Skocz do zawartości

Mam mały problem z obserwacjami.


Dementorin

Rekomendowane odpowiedzi

Na moim niebie umiem odszukać tylko: Wielki Wóz, Lutnia, 5 gwiazd Łabędzia, Kasjopea, Delfin, 3 gwiazdy Andromedy, Orion i Plejady.

Problem polega na tym że gdy ustawiam sobie lunetę na gwiazdę w (no na przykład Lutni) by przesuwając po "linii prostej" w kierunku drugiej gwiazdy móc dostrzec mgławicę planetarną... nic nie widzę! Albo jak szukam Galaktyki Andromedy to szukam i szukam. Raz szukałem 40 minut! Nie umiem namierzyć obiektu na niebie i żadne stopnie i sekundy mi w tym nie pomagają! Co radzicie?

 

Pozdrawiam, Demo!

Edytowane przez Dementorin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomości nieba nie zastąpią "żadne stopnie i sekundy". Musisz cierpliwie nauczyć się nieba. Porównaj to do pracy taksówkarza, który musi nauczyć się topografii miasta ;) Jak szybko i sprawnie dojechać pod wybrany numer...

 

A dodatkowo upewnij się, czy:

-masz dobrze zjustowany szukacz z teleskopem. Przed obserwacją zjustuj go na odległym obiekcie, np lampie, albo na Jowiszu, jego nie pomylisz z niczym innym.

-odwróć mapę tak, aby dokładnie pokazywała, to co widzisz na niebie gołym okiem ;)

 

Jaki to teleskop? Używasz kątówki? Bo ona odwraca obraz prawo-lewo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawa to dobra mapka nieba ,tzn regionu nieba, który Cię interesuje. Tu przyda się jakiś program typu Stellarium. Jeśli chodzi o szukanie obiektów to najpierw stwórz plan nalotu. Narysuj sobie na kartce drogę do szukanego obiektu poprzez charakterystyczne gwiazdy czy ich zgrupowania w otoczeniu ( metodą od gwiazdy do gwiazdy do celu ). Pamiętaj też że obraz w teleskopie a często także i w szukaczu jest odwrócony , co trzeba brać pod uwagę przy skakaniu z gwiazdki na gwiazdkę. No i jeszcze jedna ważna rzecz. Szukając obiektu nie szukaj widoku ze zdjęcia, nie szukaj tej wielkiej spirali galaktyki andromedy bo ona tak w teleskopie nie wygląda. Możesz posłużyć się szkicami obserwacyjnymi by zobaczyć jak dany obiekt wygląda, dobrać odpowiednie powiększenie itp. Zaczynaj od prostych obiektów np. M27, M42 ( o tej porze roku późno w nocy ), przy M57 w lutni (pewnie jej tam szukałeś) pamiętaj , że ona jest mała i w szukaczu wygląda prawie jak gwiazda. Jak sobie przypomnę jakieś porady jeszcze to napiszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ogólnie to

 

na początku:

Zaczynasz od nakierowania teleskopu na najbliższą jasną gwiazdę, którą widzisz gołym okiem i która znajduje się najbliżej obiektu, który chcesz odnaleźć. Ustawiasz ją sobie w środku pola widzenia szukacza (czy ogólnie gdzieś w polu widzenia szukacza tak abyś wiedział, że to ona). Obracasz sobie mapę o 180 stopni (jeżeli nie masz kątówki w szukaczu) tak aby obraz w mapie pokrył się mniej więcej z tym co widzisz w szukaczu.

 

potem skaczesz:

Jeżeli gwiazda do której będziesz skakać jest bardzo blisko (jak np. w przypadku M57) to możesz skakać pomiędzy gwiazdami. Jednak w większości przypadków musisz wykonać kilka(naście) skoków i identyfikacja tej konkretnej gwiazdy, do której skaczesz może okazać się trudna (np. jeżeli szukasz czegoś na tle Drogi Mlecznej). Skakanie jest nieporównywalnie prostsze jeżeli najpierw na mapie zidentyfikujesz jakieś charakterystyczne ułożenie gwiazd (np. jakiś trójkąt, prostokąt, linię tego typu rzeczy) i wtedy skaczesz to tych figur. Kiedy po kilku skokach będziesz już blisko swojego celu, zakładasz najdłuższy i najszerszy okular jakim dysponujesz i skanujesz okolicę.

 

i jeszcze porada:

Kiedy przeskakujesz pomiędzy gwiazdami to patrz cały czas w szukacz (żeby widzieć jak przesuwa się teleskop). Na początku dopóki nie opanujesz techniki starhoppingu to staraj się unikać skoków większych niż pole widzenia okularu. Wtedy unikniesz skakania po jakiś wyimaginowanych liniach, tylko będziesz przeskakiwał pomiędzy obiektami widzianymi w szukaczu.

 

Pozdrawiam

 

lech

 

EDIT:

przy M57 w lutni (pewnie jej tam szukałeś) pamiętaj , że ona jest mała i w szukaczu wygląda prawie jak gwiazda.

 

Jeszcze jedna uwaga (pops mi przypomniał B) ): Jest niewiele DSów, które można zobaczyć w szukaczu pod dobrym niebem (głównie to Mki, MELe i kilka NGCów i Crów). Jeżeli twoje niebo jest słabe (tego nie wiem) to możesz ich w szukaczu w ogóle nie widzieć.

Edytowane przez lech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam niebo przez moja lunetę, o której już gdzieś pisałem. Przyda mi się metoda skakania za którą dzięki. Nie mam szukacza, umiem namierzać gwiazdy bez niego, no przynajmniej te które znam.

hm, pisałeś że masz lunetę o średnicy 9 cm która daje wyraźne obrazy przy powiększeniu do 30x?

w takim powiększeniu mgławica w lutni jest malutka (i przy takiej średnicy nie może być jasna...) więc pewnie dlatego ją przeoczyłeś. ale jak się uważnie przyjrzysz temu co widać między tamtymi dwoma gwiazdkami w lutni to powinno dać się zauważyć że jedna z gwiazd nie jest gwiazdą.

a może przydałby ci się choćby taki prosty szukacz typu "red dot finder", celuje się nim w niebo jak karabinem snajperskim (świecąca kropka wskazuje cel), jeżeli dobrze pamiętasz położenie jakiegoś obiektu względem gwiazd to przesuwasz odpowiednio kropkę i gotowe - od razu widać w teleskopie. "skakanie" po gwiazdach też jest fajne, ale trafienie od pierwszego strzału, zwłaszcza obiektu którego jeszcze nie widziałeś, to dopiero uciecha :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam niebo przez moja lunetę, o której już gdzieś pisałem. Przyda mi się metoda skakania za którą dzięki. Nie mam szukacza, umiem namierzać gwiazdy bez niego, no przynajmniej te które znam.

 

Myślę, że Ci brakuje tego: http://www.celestia.pl/Jak_obserwowa%C4%87

 

Przebrnij, wiele osób dało mi znać , ze bardzo im ten artykuł pomógł.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj o jeszcze dwóch rzeczach:

 

1) adaptacji wzroku do ciemności- bez tego ani rusz. Również jeśli np. odbierzesz sms w trakcie obserwacji tracisz adaptację

2) wychłodzeniu teleskopu- jeśli wynosisz teleskop z ciepłego domu na dwór, gdzie różnica w nocy wynosi 15-20 stopni, nie zobaczysz dobrego obrazu

 

A napisz nam może, to co za "luneta" i jakie okulary? To też może pomóc w wyjaśnieniu przyczyny niepowodzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj o jeszcze dwóch rzeczach:

 

1) adaptacji wzroku do ciemności- bez tego ani rusz. Również jeśli np. odbierzesz sms w trakcie obserwacji tracisz adaptację

2) wychłodzeniu teleskopu- jeśli wynosisz teleskop z ciepłego domu na dwór, gdzie różnica w nocy wynosi 15-20 stopni, nie zobaczysz dobrego obrazu

 

A napisz nam może, to co za "luneta" i jakie okulary? To też może pomóc w wyjaśnieniu przyczyny niepowodzeń.

http://allegro.pl/item435744281_luneta_obs..._jak_alpen.html <-- Tą lunetę kupiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toś się Dementorin urządził! Luneta obserwacyjna ["ziemska"] z zoomem . Kiedyś też się tak zrobiłem w początkach kariery, tylko u mnie to było 20-60x60.

Tego typu sprzęt nie nadaje się zasadniczo do obserwacji nieba. Jednym z powodów jest brak jakiegokolwiek szukacza przy maksymalnym polu widzenia nie przekraczającym 2 stopni. Przy 30x to nawet może być tylko 1.5stopnia. Nawet doświadczony obserwator nieba miałby poważne trudności w posługiwaniu się takim sprzętem, dla początkującego nie widzę ŻADNYCH szans. Po prostu niczego tym nie znajdziesz, bo nie trafisz. Widzę dwa wyjścia: albo zaopatrzenie tego wynalazku w jakiś szukacz, albo współpraca z niedużą lornetką, np. 8x30, 7x35 czy 10x50. Lunetę na statywie nakierowujesz na jakąś widoczną gołym okiem gwiazdę, następnie wyczajasz tę samą gwiazdę lornetką, w której widzisz kolejne, coraz słabsze gwiazdki prowadzące wg. mapy do szukanego obiektu. Potem odpowiednio przekierowujesz lunetę itd. To może [ale nie musi] się sprawdzić dla obiektów położonych wśród stosunkowo jasnych gwiazd. Pamiętaj,że największe pole widzenia masz przy najmniejszym powiększeniu, to jest 30x. Sprawdź jeśli możesz w instrukcji obsługi, jakie maksymalne pole widzenia ma ta luneta przy tym powiększeniu. Jeśli ze 2 stopnie, da sie jeszcze żyć od dużej biedy wspomnianą metodą . Jeśli dużo mniej -będzie bolało.

Pozdrawiam

-J.

P.S. Wyjście 3-cie: sprzedać toto ornitologom i zbierać na teleskop

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i własnie w tym jest problem, pierścienie Saturna , 4 moony Jupka i kwadre Wenus to mozna zobaczyć nawet prez superallegro mega hit lornetkę 10-100x100 (cytaj , 7x40 na plastikowych soczewkach)

 

Ta luneta nie pozwoli ci poszalec, ale nie powinna moim zdaniem całkowicie zdyskwalifikowac obserwacji. Zaglądnij do wątku i tabel Wimmera:

 

http://astro-forum.org/Forum/Tabela-Wimmera-t22620.html

 

Przydaś jak znalazł w twoim przypadku.

 

Pozdrwiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeżeli masz w miarę ciemne niebo, to przez te lunetkę powinieneś niektóre obiekty zobaczyć B) . Posiadam Yukona 20-50x50 (http://www.sztucer.pl/sklep/item833_Luneta_Yukon_20-50x50_ONK_KOMPLET.html) i Galaktyka Andromedy jest wyrażanie widoczna. Najlepiej ja znaleźć na małym powiększeniu (u mnie to 20x50) i potem przejść na powiększenia większe - ale rewelacyjnej poprawy mieś nie będziesz (m31 wygląda w obu powiększeniach, jak mglista owalna plama). Obserwacji nie możesz robić "z ręki", a ten statywik niestety na niewiele się przyda - miałem w zestawie podobny. Dużo lepszy efekt daje zastosowanie specjalnego imadełka wkręcanego w miejsce montażu statywu i zamocowanie go do stabilnej podpory np. balustrady. Jeszcze jedno zauważyłem, ze optyka lunetki bardzo szybko zaparowuje (dużo szybciej niż w Syncie) – może podobny problem jest u Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokupiłem se taki statyw że łoooooooooooo! Stabilny jak nie wiem co! :D A co do Andromedy to to że iema pogody a jak jest to jej nie mogę znaleźć. :/

 

Jak nie wiem gdzie co jest i kiedy jest - to zawsze zagladam sobie do Stellarium i robie notatke w jakim kierunku szukac i ile stopni o ktorej godzinie. Potem na dworze lukam sobie ukradkiem i popisuje sie przed znajomymi ze trafiam :D

To darmowy superprogram na wszystkie platformy.

http://www.stellarium.org/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ( i Panie ewentualnie)!

A szczególnie do Dementorina:

Problem nie polega na tym, czy coś widać przez te lunetę, bo potencjalnie widać sporo, to w końcu 90mm -w porównaniu z lornetką 50mm będzie widać różnicę w wyglądzie obiektów. Problem w tym, że nie sposób takiej lunety wycelować w obiekty inne, niż wyraźnie widoczne gołym okiem. Jest to praktycznie niewykonalne. Nawet trafienie w taką M13 czy M31 [a wszyscy wiedza, jak "trudne" to obiekty] będzie graniczyło z cudem. Dlatego tę lunetę bezwzględnie trzeba wyposażyć w jakiś sensowny celownik, o polu widzenia zbliżonym do lornetki. Wtedy pokaże pazury. Bardzo istotna jest kwestia, jakie pole ma sama luneta -bo czy to będzie 2.0 st. czy 1.5 st. -różnica jest kolosalna! W pierwszym przypadku próba celowania przy pomocy wstępnego przeglądu małą lornetką [jak proponowałem poprzednio] może się udać, podobnie jak użycie [koniecznie regulowanego] celownika "mechanicznego" [jakaś rurka albo muszka i szczerbinka], w drugim -nie ma żadnych szans bez zamocowania na tym jakiejś lunetki celowniczej. Nie musi to być zaraz szukacz od teleskopu astro, wystarczy użyć połówkę jakiejś małej lornetki lub tzw. monokular, pod 3 warunkami:

-minimalna apertura [srednica obiektywu] 30mm [w zupełnej ostateczności 25mm, pod ciemne niebo]

-pole widzenia tego dodatku MUSI być zbliżone do pola widzenia typowej lornetki czy szukacza od teleskopu, czyli absolutne minimum to 4st.

-zamocowany do lunety w uchwycie umożliwiającym zgranie osi obu przyrządów, podobnie jak szukacza z teleskopem [maja patrzyć w to samo miejsce]

Wg. mnie taka przeróbka jest celowa, o ile tanio możesz zdobyć substytut lunetki celowniczej. Może to być jakiś tani celownik od wiatrówki, kupowany na targu czy allegro, ale z obiektywem minimum 30mm i dużym polem widzenia [j. w.]. Z tym ostatnim może być pewien problem, bo często te celowniki optyczne mają niewielkie pole, ale trafiają się też modele szerokokątne. Przy zakupie na targu łatwo to możesz sprawdzić, porównując na miejscu u sprzedawcy pole widzenia takiego celownika z lornetką 10x50 czy 8x30 lub podobną. Zaleta zastosowania lunetki od wiatrówki jest to,że ma wbudowana regulację i możesz ją zamocować na sztywno na swojej lunecie.

Pozdrawiam

-J.

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Dlatego tę lunetę bezwzględnie trzeba wyposażyć w jakiś sensowny celownik, o polu widzenia zbliżonym do lornetki. (...)

-minimalna apertura [srednica obiektywu] 30mm [w zupełnej ostateczności 25mm, pod ciemne niebo]

-pole widzenia tego dodatku MUSI być zbliżone do pola widzenia typowej lornetki czy szukacza od teleskopu, czyli absolutne minimum to 4st.

-zamocowany do lunety w uchwycie umożliwiającym zgranie osi obu przyrządów, podobnie jak szukacza z teleskopem [maja patrzyć w to samo miejsce]

(...)

 

Mocne słowa. A nie lepiej zamiast tych wszystkich wygibasów z regulowanym celownikiem optycznym o minimalnej aperturze i polu albo kombinacji z mechanicznym celownikiem kupic laser pointer i poswiecić nim w okular lunety? ;) Zapewniam, ze efekt bedzie 10x lepszy, koszt zblizony, a wygoda i nakłady niezbedne do uruchomienia funkcjonalnosci nikłe w porównaniu z zabawą w szukacze optyczne.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, o pointerze zapomniałem. Ale efekt ten sam, jak przy celowniku muszka-szczerbinka. Problemem jest zasięg gwiazdowy i dokładność. To się sprawdzi przy poszukiwaniu obiektów leżących blisko jasnych gwiazd, w okolicy nieba od gwiazd gęstej. Jak będzie trochę zaświetlone niebo,czy brak jasnych gwiazd w pobliżu obiektu to porażka, bo nie będzie na czym celować. Ja mam taki podświetlany szukacz kolimatorowy typu Star pointer w swoim Maku. Ostatnio zwijając się ze spóźnionych obserwacji jowiszowych próbowałem nim namierzyć bodaj przy sporym Księżycu M13 i... nie trafiłem. Niestety takie celowniki natychmiast wymiękają, jak spada zasięg gołym okiem. Da się go użyć tylko w b. dobrych warunkach [wiem, w innych nie warto polować na DS], ale też nawet pod dobrym niebem gołym okiem zabraknie nam często gwiazd podejścia -i co wtedy?. Szukacz lunetkowy zawsze widzi więcej gwiazd, niż dostrzeżemy gołym okiem i to ratuje sprawę. Pracowałem zwykle z szukaczem 30mm. W gorszych warunkach na ubogich w gwiazdy okolicach czasem też mu brakowało zasięgu -rzadko bo rzadko, ale jednak. Stąd takie, a nie inne kryteria, które podawałem. Patent z laserem powinien sie sprawdzić lub nie w zależności od pola samej lunety, tak jak pisałem w poprzednim poście, rozważając wcześniejsze opcje. Wracając do przykładu z M13 i Star Pointerem, to gdyby teleskopem nie był Mak o polu sporo poniżej 1 st., tylko Newton z polem prawie 1.5st., wycelowałbym pewnie bez kłopotu. Piszę to, aby uświadomić Dementorinowi, na czym od strony technicznej polega cały problem z szukaniem obiektów.

Pozdrawiam

-J.

P.S. Dementorin, daj znać ze żyjesz -spróbuj sprawdzić i napisz, jakie pole widzenia [field of view] ma ta luneta. Powinno być gdzieś w instrukcji obsługi lub na obudowie. Albo będzie kątowe w stopniach lub minutach, albo liniowe w metrach na dystansie 1000m Od tego zależy, jakie rozwiązanie problemu celowania trzeba wybrać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze trzecie wyjscie (choć osobiscie uwazam, ze pointer po rpostu jest sprawniejszy i szybszy czy są jasne gwiazdy przy obiekcie czy nie, od paru lat nie mam żadnego szukacza na teleskopach ;) ) troche kompromis obu rozwiązań:

 

telrad_2.jpg

 

- odpada dzierganie systemu justowania - telrad ma to w sobie

- jest to względnie tanie, lekkie i ogólno dostepne u wszystkich chyba dystrybutorów.

 

http://deltaoptical.pl/szukacz-star-pointer,d915.html

http://sklep.teleskopy.net/advanced_search...9f6a1c9c525e100

 

- powinno dać się czepić do lunety bez ingerencji mechanicznej - dwustronne taśmy klejace na stopce , kwestia dorwania modelu z takim rozwiązaniem.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyję, żyję! Poszukam tych kątowych czy jak to tam. NA OBSERWACJI BYŁO ******** ŹLE... Nie mogłem nawet namierzy Jowisza co od początku nie jest dla mnie problemem. :( Głowa mnie bolała i jedyne co widziałem to dwa księżyce Jowisza plus Jowisz. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NA OBSERWACJI BYŁO ******** ŹLE... Nie mogłem nawet namierzy Jowisza co od początku nie jest dla mnie problemem. :( Głowa mnie bolała i jedyne co widziałem to dwa księżyce Jowisza plus Jowisz. ;)

 

To wcale nieźle! Akurat Jowisz jest dość nisko na obserwacje sprzętem klasy takiej, jak Twoja i na poważniejsze obserwacje w ogóle. Spróbuj się zaopatrzyć choćby w namiastkę celownika, ściągnij sobie program-planetarium do mapek nieba, albo jakiś mały atlas nieba i zapoluj na najłatwiejsze DS-y. Polecam te najłatwiejsze do odnalezienia:M45 [Plejady] M31, M13 [teraz trochę po sezonie na ten obiekt], NGC869/884 [tzw. chichotki] i parę innych. Bierz na cel te jasne, łatwe do zidentyfikowania i do odnalezienia blisko jasnych gwiazd. Koniecznie ciemne niebo, bez Księżyca i łuny miejskiej.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plejady to ja od lat obserwuję, planetarium program to używam Stellarium od wieku 10 lat. :P Plejady to mała garstka gwiazdek, niby są ukryte w mgławicy ale ja tam nic oprócz kilku gwiazdek nie widzę. :( Z Syntą 10" zobaczę mgławicę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... niby są ukryte w mgławicy ale ja tam nic oprócz kilku gwiazdek nie widzę. :( Z Syntą 10" zobaczę mgławicę?

 

Myślę, że pod dobrym, ciemnym niebiem w Syncie 10'' struktury nie zobaczysz, ale dostrzeżesz lekką mgiełkę wokół gwiazd, tak jakby zasłonił je lekki cirrus.

pzdr

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.