Skocz do zawartości

Behlur_Olderys

Moderator
  • Postów

    5 199
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Behlur_Olderys

  1. Ja wiem, co napisałeś, mam do tego funkcję cytat: Proszę wytłumaczyć mi jedną rzecz. Mówisz "nie tylko z racji nietypowej grawitacji". Nie tylko - to znaczy z racji grawitacji oraz innych czynników. Pomijając resztę czynników, proszę wytłumacz mi rolę grawitacji. Jeszcze raz "nie tylko grawitacja". Co z tą grawitacją? Wytłumaczysz w końcu? Jedynym poparciem na postawioną w pierwszym poście tezę: jest jak na razie - Twoje wymyślone obniżanie ciśnienia przez marsjańską administrację połączone z nieistniejącym (jak dotąd nie znalazłem potwierdzenia) związkiem obniżonego ciśnienia z ryzykiem poronienia. Owszem, istnieje ryzyko przy obniżeniu poziomu tlenu, ale: 1) nigdzie nie mówisz o stężeniu tlenu 2) nie ma żadnych logicznych przesłanek ku temu, by ktoś chciał W PRZYSZŁOŚCI NA MARSIE zmniejszać stężenie tlenu w powietrzu, którym będą oddychały ciężarne. PS Nie chcę matematycznych dowodów, tylko szczątki logicznego wnioskowania. Co innego jest przedstawiać możliwe scenariusze, a co innego TWIERDZIĆ (co wnioskuję z braku wyrażania wątpliwości przy wygłaszaniu swoich tez i częstego stosowania zwrotu "na pewno"). W pierwszym wypadku jest to ciekawa wymiana poglądów. W drugim - są to jakieś Twoje osobiste fantazje. Ja lubię rozmawiać z ludźmi, ale nie lubię słuchać wymyślonych, nie związanych z rzeczywistością monologów (a'la Prorock i jego wyznawcy), chyba że świadomie czytam książkę s-f.
  2. Łał! Jestem pod wrażeniem, szczególnie że słówko "automatic" sugeruje, że robi się to dość szybko i łatwo Ja mam tylko PixInsight LE. Szkoda tylko, że nie złapało tego różowego... Ja ostatnio robiłem ten sam fragment nieba, choć w większym przybliżeniu - ale w tym samym rogu klatki miałem właśnie poróżowienie, mimo zastosowania darków i flatów. Może rzeczywiście trzeba by przesiąść się na inny program do stackowania, tylko skąd na to pieniądze wziąć? edited: mogę prywatnie podesłać link
  3. Jest taki fakt: na dużej wysokości jest mało tlenu. Jest też drugi fakt: niedotlenienie u kobiety prowadzi do problemów z ciążą, ryzyka poronienia. Wnioskowanie z tego na temat częstotliwości poronień na Marsie powiązanej z niskim ciśnieniem to absurd. Nie dostrzegasz tego? 1) Ciśnienie na Marsie może i jest niskie, ale raczej nikt nie będzie chodził po Marsie nago (chyba, że w celu popełnienia samobójstwa). Chyba, że uważasz, że ciśnienie w budynkach na Marsie będzie celowo i świadomie niskie, żeby kobiety więcej roniły? 2) Choćby ciśnienie było niskie, to stężenie tlenu może być właściwe, a to tlen jest ważny dla zarodka, a nie ciśnienie. Zgodne z faktami prawdziwe byłoby stwierdzenie: kobiety chodzące bez skafandra po powierzchni Marsa nie tylko mogą poronić, ale prawie na pewno zginęłyby w przeciągu kilku minut. Cała reszta to przewidywanie przyszłości w najgłupszy możliwy sposób. PS Wciąż pozostaje kwestia wpływu grawitacji, do której się nie odniosłeś, a którą uważam za conajmniej wątpliwą, żeby nie powtórzyć za poprzednim postem - wyssaną z palca. Zasadniczo zostajesz z twierdzeniem "kobiety będą roniły na Marsie" bez żadnych sensownych argumentów.
  4. PixInsight - Dynamic Background Extraction. Mogę jednak tylko przedstawić to jako sposób, który ja bym spróbował zastosować, nie wiem, jaki skutek by to dało Na pewno flaty by pomogły. To obiektyw 14mm, zgaduję?
  5. NG "generalnie" mogło co najwyżej wyrazić podobne, co przedstawione przez Ciebie w pierwszym poście opinie, teorie. Mówienie o przyznanej racji w przypadku gdy dwa gdybania dają podobne przewidywania to conajmniej nadużycie. Jeśli ja powiem, że Einstein na pewno się mylił, a jakiś dziennikarz napisze artykuł, gdzie przedstawione będą różne alternatywne do OTW teorie, to co, artykuł "najogólniej przyznał mi rację"? Dobrze, że rozwinąłeś myśl nt poronień, bo przez chwilę myślałem, że masz poparcie tej tezy jakimś materiałem naukowym, jak np. potwierdzone dane o zwiększonej szansie na poronienie i powikłania przy dawce powyżej 0.05 Sv wchłoniętej w krótkim czasie przez kobietę w ciąży (link). Nomen omen to jest zagrożenie, którego eliminacja z pewnością będzie rozważana, zanim kobiety zaczną zachodzić w ciążę na Marsie. Trochę mnie rozczarowałeś, ekologu, bo z reguły jak prezentowałeś jakieś twierdzenia, nawet nonsensowne czy daleko idące w ekstrapolacji, to wspierałeś je artykułami lub chociaż popularnym rozumieniem nauki. A teraz ni z gruchy ni z pietruchy promujesz teorię o wpływie grawitacji na prawdopodobieństwo poronienia. Jest to czysta dywagacja wyssana z palca oparta zasadniczo o założenie "wszystko może mieć wpływ na wszystko". To założenie jest dobre w zbijaniu pewności, a nie w jej budowaniu. Twoje ekstrapolacje (ciśnienie na Marsie jest niskie, więc kobiety będą na Marsie często roniły) są na granicy jasnowidztwa, zwłaszcza w sytuacji, kiedy żaden człowiek nawet nie postawił stopy na Czerwonej Planecie, proszę Cię... Dopóki linkujesz artykuły to super, ale jak zaczynasz sam od siebie coś dokładać, to brzmi to niepoważnie, bo wypowiadasz się z większą pewnością, niż ostrożni naukowcy: skąd ta pewność?
  6. Nikt i nic w artykule NG nie przyznał Ci racji, ekologu. Co Ty masz z tym przyznawaniem racji? Dyskutuje się po to, by wymienić poglądy, a nie żeby udowodnić komuś rację/błąd. Do tego są sądy. Artykuł przedstawia cztery przewidywania, cztery spośród nieznanej ilości w ogóle możliwych, pewien wycinek przestrzeni możliwych scenariuszy, i przedstawia bardzo krótko kilka argumentów za i przeciw każdemu z przewidywań. Pierwsze: nie będzie już ewolucji człowieka Drugie: będziemy dalej ewoluować Trzecie: staniemy się maszynami Czwarte: będzie ewolucja, ale nie na Ziemi. Żadna z kwestii nie jest oczywiście rozstrzygnięta, bo to tylko przewidywanie przyszłości, czynność nawet wykonywana przez naukowców skazana na niepowodzenie. Nikt Ci nie przyznał racji, ekologu, bo ten artykuł przedstawia możliwości, a nie rozstrzyga. Zachowujesz się jak dziennikarz, który przeczytawszy poważny artykuł o poprawkach do mechanizmu emisji promieniowania Hawkinga pisze w swoim brukowcu nagłówek "Einstein się mylił!". PS Chciałbym zobaczyć jakieś wiarygodne źródło łączące problemy z zachodzeniem w ciąży (poza rzecz jasna, być może, brakiem wygody) a zmniejszoną grawitacją. Przepraszam, za napastliwy ton, ale cytowane przez Ciebie artykuły są dość ciekawe, natomiast Twoje, ekologu, komentarze, z reguły totalnie rozmijają się z tym, co jest ich treścią: wyciągasz błędne wnioski albo przyjmujesz przypuszczenie jako 100% potwierdzony fakt.
  7. Kilka luźno związanych faktów z których wnioskuje się na miliardy lat naprzód - to niepoważne. To już nie jest nawet popularno-naukowe, tylko brukowcowo-naukowe. Człowiek nie jest w stanie dobrze przepowiedzieć pogody na najbliższy weekend, ani sytuacji geopolitycznej za 10 lat. Owszem, wiadomo, że Słońce wejdzie w fazę czerwonego olbrzyma, bo w środku jest bardzo przewidywalnym tworem, jakich we wszechświecie pełno. Ale wietrzenie jakichś skał, wymarcie roślin itp. to czyste science-fiction. Oprócz rzeczy, które wydaje nam się, że potrafimy przewidzieć jest jeszcze nieskończoność tych, w których nasze przewidywania się mylą i równie dużo rzeczy, których nigdy nie pomyślelibyśmy, że można w ogóle przewidzieć lub nie. Takie proste wnioskowania, jak tutaj, to intelektualny populizm. Ekologu, ty to lubisz takie gdybania, co?
  8. Chciałem tylko powiedzieć, że jest - jeszcze - jeden bilet WAW-TFS (Teneryfa) 2-9 czerwca jako czarter Rainbow tours! http://biletyczarterowe.r.pl/Wyszukiwanie?&wObieStrony=1&miastaWylotuZ=[%22WAW%22]&miastaWylotuDo=[%22TFS%22]&miastaPowrotuZ=[%22TFS%22]&miastaPowrotuDo=[%22WAW%22]&dataWylotuOd=2016-06-02&dataPowrotuOd=2016-06-09&liczbaPasazerow=1&twcWylotId=79565&twcPowrotId=79669&nowe=1#Breadcrumbs
  9. Bardzo ładne, ale i oryginalne zdjęcie, szczerze mówiąc jestem aż zaskoczony, a to niełatwe biorąc pod uwagę, że obiekt jest obfotografowany do oporu Myślę, że spokojnie może to trafić do "Szerokich kadrów"
  10. Dziwne. Na zdjęciach widać sporo gwiazd, najwyraźniej DSS ma jakieś problemy sam ze sobą. Niestety, ja jeszcze nie opanowałem żadnego alternatywnego programu, może bardziej doświadczeni koledzy by pomogli? Wydaje mi się, że można by wywalczyć coś naprawdę fajnego, zresztą widać najlepiej na 2. zdjęciu, że złapało się dużo kolorów i szczegółów. Pozdrawiam i powodzenia!
  11. Uuuu,czyli to nie są pojedyncze klatki? No to podaj informację o ilości subframe'ów i czasach Jak na taką ilość materiału (33 minuty!) to - przepraszam za szczerość - strasznie słabo. Może się źle zestackowało? Robiłeś fotki w RAW? Jakie iso?
  12. Trzecie zdjęcie chyba poruszone. Statyw pewnie nie jest tytanem stabilności... Kolorystycznie to powiedziałbym ładnie, ale widać, że ostro wyciągałeś sygnał - jest dużo takich jakichś przebarwień, plam, poziomych pasów (zwłaszcza na 4-tym zdjęciu), trudno powiedzieć, czego Drugie zdjęcie najbardziej mi się podoba. Chyba miałeś dosyć ciemne niebo
  13. Używany Canon, XXXd, byle by miał LiveView powinien być ok do astrofoto, ja bym resztę pieniędzy właśnie wydał na jakiś ciekawy obiektyw. Np 550d kosztuje 1000zł używka. Zaoszczędzoną kasę będziesz wiedział, na co wydać na długo, zanim poczujesz potrzebę zmiany aparatu.
  14. Moje zboczenie nie pozwala mi pozostawić tego bez komentarza Oczywiście dzieje się tak tylko dla mas nierelatywistycznych. Okazuje się bowiem, że w pobliżu statycznej czarnej dziury opisanej metryką Schwarzschilda, przez pojawienie się dodatkowego członu potencjału zależnego od sześcianu odległości istnieją trajektorie spiralne oraz przechwyty ciał z nieskończoności, nawet bez uwzględniania promieniowania fal grawitacyjnych. Z reguły jednak człon potencjału zależnego od sześcianu jest minimalny (jest on rzędu MG/c^2, czyli rzędu promienia Schwarzschilda), więc nie obserwuje się takiego zachowania w układach planetarnych, gdzie promień ciał jest dużo większy, niż promień Schwarzschilda.
  15. Na forum jest kilka doskonałych - moim zdaniem - zdjęć zrobionych obiektywem 50mm f/1.8 bez guidingu. Może nie widać tam galaktyk czy mgławic planetarnych, ale uważam, że to też bardzo efektowna astrofotografia, i długo zajęłoby mi, zanim poczułbym niedosyt dysponując tym sprzętem, ewentualnie dokupując jakiś jasny, nieco dłuższy obiektyw, który wciąż świetnie dawałby radę, tak jak to zresztą potwierdza maciekkacper.
  16. Słońce i Księżyc w jednym wątku, ładne awatary
  17. Wydaje się, że Canon 100d będzie miał nowszy procesor obrazu niż 1200d, i według kilku opinii, ma mniejszy szum. Polecam porównywarki w internetach
  18. Niestety, długie naświetlanie całkuje tą dwuwymiarową funkcję po czasie, co zatraca informację o jej ewolucji. Trzeba by nagrywać obraz w postaci ciągu zdjęć o czasie naświetlania pojedynczej klatki poniżej stałej czasowej drgań atmosfery, i to przez całkowity czas pozwalający na zebranie sensownego sygnału. Domyślam się, że na tym mniej więcej polega fotografia planetarna, ale nie DSO, bo tam potrzebne byłyby kilkugodzinne "filmy" ok. 50 fps, ważące pewnie kilka tera:) Może wkrótce, wraz z rozwojem elektroniki będzie to sensowne, ale chyba jeszcze nie...
  19. Wiem, że tak nie można, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby sprawdzić choć w przybliżeniu, jaki jest efekt. Na pewno ktoś potrafiłby to zrobić ładniej - złożenie tych trzech obrazów w jeden R - Halpha G - CaK B - Visible Wygląda ciekawie:
  20. To czasem wielki dramat, gdy zamiast papieru masz pod ręką tylko rurkę i lustrzankę
  21. Ja bym kupił tańsze. Jak się znudzi, to nie będziesz żałował. A jak się nie znudzisz, to i tak będziesz już wiedział, czego chcesz i wydasz na to wszystkie pieniądze
  22. A co ciągnęło tego Canona 6D? Piękne zdjęcie, jak dla mnie praktycznie doskonałe (ale co ja tam się znam).
  23. W kategorii "kosmicznych mrówek" polecam - być może się powtarzam - pozycję "Ślepowidzenie". SPOILER ALERT! Jest to ciekawe wyobrażenie cywilizacji kosmicznej choć nieświadomej.KONIEC SPOILERA Na drugim biegunie można wyobrazić sobie kosmicznych drapieżców - samotników. Kosmiczny tygrys o inteligencji ziemskiego tygrysa o terytorium łowieckim w skali układów planetarnych, któremu do życia - tak powolnego, że dla ludzi niemal niezauważalnego - wystarczy np raz na tysiąc lat dogonić i zjeść jakąś zbłąkaną kometę. Też ciekawy pomysł
  24. Moim zdaniem jest bardzo ładnie w takim formacie, jak prezentujesz. 96 minut to bardzo dużo materiału, na pewno można spokojnie wyciągać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.