Skocz do zawartości

Faza Wenus gołym okiem - możliwe czy nie?


Janko

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli jednak rzeczywiście udało mu sie osiągnąć taka ostrość widzenia (...)

Dla mnie w tym przykładzie ciekawe jest jeszcze co innego - skoro udało się skorygować niedoskonałości soczewki w takim stopniu, to znaczy że gęstość receptorów na siatkówce nie jest problemem (a na tym była skupiona część naszej uwagi w teoretycznych rozważaniach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test z ISS ma się nijak do obserwacji sierpa Wenus. ISS jest w ruchu w dodatku kształt Stacji w najlepszym wypadku może w małych powiększeniach przypominać "H", którego obraz dyfrakcyjny byłby już po prostu regularną kropką. Jednak jeśli taki test dałby pozytywny wynik to byłbym w szoku i bez wahania można byłoby przyjąć go jako argument przemawiający za obserwacją fazy wenus gołym okiem.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro niby widać sierp mający grubość tylko kilku sekund to stacje też chyba powinno być widać. A żeby test uwiarygodnić uwzględnił bym jakąś flarę Iridium i może, któregoś kosmosa. Być może domniemane szczegóły pojawiają się tylko na jasnych obiektach. Dużo światła, duży obraz na siatkówce i nadinterpretacja. ISS i Iridium powinny się do tego celu nadać idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie w tym przykładzie ciekawe jest jeszcze co innego - skoro udało się skorygować niedoskonałości soczewki w takim stopniu, to znaczy że gęstość receptorów na siatkówce nie jest problemem (a na tym była skupiona część naszej uwagi w teoretycznych rozważaniach).

Tak, ale ponieważ przypadki 20/8 są potwierdzone badaniami, to nie jest to aż takim zaskoczeniem. I trzeba pamiętać, że w tych badaniach chodzi o trochę co innego - rozpoznanie kształtu litery, której najmniejsze elementy mają dany rozmiar kątowy (w przypadku 20/20 - 1'). Myślę, że dobrze zobrazuje to taki obrazek:

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f8/Comparison_angular_diameter_solar_system.svg/500px-Comparison_angular_diameter_solar_system.svg.png

 

Jak widać obserwacje Wenus/Jowisz/ISS są znacznie trudniejsze, niż rozpoznawanie literek na planszy. Myślę, że biorąc pod uwagę maksymalną gęstość receptorów w plamce żółtej takim teoretycznym limitem byłyby właśnie okolice 20/5, ale to przy idealnej soczewce i odpowiednio rozszerzonej źrenicy. Osiągnięcie 20/5 przy wzroku korygowanym okularami wydaje się nieco podejrzane.

Edytowane przez Rhobaak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to jest dokładnie to co byłoby widać, ale może coś podobnego (zamiast prawdziwej symulacji dyfrakcji użyłem po prostu blura w takim stopniu żeby obraz wenus wyglądał tak jak w tamtych symulacjach)

wenus_i_iss.jpg

więc chyba gdyby stacja się ułożyła w miarę płasko i była oświetlona z właściwej strony to ktoś widzący fazę wenus miałby szanse powiedzieć w którym kierunku widzi rozciągnięcie kształtu.

 

zdjęcia iss z

http://www.cloudynights.com/ubbthreads/showflat.php/Cat/0/Number/4590902/page/0/view/collapsed/sb/5/o/all/fpart/1

 

Skoro niby widać sierp mający grubość tylko kilku sekund

nie widać! widać sierp mający pół minuty (powiedzmy) mimo że w rzeczywistości ma 10 razy mniej.

więc to nie ma nic do rzeczy - gwiazdy mające 0,1" też widać bez problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu wracamy do argumentów z pierwszej strony, zaczyna mnie to nudzić. Strumień fotonów nie musi mieć wymiaru fizycznego, żeby został zarejestrowany przez oko. Mówimy tu przecież o rozdzielczości, a gołym okiem tarczy gwiazdy nie widać. Co ciekawe rozmiar jasnych gwiazd na siatkówce zajmuje kilka pikseli, a nikomu się nie wydaje, że widać tarczę. Natomiast się twierdzi, że pojedynczy pręcik ukazuje nam fazę Wenus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Natomiast się twierdzi, że pojedynczy pręcik ukazuje nam fazę Wenus.

Tego się chyba nie twierdzi. biggrin.gif Jedyne, co się twierdzi i jest na to coraz więcej dowodów, to to, że niektórzy ludzie w odpowiednich warunkach widzą fazę Wenus. Jak to robią, do końca nie wiadomo, ale w zasadzie to wszystko jedno. Trzeba jeszcze znaleźć lub przeprowadzić parę obserwacji z udziałem takich ludzi i sprawa zrobi się całkiem jasna. Tylko nie mogą oni wiedzieć, że to niemożliwe beerchug.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym być niemiły. Ja to raczej na luzie traktuję, ale czy nie bierzecie pod uwagę takich możliwości że:

- być może za bardzo ulegamy autosugestii?

- niektórzy mogą że tak powiem, ech nie chciałbym używać tego słowa na "k", ale powiedzmy "naciągać" że faktycznie im się udało to zobaczyć, żeby sam nie wiem... podbudować swoje ego lub pochwalić się rzekomo ponadprzeciętnym wzrokiem?

 

Moim zdaniem do niczego nie dojdziemy, bo to jest tylko forum internetowe, można pisać co się chce. Nawet gdybyśmy się spotkali i tak każdy zostanie przy swoim, bo jeden powie, że widzi, drugi, że nie i co? Oczami się nie wymienią :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraterów Tycho i Kopernik nie widać gołym okiem.

Jak sądzisz, czy próba wyłapania Platona będzie miarodajna? Rozmiary kątowe ma ok. 35"x50", więc jeśli chłopak ma tak dobry wzrok jak twierdzi, to powinien go wyłapać.

Czy też znowu rozbijamy się o niskie albedo lawy zalegającej na dnie Platona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego się chyba nie twierdzi. biggrin.gif Jedyne, co się twierdzi i jest na to coraz więcej dowodów, to to, że niektórzy ludzie w odpowiednich warunkach widzą fazę Wenus. Jak to robią, do końca nie wiadomo, ale w zasadzie to wszystko jedno. Trzeba jeszcze znaleźć lub przeprowadzić parę obserwacji z udziałem takich ludzi i sprawa zrobi się całkiem jasna. Tylko nie mogą oni wiedzieć, że to niemożliwe beerchug.gif

 

Dowodów? Dowody fizyczne i biologiczne są przeciw. Coraz więcej mamy za to świadectw wiary, a z nimi niestety polemizować nie mogę. Wierzącego się nie przekona o błędach logicznych jego rozumowania.

Ten wniosek kończy moje zainteresowanie tym tematem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- być może za bardzo ulegamy autosugestii?

Cały czas biję się i z tą myślą. I sądzę, że nie tylko ja. Ale o tych niepewnościach już pisaliśmy.

 

 

- niektórzy mogą (...) "naciągać" że faktycznie im się udało to zobaczyć, żeby (...) podbudować swoje ego lub pochwalić się rzekomo ponadprzeciętnym wzrokiem?

Ręce opadają. Bez komentarza...

 

 

Moim zdaniem do niczego nie dojdziemy (...)

A moim zdaniem tak. Przynajmniej możemy próbować. Wierz mi, że chętnie bym się dowiedział czegoś więcej o widzeniu fazy Wenus niż wyłapanie tylko kilku "świadectw" (które dla sceptyka brzmią identycznie z świadectwami znachorów leczących raka dotykiem). Wiem, że można postarać się o dodatkowe próby - w odpowiedniej ilości wyjdziemy z ram pojedynczych przypadków i może dojdziemy do jakiejś konkretnej wartości. Pewne statystyki już "świadectwami uzdrowionych oczu" nie będą.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nie chciałbym używać tego słowa na "k", ale powiedzmy "naciągać" że faktycznie im się udało to zobaczyć, żeby sam nie wiem... podbudować swoje ego lub pochwalić się rzekomo ponadprzeciętnym wzrokiem?

 

Moim zdaniem do niczego nie dojdziemy, bo to jest tylko forum internetowe, można pisać co się chce. Nawet gdybyśmy się spotkali i tak każdy zostanie przy swoim, bo jeden powie, że widzi, drugi, że nie i co? Oczami się nie wymienią :D

Ani mój chłopak ani kuzynek Panasamarasa nie mieli żadnego interesu w tym, żeby kłamać. Mówili, co widzieli, nie wiedząc, co tam jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani mój chłopak ani kuzynek Panasamarasa nie mieli żadnego interesu w tym, żeby kłamać. Mówili, co widzieli, nie wiedząc, co tam jest.

Wiesz, nie byłbym do końca szczery, gdybym nie powiedział, że gdzieś z tyłu łba kołacze mi się taka myśl, czy jeden i drugi nie potraktował tego jako zagadki obserwacyjno - logicznej.

 

Ale chyba jest sposób. Odpaliłem Stellarium i zobaczyłem, że za ok. dwa tygodnie Wenus będzie dość blisko Jowisza. Będę mógł wtedy jeszcze raz podsunąć zadanie każąc wyłapać detal na każdej z planet. Jeśli się okaże, że Jowisz Grześkowi też pokazuje fazę, będzie wiadomo na czym stoimy. Jeśli Wenus będzie miała fazę, a Jowisz będzie kropą, potwierdzi to wcześniejszą obserwację. Wydaje mi się, że okazja będzie dobra.

Szkoda tylko, że ułożenie Wenus względem ekliptyki będzie mniej korzystne.

 

Oczywiście mogę też spróbować odciąć Grześka od komputera i poczekać czy zmięknie i się przyzna ;)

Edytowane przez panasmaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobsonme,

 

Dowodów? Dowody fizyczne i biologiczne są przeciw. Coraz więcej mamy za to świadectw wiary, a z nimi niestety polemizować nie mogę. Wierzącego się nie przekona o błędach logicznych jego rozumowania.

Ten wniosek kończy moje zainteresowanie tym tematem.

 

Dlaczego twierdzisz, że dowody fizyczne i biologiczne są przeciw?

Kiedy pojawił się ten wątek, byłem do sprawy nastawiony sceptycznie, przygotowując symulacje dyfrakcyjnego obrazu Wenus spodziewałem się, że nic tam nie będzie widać.

Okazało się, że:

- dyfrakcja po zachodzie Słońca nie ogranicza oka (zrobiłem zdjęcie swojej źrenicy patrząc na Wenus kilka minut po zachodzie Słońca i okazało się, że ma ona 4.5 mm średnicy).

- poczytałem o budowie plamki żółtej i okazało się, że średnio mamy tam 1 czopek na 2 mikrometry, podczas gdy dyfrakcyjny obraz Wenus ma długość rzędu 6 mikrometrów...

 

Nie jest to dla mnie dowód, że fazę Wenus można dostrzec gołym okiem, ale z pewnością nie jest to również dowód, że nie da się dostrzec, że Wenus nie jest obiektem punktowym...

 

 

Jeszcze w kwestii zdolności rozdzielczej oka definiowanej przez optyków (20/20 itd.). Z tego co wiem, to obecnie uważa się że 20/20 jako wyznacznik idealnej ostrości wzroku to jest zaszłość historyczna. Przeciętnie w populacji ludzie nie mający wad wzroku mają ostrość rzędu 20/16 a nawet 20/12.

Z kolei okulary, które mają rzekomo korygować wzrok do 20/5 wydają się co najmniej podejrzane, bo musiałyby one "przebijać" dyfrakcję. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że dają one nieco powiększony obraz...

 

Kolejna sprawa - epsilony Lutni, gwiazdy te dzieli około 3.5'. Pokazywałem je kilkunastu osobom nie mającym związku z astronomią, pytając czy widzą coś w dziwnego w "tej gwieździe". Wszystkie te osoby (w wieku 10 - 55 lat) po przyglądnięciu się stwierdzały, że tak naprawdę to są dwie gwiazdy i potrafiły poprawnie wskazać ich kąt pozycyjny. Wszystkie badane przez mnie osoby albo nie miały wady wzroku, albo miały dalekowzroczność.

 

Pozdrawiam

Piotrek

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja dociekliwość wynika z ciekawości. Skoro widać fazę Wenus, to dlaczego nie słyszałem nigdy o obserwacji szczegółów ISS gołym okiem? Podobna jasność i rozmiar, powinien być ich cały zalew. Dlaczego nie słyszałem, żeby ktoś oglądał tarczę Jowisza i jego Księżyce gołym okiem?

 

 

Mając kilkanaście lat (koniec podstawówki) obserwowałem księżyce Jowisza - jest to możliwe gołym okiem.

Wtedy nie było żadnych programów typu planetarium czy też efemeryd w internecie - nie było się czym zasugerować.

Udało się przeprowadzić pełne obserwacje które udało się potwierdzić kilkanaście lat później.

Innym sposobem na bardzo łatwe obserwacje jest zasłonięcie Jowisza jakąś przeszkodą która delikatnie osłabi jego blask.

 

Z Wenus też tak robiłem - widać w ten sposób jej nieregularność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Gwiazdy,Planety,Wszechświat" Zbigniew Dworak, Ludwik Zajdler

 

"Teoretycznie jasność obserwowana tych księżyców jest wystarczająca, żeby podczas opozycji planety oraz w wybitnie sprzyjających warunkach można je było dostrzec nieuzbrojonym okiem. I rzeczywiście, ze starych kronik chińskich dowiadujemy się, że astronomowie Państwa Środka obserwowali niekiedy Ganimedesa, największy z księżyców w Układzie Słonecznym. Również niektórzy Beduini (według relacji podróżników europejskich), obdarzeni wyjątkowo dobrym wzrokiem,twierdzili, iż widzą czasami obok Jowisza cztery świetlne punkty zmieniające położenie. Jednak w naszych szerokościach geograficznych, gdzie Jowisz nie wznosi się wyżej niż 63 stopnie a atmosfera zaś jest niespokojna i mętna, nie zobaczymy RACZEJ gołym okiem jego księżyców."

 

Właśnie RACZEJ, nie znaczy, że niemożliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym być niemiły. Ja to raczej na luzie traktuję, ale czy nie bierzecie pod uwagę takich możliwości że:

- być może za bardzo ulegamy autosugestii?

- niektórzy mogą że tak powiem, ech nie chciałbym używać tego słowa na "k", ale powiedzmy "naciągać" że faktycznie im się udało to zobaczyć, żeby sam nie wiem... podbudować swoje ego lub pochwalić się rzekomo ponadprzeciętnym wzrokiem?

 

Moim zdaniem do niczego nie dojdziemy, bo to jest tylko forum internetowe, można pisać co się chce. Nawet gdybyśmy się spotkali i tak każdy zostanie przy swoim, bo jeden powie, że widzi, drugi, że nie i co? Oczami się nie wymienią :D

Cóż Alice ja w to wątpię , że ktoś chce używać słowa na "k" aby podbudować swoje ego . Sam jestem bardzo ciekaw "ostatecznych dowodów" czy widziałem fazę Wenus czy tylko mi się wydawało . Od czasu sporu (założenia wątku) , gdy tylko mam okazję wpatruję się w Wenus jak długo mogę - i nic , ale na swoją obronę powiem , że warunki u mnie są cały czas kiepskie . Po przeczytaniu kilku naprawdę mądrych postów skłaniam się iż mogłem COŚ zobaczyć , ale z drugiej strony sceptycy również posiadają mocne argumenty (kto wie czy nie mocniejsze) .

Jednak jedno co wiem to to , że ani zamiaru nie mam chwalić się ponadprzeciętnym wzrokiem , ani KŁAMAĆ by podrasować ego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak w naszych szerokościach geograficznych, gdzie Jowisz nie wznosi się wyżej niż 63 stopnie a atmosfera zaś jest niespokojna i mętna, nie zobaczymy RACZEJ gołym okiem jego księżyców."

 

właśnie RACZEJ nie znaczy że niemożliwe

 

Myślę, że w tym przypadku zdecydowanie możliwe.

 

63-65 stopni dla Polski południowej to już naprawdę bardzo wysoko. A co do "jakości" atmosfery to u nas rzeczywiście bywa różnie, ale w ciągu roku można spotkać dni z bardzo dobrą przejrzystością i niezłym seeingiem. Zresztą w przypadku satelitów Jowisza na pewno największe znaczenie ma ostrość wzroku.

 

A wracając do Wenus. Niestety mój wzrok nie jest już tak dobry jak kiedyś, więc jeżeli młodsi mają problemy to ja nawet nie podejmuję dalszych prób. Natomiast z ciekawością zerknę na Wenus podczas przejścia na tle tarczy Słońca (oczywiście przez filtr). Czy zauważę punkt, czy tarczkę.

 

Pozostaje mi też zaczekać na większe grupy plam słonecznych. Wiem, że podczas dużej aktywności przez chmury widziałem różnicę wielkości plam słonecznych, ale nie pamiętam, czy byłbym w stanie określić ich kształt i przy jakiej średnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą przeczytałem następujące zdanie na temat Wenus:

"The phases had not previously been mentioned specifically, although very keen-sighted people can see the crescent form with the naked eye."

 

Patrick Moore's Data Book of Astronomy

edited by Patrick Moore and Robin Rees, Cambridge University Press 2011, str. 107

Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.