@Agent Smith coś ci ten Amazon nabruździł. To przez ten lot kosmiczny jako klienci czujemy się wykorzystani?
Co do czujności, piszę z punktu widzenia zatrudniającego 30 - 40 osób. Każdy nowy pracownik to związane z nim nadzieje, że będzie OK, wniesie dobrą energię, coś do firmy. I dlatego trzeba cały czas myśleć, co można usprawnić, poprawić, aby żadne czynniki zewnętrzne nie zniszczyły twojej organizacji czyli nie spowodowały likwidacji miejsc pracy, i tych rodzynków jakimi są dobrzy pracownicy. Bo zwalnianie zatrudnionych nawet usprawiedliwione przez czynniki zewnętrzne (kryzys itd) to nic dobrego czy miłego. Mamy wpisane w politykę jakości od 1999 roku takie prowadzenie działalności aby być odpornym na zawirowania dziejowe . Przy zatrudnieniu circa 300 osób w czasie >30 lat były to różne osoby. Inne na rozmowie kwalifikacyjnej i po. Z reguły fajne ale i kilku było niefajnych, duże straty miałem przez pracowników, nawet dużą kradzież zakończoną wyrokiem w sądzie, bo kurcze nie sprawdziłem czy był karany, a był, ukradł w poprzedniej firmie za 25 tys. a dostał wyrok w zawiasach itp.
Żadne dresy, butelki , pomyśleć i zacząć raz jeszcze to samo albo coś innego. Pierwszą firmę zamknąłem, bo bym się zarobił (biuro projektów), w drugiej ciut większej (zakład mechaniki maszyn) zbankrutowałem przez kredyt i skok kursu walut. Potem pracowałem 2 lata jako przedstawiciel handlowy. Zobaczyłem czego brakuje klientom, wcale nie obrabiarek które sprzedawałem, a metali które mają przerabiać. Trzecią wersję firmy prowadzę ostrożnie. BTW, na początku pracowałem prawie w "korpo" ( lata 80-te, mało kasy, wielka odpowiedzialność) na etacie 4,5 roku w firmie ok. 500 osobowej i odszedłem na swoje robić coś zupełnie innego, nie kopiowałem ich działalności.
Podatki w Polsce - całkiem spoko, teraz liniowy 17% CIT też mały, pamiętam 40% od działalności, bankrutowałem raz, za Balcerowicza, wziąłem kredyt dewizowy z dolarem za 3500zł a spłacałem po 13 500zł/$. Frankowicze niech nie narzekają. Wibor ? Teraz też bajka, Miałem kredyty obrotowe przy 19% Wiborze plus marża banku. Ale na pewno opowieści z pierwszych lat "wolności lat 80", że bierz sprawy w swoje ręce itd. to półprawda. Nie każdy się nadaje. Sporo ludzi lepiej by pracowało w zespole, niż prowadząc wszystko samemu. Temat rzeka...