Skocz do zawartości

Astrozagadki


Paether

Rekomendowane odpowiedzi

18 godzin temu, Piotrek Guzik napisał(a):

Adam na pewno się pomylił, Beata obserwuje z centrum dużego miasta, a Cezar z pustyni Atacama, przy czym ja bym na jego miejscu zmienił miejscówkę :P.

Ta odpowiedź jest OK, ale szczerze mówiąc spodziewam się lepszej. Dam jeszcze czas do jutra do wieczora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, stratoglider napisał(a):

Ta odpowiedź jest OK, ale szczerze mówiąc spodziewam się lepszej. Dam jeszcze czas do jutra do wieczora.

 

Ah, dopiero teraz zauważyłem, ze jest jeszcze Dorka! Z tych osób Dorka też może być na Atakamie i to na pewno o nią chodziło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Piotrek Guzik napisał(a):

Z tych osób Dorka też może być na Atakamie i to na pewno o nią chodziło!

 

Tak, teraz jest w pełni poprawnie, czekamy zatem na zagadkę od Ciebie 🙂

 

Dodam jeszcze wyjaśnienie, ale najpierw przypomnę, że różnica 1.00 mag oznacza stosunek jasności 2.51, a różnica 0.75 oznacza stosunek jasności równy 2.

 

Jeśli ktoś obserwuje z centrum dużego miasta, tam lightpollution dominuje, czyli zaswietlenie zmniejszy się dokładnie o połowę, czyli o 0.75 mag. I to będzie bez względu, czy początkowa wartość była 18.5, czy 16.0. (czyli taka odpowiedź podała Beata).

 

Jeśli ktoś obserwuje z Pustyni Atacama, lub innego z Borltle class 1, w którym zaswietlenie nieba jest pomijalne, to tam fakt że latarnie na świecie osłabną nic nie da, gdyz tam ich światło nie sięga. Tam niebo jest naturalnie ciemne i już poprawić się nie może (taka odpowiedź podała Dorka).

 

To są dwa przypadki skrajne - w tych granicach mieszczą się możliwe poprawy SQM dla warunków zagadki, Cezar podał pośrednią wartość (co oznacza że obserwuje z okolic wiejskiego nieba, na który lightpollution ma pewien wpływ, ale nie dominuje). Natomiast Adam podał wartość większą niż 0.75 mag, co by oznaczało że niebo ściemniało u niego ponad dwukrotnie, co jest niemożliwe w żadnym miejscu.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, stratoglider napisał(a):

Tak, teraz jest w pełni poprawnie, czekamy zatem na zagadkę od Ciebie 🙂

 

No dobrze, to może coś o kometach ;).

 

Pewna odległa kometa z Obłoku Oorta przez pewien czas po odkryciu jaśniała w stałym, typowym dla takich komet tempie, jednak w pewnym momencie wzrost jej jasności wyraźnie przyspieszył. Za część tego szybkiego wzrostu jasności odpowiedzialne było zbliżanie się komety do Ziemi, jednak nawet po uwzględnieniu tego efektu, tempo wzrostu jej jasności było większe niż wcześniej. Po kilku tygodniach jasność komety stanęła w miejscu i pozostała taka przez następne dwa miesiące, pomimo że coraz szybciej zbliżała się do Słońca, a jej odległość od Ziemi pozostawała z grubsza stała. Przez cały rozważany okres kometa znajdowała się dalej od Słońca niż Ziemia.

Czy istnieje zjawisko, które mogłoby wywołać takie zmiany, jeśli założymy że fizyczna aktywność komety (ilość uwalnianego przez nią pyłu i gazu) przez cały opisany wyżej czas rosła w ciągłym, typowym dla takich komet tempie? 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piotrek Guzik napisał(a):

 

No dobrze, to może coś o kometach ;).

 

Pewna odległa kometa z Obłoku Oorta przez pewien czas po odkryciu jaśniała w stałym, typowym dla takich komet tempie, jednak w pewnym momencie wzrost jej jasności wyraźnie przyspieszył. Za część tego szybkiego wzrostu jasności odpowiedzialne było zbliżanie się komety do Ziemi, jednak nawet po uwzględnieniu tego efektu, tempo wzrostu jej jasności było większe niż wcześniej. Po kilku tygodniach jasność komety stanęła w miejscu i pozostała taka przez następne dwa miesiące, pomimo że coraz szybciej zbliżała się do Słońca, a jej odległość od Ziemi pozostawała z grubsza stała. Przez cały rozważany okres kometa znajdowała się dalej od Słońca niż Ziemia.

Czy istnieje zjawisko, które mogłoby wywołać takie zmiany, jeśli założymy że fizyczna aktywność komety (ilość uwalnianego przez nią pyłu i gazu) przez cały opisany wyżej czas rosła w ciągłym, typowym dla takich komet tempie? 

 

W odpowiedzi na pytanie, udzielam odpowiedzi na pytanie (choć nie bardzo się na tym znam): tak.

 

:P

  • Lubię 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość uwalnianego pyłu i gazu w miarę zbliżania się komety do Słońca rosła, ale być może ich skład chemiczny był zróżnicowany i różne porcje uwalnianego pyłu i gazu dawały w rezultacie różne albedo? 

Edytowane przez Szarlej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Krzysztof z Bagien napisał(a):

W odpowiedzi na pytanie, udzielam odpowiedzi na pytanie (choć nie bardzo się na tym znam): tak.

 

:P

Heh, widać niezbyt fortunnie zadałem pytanie :P. Formalnie to jest poprawna odpowiedź... Dobrze byłoby jednak, gdyby ktoś napisał co to za mechanizm.

 

 

 

11 godzin temu, Szarlej napisał(a):

Ilość uwalnianego pyłu i gazu w miarę zbliżania się komety do Słońca rosła, ale być może ich skład chemiczny był zróżnicowany i różne porcje uwalnianego pyłu i gazu dawały w rezultacie różne albedo? 

Można sobie coś takiego wyobrazić (choć może nie tyle różne albedo, co różną intensywność fluorescencji), jednak te zmiany w składzie emitowanej materii musiałyby być mocno skomplikowane, aby odwzorować opisane zmiany (najpierw przyspieszenie wzrostu jasności, później poważną "stagnację") i takich efektów raczej się nie obserwuje. W zagadce chodzi o inne zjawisko. Jeśli do wieczora nie pojawi się poprawna odpowiedź, to dam drobną podpowiedź.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Piotrek Guzik napisał(a):

Przez cały rozważany okres kometa znajdowała się dalej od Słońca niż Ziemia.

 

Godzinę temu, Andrzej Lach napisał(a):

Czy chodzi o zjawisko forward scattering?

 

Więc forward scattering nie, z uwagi na miejsce komety.

 

Ale może opozycja ? Strzelam, bo nie słyszałem aby jakaś kometa reagowała na to, lecz mogę wyobrazić sobie, że jeśli będzie wyzwalać się pył, to może się sporo rozjaśnić gdy będzie w opozycji do słońca, gdyż drobinki rzucające cień same na siebie, będą zakryte tymi oświetlonymi, efekt ten jest widoczny lekko np na pierścieniu Saturna. Gdy kometa zbliżała się do opozycji, jej jasność rosła szybciej niż gdyby tego efektu nie było, bo obydwa powodowały wzrost, a chyba dałoby się to tak zgrać, że po opozycji efekt ten słabnął by w takim tempie w jakim wzrastała by jasność spowodowana zbliżaniem do Slonca, więc jasność komety pozostałaby stała przez pewien czas.

 

Natomiast średnio pasuje tu że kometa jest z obłoku Oorta, bo te mogą mieć dowolnie ustawione płaszczyzny orbity, co zmniejsza szanse na wlot komety na linie punktów opozycji.

 

 

Edytowane przez stratoglider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. myślałem aby jakoś zobrazować to oczym pisałem wyżej, tzn jak orbita komety mogła by być ustawiona. Ale właśnie zdałem sobie sprawę, że idealnym przykładem tego jest kometa C/2023 A3, "opozycję" miała 15 kwietnia i od tego czasu jej jasność jest przez kilka tygodni raczej stała, pomimo że się ciągle zbliża do Słońca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.06.2024 o 13:26, stratoglider napisał(a):

 

Ale może opozycja ? Strzelam, bo nie słyszałem aby jakaś kometa reagowała na to, lecz mogę wyobrazić sobie, że jeśli będzie wyzwalać się pył, to może się sporo rozjaśnić gdy będzie w opozycji do słońca, gdyż drobinki rzucające cień same na siebie, będą zakryte tymi oświetlonymi, efekt ten jest widoczny lekko np na pierścieniu Saturna. Gdy kometa zbliżała się do opozycji, jej jasność rosła szybciej niż gdyby tego efektu nie było, bo obydwa powodowały wzrost, a chyba dałoby się to tak zgrać, że po opozycji efekt ten słabnął by w takim tempie w jakim wzrastała by jasność spowodowana zbliżaniem do Slonca, więc jasność komety pozostałaby stała przez pewien czas.

 

Tak, mniej więcej o to właśnie chodzi. Bardziej precyzyjnie można powiedzieć, że to są efekty fazowe. Chodzi o to, że drobny pył kometarny nie rozprasza światła w sposób izotropowy, tylko w różnych kierunkach rozprasza go różną ilość. Kierunek o którym mowa wyrażamy wielkością nazywaną kątem fazowym, czyli kątem "źródło światła (w tym wypadku Słońce)" - "obiekt (tu kometa)" - "obserwator". Pył kometarny (ale też inne rodzaje pyłów, czy aerozoli, w których dominują cząsteczki o odpowiednio małych rozmiarach) jest najjaśniejszy jeśli obserwujemy go z miejsca, w którym opisany wyżej kąt fazowy jest bliski 180 stopni. To zjawisko nazywamy "forward scattering". Jasność pyłu kometarnego może być wówczas nawet 1000-krotnie (o 7-8 wielkości gwiazdowych) większa niż w kącie fazowym około 90 stopni. Z drugiej strony dla bardzo małych wartości tego kąta (bliskich 0 stopni) mamy drugie maksimum, podczas którego pył jest również jaśniejszy, jednak zwykle w znacznie mniejszym stopniu (choć dla komet o dużej zawartości pyłu, w okolicy kąta fazowego równego 0 stopni ten wzrost jasności może być bliski 1 wielkości gwiazdowej). 

 

 

18 godzin temu, stratoglider napisał(a):

P.S. myślałem aby jakoś zobrazować to oczym pisałem wyżej, tzn jak orbita komety mogła by być ustawiona. Ale właśnie zdałem sobie sprawę, że idealnym przykładem tego jest kometa C/2023 A3, "opozycję" miała 15 kwietnia i od tego czasu jej jasność jest przez kilka tygodni raczej stała, pomimo że się ciągle zbliża do Słońca.

 

To właśnie kometa C/2023 A3 była inspiracją dla tej zagadki :). Jej kąt fazowy zmniejszyć się między połową lutego a połową kwietnia z 15 stopni do 3 stopni, co "podbiło" jej jasność w tym czasie o około 0.4 mag. Natomiast od połowy kwietnia do teraz kąt fazowy zwiększał się i obecnie wynosi 28 stopni. Zmiany kąta fazowego komety w ciągu tych dwóch miesięcy skutkowały "spowolnieniem" wzrostu jasności komety w tym czasie o jakieś 0.7 - 0.8 mag. Aktualnie zmiany kąta fazowego działają jeszcze "na niekorzyść" jej jasności, ale w najbliższym czasie powinno się to zmienić. W lipcu i sierpniu tempo wzrostu jej jasności powinno znów być trochę "przyspieszone", w pierwszych dwóch dekadach września spowolnione, a potem bardzo gwałtownie przyspieszone😜. Więcej napiszę o tym wkrótce w wątku dotyczącym tej komety. 

 

 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nakładanie dwóch filtrów na siebie, powoduje że na wyjściu dostaje się iloczyn transmitancji obu filtrów. Jest to taki jakby filtrowy AND: aby dana długość fali przeszła – oba filtry muszą ją przepuszczać. Przykładowo, nakładając filtry G i B, na wyjściu zostanie dość wąskie pasmo w okolicy linii OIII, gdyż tylko tam jest „część wspólna” przepuszczalności obu tych filtrów. Albo skręcając ze sobą filtr fioletowy #47 i czerwony #25, otrzyma się filtr czarny, gdyż ten czerwony nie przepuszcza fioletu, a fioletowy czerwieni. (ściślej mówiąc otrzyma się filtr IR Pass, gdyż oba te filtry przepuszczają podczerwień).

 

Używając jednej nieskomplikowanej rzeczy, powszechnie dostępnej w sklepach astronomicznych (którą ma wielu użytkowników tego forum), można zrobić filtrowy OR, czyli coś, co na wyjściu da sumę transmitancji obu filtrów: więc aby dana długość fali przeszła, wystarczy że jeden z filtrów ją przepuści. Przykładowo, wkładając tam powyższe fioletowy #47 i czerwony #25, na wyjściu otrzyma się filtr pasmowo-zaporowy o charakterystyce w kształcie szerokiej litery U, przenoszący tylko fiolet i czerwień (jednocześnie), a blokujący zieleń i kolor żółty.

 

Czym jest ten element, który umożliwia wykonanie takiej zabawki „filtrowy OR” i jak to działa ?

 

(oczywiście nie jest to idealny filtrowy OR, gdyż łatwo sobie wyobrazić włożenie tam dwóch filtrów L, wtedy na wyjściu otrzymałoby się transmitancję prawie 200%, więc możnaby tym ogrzewać ciało gorętsze ciałem chłodniejszym 🙂 stąd wniosek że prawdziwy sumator filtrowy nie istnieje. Ale w powyższy sposób uzyskuje się niezłą namiastkę tego i faktycznie dając inny filtr lowpass np #21 albo #29 zamiast #25, da się regulować ilość przepuszczonej czerwieni niezależnie od przepuszczalności #47 w części fioletowej) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, dobrychemik napisał(a):

W takim wypadku dwie składowe byłyby w osobnych torach optycznych, więc raczej to nie jest odpowiednikiem OR.

 

Zakładamy że osobne równoległe tory optyczne nie są problemem, tylko wyjście ma być jedno. 

 

Edytowane przez stratoglider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Behlur_Olderys napisał(a):

@Andrzej Lach

Czyli dwie nasadki bino ;)

Ale w zadaniu jest jedna rzecz, nie wiem, czy trzeba to traktować dosłownie w sensie jednej sztuki? :)

 

Gdyby układ miał umożliwiać uzyskanie obrazu to dwie nasadki bino by nie wystarczyły. Między nimi trzeba by dać jeszcze coś, co by skupiło wiązkę - jakieś soczewki czy też okulary. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązanie od @Andrzej Lach jest OK, zadziała następująco:

image.png.203b977d1131b6d54169013080d625df.png

 

 

Natomiast gdyby nie stosować tej górnej połowy, wtedy będzie tak:

image.png.d7bf03619bb5a604be9449e9bdfe7c24.png

 

 

... czyli też OK, z dwoma różnicami: 1) są dwa równoległe wejścia, a nie jedno, lecz jak pisałem nie stanowi to problemu, a już na pewno nie, gdy kieruje się to na daleki obiekt. 2) dzięki temu na wyjściu jest dwukrotnie większa sprawnosć. Na schematach pominąłem ograniczoną sprawność splittera która jest nieco niższa niż 50% + 50% a także sprawność odbicia i przejścia w pryzmatach.

 

Tak jak pisali także @dobrychemik i @Behlur_Olderys, ten drugi schemat to jest po prostu nasadka bino, użyta odwrotnie - wejścia są tam gdzie wkłada się okulary, a wyjście tam gdzie normalnie światło wpada od strony obiektywu, czyli wystarczy jedna. Można też użyć dwóch, aby uzyskać jedno wejście, wtedy nie trzeba stosować soczewek aby widzieć ostro widzieć, pole widzenia będzie jedynie ograniczone stosunkiem przelotu nasadek do sumy długości torów optycznych.

 

Prawidłowa odpowiedź powinna być: Tym elementem jest nasadka bino, użyta tyłem do przodu, a sposób działania jest taki, że UŚREDNIA transmitancje filtrów zamontowanych na jej wejściach (50%*T1 + 50%*T2, to jest uśrednienie), inaczej to ujmując, jest to suma transmitancji, o sprawnością 50%.

 

Odpowiedź od @Andrzej Lach uznaję za poprawną, gdyż podał schemat dobrze działającego sumatora 🙂

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 2 dni rozpoczyna się Euro 2024, więc proponuję prostą zagadkę piłkarską, która doprowadzi do pewnego obiektu Messiera. 

 

Przyjmijmy, że:

A - tylu Polaków strzeliło gola na MŚ w piłce nożnej

B - tyle goli strzelili łącznie na MŚ 

C - tylu Polaków strzeliło gola na ME w piłce nożnej

D - tyle goli strzelili łącznie na ME 

E - tyle goli łącznie na MŚ i ME strzelił Robert Lewandowski 

 

Obliczmy X i zaokrąglijmy wynik do dwóch miejsc po przecinku

 

image.png.7b2c58acb8f03647bdc0df8f3963bb42.png

 

Po zsumowaniu cyfr tego zaokrąglonego wyniku uzyskamy nową liczbę.

Czym jest obiekt z katalogu Messiera oznaczony tą liczbą i w jakim gwiazdozbiorze się znajduje?

Mam szansę zobaczyć go przez lornetkę dzisiejszej nocy, jeżeli niebo będzie pogodne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.