Skocz do zawartości

Pasta o Fanatyku Astrofotografii


Rekomendowane odpowiedzi

Ta oryginalna pasta jest epicka :) Jak ją czytałem to przeczuwałem, że można w tym stylu napisać o niejednym hobby. Gratulacje, wyszło znakomicie (mimo że kompozycyjnie 100% zerżnięte, ale jak ktoś nie czytał oryginału to można się posikać ze śmiechu i tak i tak :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Behlur_Olderys napisał:

Ta oryginalna pasta jest epicka :) Jak ją czytałem to przeczuwałem, że można w tym stylu napisać o niejednym hobby. Gratulacje, wyszło znakomicie (mimo że kompozycyjnie 100% zerżnięte, ale jak ktoś nie czytał oryginału to można się posikać ze śmiechu i tak i tak :D )


Na tym polegają właśnie copypasty, ze zachowanie oryginalnej kompozycji to świętość :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś sam stworzyłem taką wersje tej pasty ale nie chcialo mi się kończyć :P

Mój stary to fanatyk astrofoto. Pół mieszkania zajebane złączkami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie na śrubę leżącą na ziemi i trzeba wyciągać w szpitalu bo to specjalna śruba astrofoto z ZWO z ostrym gwintem. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badanie to baba z recepcji jak mnie zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myslała, że znowu śruba w nodze.
Druga połowa mieszkania zajebana Uranią, Światem Astrofotografa, Super Guiderem xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskac w mieście, żeby skompletować wszystkie astrofotgraficzne tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędziemy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że kupuje to jeszcze siedzi na jakiś forach dla astrofotografów i kręci gównoburze z innymi astrofotografami o najlepsze filtry itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypierdolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu
gwiazdki z epsilona to guwno.
Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum range UY Scuti, za najebanie 10k postów.
Pojechaliśmy gdzieś w pizdu za miasto, dochodzimy na miejscówkę a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył cały sprzęt i siedzimy na polu i patrzymy na wykres guidingu. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pierdolnął walizką po głowie, że montaże gorzej pracują jak puszczasz muzykę bo ślimacznice czują drgania. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo powoduje mikro drgania na montażu. Kilka godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na montaż jak w jakimś jebanym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie więc jeszcze do tego było zimno jak sam skurwysyn. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów w las i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba w lesie pierdzieć bo inaczej wilgoć z bąków może się dostać do montażu plus zakłócają prace ślimacznic przez drgania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.