Skocz do zawartości

Perseidy


adamsz12

Rekomendowane odpowiedzi

Mi z obserwacji wyszły prawie nici. Najpierw tzw. obowiązki, a później pogoda. Za to wczoraj ok. północy widziałem jednego, istnego "bydlaka", który ciągnąc za sobą smugę, przemknął przez niebo w kierunku zachodnim :) Nie jestem w stanie ocenić jasności- niech już zostanie, że "bydlak" :szczerbaty: Na pewno był jaśniejszy od kiedykolwiek widzianej przeze mnie Wenus.

 

:Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne,

ale 11/12.08 w godzinach 23.30 - 01.00 czasu lokalnego zaobserwowałem 17 jasnych takich że spokojnie widac było przy Księżycu (kilka leciało z radiantu w kier. Księzyca, a 1 z nich jak gdyby "odbił" się od atmosfery i dopalił zielono-pomarańczowym błyskiem z delikatnym sladem), 2 szt. takie ledwoledwo, 1 sporadyczny z UMA w kier. Capelli,

za to z 13/14.08 od 23.30 do 00.15 nie zaobserwowałem żadnego Perseida tylko na początku obserwacji w Strzelcu sporadyk widoczy przy Księzycu nie zostawił śladu - ile mógł mieć +1, czy 0 mag?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No po tym, że nie zostawił śladu, to raczej jasności nie da się określić... Przynajmniej tak mi się wydaje...
Wiem, obserwacji nie traktowałem jakoś na poważnie z notatnikiem, zeragkiem itp. To zresztą nieistotne. Bardziej ciekawi mnie dlaczego 11.08 widziałem więcej niż 13.08 w tym samym czasie (11 w ciągu 0.5 godz. widziałem jakieś 5-6 meteorów, a 13 nic) - może to tylko przerwa w lotach... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No po tym, że nie zostawił śladu, to raczej jasności nie da się określić... Przynajmniej tak mi się wydaje...

 

Wszystko zależy od tego co rozumiemy przez słowo ślad..

 

Przeważnie ślad oznacza pozostałość po przelocie

(czyli w przypadku Perseidów pomarańczowo-zielonkawą pozostałość "taki dymek")

 

Oczywiście bez tej pozostałości bezproblemu mozemy określić jego jasność,

 

no bo nie wszystkie meteory po swoim przelocie pozostawiaja taki krótkotrwały ślad.

 

Niektóre z meteorów to poruszające się podłużne kropy z malymi ogonkiami z kształcie płomyczka..

 

Doświadczeni obserwatorzy wizualni bez problemów oceniają jasność nawet tych szybkich i ciemnych (5mag) z dokładnością co do 0,5 mag.

 

 

czy są już jakieś wstępne opracowaie aktywności perseidów z maximum?

 

Dopiero po spłynięciu raportów od obserwatorów wizualnych do PKiM-u będą mozliwe jakieś analizy...

(oraz danych z sieci PFN)

 

Analizy jakieś były ale wczesnych lipcowych Perseidów..

 

Polecam lekture najbliższego Cyrqlarz który bedzię mozna ściągnąc ZA JAKIŚ CZAS Z TEJ STRONY.... albo poszukać bezpoośrednio na stronie PKiM-u

 

(....)Bardziej ciekawi mnie dlaczego 11.08 widziałem więcej niż 13.08 w tym samym czasie (11 w ciągu 0.5 godz. widziałem jakieś 5-6 meteorów, a 13 nic) - może to tylko przerwa w lotach... :)

 

Dużo zależy od warunków atmosferycznych -

 

im lepsza przejrzystość - wiekszy zasięg gwazdowy tym więcej zauważymy meteorów...

 

Poza tym Perseidy lubią latać razem jak już coś poleci to zdarza sie

 

ze w ciągu 5 s widzimy 3 naraz a czasem czekamy 20 minut i nic ..

 

No i oczywiscie nad ranem (ale jeszcze gdy jest ciemno) zauważa się więcej zjawisk niż przed godz 0.00

 

 

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tegoroczny obóz astronomiczny Niepołomickiego MOA na Mazurach pod wzgledem Perseidów był częściowo udany :) akurat nam sie rozpogodziło na kilka godzin w nocy z 12 na 13 sierpnia :D mi osobiście udało sie złapać jednego Perseidka(2 zdjecie)

 

i jeszcze takie jedno coś co w sumie nie wiem czy jest Perseidem czy nie, oceńcie sami:

230145cj1.th.jpgpost-2875-1155849947_thumb.jpg

 

 

zdjęcia robione Zenitem EM na kliszy Fuji Superia X-tra 400, czas ekspozycji ok. 5 min, obiektyw Mir-1b 37mm

Edytowane przez Paula
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczeni obserwatorzy wizualni bez problemów oceniają jasność nawet tych szybkich i ciemnych (5mag) z dokładnością co do 0,5 mag.

 

O, to chyba bardzo doświadczeni. Krótkie zjawiska widoczne są czasami przez ułamek sekundy. Często jedynie kątem oka.

 

Ja oceniam gwiazdy zmienne, a kiedyś oceniałem jasność komet. W przypadku gwiazd, których obraz widzimy przez dłuższą chwilę i możemy je porównać, ocena z dokładnością 0,5 mag. nie stanowi większego problemu. W przypadku "rozmytych" komet, które także możemy obserwować dłuższą chwilę rozbieżności są już większe i czasami sięgają ok 2 mag. (a nawet więcej), ale to wynika z ich "rozmycia".

 

Natomiast w przypadku meteorów jest kilka elementów, które utrudniają określenie jasności. Na pewno są to: krótki czas przelotu, nieprzewidywalne miejsce pojawienia się i przelotu, różna wysokość na której są obserwowane (przejrzystość-ekstynkcja), a nawet - jak domyślam się - barwa, która w przypadku gwiazd zmiennych (czerwona) może zawyżyć jasność o przeszło 1 mag. Są jeszcze na pewno inne czynniki.

 

Ale ja nie jestem doświadczonym obserwatorem meteorów i z chęcią przeczytam coś na temat sposobów oceny jasności i eliminowania błędów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że nie da się ocenić jasności meteoru z dokładnością większą niż 1 mag, chociaż są wyjątki. Wczoraj w nocy widziałem jednego który pokonał 80* na północnym horyzontem w ciągu ok. 4 sekund. To najdłużej trwający meteor jaki widziałem, aż przeszło mi przez myśl czy to aby na pewno może być meteor. Ciągnął za sobą długi ślad, na jakieś 30-40*, a jednocześnie był bardzo słaby, oceniłem jasność na 3.0-3.5 mag. Nie wiedziałem że takie dziwne meteory w ogóle istnieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, to chyba bardzo doświadczeni. Krótkie zjawiska widoczne są czasami przez ułamek sekundy. Często jedynie kątem oka.

 

Ja oceniam gwiazdy zmienne, a kiedyś oceniałem jasność komet. W przypadku gwiazd, których obraz widzimy przez dłuższą chwilę i możemy je porównać, ocena z dokładnością 0,5 mag. nie stanowi większego problemu. W przypadku "rozmytych" komet, które także możemy obserwować dłuższą chwilę rozbieżności są już większe i czasami sięgają ok 2 mag. (a nawet więcej), ale to wynika z ich "rozmycia".

 

Natomiast w przypadku meteorów jest kilka elementów, które utrudniają określenie jasności. Na pewno są to: krótki czas przelotu, nieprzewidywalne miejsce pojawienia się i przelotu, różna wysokość na której są obserwowane (przejrzystość-ekstynkcja), a nawet - jak domyślam się - barwa, która w przypadku gwiazd zmiennych (czerwona) może zawyżyć jasność o przeszło 1 mag. Są jeszcze na pewno inne czynniki.

 

Ale ja nie jestem doświadczonym obserwatorem meteorów i z chęcią przeczytam coś na temat sposobów oceny jasności i eliminowania błędów :)

 

No cóż doświadczenie, doświadczenia i jeszcze raz doświadczenie...

 

Osoby które w swoim życiu widziały kilka a moze nawet kilkanascie tysięcy metorów mają nad nami

 

ogromną przewage i potrafią już na bazie tego co widziały prawidłowo określać jasności.

 

Oczywiscie taki obserwator nie obserwuje całego nieba tylko wybiera tzw. centrum pola..

 

Gdy chcemy obserwować duzy fragment nieba to o błedy nie trudno, bo jak zapewne wiesz meteory czy też

 

zwykłe gwiazdy w kącie oka wydaja się o wiele jaśniejsze niż są w rzeczywistości.

 

Czyli cały sukces kryje sie w obserwowaniu danej wielkości pola no i ogromnym doświadczeniu...

 

Wcale nie mówie ze takich obserwatorów jest bardzo duzo ale istnieją tacy

 

"wymiatacze" którzy od wielu lat każdą pogodną noc w roku spedzają na obserwacjach meteorów..

 

Apropos tego przypomniało mi się ze kiedyś czytałem o człowieku któy potrafił oceniać wielkości

 

gwiazdowe z dokładnością co do 0.1 mag nie wiem na czym polegał ten fenomen.i na ile był prawdziwy

 

 

Też uważam, że nie da się ocenić jasności meteoru z dokładnością większą niż 1 mag, chociaż są wyjątki. Wczoraj w nocy widziałem jednego który pokonał 80* na północnym horyzontem w ciągu ok. 4 sekund. To najdłużej trwający meteor jaki widziałem, aż przeszło mi przez myśl czy to aby na pewno może być meteor. Ciągnął za sobą długi ślad, na jakieś 30-40*, a jednocześnie był bardzo słaby, oceniłem jasność na 3.0-3.5 mag. Nie wiedziałem że takie dziwne meteory w ogóle istnieją.

 

Aż nie chce mi sie wierzyć bo widziałem również takiego długiego wyleciał ok 10* nad zenitem

 

i zgasł dopiero niecałe 5 * nad horyzontem południowego nieba, jasność ta sama ,czas 3,5 s..

(dzisiejsza noc 17/18)

 

Ja mieszkam w okolicach Gdyni więc odległość która nas dzieliła to ponad 400km..

 

Meteor bazowy przy tak słabej jasności aż mi sie wierzyć nie chce...

 

Ale skoro pokonał tak długą trase na niebie znaczy się ze wszedł w atmosfere dość płasko

 

więc przed spaleniem może dotarł również do Ciebie.. ;)

 

Takie długie meteory są dość rzadkie więc to chyba byłby ogromny przypadek ze widzieliśmy 2 różne...

 

Czasu dokładnego niepamiętam było to chyba pomiedzy 22.30 a 1.00 (czasu miejscowego)

 

Zobaczymy czy jakaś stacja PFN-u go widziała..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udalo mi sie rowniez wczoraj zaobserwowac ladny okaz mniej wiecej na tle gwiazdozbioru Kasjopeji. Obserwacje prowadzilem przy pomocy lornetki Exakta 10x50 przelecial przez cale pole widzenia. Niestety byl to jedyny ktory udalo mi sie wczoraj zaobserwowac :angry:

Byl bardzo 'cienki' i bardzo dlugi <_<

Podkarpacie.

Edytowane przez wojtek.ww
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż nie chce mi sie wierzyć bo widziałem również takiego długiego wyleciał ok 10* nad zenitem

i zgasł dopiero niecałe 5 * nad horyzontem południowego nieba, jasność ta sama ,czas 3,5 s..

(dzisiejsza noc 17/18)

Ja mieszkam w okolicach Gdyni więc odległość która nas dzieliła to ponad 400km..

Meteor bazowy przy tak słabej jasności aż mi sie wierzyć nie chce...

Ale skoro pokonał tak długą trase na niebie znaczy się ze wszedł w atmosfere dość płasko

więc przed spaleniem może dotarł również do Ciebie.. ;)

Takie długie meteory są dość rzadkie więc to chyba byłby ogromny przypadek ze widzieliśmy 2 różne...

Czasu dokładnego niepamiętam było to chyba pomiedzy 22.30 a 1.00 (czasu miejscowego)

Zobaczymy czy jakaś stacja PFN-u go widziała..

Ja "swojego" widziałem między 2230 a 2300, ale to czas bardzo przybliżony, bo nie zanotowałem. Leciał dokładnie nad północnym horyzontem z E na W na wys. ok. 20*. Gdyby to był ten sam to u Ciebie powinien też poruszać się mniej więcej w kierunku zachodnim, ale napisałeś że leciał na południe, więc obawiam się , że to nie ten sam. Chociaż to faktycznie dziwne, bo jak napisałem pierwszy raz widziałem takiego słabego i długiego w dodatku ze śladem jak pocisk rakietowy. Czas też by się zgadzał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos tego przypomniało mi się ze kiedyś czytałem o człowieku któy potrafił oceniać wielkości

 

gwiazdowe z dokładnością co do 0.1 mag nie wiem na czym polegał ten fenomen.i na ile był prawdziwy

 

A to akurat nie jest dla mnie niespodzianką. Doświadczony obserwator gwiazd zmiennych bez trudu oceni jasność gwiazdy z dokładnością do 0,1 mag., a czasami nawet 0,05 mag. (!). To jest właśnie to co napisałeś na początku, czyli "No cóż doświadczenie, doświadczenia i jeszcze raz doświadczenie..." :)

 

Chyba, że chodzi Ci o ocenę, przez tego człowieka, z dokładnością do 0,1 mag. bez znajomości konkretnych jasności gwiazd porównania. Coś takiego chyba też czytałem.

 

Większe błędy przy ocenie jasności wynikają najczęściej z braku doświadczenia, nieodpowiedniego doboru gwiazd porównania (także błędnie określonych jasności), stosowania różnych instrumentów itd.

 

Ja jestem średnio doświadczonym obserwatorem gwiazd zmiennych, ale podam dla porównania moje oceny Sheliaka i oceny jednego z najbardziej doświadczonych polskich obserwatorów, oczywiście wykonane mniej więcej w tym samym czasie w lipcu:

 

1/2 - 3,4-3,4

2/3 - 3,6-3,6

3/4 - 4,1-4,1

4/5 - 4,0-4,0

5/6 - 3,5-3,5

 

Przyznam, że nie przypuszczałem (do momentu wpisania), że jest aż taka zgodność. Zamiast więc wpisywać dodam, że w lipcu nasze obserwacje zgadzały się ze sobą 15 razy, a różniły między sobą o 0,1 mag. 8 razy.

Tak więc ocena jasności gwiazd nie jest taka trudna, o ile zachowuje się pewne warunki.

 

A aby powrócić do tematu (za odstępstwo przepraszam :)). Otóż obserwując zmienne często widzę meteory, ale większość z nich to zjawiska bardzo krótkie, nawet poniżej jednej sekundy. I właśnie o nie mi chodzi. Gdy meteor widoczny jest już całe 2-3 sekundy :), to problem jest mniejszy. Ale takich meteorów ja widzę mało.

 

A właśnie, czy są jakieś statystyki dotyczące czasu widoczności meteorów (konkretnego roju)? Na przykład:

0-1s - 50%

1-2s - 30%

itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można takie statystyki wyprowadzić. Kiedyś z Mariuszem Wiśniewskim robilismy symulację tego co powinien na lipcowym i polskim niebie widzieć statystyczny obserwator. Wyszedł z tego nawet papier w Astronomy & Astrophysics:

http://www.edpsciences.org/articles/aa/ful....html?access=ok

 

Znając prędkość wejścia w atmosferę cząstek danego danego roju, moment obserwacji (a przez to położenie radiantu) i centrum

obserwowanego pola, można powiedzieć gdzie obserwator będzie widział meteory i jaką będa miały prędkość kątową, a więc i jak długo będą świecić. To jednak sprawa wtórna, bo badania na rzeczywistych próbkach jak oceniają jasności meteorów dośwadczeni obserwatorzy już były robione. Wyszło z tego, że dla jasnego meteoru o średniej prędkości widzianego w centrum pola widzenia średni błąd oceny wynosi 0.4 mag, a dla widocznego na granicy pola 0.6 mag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dopiero wczoraj udało mi się zaobserwować pierwszego perseida w tym roku okolo 23 wcześniej chmury mi przeszkadzały meteor był bardzo jasny pojawił się na pólnocnym wschodzie i kierował sie ku połdniowemu zachodowi przelatując przez środek nieba zostawił tak jakby smugę która znikła po kilku sekundach cieszę sie ze chociaz 1 zobaczyłem chodz to nie one były moim wczorajszyn celem :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

w nocy z 12 na 13 sierpnia :D mi osobiście udało sie złapać jednego Perseidka(2 zdjecie)

 

_16_0138.jpg

zdjęcia robione Zenitem EM na kliszy Fuji Superia X-tra 400, czas ekspozycji ok. 5 min, obiektyw Mir-1b 37mm

 

Gratulacje piękny meteor po podaniu przez Ciebie dokładniej godziny okazał się tym samym którego tej nocy złapała PFN ...

Został sfotografowany w pod Warszawskim Ostrowiku oraz zarejstrowała go kamera w Białystoku:

http://pfn.pkim.org/?q=pl/node/173

 

Dokładny czas zjawiska 21:46:59 UT

Edytowane przez Krzysiek-Polakowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym miesiącu widziałem w sumie ok. 50 Perseidów.

to troche mało - biorąc pod uwage że tyle to normalnie możne zobaczyć w przeciagu godziny :D<_< . Choć niestety niektórzy mieli okazje zobaczyć tylko kilka...

 

Za rok nów Księżyca przypada na 13 sierpnia !!! idealnie, :helo:

a pogoda.... no poprostu musi być.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda nas w tym roku niestety nie rozpieszczala. Jeszcze kilka dni perseidy powinny latac, mam ciagle nadzieje na poprawe i male polowanko.

Nurtuje mnie pytanie. Czy dlugosc meteora moze swiadczyc o wiekszej szansie uderzenia w ziemie? czy to tylko kwestia kata pod jakim wchodzi w atmosfere.

Ciekaw jestem czy z matematycznego punktu widzenia mozna wyznaczyc miejsce upadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Nurtuje mnie pytanie. Czy dlugosc meteora moze swiadczyc o wiekszej szansie uderzenia w ziemie? czy to tylko kwestia kata pod jakim wchodzi w atmosfere.

Ciekaw jestem czy z matematycznego punktu widzenia mozna wyznaczyc miejsce upadku.

 

Mam nadzieje ze jako długość rozumiesz drogę jakom meteor przebył w stopniach.

( a nie długość widocznego śladu)

Jak słusznie zauważyłeś długość meteora głownie zależy od kąta wejscia meteoroidu w atmosfere ..

 

Przeważnie im dłuższa droga przebyta przez meteora tym mniejszy kąt wejścia w atmosfere..

Warto zaznaczyć iż takie długie meteory przeważnie są widoczne przez kilka sekund ( dzięki temu ze wolniej się spalają - mniejszy opór atmosfery) lub czasem też kilkanaście

TAK JAK TEN BOLID Z 10 SIERPIEŃ 1972-FILMIK który przelaciał prawie poziomo w atmosferze nad Stanami i Kanadą by wrócić z powrotem w przestrzeń kosmiczna.

 

Więc teoretycznie meteor o długości 180 stopni jest jak najbardziej możliwy tak samo jak meteor który wogóle wizualnie się nie porusza tzw. meteor stacjonarny czyli taki który leci wprost na Ciebie..

 

A wracając do spadków kluczowym elementem, który powie nam czy meteoroid spadnie jest jego prędkość wejścia w atmosferę ziemską która przydała by się w granicach kilkunastu km/s. Taką górną granicą jest prędkość ok. 20 km/s (jeśli nie bierzemy pod uwage monstrualnych wielkości ciał). Oczywiście pośredni wpływ na to ma również skład ciała (twardość zwięzłość materii)

 

Więc jeśli zobaczysz bolida który ma na minusie kilkanaście magnitudo i porusza się wolno to jest duża szansa na spadek, który nawet może nastąpić bardzo daleko. Natomiast jeśli zobaczysz takiego bolida jako stacjonarnego to lepiej uciekaj ;)

 

Niebardzo rozumiem Twoje określanie "matematyczny punkt widzenia" przyznam sie ze na pierwszy jak i na drugim kierunku studów nie miałem i nie mam matematyki ;) ale chyba chodzi Ci o to czy na podstawie obserwacji z określonego punktu jestes wstanie wyznaczyć spadek..

Więc odpowiedz brzmi nie..

Otóż do wyznaczenia miejsca spadku sa potrzebne przynajmniej 2 obserwacje z róznych miejsc.

Właśnie na takiej zasadzie działa PFN ..

Kamery w PFN-ie są tak ustawiane aby patrzały się na ten sam fragment atmosfery z przeciw ległych miejsc cząsto oddalonych o siebie o 200 km a czasem i wiecej km.

 

Więc widzisz jakie obserwacje meteorów moga być fascynujące i ciekawe..

A ludzie wolą się patrzeć w em-ki i gwiazdki ..

Wiem wiem zaraz Ci od zmiennych ;) się oburzą ze też coś się czasem dzieje z gwiazdkami..

No właśnie coś.. :)

A tu zawsze moze się podczas obserwacji trafić bardzo jasnego bolida.. l

Czasem też mozemy trafić na deszcz meteorów dawno zapomnianych..

Dlatego warto obserwować meteory...

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Krzysiek-Polakowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytajac o matematyczny punkt widzenia mialem na mysli czy jestesmy w stanie zebrac wystarczajace informacje na temat danego okazu nawet z kilku punktow obserwacyjnych na Ziemi i okreslic z jakas (no wlasnie, jaka?) dokladnoscia miejsca w ktorym juz meteoryt delikatnie mowiac 'wyladuje'. Chcialem zaspokoic swoja ciekawosc czy jest mozliwosc zorganizowania grupy ludzi bawiacych sie w poszukiwaczy meteorytow. Dochodze powoli do punktu w mojej historii obserwacji w ktorym oprocz widziec, chcialbym dotknac :rolleyes: a przynajmniej pomarzyc o tym.

Dzieki za wyczerpujaca odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powyższy filmik rozsmarował mnie nie ścianie!!! I jeszcze to, że kosmiczny kamyk odbił się od atmosfery i wrócił w kosmos! Niesamowite. Jednym zdanie dokonał "lądowania" i "startu". Niesamowite!

 

Dzięki za filmik.

 

szczęścia w obserwacjach

Edytowane przez mpp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powyższy filmik rozsmarował mnie nie ścianie!!! I jeszcze to, że kosmiczny kamyk odbił się od atmosfery i wrócił w kosmos! Niesamowite. Jednym zdanie dokonał "lądowania" i "startu". Niesamowite!

 

Dzięki za filmik.

 

szczęścia w obserwacjach

 

 

hmmm od czego zacząc moze od wypowiedzi członka PKiM i prezesa do spraw foto w Polskiej Sieci Bolidowej

 

 

Jest to odpowiedz na pytanie postawione przez Hansa jakiś czas temu:

 

1. Czy jest możliwe aby meteor wszedł w atmosferę Ziemi, pod takim kątem i z taką prędkością aby ją spowrotem opuścić? Jeżeli tak, to czy jego masa mogła by być na tyle znacząca aby zjawisko to zaobserwować? Jakie masy, jakie prędkości, jakie kąty wejścia i jakie zjawiska wizualne/dźwiękowe wchodziły by w gre?

 

Jest mozliwe, udokumentowano 2 takie przypadki

 

Pierwszy to slynny bolid dzienny z 10 08 1972r zaobserwowany nad zachodnimi stanami USA i Kanada . W watku z filmikami mozna sie nawet gdzies dokopac do mpg-a z przelotu. Obiekt przelecial płasko w atmosferze 1500km, mial jasnosc miedzy -15 a -19m. Ocenia sie ze obiekt mial kilka metrow srednicy i mase co najmniej kilka tysiecy ton. Po przejsciu przez atmosfere stracil polowe swojej masy poczatkowej i nieznacznie zmienil orbite. Istnieje szansa ze jeszcze kiedys wroci

 

Drugi zarejestrowany zostal na poczatku lat 90 przez czeskie stacje bolidowe. Obiekt wlecial w atmosfere gdzies nad Czechami, wylecial po 400km lotu nad Poznaniem. Stracil podobno bardzo niewiele ze swoich 40kg masy poczatkowej a widoczny byl jako obiekt -6m lecący z poludnia na polnoc przez ponad 10s Tu tez mamy nieznaczna tylko zmiane orbity

 

Twoja wypowiedz nie świadczy o tym abyś posiadał większą wiedze na temet meteorów..

Mam pewne obawy czy wogle posiadasz jakomkolwiek wiedze na temat omawianego przez nas zagadnienia..

A to by bardzo o Tobie źle swiadczyło ze pomimo braku wiedzy w danej dziedzinie zabierasz głos krytyki w temacie..

 

Taka mała dygresja zwróc uwagę na dwa słowa " udokumentowane przypadki"

 

 

EDIT:

Twoja wypowiedz brzmi dwóznacznie wiece ciezko wywnioskowac czy jest to próba podważeniea tego co napisałem czy szczery zachwyt..

Edytowane przez Krzysiek-Polakowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.