Skocz do zawartości

Dominik Woś na forum AF


Rekomendowane odpowiedzi

jeszcze tylko taki komentarz do tego, kto odradza pierwszy post tego wątku:

 

Kto odradza >> (1)

 

Pytanie(-5): Takiego cyrku jeszcze nie było !!! Organizator plebiscytu jest jego laureatem. :-)))))))))))))))))))))

 

Dominiku, skoro uważasz, że ponad 500 głosujących osób odwaliło tu jakiś rodzaj cyrku, to chyba tylko Twoja chora ambicja mogła wysnuć takie brednie

 

 

 

 

no to jedziemy dalej, napisałeś w komentarzu:

 

Pytanie(-5): Nie popieram poważnych manipulacji na tym forum i ... śmieszy mnie ten wątek: http://www.jesion.pl/blog/2007/03/16/m81-i...-z-equinoxa-80/ DNO !!!

 

Domku, czy możesz przedstawić jakieś dowody na te oszczerstwa?

bo tak, to tylko trollujesz

oo ale a propo blogu jesiona, a może pamietasz to:

http://www.jesion.pl/blog/2007/02/04/skywa...ed-apo-galeria/

i nicka o nazwie Nina w komentarzach?

 

jesion_blog_zatwierdzenie.jpg

żeby nie było, to screen pochodzi z Twojego serwera: http://www.astrophotography.pl/inne/jesion...twierdzenie.jpg

więc masz nie tylko problemy ambicjonalne, ale również z określeniem płci?

nooo z tej strony to Cię nie znałem ;)

 

 

no to kolejna Twoja wypowiedź:

dudus(0): Brawo !!! Można mieć "twardą" moderację postów ale przycisk "kto odradza" ciągle umożliwia swobodę wypowiedzi !!! DNO Dzięki Jesion !!!

 

ale czemu boisz się pisać postów na forum?

jakaś obawa, że tym razem to Cię sama społeczność wybanuje?

i już nie będzie, że tylko wredni admini z af?

 

 

no to kolejne:

 

Pytanie(-5): Nie masz pojęcia co to są fajne foty szczególnie, że masz sprzęt "nagrodę" ze sporą aberką chromatyczną :-)

 

szkoda tylko, ze w ten sposób potrafisz rozmawiać, ale tak patrząc na Twoje ostatnie zdjęcia, to zamiast iść do przodu stoisz w miejscu i zamiast robić je coraz lepsze tracić energię na trollowanie

 

 

 

kolejne:

 

dudus(0): Sumas to wyjątkowy "Deb.." i "pies" Jesiona. Papatki? Emde? Pala? TUR? "Inni". Kto następny nie jest po myśli towarzysza Jesiona : :-)))))) - DNO !!!

 

domek, weź się prześpij, albo chociaż przestań łykać, bo to już zaczyna się żenujące

 

 

Pytanie(-5): Używany - mocno- sprzęt jako nagroda !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a używałeś go?

 

 

dudus(0): Sumas - ty "IDIO" forum A-F - czy ty sadzisz, że na tym forum mozna napisać normalnego posta nie po myśli Jesiona bez moderacji. :-))) Ja nie :-))))[/i]

 

a Ty ciągle żyjesz urojoną nienawiścią? bo już Ci chyba zupełnie oczy przesłania

co najmniej od pół roku wszystkie posty na forum banują wyłącznie jego użytkownicy

 

pewnie c.d.n.

ale wiesz co, coraz mniej chce mi się z Tobą gadać

 

 

 

no w sumie już niema o czym:

 

Pytanie(-5): Łubu dubu !!!

Pytanie(-5): Łubu dubu !!! [/i]

Pytanie(-5): Łubu dubu !!! [/i]

Pytanie(-5): Łubu dubu !!! [/i]

 

skończyły Ci się argumenty i tylko na to Cię stać?

że rozdajesz jak leci każdemu kto napisał w tym wątku?

 

żegnaj domku

pewnie do następnego ip

bo te oba konta zaraz Ci zablokuję

za żenujące wprost trollowanie

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety... system działa już ponad pół roku i żaden z kilku tysięcy logujących się użytkowników nie wpadł na pomysł, żeby wykorzystać go do swoich chorych patologii. Aż do dzisiaj... Dominik Woś vel. Domek pogrążony w swojej frustracji postanowił pominusować hurtowo bogu ducha winnych użytkowników.

 

W tym miejscu chciałem przeprosić wszystkich użytkowników, którzy zostali pokrzywdzeni przez mój system minusów. One były dla mnie, nie dla Was.

 

Będę rozmawiał z programistą, żeby usunął z bazy wpisy minusów przyznane przez Dominika. Jestem przekonany, że uda się naprawić.

 

Osoby mające kontakt bezpośredni z Domkiem niech się o niego zatroszczą, bo to naprawdę nie wygląda zbyt optymistycznie. Chłopak ma poważny problem i do tego trwający wiele, wiele lat. To już nie jest chwilowa destabilizacja, ale przypadek kliniczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to po raz ostatni już mam nadzieję:

 

Pytanie(-10): Sumasie- spoko zrzuciłem ekranki jak edytujesz swój pościk :D Oby wszyscy użytkownicy FORUM tak mogli ale nie mogą bo PSY czuwają :D DNO !!!

 

jasne zrzucaj, ten też możesz zrzucać, choć jak sądzę zostanie tu na długo, żeby pokazać Twoją całą osobowość w pełnej krasie

 

a edytowałem tylko i wyłącznie dopisując kolejne Twoje komentarze, dla potomności,

może już coraz mniej liczni Twoi znajomi przejrzą w końcu na oczy i odkryją Twoją prawdziwą wartość miłośnika astronomii amatorskiej

no może ...kochającego trochę inaczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zostałem 'pieskiem Jesiona i Sumasa' (czy też kolesiem, nie pamiętam dokładnie jak to Domek napisał wtedyż). Hmm, a mi się zawsze wydawało, że moje opinie są dość często odmienne od opinii owych dwóch Panów - tyle że, co z całą pewnością Domkowi się nie udaje, potrafimy szanować się nawzajem i swoje czasem bardzo odmienne poglądy. I tyle. :P

Edytowane przez kanarkusmaximus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne, że w naszej astrospołeczności są podziały i taka zapiekła nienawiść... :( najgorsze, ze podłożem są wybujałe ambicje i walka o sławę oraz splendor (czyli wpływy oraz możliwośc wpłynięcia i kształtowania naszych astropoglądów).

Z mojego doświadczenia wiem, że żadne logiczne argumenty nie zadziałają, bo emocje zagłuszają rozsądek... trwa to juz tyle lat...

ech...

 

pozdrawiam

Ori

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ktoś bardzo sfrustrowany mógł posunąć się do takich działań. Więcej na temat "tej" osoby nie napiszę, bo szkoda mi klawiatury.

 

Co do minusa, który otrzymałem, to w żaden sposób mi nie przeszkadza. Co najwyżej budzi uśmiech na mojej twarzy.

 

Tegoroczna zima i okres kryzysu wpędza niektóre osoby w stan depresji. Na szczęście teraz za oknem pada piękny śnieg, krajobraz robi się bajkowy i może to spowoduje, że znikną "upiory" ;) Kto nie przepada za zimą musi jeszcze trochę zaczekać na wiosnę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne, że w naszej astrospołeczności są podziały i taka zapiekła nienawiść...

Tak po prawdzie, to żadnych podziałów nie ma (w sensie społecznym). Społeczność jest jedna, tylko niektóre jednostki postanowiły się "wydzielić" i potrzebują takich lotnych słów, jak "podziały", żeby budować nową społeczność, swoją i oczywiście "bez podziałów".

 

Proponuję zapomnieć o tym słowie (podział), bo wg mnie, jest całkowicie wymyślone. Jest już wiele for, jeszcze więcej grup lokalnych. Wiele osób pisuje tu i tam, i jeszcze gdzie indziej. Jakie to ma znaczenie?

 

To nie społeczność jest podzielona, tyko kilku "liderów" (oraz aspirujących do tej roli) skacze sobie do gardła. A to zasadnicza różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie co ten chory człowiek wyprawia. Wrzucił na swój serwer nowy plik w którym opisuje wyimaginowany spisek AF.

http://www.astrophotography.pl/inne/jesion...twierdzenie.jpg

 

Gdyby zmienił go, to wrzucam w załącznik. To co on robi dobrze pokazuje pewien schemat działania paranoików - nie tylko na AF, ale w ogóle w życiu.

 

Jeżeli dobrze rozumiem, to podmienił ten plik żeby udowodnić swoją tezę. Zakłada, że minusy które dostał, nie pisząc postów, są od nas, czyli moderatorów. Sprawdziłem, kto mu dał wczoraj minusy. Każdy może sobie sam sprawdzić. Wystarczy odszukać archiwalne posty Dudusia i Pytki (pytanie). Np. w tym wątku:

http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...t=0&start=0

 

Ja nie wiem, jak ten człowiek może funkcjonować w świecie rzeczywistym. Jest gorszy od SBka. Zobaczcie, że zbiera od lat na ludzi TECZKI! Ta jest moja:

http://www.astrophotography.pl/inne/jesion/

 

Nie tylko moje prywatne sprawy z forum, ale także jakiś screeny z firmowych stron. Szok! Moje akta - z tego co widzę, sięgają 2006 roku i systematycznie są uzupełniane. Wiele screenów jest opatrzonych ilustracjami i komentarzami.

 

Zobaczcie, co on tam zbiera. Może o Was też już są materiały?

 

http://www.astrophotography.pl/inne/jale/

 

http://www.astrophotography.pl/inne/a4u_20012007/

 

http://www.astrophotography.pl/inne/adam_t...f_sponsorzy.JPG

 

http://www.astrophotography.pl/inne/jesion..._05122005_1.JPG

 

http://www.astrophotography.pl/inne/a_f_test_14.JPG

 

http://www.astrophotography.pl/inne/

 

itp...

 

Psychopata i tyle.

jesion_blog_zatwierdzenie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponieważ domek podmienił plik na swoim serwerze z tego: http://www.astrophotography.pl/inne/jesion/jesion_b.jpg

na taki: http://www.astrophotography.pl/inne/jesion...twierdzenie.jpg

 

ale możemy pogadać i o tym

a jak już rozmawiamy o moderacji za pomocą obrazków

 

to co powiesz na taki? http://www.astrophotography.pl/inne/chat/c..._ekran2_800.jpg

i żebyś znowu go nie podmienił zamieszczę ten plik na forum

czat_09032006_ekran2_800.jpg

więc jak z tą wolnością wypowiedzi jest u Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji polecam książkę "Paranoja polityczna. Psychopatologia nienawiści".

 

paranoja

Choroba psychiczna, dla której typowe są usystematyzowane urojenia oraz projekcja osobistych konfliktów, przypisywanych rzekomej wrogości otoczenia; chroniczna psychoza funkcjonalna, rozwijająca się w podstępny sposób. Charakteryzuje się uporczywymi, nie ulegającymi zmianom, spójnymi pod względem logicznym urojeniami, dotyczącymi przeważnie prześladowań albo związanymi z manią wielkości.

 

paranoik

Człowiek dotknięty paranoją, paranoiczny. Charakteryzujący się przesadną podejrzliwością, cierpiący na urojenia wielkości albo urojenia prześladowcze.

 

(Webster’s New Universal Unabridged Dictionary)

 

Zaburzenie to cechuje się nieustanną podejrzliwością i brakiem zaufania do innych, przekonaniem, że działają ze złośliwych pobudek. Osoby dotknięte paranoicznym zaburzeniem osobowości

 

bezpodstawnie podejrzewają, że są przez innych wykorzystywane, krzywdzone lub oszukiwane;

 

bez przerwy żywią nieuzasadnione wątpliwości co do lojalności przyjaciół lub współpracowników, są przekonane, że nie można im ufać;

 

niechętnie zwierzają się komukolwiek, gdyż obawiają się bezzasadnie, że to zostanie wykorzystane na ich szkodę;

 

w niewinnych uwagach czy zdarzeniach dopatrują się ukrytych znaczeń – czują się poniżone lub zagrożone;

 

bez przerwy żywią urazę – nie wybaczają zniewag ani lekceważenia;

 

dostrzegają – niewidoczne dla innych – ataki na siebie lub swoją reputację i szybko reagują gniewem albo przechodzą do kontrataku;

 

nieustannie żywią bezpodstawne podejrzenia co do wierności współmałżonka lub partnera seksualnego.

 

Pionier psychiatrii Eugene Bleuler opisał w 1911 r. paranoję jako „konstruowanie na podstawie fałszywych przesłanek logicznie zbudowanego i pod wieloma względami spójnego, niepodważalnego systemu urojeń, przy czym nie występuje żadne dające się wykazać zaburzenie innych funkcji psychicznych”. (...) Paranoik jest zupełnie normalny, jeśli nie liczyć urojeń o otaczającym go zewsząd spisku i zagrożeniu. Często bywają dobrze zamaskowane, ale mogą zdominować każdą chwilę życia paranoika. Dopóki nie wkroczy w obszar urojeń, otoczenie paranoika może nie zdawać sobie sprawy, w jak bardzo wypaczony sposób postrzega on rzeczywistość.

 

Termin paranoja w coraz większym stopniu zaczęto stosować nie tylko na określenie specjalnej jednostki diagnostycznej, ale w szerszym znaczeniu, odnoszącym się do cech osobowości oraz stylu bycia, dla którego typowa jest ostrożność, podejrzliwość, nadwrażliwość i skłonność do izolowania się. Ważnym elementem tego stylu jest nieprzyznawanie się do własnych niewygodnych uczuć i przypisywanie ich innym osobom. Jest to psychologiczny mechanizm obronny nazywany projekcją. (...) Choć paranoiczna postawa przejawia się w wielu dziedzinach ludzkiej działalności, najwyraźniej daje się dostrzec w niespokojnym świecie polityki, jako że należy do jego nieodłącznych cech. Szimon Peres, komentując nieufność, jaka panowała w stosunkach z jego politycznym rywalem premierem Icchakiem Rabinem, stwierdził ironicznie: – Podejrzliwość ma swój urok. Dzięki niej człowiek czuje, że ma rację i słusznie postępuje. Podejrzliwość to bardzo przyjemna rzecz...

 

W skrajnym wydaniu paranoiczny styl uprawiania polityki przynosi więcej szkody niż jakikolwiek inny. Paranoicy nie mają przeciwników, rywali czy oponentów, tylko wrogów, tych zaś nie wystarczy zwyczajnie pokonać, a już na pewno nie można się z nimi wdawać w kompromisy czy ich pozyskiwać. Wrogów się niszczy. Były gubernator Luizjany Huey Long powiedział do tych, którzy wyrażali odmienne niż on zdanie: – Ja was nie tylko zwyciężę. Ja was zrujnuję!

 

Paranoję polityczną tak trudno zdefiniować i zrozumieć, ponieważ w punkcie wyjścia jest tylko wypaczeniem właściwej reakcji, dopiero potem przekracza wszelkie granice. Podobnie jak gorączka w chorobie, pewna doza podejrzliwości to w polityce niezbędny, a nawet zdrowy mechanizm obronny.

 

Lyndon Johnson, którego przecież nie zaliczymy do przywódców typu paranoicznego, zauważył kiedyś, że każdy polityk, wchodząc do pokoju pełnego ludzi, powinien umieć wyczuć, kto jest z nim, a kto przeciw niemu. Wszyscy politycy, czy to w Moskwie, czy w Waszyngtonie, muszą nieustannie liczyć się z ewentualnym zagrożeniem i być szczególnie wyczuleni na działania opozycji przybierające formę tajnego spisku. Politycy, którym takiego wyczucia brakuje, długo się nie utrzymają. W niektórych politycznych systemach nawet długo nie pożyją. Na przykład w kłębowisku spisków i intryg, jakim był Kreml, brak tej cechy mógł okazać się zgubny.

 

Kiedy polityk rzeczywiście miał w swej praktyce do czynienia ze zdradą albo spiskiem, wyciąga z takiego doświadczenia poważne wnioski i może je nadmiernie uogólnić. Przestraszony przywódca polityczny przyswaja sobie paranoiczną postawę, żeby przetrwać. Izoluje się i nie jest już w stanie stworzyć sojuszów opartych na zaufaniu. (...)

 

SIEDEM ELEMENTÓW PARANOI

Skrajna podejrzliwość to jeden z głównych elementów zespołu paranoicznego. Inne to przekonanie o centralności własnej osoby (ksobność), mania wielkości, wrogość, lęk przed utratą niezależności, projekcja i urojenia.

 

Więcej fragmentów tu:

http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?...mp;place=Text01

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho... już usunięte. Zaczęły się czystki w słynnych teczkach domka.

 

Wcale nie usunięte tylko przeniesione do innej, tajnej skarbnicy wiedzy, dostępnej tylko wtajemniczonym. Paranoik nie po to gromadzi skrupulatnie latami dane, żeby je potem usunąć (w dodatku zaatakowany przez wroga. Te informacje są potrzebne, żeby móc w przyszłości walczyć z wrogiem). Widzę, że jednak sięgnąłeś do lekturki :lol:

Edytowane przez Pepin Krootki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę przykro, że są tak zawistni (zazdrośni?) ludzie, ale to pewnie się nigdy nie zmieni. Byli, są i będą.

Na szczęście ludzi umiejących działac wspólnie w dobrej sprawie jest więcej :)

 

Oby więcej takie rzeczy się nie przytrafiały.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie usunięte tylko przeniesione do innej, tajnej skarbnicy wiedzy, dostępnej tylko wtajemniczonym. Paranoik nie po to gromadzi skrupulatnie latami dane, żeby je potem usunąć (w dodatku zaatakowany przez wroga. Te informacje są potrzebne, żeby móc w przyszłości walczyć z wrogiem). Widzę, że jednak sięgnąłeś do lekturki :lol:

Of coz... przeczytałem ją wielokrotnie, fragmenty mam pozaznaczane. Co więcej, twoja rekomendacja pomogła nie tylko mi, ale nawet 2 pewnym osobom z kręgu tzw. celebrities. Dzięki niej można zrozumieć wiele procesów, które kształtują społeczności - nie tylko małe, jak np. forum, ale i te wielkie, czyli kraje (polityka).

 

Wg mnie, ta lektura jest podstawą w każdej sytuacji, gdzie zderzamy się z większą grupą odbiorców. Choć wniosek z niej płynący jest raczej przykry i pokazuje, że jesteśmy często bezradni, to mimo wszystko - żyje się łatwiej, bo przynajmniej wiem, że wiele zdarzeń, reakcji, etc. nie wynika z tego, jaki ja jestem i jakie popełniam w błędy. Niestety - paranoik robi, co robi - niezależnie od otoczenia.

 

Analizując pobieżnie pliki, które Domek umieścił na swoim serwerze, wyłania się z nich bardzo smutny obraz. Po pierwsze - wszystkie screenshoty robione są na bieżąco (data postów "dzisiaj"), co oznacza, że on musi dzień w dzień przeczesywać forum, a po drugi, nie szuka w nich rozwiązania swoich wątpliwości, tylko wybiera sobie rzeczy, które mogą potwierdzać jego TEORIĘ. Szuka "dowodów". Żeby było ciekawiej, to w reakcji na ten wątek dograł sporo innych plików w moją "teczkę". Oznacza to, że na dysku materiałów ma znacznie więcej. Zadziwiające jest także to, że posługuje się screenshotami wątków, które każdy może sobie odkopać w archiwum forum. Zapewne w jego głowie zrodziło się przekonanie, że tych wątków już nie ma. Co więcej, niektóre screeny świadczą o tym, że zupełnie inaczej odbiera oczywiste fakty - czyli ta "różna interpretacja".

 

Ciekawe jest to, że pewne hipotezy Dominik stawiał już lata temu. Nie wyciągnął żadnych wniosków, żadna z jego teorii przez 6 lat się nie zmaterializowała, ale on nadal szuka dowodów, że to jest skomplikowany plan. Prawdopodobnie, jak za 20 lat wpadnę na pomysł, żeby otworzyć np. sklep astronomiczny, to on wtedy wyciągnie te wszystkie dowody zbierana od 25 lat, i będzie mógł z satysfakcją powiedzieć - A NIE MÓWIŁEM?

 

Myślałem, że rok 2009, jako rok astronomii, będzie dobrym czasem, żeby skończyć z tymi paranojami. W sumie, to ciągle mam taką nadzieję. Domek, nie jesteś już tym zmęczony? Jeżeli nawet twoje teorie są prawdziwe - ok, założmy, AF to wielki biznes chciwych korporacji, niech tak będzie - to co to zmienia? Ktoś na tym ucierpiał, kogoś trzeba bronić? Przecież na "koniec dnia" liczy się tylko to, co ludziom dajemy i to czego od nas oczekują. Albo potrafimy tego dokonać, albo nie.

 

Zadziwiająca jest taka antyglobalistyczno-korporacyjna postawa kogoś, kto jest zawodowo związany z globalnym, międzynarodowym bankiem. Gdyby porównać moje "żerowanie" na ludzkiej naiwności, w porównaniu z tym, za co tobie płacą, to jednak chyba dzieli nas przepaść.

 

Może ten fragment wspomnianej książki pozwoli mi lepiej zrozumieć Twoje motywy:

 

"Ważnym elementem tego stylu jest nieprzyznawanie się do własnych niewygodnych uczuć i przypisywanie ich innym osobom. Jest to psychologiczny mechanizm obronny nazywany projekcją."

 

Potraktuj to jako list otwarty. Proszę Ciebie o przemyślenie nie tego, co Ci się "wydaje", ale faktów - choćby tego, że ta projekcja trwa już tyle lat. Można to skończyć jednym słowem. Jestem także gotowy wyjaśnić Ci wszystkie wątpliwości dotyczące mojej osoby, jak i sposobu działania i finansowania AF. Może być osobiście, publicznie, czy w Camp Davies.

 

Nasz wirtualny konflikt jest prawdopodobnie największą bzdurą tych 5 lat istnienia AF. Trudno mi zrozumieć, za co mnie tak nienawidzisz. Skończmy z tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

moógłby ktos wyjasnić na czym ten konflikt w srodowisku astro polega, od czego to się zaczęło? dlaczego ten osobnik jest taki zlosliwy? domyslam się, że jakies nieporozumienie między ówczesnymi "liderami" nastąpiło, ale co można się kłócic w tym srodowisku? o władzę, wpływy, pomysły? dla mnie to nie ma sensu

Edytowane przez bamus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że rok 2009, jako rok astronomii, będzie dobrym czasem, żeby skończyć z tymi paranojami. W sumie, to ciągle mam taką nadzieję. Domek, nie jesteś już tym zmęczony? Jeżeli nawet twoje teorie są prawdziwe - ok, założmy, AF to wielki biznes chciwych korporacji, niech tak będzie - to co to zmienia? Ktoś na tym ucierpiał, kogoś trzeba bronić? Przecież na "koniec dnia" liczy się tylko to, co ludziom dajemy i to czego od nas oczekują. Albo potrafimy tego dokonać, albo nie.

 

Nasz wirtualny konflikt jest prawdopodobnie największą bzdurą tych 5 lat istnienia AF. Trudno mi zrozumieć, za co mnie tak nienawidzisz. Skończmy z tym.

 

I to mi się w całym wątku naprawdę podoba.

Nie wiem o co poszło i niespecjalnie mnie to interesuje , ale widzę rękę wyciągniętą do zgody i to mi się podoba, i to mnie bardzo interesuje .

Szkoda że Dominika nie ma na forum , bo jego wiedza i doświadczenie byłyby cenne dla wielu forumowiczów.

Mam ściągnięty ze strony Dominika i wydrukowany "Poradnik - pierwsze starcie z CCD" i bardzo sobie go cenię.

 

Dominiku czy nie mógłbyś przyjąć wyciągniętej do zgody ręki Adama ?

Byłoby to z korzyścią dla wszystkich . Po co ta szarpanina i nerwy.

Jak znam życie poszło o jakieś pierdy , a potem wet za wet no i efekt znamy.

Myślę że nie było niczego o czym nie można by zapomnieć.

Adam wyciągnął rękę teraz następny ruch zrób Ty.

Napisz na PW czy e-mail pogadajcie, wyjaśnijcie i odpuśćcie.

Edytowane przez jacapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podtrzymuję swoją ofertę wyciągniętej ręki na zgodę. Deklaruję to publicznie.

 

Póki co, nikt nikomu, tak naprawdę, nic nie zrobił dlatego o sprawie łatwo można zapomnieć. Niestety - moja wola nie wystarczy - potrzebuję jeszcze jego deklaracji. Dominik ma konta na AF (używał ich w ostatnich dniach skutecznie), może założyć nowe, pod swoim nazwiskiem - to tak dla jasności, gdyby ktoś pomyślał, że Domek ma "bana" na AF.

 

Niezależnie od jego decyzji oświadczam, że ja jego działania puszczam w niepamięć. Czysta karta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domek myślę, że nie tylko ja i Adam , ale bardzo wielu forumowiczów liczy na Twój ruch.

Panowie proszę o słowa zachęty dla Dominika.

 

 

 

Kolejne słowa zachęty nic tu nie dadzą...wystarczy przeczytać 2 ostatnie posty i już wszystko wiadomo... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda żeby takie piękne hobby było kojarzone z obrzucaniem się błotem. Dla mnie znalezione kiedyś w sieci fotki Domka kojarzą się z tym że umieściłem je w katalogu o nazwie "astro rewelacja". Wtedy fociłem Vestą na EQ-3, wrażenie jakie na mnie wywarły można sobie wyobrazić (to było chyba 4 lata temu).

 

Konflikt ten i inne podobne są dla mnie mało zrozumiałe i nie jestem ich ciekawy. Wolę aby ludzie robiący Wielkie Rzeczy też byli Wielcy. A od czasu do czasu - jak np. Tiamat - moze niech coś skapną ze swojej skarbnicy wiedzy B)

 

Widziałem juz kiedyś rozpad innego środowiska. To nie jest ani miłe, ani opłacalne. Tego środowiska już nie ma - umarło. A zaczeło się od takich kłótni.

 

Podajcie sobie ręce, niech "czarne teczki" zostaną spalone i kłóćcie się tak, aby w rezulatcie coś było lepsze a nie zniszczone.

Domek, Twój ruch ...

 

EDIT: odnośnie posta poniżej: oczywiście że na PW!

Edytowane przez piotrs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.