Skocz do zawartości

ZbyT

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 324
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez ZbyT

  1. otóż to! sygnał cyfrowy z kamery jest przetwarzany na analogowy tylko i wyłącznie na potrzeby przesyłu, zazwyczaj na duże odległości (CCTV). Z tej możliwości raczej rzadko korzystamy bo gdy oglądamy obraz na żywo to monitor znajduje się blisko teleskopu same kamery analogowe niewiele różnią się od kamer USB ale analogowy przesył obrazu determinuje jego jakość rejestratory cyfrowe (w odróżnieniu od magnetowidowych) to komputery pracujące pod kontrolą linuxa specjalizowane do tego jednego zastosowania. Mają swoje karty graficzne, karty sieciowe, dyski itd. Zamiast takiego rejestratora można z powodzeniem użyć zwykłego PC z odpowiednią kartą przechwytującą sygnał analogowy pytanie z innej beczki: czy uprawiam wideoastronomię gdy podłączę kamerkę ASI178 do teleskopu i oglądam obraz na ekranie komputera ale go nie nagrywam? A gdy podłączę kamerkę analogową i nagrywam sygnał analogowy na rejestratorze? to oczywiście żart ale niektóre wypowiedzi tylko takim żartem można podsumować pozdrawiam
  2. proponuję Ferrari F458 Italia ... jeździłem, niesamowita frajda pozdrawiam
  3. napęd możesz dołożyć później montaż EQ3-2 jest wystarczająco stabilny dla MAK-a 127. Jednak dobrze wymienić statyw na stalowy bo ten alu jest najsłabszym elementem zestawu. Podniesie to cenę zestawu i jego wagę ale naprawdę warto bo sztywność radykalnie wzrasta do fotografowania przyda się wężyk spustowy i wcześniejsze podnoszenie lustra. Ogniskowa 1500 to już sporo i nawet najdrobniejsze drgania będą rozmywały obraz MAK 127 z wyjściem 1,25" ma na końcu chyba gwint T2 więc aby połączyć lustrzankę do teleskopu potrzebna będzie odpowiednia złączka na bagnet Nikona z gwintem T2. Nie mogę tego teraz sprawdzić bo Maka pożyczyłem koledze. W sklepie powinni to wiedzieć i posiadać odpowiednią złączkę pozdrawiam
  4. oba te teleskopy to dokładnie to samo. Różnica może być jedynie w "wyciągu" (to właściwie nie wyciąg tylko tzw. vizualback). Ten drugi ma wyjście 2", a ten pierwszy może mieć 1,25" ale pewności nie mam bo takiej informacji nie mamy. Same tuby są identyczne, a ten "wyciąg" jest dokręcany i łatwo go wymienić. W zależności od tego jakie mamy to wyjście potrzebne będą akcesoria w odpowiednim standardzie 1,25" lub 2" (kątówka, okulary). Z 2" można prostą redukcją przejść na 1,25" ale odwrotnie się nie da montaż paralaktyczny (równikowy, ekwatorialny) ustawiasz w taki sposób by oś RA była równoległa do osi świata. Dzięki temu wystarczy obrót w jednej osi by kompensować obrót sfery niebieskiej. Napęd osi DEC pozwala przestawiać teleskop też w tej osi za pomocą silniczka. Jeśli go nie ma trzeba to robić ręcznie pokrętłem. Przy obserwacjach obiektów o małych rozmiarach gdy montaż jest poprawnie zorientowany na biegun osi DEC nie trzeba ruszać, a wystarcza samo śledzenie w osi RA. Gdy obserwujesz np. Księżyc w dużym powiększeniu trzeba przestawiać teleskop również w drugiej osi. To tylko kwestia wygody i niczego więcej pozdrawiam
  5. chciałbym poruszyć kilka wątków 1. wybór sprzętu moim zdaniem w sklepie bardzo dobrze ci doradzili. Dobrze, że nie pytałeś na forum bo lepszej rady byś nie uzyskał. Nie wiem czy mamy na forum choć 10 osób, które potrafią dobrze doradzić przy zakupie teleskopu, a w dodatku te osoby nie bardzo chcą się na ten temat wypowiadać bo raz, że robiły to już setki razy i szkoda im na to czasu, a dwa, że muszą prowadzić bezsensowne dyskusje z osobami, które doradzać nie potrafią GOTO to też dobry wybór. Wiele osób początkujących zniechęca się do obserwacji właśnie z powodu trudności z odnalezieniem obiektów. Samo wyszukiwanie to też frajda ale GOTO w tym nie przeszkadza. Możesz go nie używać i wyszukiwać obiekty samodzielnie. Gdybyś miał manualny montaż takiego wyboru na pewno byś nie miał osobna sprawa to sam napęd, który pozwala śledzić obserwowane obiekty. Na forum mamy wiele wątków poświęconych dodawaniu napędów do montażu. Odwrotnych jakoś brak MAK czy SCT to bez znaczenia. To bardzo zbliżone konstrukcje. Mają swoje wady i zalety ale są na tyle podobne, że trudno wskazać, który lepszy. Typowe źrenice wyjściowe używane podczas obserwacji DS-ów to około 2,5 mm. Aby ją osiągnąć w SCT potrzebujesz okularu o ogniskowej 25 mm, a w MAK-u 30 mm. Po prostu nieco inaczej dobierasz okulary i tyle. Szerokich pól nimi nie uzyskasz ale przecież masz lornetkę, która znakomicie uzupełni posiadany teleskop 2. obserwacje trochę pechowo trafiłeś z czasem bo teraz noce są krótkie i jasne. Warunki poprawią się dopiero w drugiej połowie lipca. Wtedy łatwiej będzie zobaczyć słabe plamki jakimi są mgławice czy galaktyki. Teraz możesz spróbować odnaleźć jaśniejsze gromady kuliste czy otwarte oraz jasne planetarki. Przydatna będzie tabela Wimmera, która powstawała w mieście i to w trakcie obserwacji takim samym teleskopem wszystkim wydaje się, że każdy z nas widzi dokładnie tak samo ale to nieprawda. Widzimy nie tylko oczami ale przede wszystkim mózgiem. Musisz nauczyć swój mózg obserwacji. Sam się przekonasz po kilku miesiącach, że widzisz znacznie więcej niż na początku przygody musisz też wiedzieć, że na różne obiekty są sezony. Nie każdej nocy można obserwować wszystkie obiekty 3. wiedza dopiero świadomość tego na co patrzysz pozwala w pełni rozkoszować się widokiem. Co tu daleko szukać. Gdy zobaczysz na wycieczce jakiegoś ptaka to będziesz zachwycony wiedząc, że to bardzo rzadki okaz. Jeśli tego nie wiesz to zobaczysz tylko kolejnego wróbla sam jestem najbardziej zainteresowany kosmologią wiec powinny mnie interesować odległe galaktyki ale obserwować lubię Księżyc. Gdy pierwszy raz spojrzałem na Księżyc to zobaczyłem kilka plastycznie wyglądających kraterków i niewiele więcej. Dopiero gdy zainteresowałem się co to za kratery, jak zmienia się ich widoczność oraz jakie czasem uwidaczniają się w nich dziwne konfiguracje światła i cienia zainteresowałem się Księżycem. Niektóre zjawiska na Księżycu są widoczne tylko w odpowiedniej fazie i przez okres kilku godzin. Aby je zobaczyć trzeba czasem poczekać kilka lat. To samo dotyczy DS-ów. Zupełnie inaczej postrzegasz galaktykę, w której wybuchła supernowa, która z kolei zmieniła naszą wiedzę o historii Wszechświata pozdrawiam
  6. też proponowałbym Mak-a ale firma Levenhuk jest raczej egzotyczna. Chwalone są Mak-i od SW (ew. Oriona) jeśli chcesz fotografować planety czy Księżyc to przyda się napęd przynajmniej w osi RA. Przy obserwacjach wizualnych też warto go mieć. Odpada konieczność ręcznego śledzenia, a tym samym zmniejszenie drgań. To pozwala skupić się wyłącznie na obserwowanym obiekcie i dzięki temu dostrzec więcej szczegółów pozdrawiam
  7. zdecydowanie lepiej nic się nie udało zrobić z rozdwojeniem kraterów? Szkoda bo detalu jest mimo wszystko sporo ale to rozdwojenie go rozmywa i sprawia wrażenie, że zdjęcie jest nie do końca ostre pozdrawiam
  8. seeing był chyba za słaby na taką skalę kratery mają po 2, a nawet 3 krawędzie. Podobnie z jasną krawędzią Księżyca. Ostrogi wyglądają jakby wcale nie zostały zestackowane. Spróbuj zestackować materiał z mniejszym Min Bright i może warto też spróbować zmienić AP Size szum spory. Czyżby za mało materiału? pozdrawiam
  9. oczywiście to bzdura ... jak większość tego co napisałeś w tym wątku 25 fps to wymóg standardu analogowego sygnału TV pod nazwą PAL i nie ma nic wspólnego z tym co robi matryca. W sygnale są zawarte impulsy synchronizacji, które są w odpowiednich interwałach czasowych. Bez nich obraz nie zostanie poprawnie odczytany. W dodatku w rejestratorze film może zostać zapisany z całkiem inną prędkością np. 10 fps gain to nie to samo co wzmocnienie choć oczywiście mają wiele wspólnego. Jednak wzmocnienie jest dokładnie zdefiniowane jako stosunek sygnału wyjściowego do wejściowego czyli wzmocnienie 2x oznacza, że sygnał wyjściowy jest 2 razy większy niż wejściowy. W przypadku gainu tak nigdy nie jest i zależy to od fantazji projektanta kamery. Miałem do czynienia z kamerami gdzie gain był w granicach 0-100 i z takimi, które miały gain kilkadziesiąt tysięcy. W astronomii najważniejszy jest unity gain, a typowe kamery CCD nawet nie mają możliwości jego regulacji ISO to norma wywodząca się jeszcze z czasów fotografii na kliszy światłoczułej. Były też inne np. DIN czy ASA w aparatach cyfrowych zachowano tę samą normę (oczywiście dostosowaną do nowej technologii) by zapewnić zgodność z osprzętem fotograficznym jak lampy i światłomierze. Gdyby było tak jak piszesz to matryce różniące się sprawnością kwantową miałyby inną czułość niezgodną z normą. Przy tym samym ISO i oświetleniu obiektu wymagałyby innego czasu ekspozycji czyli światłomierze nie spełniałyby swojej roli mają to używają. A co mieliby z nimi zrobić? Wyrzucić? raczej należy sobie zadać pytanie czy obecnie budują nowe obserwatoria oparte o kamery analogowe pozdrawiam
  10. jeśli włożysz okular do wyciągu i uzyskasz ostrość to ognisko znajdzie się w okolicy płaszczyzny końca wyciągu na wcześniejszych zdjęciach widać, że kamerkę wsunąłeś za głęboko. Matryca powinna znaleźć się w płaszczyźnie wyciągu nawet lustrzanki ostrzą z Syntami, a mają backfocus na poziomie 45 mm więc kamerki też muszą wyostrzyć bo ich backfocus jest rzędu kilku do kilkunastu mm pozdrawiam
  11. ten reduktor to zabawka Mariusz ma chyba flexa więc ze schowanym ogniskiem sobie poradzi gdy testowałem go z Makami to z gwiazdek robił placki jak zmasakruje obraz gdy z f/5 zrobi f/2,5 wolę sobie nawet nie wyobrażać poza tym ogniskowa 750 bez prowadzenia to nadal będzie sporo za dużo, a pole widzenia maleńkie przy tak mikroskopijnej matrycy pozdrawiam
  12. chodzi o to by uzyskać takie samo pole widzenia? jeśli tak, to kamerka musi posiadać matrycę o wielkości zbliżonej do rozmiaru diafragmy pola tego okularu czyli około 24 mm (prawie 1") to wielkość zbliżona do rozmiaru matryc w lustrzankach, a nie kamerkach CCTV gdzie standardem są matryce 1/4" i 1/3" (przekątna) pozdrawiam
  13. o taki właśnie chodzi kamerki CCTV zwykle nie mają filtra IR bo powinny współpracować z oświetlaczami podczerwieni to jeden z ważniejszych parametrów kamer więc jest podawany w specyfikacji pozdrawiam
  14. jeśli rozmiary tej matrycy to 3,6x4,8 mm to wychodzi dla obiektywu 58 mm pole widzenia około 3,5ox4,7o całych gwiazdozbiorów nie obejmie ale większe obiekty jak M31 z koleżankami zmieszczą się z zapasem myślę, że ważniejsza w tym przypadku jest możliwość eksperymentowania ze statywu. Sensowne max to pewnie 135 mm i 2-3 sek ekspozycji w okolicach równika dla dłuższych ogniskowych przyda się śledzenie ja używam Heliosa 58 mm z Chameleonem (ma gwint C/CS) do badania luster metodą cieniową. Lustro f/6 dokładnie mieści się w polu widzenia pozdrawiam
  15. będziesz potrzebował jeszcze filtr UV/IR bez niego obrazy będą rozmyte bo obiektywy na gwint M42 nie są korygowane poza pasmem widzialnym, a matryce widzą szerokie spektrum złączka ma gwint filtrowy 1,25" ale samego filtra nie mam, a w każdym razie nie mam dobrego filtra. Nie używam filtra z kamerki T7C ale ma czerwone zabarwienie więc od razu widać, że jest marnej jakości i będzie wycinał pasmo H-alfa pozdrawiam
  16. najlepszy okres to chyba sierpień i wrzesień bo widać DM w pierwszej części nocy. Nawet na początku października jest dobrze widoczna ale niestety krótko ... a przynajmniej te dolne partie ze Strzelcem pozdrawiam
  17. mam odpowiednią złączkę chyba produkcji AK, która przy okazji ma otwór 1/4" do mocowania do statywu nie będzie mi potrzebna do listopada więc mogę pożyczyć do testów zastosować krótszą ogniskową z teleskopem będzie trudno ale po to zaproponowali ci koledzy podłączenie kamerki do obiektywu M42 Zwykły Helios 58 mm będzie w sam raz pozdrawiam
  18. dawno, dawno temu w odległej galaktyce stosowano takie rozwiązania do sterowania migawką Canona 350D i działało to bez najmniejszych problemów obecnie migawką sterujemy podłączając aparat bezpośrednio przez USB. Czy Nikon D5100 nie ma takiej możliwości? jeśli aparat się zawiesza (i nie jest to spowodowane podwójnym sterowaniem migawką) to może wyjściem byłoby zastosowanie jakiejś optoizolacji między przejściówką, a aparatem? Ja bym od tego zaczął pozdrawiam
  19. koledze chyba przyda się odpoczynek od forum pozdrawiam
  20. OK, użyję wehikułu czasu, cofnę się o te 10 lat i użyję jakiegoś badziewnego obiektywu aby uzyskać równie badziewny efekt będziesz wtedy zadowolony? pozdrawiam
  21. jakieś 10 lat temu robiliśmy podobne eksperymenty z kamerką WATEC efekty były bez porównania lepsze. Jako obiektyw służył ED80 swoją drogą to nie widzę żadnego sensu w takiej zabawie. Znacznie lepsze efekty można osiągnąć nawet najtańszą kamerką planetarną np. T7C, a potrzebny sprzęt jest nawet prostszy. Z tą różnicą, że nie potrzebujemy bezsensownej zamiany sygnału na analogowy i ponownie na cyfrowy. Obejdzie się też bez zbędnych złączek bo kamerkę wkładamy bezpośrednio w wyciąg pozdrawiam
  22. wszystko zależy od kamerki starsze miały możliwość ustawienia ilości klatek na sekundę, a w nowszych zazwyczaj zależy ona od czasu ekspozycji i zawsze jest maksymalna. Przy 100 ms mamy 10 fps, przy 50 ms wychodzi 20 fps, przy 10ms 100 fps itd. Kamerki mają też ograniczenia związane z rozmiarem klatki (to z kolei wynika z transferu przez USB). Przy maksymalnej rozdzielczości osiągają jakąś maksymalną szybkość wiec dalsze skracanie ekspozycji już jej nie zwiększa pozdrawiam
  23. takie też było moje pierwsze skojarzenie gdy zobaczyłem to zdjęcie miałem już zacząć przeszukiwać swoje archiwum z fotkami z tej wystawy ale Krzysztof był szybszy pozdrawiam
  24. był też miłośnikiem pieszych wycieczek i ze swoimi studentami często wędrował po górach całego świata ... ale co z tego wynika? był współtwórcą Stanu Stacjonarnego ale przyczynił się do rozwoju Wielkiego Wybuchu to za co cenię Hoyle'a, to właśnie niemieszanie światopoglądu i badań naukowych. Choć często się mylił to jednak zawsze dążył do poznania prawdy i nawet wbrew własnym interesom (problemy z karierą naukową) wspierał konkurencyjne hipotezy przy okazji polecam autobiografię Hoyle'a. O kwestiach naukowych, a zwłaszcza o nieprzyznaniu Nobla, jest tam niewiele, a to mnie najbardziej interesowało. Jednak uważam, że warto przeczytać pozdrawiam
  25. chociaż nasz gatunek chętnie nazywa siebie człowiekiem rozumnym to rozumem posługujemy się rzadko i niechętnie. Znacznie chętniej posługujemy się emocjami i wybieramy to co nam pasuje do naszej wizji świata tu przykład Fred Hoyle nie był matematykiem tylko fizykiem, a zajmował się najchętniej kosmologią. Choć fizykiem był wybitnym to już z kosmologią było różnie. Przypomnijmy, że to on był jednym z twórców Stanu Stacjonarnego (co kreacjonistom jakoś nie przeszkadza) i twórcą określenia Wielki Wybuch. Jak widać można być wybitnym fizykiem i bardzo inteligentnym człowiekiem (miał wyższe IQ niż Einstein i Howking) a jednak się mylić mylił się więc w kwestiach związanych ze swoją dziedziną ale bez powodu niektórzy traktują serio jego wywody w dziedzinach, w których specjalistą nie był. W dodatku robią to nie zgłębiając nawet jego pomysłów. Tak podpowiada im ... no właśnie co? Bo na pewno nie rozum. Równie dobrze można traktować serio wywody o płaskiej ziemi pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.