Skocz do zawartości

szuu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 642
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez szuu

  1. szuu

    astrozasilacze

    kwestia gustu - bo ja właśnie zakładam że 10..12 to "12V z niewielką odchyłką" i moje sprzęty zadowalają się baterią 3xLiPo mimo że nominalnie powinny mieć 12V - ale jeżeli montaż jest bardziej wybredny no to nic nie poradzimy i trzeba mieć przetwornicę
  2. szuu

    astrozasilacze

    ja montażu nie mam więc wątek niby nie dla mnie ale czasem kupuję te gotowe płytki z elektroniką do innych celów - jakoś naiwnie ufałem że skoro producent pisze na ile to amperów to na pewno będzie dobrze działać więc dzięki za ostrzeżenie! a tak z innej beczki - skoro montaż może być zasilany z normalnego akumulatora żelowego (bo chyba może? powertanki itp...) to dlaczego nie prosto z li-po? w sensie że bez żadnej przetwornicy: bierzemy dużo ogniw, łączymy, i mamy superakumulator o takiej pojemności jaką potrzebujemy
  3. a ja bym to nazwał "stracone niebo", nawet jeżeli dosłownie to znaczy coś innego, bo niebo kojarzy się wszystkim pozytywnie i od razu widać że szkoda je tracić, co innego z ciemność i noc, które są mocno podejrzane i sąsiadują z ciemnotą oraz lordem vaderem
  4. może operator go dotyka (to wystarczy żeby wzbudzić drgania) a może wiatr wieje. ale na pocieszenie warto zauważyć że to było przy oglądaniu saturna a więc duże powiększenie które powiększa też drgania, na małych powiększeniach DS-owych drgania będą mniej widoczne
  5. mówiąc o ofercie z giełdy miałem oczywiście na myśli to, a nie jakieś nędzne 130 http://astropolis.pl/classifieds/item/2909-orion-xt8-sky-quest/
  6. skoro noszenie ciężarów cię nie przeraża, to bywały już takie przykłady http://astropolis.pl/topic/14769-i-kto-powiedzia-e-synta-nie-jest-mobilna/ albo... http://astropolis.pl/topic/19632-zasig-synty-8-prawie-na-obrzeach-miasta/?p=270773 ...więc może jednak? bo co by nie mówić, zwłaszcza przy ograniczonym budżecie jest to optymalny sprzęt, no i chodzi ci o DS, gdzie nic nie zastąpi apertury a właśnie przy popularnych dobsonach w rodzaju synty jest najlepszy stosunek efektu do wkładu finansowego. tak, bo otrzymujemy teleskop w którym nie wykorzystamy zalet ani jego długoogniskowości (która jest pozorna) ani krótkoogniskowości (którą stracił z powodu soczewki). soczewka jest na stałe więc nie wymienisz jej na lepszą i jest dodatkowym elementem psującym obraz bo musi być tania i kiepska jako że teleskop jest tani. jeżeli chcemy teleskop newtona o krótkim tubusie to już lepiej wybrać taki który ma krótką ogniskową bez "oszukaństwa", więc np. 150/750 a nie 150/1400. ten 150/1400 z twojego linku u conrada jest wyraźnie tańszy niż inne 150 - bo to i firma mało renomowana u nas, i ma zbyt słaby EQ2 a inni tej wielkości tuby sprzedają już z większym EQ3 no i ta nieszczęsna soczewka, więc nikt go nie chce i muszą kusić ceną. czy jest wart 800zł skoro 130/650 jest za 650zł... nie podejmuje się rozstrzygnąć. w 150 obraz będzie jaśniejszy ale potem w miarę nabierania doświadczenia okaże się że cośtam jest nieostre albo niekontrastowe i nic się nie da zrobić bo to taki dziwny teleskop. ja osobiście w tej klasie cenowej wybrałbym używaną syntę 8 która jest o jedną ligę wyżej (a przypadkowo na giełdzie akurat jest "prawie synta" za 750zł) refraktor 90/900 jest dobrym sprzętem jak za tę cenę (wydaje się solidniejszy od tanich newtonów, ale nie polecam go na EQ2) jednak chyba trochę mały jak na twój zamierzony cel (DS), słusznie rozglądasz się za większą aperturą.
  7. tego teleskopu (150/1400) raczej nikt ci nie poleci bo ma wbudowaną soczewkę przedłużającą ogniskową. ogólnie, noszenie 600m EQ2 lub EQ3 będzie raczej dokuczliwe. pod tym względem najlepiej gdybyś znalazł coś co da się zamontować do lekkiego składanego statywu foto - ja tak robiłem z maczkiem. i od razu uprzedzę protesty: oczywiście że to bardzo zły sposób bo statyw foto zawsze będzie opadać i pod takim ciężarem są duże drgania. ale priorytetem była minimalizacja wagi (do plecaka) i przy małych powiększeniach dało się wytrzymać albo może statyw + duuuża lornetka, też dobrze pasuje do plecaka!
  8. a może dzisiejszą bakterią są komputery? (albo raczej wirusem, martwym, posługującym się nami do wytwarzania ich kolejnych pokoleń ) skoro to sci-fi to możemy założyć, że postęp między człowiekiem a bakterią byłby podobny do tego jaki dokona się między komputerem dzisiejszym a tym za 3 mld lat. "gdzie tu ludzkość?" zapytasz... ale kogo obchodzi jakaśtam ludzkość (zwłaszcza jeżeli podobno nie może się zmienić radykalnie) jeżeli istniałyby "byty" takie jak X=(człowiek / bakteria) × komputer czy na marsie są cenne zasoby? a czy starożytny rzymianin dostrzegłby jakieś cenne zasoby na polach naftowych arabii saudyjskiej? ale może ty tak naprawdę pytasz co będzie za 1000 lat a nie za 3mld wtedy spoko, ludzkość się nie zmieni radykalnie i wszystko będzie tak jak teraz tylko bardziej. to już od dawna wiemy
  9. perspektywy ludzkości za 3 miliardy lat... hmmm... gdyby w roku 3000000000 p.n.e. była konferencja "perspektywy bakterii za 3 miliardy lat" to nie sądze żeby któraś z nich przewidziała cokolwiek trafnego o dzisiejszym świecie
  10. ASA podbija nowe rynki, innowacyjna technologia całkowicie eliminuje błąd okresowy a nawet umożliwia pranie bez guidowania!
  11. hehe, kilka dni temu przypadkowo właśnie sprawdzałem zasięg streetview i ciągle były tylko miasta euro2012 a tu prosze taka niespodzianka! (ale jednak to nie dokładnie cała polska, w małych miejscowościach tylko drogi przelotowe )
  12. szuu

    Mars One

    no właśnie bo to nie jest prawdziwa kolonizacja a ćwiczenie z budowaniu tego i owego zawsze się przyda. ale odwołanie wyprawy po wydaniu całej kasy nie jest możliwe bo to przecież kulminacja wpływu z reklam. chyba że czegoś nie wiem i planowany jest "miś na miarę naszych możliwości"
  13. szuu

    Mars One

    no właśnie, zakończmy optymistycznie! nawet jeżeli niektóre plany podboju kosmosu są głupie i nierealne to prędzej czy poźniej i tak ktoś inny zrobi to lepiej i polecimy naprawdę! i będą parki rozrywki i centra handlowe!
  14. szuu

    Mars One

    nie znam oczywiście szczegółów, patrzę na niezawodność naszych technologii, ich naturalne zużywanie się, patrzę na liczby - ile można będzie przewieźć wyposażenia, ilu będzie mieszkańców. takie coś długo nie pociągnie. popieram pionierów i życzę im powodzenia i równocześnie wskazuję że od pionierów którzy polecą na marsa żeby pokazać że się da (albo żeby pokazać jak umierają bohaterowie), ważniejsi są ci pionierzy (pozornie nie mający nic wspólnego z astronautyką) dzięki którym przez rozwój techniki może być kiedyś możliwa prawdziwa ekspansja poza ziemię. zgadzam się! ok, czyli różnimy sie tylko tym że dla mnie to powinien być krok ostatni (a może w ogóle pominięty, bo może akurat mars nie okaże się sensownym miejscem gdy dzięki lepszym możliwościom już będziemy mieli swobodę wyboru - któż to wie) najpierw buduję dom a potem się przeprowadzam a nie odwrotnie! oczywiście bear grylls uznałby taką kolejność za nieciekawą i jako show w telewizji też wygląda blado...
  15. szuu

    Mars One

    rozmnażanie bez problemu, ale w odróżnieniu od biologii, nasza technika produkuje rzeczy które się same nie odnawiają. bez zaplecza w postaci całego światowego przemysłu, nawet przy dobrym planowaniu w końcu zacznie czegoś brakować i całość sie posypie. to co wysyłamy w kosmos to rzeczy najlepsze z najlepszych, najdroższe, najlepiej przetestowane, kwintesencja doskonałości. możemy sobie na to pozwolić bo składa się na to miliard ludzi. na marsie nie będzie się dało utrzymać tego poziomu, a to nie jest kraina gdzie ludzi mogą zrezygnować z techniki i mieszkać w szałasach w lesie. dlatego najpierw proszę zbudować tam całą infrastrukturę, miasta, przemysł, komunikację, parki rozrywki, centra handlowe, jeżeli to wszystko będzie dobrze działać i będzie samowystarczalne, samonaprawialne i niezawodne (może za 200 lat?) to można będzie się tam przeprowadzić jak ktoś lubi egzotykę. do tego momentu wysyłanie na marsa ludzi jest tylko zabawą a nie kolonizacją. bo dopóki nie nastąpi taki postęp to mam poważne wątpliwości czy życie na marsie przy obecnych ograniczeniach technicznych byłoby jest łatwiejsze i przyjemniejsze niż na ziemi po wojnie atomowej lub uderzeniu wielkiej asteroidy po co uciekać z deszczu pod rynnę!
  16. szuu

    Mars One

    jeżeli myślimy naprawdę poważnie o przyszłej kolonizacji to nie ma co zawracać sobie głowy mars one i podobnymi zabawkami. za wcześnie - to nie ta epoka. to budowanie jumbo jeta z bibułki. można coś sklecić na chwilę ale to prowizorka i szybko skończy się katastrofą. przyszłe technologie które mogą pomóc w podboju kosmosu rozwijają się dzisiaj ale w laboratoriach informatycznych, biotechnologicznych, nanotechnologicznych, inżynierii nowych materiałów, badaniach nad nowymi wydajnymi źródłami energii... nawet przysłowiowe "bomby atomowe" są bardziej przydatne niż mars one (nie dosłownie, w dzisiejszych czasach odpowiednik to takie konstrukcje jak egzoszkielety dla żołnierzy, "big dog", autonomiczne drony). możemy sobie darować wystrzeliwanie rakiet przez następne powiedzmy 100 lat i wcale nie będziemy do tyłu w temacie kolonizacji, jeżeli rozwiną się technologie o których wspominałem. męczenie dzisiaj paru osób zamkniętych w metalowej puszce krążącej wokół ziemi lub lecącej na marsa może być ciekawe i możemy się tym bawić, sam chętnie zobaczyłbym transmisję z takiej wyprawy, ale nie miejmy złudzeń że ma to jakieś znaczenia w dłuższej perspektywie. natomiast jeżeli się zbuduje maszynę, której można powiedzieć "idź tam i zbuduj kopalnię" a ona to zrobi, to będzie miało o wiele większe znaczenie dla ewentualnego "podboju kosmosu" niż budowa ISS czy lot na księżyc. mógłbym jeszcze tradycyjnie wspomnieć o tym, że nie możemy być pewni że za XXX lat człowiek będzie ciągle potrzebował do życia tlenu i jak ta ewentualność wpłynęłaby na perspektywy podróży kosmicznych i możliwości życia w innych środowiskach, ale nawet pozostając przy bardzo konserwatywnych prognozach rozwoju, loty załogowe są najmniej potrzebnym elementem na dzisiejszym etapie procesu zwanego "kolonizacją kosmosu".
  17. szuu

    Mars One

    e, może nie jest tak źle! popatrz na to jak na kompromis - "nie wysyłamy już na siłę ludzi ale za to rzućcie chociaż trochę drobniaków żeby wysłać automaty" a dlaczego tak kategorycznie wykluczasz możliwość że jednak coś ciekawego znajdą w tym piachu? nie liczę na ruiny marsjańskich miast (byłoby fajnie ) ale może jednak jest szansa na jakąś maleńką skromną bakteryjkę?
  18. szuu

    Mars One

    no i owszem, wyprawa na księżyc też była w 90% absurdem (motywowanym politycznie), absurdem są też ekspedycje w himalaje, tym bardziej że od dawna wiadomo że da się tam wejść. więc niby po co udowadniać to po raz tysięczny? tacy już jesteśmy absurdalni że lubimy romantyczne wyzwania! "Mars One" jeszcze powiększa ten dreszczyk bo ma być wyprawą bez powrotu. to akurat mnie nie szokuje bo skoro mogą ginąć "bez sensu" i na własne życzenie setki himalaistów, skoczków spadochronowych itp. to dlaczego grupa odważnych śmiałków nie miałaby móc oddać swojego życia przesuwając granicę dokąd dotarł człowiek. a my jeszcze obejrzymy to w telewizji. bardzo dobry pomysł! i mówię to, mimo że według mnie najprawdopodobniej nawet nie dolecą żywi bo coś się zepsuje. natomiast co mi się nie podoba, to tworzenie złudzenia że jest to prawdziwa kolonizacja. przecież kolonia w takich warunkach i z takimi ograniczeniami technicznymi nie ma sensu i szybko padnie. (wśród organizatorów jest twórca big brothera. ciekawe czy będą konkursy smsowe "z powodu niedoborów tlenu musimy pożegnać jednego z mieszkańców. wyślij SMS i wybierz kto odpadnie w następnej rundzie!" )
  19. bo rozum został wyjątkowo sprawiedliwie rozdzielony wśród ludzi. prawie nikt nie uważa że dostał za mało w drugim pytaniu jest "jeżeli czujesz się młodziej" - a jeżeli się nie czujesz to i tak wymagane jest wskazanie którejś odpowiedzi (czyli może powinno być jeszcze do wyboru "nie") a po drugie co jeżeli ktoś ma 100 lat a z powodu astronomii czuje się 10 lat młodszy - wykluczamy go! nieładnie
  20. hm, potrzebny nowy dział "Listy Otwarte" no i po co mam jechać jak ciebie nie będzie? a tak poważnie to jakoś ostatnio nie mam czasu... ale mam nadzieję że kiedyś jednak się wybiorę na jakiś zlot!
  21. czarny pies na białym śniegu - bez HDR nie podchodź!
  22. czy to kolejne potwierdzenie faktu, że nie ma czegoś takiego jak "lidletka"? są tylko różne lornetki sprzedawane w lidlu w różnych latach. już nie raz były przecież o to straszne kłótnie bo komuś wyszedł taki wynik a drugiemu inny, i nic dziwnego skoro testowali inne konstrukcje.
  23. spryciarze, zamiast męczyć się z wielogodzinnymi sesjami zdjęciowymi zauważyli że google sfilmowały już dla nas prawie wszystko co da się sfilmować... więc wystarczy "tylko" poszukać i odpowiednio połączyć: http://vimeo.com/63653873 na ich stronie jest link do webowego "kreatora" prostych animacji w tym stylu, jeżeli ktoś sie nie boi hakowania javascriptu to może uzyskać dodatkowe efekty i precyzyjny wpływ na ruchy kamery http://www.teehanlax.com/labs/hyperlapse/
  24. Voyager 1 - pierwszy obiekt zbudowany przez człowieka, który opuścił*** układ słoneczny ...zbliża się do Ziemi! nie, to nie prima aprilis ani scenariusz star treka, mimo że rozpędziliśmy naszą sondę do rekordowej prędkości, to w skali kosmosu prędkość ta jest tak mizerna że wyprzedzą ją nawet Ziemia poruszająca się po swojej orbicie (prędkość ziemi: 30km/s, voyager: 17km/s), i dlatego w pewnych okresach roku podróżując razem z Ziemią doganiamy Voyagera a w innych pozwalamy mu odlecieć coraz dalej. czyż nasza technologia nie jest żałosna? (na stronie NASA można sprawdzić aktualną odległość i zobaczyć czy wreszcie przestał się zbliżać) na ten zaskakujący fakt zwrócił moją uwagę fajny art odpowiadający na hipotetyczne pytanie "Czy przy obecnie dostępnej technologii bylibyśmy w stanie wysłać bezzałogową misję która sprowadziłaby Voyagera z powrotem?" ***natomiast co do opuszczenia przez V1 układu słonecznego to wiele zależy od definicji...
  25. jest jeszcze jeden obiekt kosmiczny (chociaż nie astronomiczny) - trzecia planeta układu słonecznego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.