie ostrości?
  4. Przypuszczam, że wrażenie było obopólne i dawno nas na świecie nie będzie, a pięciolatka będzie "Polacco" pamiętać.
  5. Świetna opowieść. Podziwiam determinację i odwagę. W trudnym, nieznanym terenie, w taką pogodę... Masz rację. Takich chwil się nie zapomina. Epizod z pięciolatka kapitalny.
  6. Hm... to ja mało profesjonalny jestem. Na M31 mówię "Ślicznotka," Na Łysego, "Sieńka," na skarpety "kepy", o przepraszam, to nieastronomiczne, a na Cefeusza "*#$%@#^@*#^$" bo mi w kość dał cholernie trudną obróbką....
  7. Żołądek na tym zyska i ręce będą się mniej telepać. Ja przez sprawdzanie, nie mogę spokojnie spać podczas sesji. W zasadzie, co zejdzie klatka sprawdzam, czy Maxim się nie powiesił. W sumie to największe obecnie zmartwienie. Wiesza się znienacka i rzadko, ale się wiesza.
  8. Co do zasady masz rację. Różnica między przewodnikiem turystycznym, a niebieskim jednak istnieje. Przeciętny turysta wie czego się może po przewodniku spodziewać. Przeciętny "niebieski turysta" nie wie i to jest chyba (oprócz debilnego opisu) to, co mnie irytuje. Wszyscy wiecie jaki jest poziom astronomicznej edukacji w społeczeństwie. Przeciętny Kowalski będzie się cudów niewidów spodziewał i przyjdzie (czytaj: da się złapać) na taki pokaz i... się rozczaruję. Andromeda z okularu nie wyskoczy, Mleczna Droga nie będzie wyglądać jak na kiczowatym wspólnym zdjęciu. Niebiosa nie otworzą swoich podwoi i nie ukarzą piękna, którego się tenże przeciętny Kowalski spodziewa i za które, jak mniema, zapłacił. I to jest w tej ofercie nie fair, bo prezenterzy też wiedzą, że w gruncie rzeczy niewiele mają do zaoferowania.
  9. Piotr ma rację. Przewodnik turystyczny to niezła analogia.
  10. Wywaliłem co napisałem, bo głupio napisałem. Przepraszam.
  11. Tak mi do głowy przyszło. Niech Ci, którym się wydaje, że nie ma w tym nic złego, wyobrażą sobie siebie w roli prezenterów. Wyobraźcie sobie, że stawiacie dwa telepy w tym jeden "skomputeryzowany" i zwołujecie ludzi, żeby im trochę laserem po niebie pomachać, opowiedzieć o konstelacjach, mgławicach i galaktykach i dać popatrzeć w okular. Zanim jednak zaczniecie, musicie od tych ludzi wziąć kasę. Po 25 złotych od łebka... Ja bym się ze wstydu spalił.
  12. Pieniądze może i z tego gówniane, ale dymać ludzi na 25 złotych, za dwie godziny badziewia, które (sądząc na podstawie opisu) odwalą, to trochę jednak przegięcie. IMHO to nie usługa, która uprawnia do pobrania wynagrodzenia. To zwykłe naciągactwo. Tego typu rzeczy robi się w ramach popularyzacji, bez darcia kasy. Gdy w grę wchodzą pieniądze, powinni zagwarantować stosowny poziom i korzyść dla uczestników, a tutaj tej korzyści tyle co kot napłakał. Parę lat temu miałem okazję spotkać się ze sporą grupką miłośników obserwacji, gdzieś na jakimś polu pod Sieniawą. Z Jarosławia zabrałem Roberta Bodzonia i w parę aut pojechaliśmy w teren. Gdybym wtedy musiał im zapłacić po 2 złote za każde spojrzenie w okular, to bym cholera finansowo nie wyrobił. Wiele się wtedy dowiedziałem, obczaiłem stertę sprzętu i poznałem fajnych ludzi. I kasy nie wołali.
  13. Dzisiaj miałem w rękach Nikona Action EX 10x50 i przyznać muszę, że obrazek jak piszą w sieci: krystaliczny. Cena w MM ok. 600 złotych.
  14. Ale dlaczego taką przysłonę ustawiłeś? Przecież f8 to już solidna ciemnica.
  15. Klasa. Nie mogę dać drugiego plusa i żałuję. Świetna robota i bardzo dobra obróbka. Zazdroszczę.
  16. Fajna panorama i widać na niej jak paskudne masz niebo. Niestety, nawet w naszych podkarpackich zakątkach coraz trudniej o ciemność, choć w sumie nie powinienem narzekać. Raptem 18km od domu mam całkiem przyzwoite miejsce...
  17. Loki

    Cirrus w LP

    Pawle, dzięki za komentarz. Byłem pewien, że bezpośrednie porównanie z teleskopem, Canon przegra, ale trzeba pamiętać, że to jednak f2.8. Gdyby go przymknąć do f5 (żeby porównanie było bardziej porównywalne) zniknie większość problemów, w tym z winietowaniem i aberracją. Jeśli focisz z podpiętą lustrzanką, to proponuję użyć APT do wyostrzania. Wybierasz gwiazdkę, nakładasz na nią okienko fokusowania, uruchamiasz lens control tool, klikasz w "autofocus" i kilka minut później obiektyw ma dobrze ustawioną ostrość.
  18. Loki

    Cirrus w LP

    Przypuszczam, że żaden klasyczny obiektyw nie przebije dobrego refraktora zaprojektowanego do astrofotografii. Dla mnie jednak obiektyw taki ma pewną zasadniczą przewagę nad najlepszym refraktorem. Jest w pełni użyteczny w dzień i można z nim po lesie ganiać. Z Takiem FSQ 106 jakoś sobie nie wyobrażam Gdybym miał inwestować kilkadziesiąt tysięcy w optykę, to zdecydowanie preferowałbym taką, którą da się wykorzystać nieco częściej niż 10 razy w roku, z czego 8 i tak zeżre cirrus (jak to miało miejsce podczas obecnego nowiu). A poza tym, autor tego testu porównywał zdjęcia wyostrzone przez AF korpusu. To nie najlepsza metoda ostrzenia w astrofotografii. Między datą artykułu, a dniem dzisiejszym w systemach AF odnotowano pewien progres, a i tak mylą się wyjątkowo często. Być może porządnie wyostrzony obiektyw, z użyciem algorytmu takiego jak choćby w APT, dałby lepszy rezultat. Cudów jednakowoż bym się nie spodziewał.
  19. Chętnie odkupię extension tube do montażu. Gdyby był do nabycia osobno, proszę o sygnał.
  20. Loki

    Cirrus w LP

    Pawle, jak oceniasz 300-tkę f2.8 w zastosowaniach astro? Gdybym miał kiedyś zmieniać refraktor to albo 400-tka f2.8 albo właśnie 300-tka, a nie łatwo znaleźć jakieś miarodajne opinie pod kątem astro.
  21. @Robert Tej nocy była masakra. Wszystko pływało. Na mobilnym zestawienie nie dało się focić (nie mam grzałki). Na dużym grzałki są i ponieważ zwykle nie mam problemów, to nawet nie sprawdzałem. Gdy zwijałem sprzęt okazało się, że na 400-tce jest delikatna mgiełka pośrodku soczewki. Na zdjęciach nie widziałem jednak ani śladu degradacji obrazu. Insza inszość, że moja miejscówka jest pod względem roszenia dosyć wyjątkowa. To albo kwestia wysokości (470 npm) albo ukształtowania terenu. Rosa jest zawsze, ale rzadko obfita. Ot trawy zaroszone, ale zestaw i aparaty suche. Zdarza się, choć rzadko (tak było tej nocy), że mokre jest wszystko. To w ogóle była dziwna noc. Obudziłem się koło trzeciej i stwierdziłem, że tonę we mgle. Szlag mnie trafił, ale byłem tak padnięty, żem zaklął ino pod nosem i odwróciłem się na drugi bok. Pół godziny później po mgle śladu już nie było. Aparat cały czas focił i zaś na zdjęciach nie było śladu, że się mgła przez szczyt przewalała. Jak to możliwe - nie wiem - ale fakt jest faktem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.