Astrografy łatwo się kolimuje, pod warunkiem, że nie są wykonane z papierowej blachy. Teleskopy F4 od GSO od razu trzeba zabrać na warszat i przerobić. Panuje jakieś twarde przekonanie, żeby kolimować Newtony laserem, a bardzo często te lasery najpierw trzeba soklimować. To tak, jakbyś kupił suwmiarkę i nie miał pewności czy właściwie odmierza. Fabryczne wyciągi są marnej jakości, źle założone na tubę i kolimacja nie jest możliwa.
W budżecie, jaki zakładasz możesz znaleźć fajny refraktor i celuj w jak największą aperturę. Oglądaj zagraniczne fora i ich giełdy, bo tam wybór jest wielokrotnie większy. Bez problemu dostaniesz zdjęcia, dzięki którym ocenisz jak płaskie pole daje teleskop. Kupno nowego "chińczyka" to zawsze jakaś loteria. Sam będziesz musiał przeprowadzić testy, potem kombinować czy to złączka badziewna czy jednak teleskop. Ogniskowa ~400mm wystarczy na bardzo długo i pozwoli ocenić, czy chcesz iść w dłuższe rurki czy bardzo szerokie pola.