Skocz do zawartości

Szkice Księżyca ze zdjęć


sawes1

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro inni z moch zdjęć rysują, to i ja mogę. :lol: Wybrałem sobie Archimedesa. Rysunek ołówkiem, grafit 4B.

Przyznam się bez bicia że nie zmusił bym się ślęczeć przy okularze, nawet latem. Zbyt długo zajmuję się fotografią Księżyca, co jest daleko łatwiejszym, wydajniejszym i przyjemniejszym zajęciem niż rysowanie, dlatego podziwiam rysowników z natury za cierpliwość.

archimedesrys..JPG

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek, bardzo ładny szkic. Widziałem też i inne Twoje prace i przyznaję, że jestem pod dużym wrażeniem. W Twoich księżycowych szkicach najbardziej podobają mi się łagodne "rysy" kraterów. Pastelą suchą raczej dla mnie nie osiągalne. :D

 

 

lemarc, a z czyjego szkicu szkicowałeś? :D :D :D

Edytowane przez sawes1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dzisiaj coś, czego raczej nikt z nas nie zobaczy na własne oczy. No chyba, że ma wolne kilkadziesiąt milionów dolarów. :D

Do szkicu użyłem zdjęcia zamieszczonego przez jurama, http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...st&p=330932

Jest to mój pierwszy szkic ołówkiem, i muszę przyznać, że rysowanie nim to na prawdę sztuka. Tym większe ukłony w stronę "ołówkowych szkicowników". :Salut:

Całość zajęła mi ok. 10 godzin.

Morze Moskiewskie wraz z najbliższym otoczeniem.

 

 

 

mare_moscovience.jpg

 

 

 

 

Szczerze mówiąc nie czuję się pewnie w tej technice. Szkice pastelami są łatwiejsze do wykonania (dla mnie), a przy tym jakoś łatwiej osiągnąć mi plastyczność rysunku.

Nie mniej jednak musiałem spróbować kreślenia ołówkiem. Prosiłbym o rady doświadczonych "ołówkowców" dotyczących tej techniki.

Pozdrawiam astrobrać.

Paweł

 

 

 

EDIT: To już jakaś podpowiedź. Dzięki lemarc. Faktycznie, teraz kojarzę, że szkice ołowkiem dotyczą tylko małego wycinka "Łysego". Myslałem dokładnie odwrotnie: cienka kreska ołówka pozwoli na dokładniejsze odwzorowanie większej powierzchni. A tu ZONK :D Może pomyślę nad połączeniem obydwu technik?

Edytowane przez sawes1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to mój pierwszy szkic ołówkiem, i muszę przyznać, że rysowanie nim to na prawdę sztuka

[...]

Szczerze mówiąc nie czuję się pewnie w tej technice. Szkice pastelami są łatwiejsze do wykonania (dla mnie), a przy tym jakoś łatwiej osiągnąć mi plastyczność rysunku.

 

Pastele są o tyle wdzięczniejsze do tematu Księżyca, że łatwiej pokryć większe połacie papieru - niezależnie czy zdecydujesz się naniesioną pastel rozmazać czy zostawisz ją na surowo. Ponadto, zazwyczaj papier do pasteli ma kolor, a to oznacza, że śmiało mozesz użyć bieli do zaznaczenia najjaśniejszych akcentów na rysunku. W przypadku ołówka, zazwyczaj masz biały papier, zatem wszystkie szarości musisz nanieść sam. Niestety, ołówek nie lubi papierów innych niż białe, ponadto (w przypadku rysowania na kolorowym podkładzie) biała kredka będzie się nieco odcinała od ołówka. Na skanie tego nie będzie widać, ale na żywo z pewnością zauważysz zgrzyt między matowością kredki a połyskiem grafitu.

Kilka ogólnych rad:

1. Za Lemarcem - zacznij od ciasnych kadrów i stopniowo, jak nabierzesz pewności, powoli przechodź na szersze ujęcia;

2. Żeby coś zaświeciło, coś trzeba ściemnić (brzmi to jak banał, ale jak się rysuje to wcale nie jest to takie oczywiste :P). W pastelach było ułatwienie w postaci białej kredki, tutaj - musisz ściemnić najbliższe otoczenie;

3. Możesz wcześniej przejechać kartkę brudnym od grafitu palcem, żeby móc potem wygumkować najjaśniejsze miejsca (gumka będzie w tym przypadku zastępowała białą pastel). Jest to jakieś wyjście, ale miejsca wygumkowane nie będą takie jasne jak niezabrudzone. Czyli niewiele, ale jednak mniejsze możliwości zabawy mocnym kontrastem.

4. Nie bój się zakładać większych powierzchni konkretnymi kreskami - na tym polega urok ołówka. Osobiście wolę bardziej drapieżne kreski niż wylizane obrazeczki, które lubią bywać nijakie.

5. Czasem porównaj szarość, którą naniosłeś do oryginału - najprościej po prostu przyłożyć do zdjęcia. Nierzadko okaże się, że tam, gdzie na zdjęciu jest średnia szarość, na rysunku jest jasniuteńko. Słowem - nie boimy się nakładac ciemniejszego waloru.

6. Na początku zacznij od lekkiego pocieniowania najciemniejszych elementów. Stopniowo dodawaj te jaśniejsze, równolegle przyciemniając zacieniowane już plamy. Unikaj szybkiego nakładania mocnego waloru, bo potem może się okazać, że w ciemniejszych fragmentach też potrzebna jest jakaś gradacja, a ty nie masz juz pola do popisu - bo tam wszędzie czarno. I gumka niewiele pomoże (a nierzadko może i dobić rysunek).

 

A do samego ołówka - polecam papier Accademia, do kupienia w sklepach dla plastyków. Dostępne zarówno w arkuszach, jak i blokach, są też różne gramatury - jest w czym wybierać. Świetnie współpracują z ołówkami średnio-miękkimi, w okolicach 1-2B.

 

A poza tym - plus za podejście do ołówka, najtrudniejszego programu graficznego na świecie...

 

pozdr,

Maras

Edytowane przez panasmaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko.

Patrząc na te wszystkie wspaniałe szkice które robicie pomyślałem sobie: ja też tak chcę :Loveit:

Tak więc wczoraj poszedłem do sklepu dla plastyków i zakupiłem ołówki, pastele, papier i trochę innych "gadżetów" do szkicowania.

Ponieważ pogoda jest jaka jest, postanowiłem zrobić szkic ma podstawie zdjęcia. I tak powstały moje wypociny, które prezentuję poniżej :) Proszę o wyrozumiałość ponieważ jest to mój absolutnie pierwszy szkic. Mile widziane konstruktywne uwagi :D Dzięki nim będę się starał doskonalić swój warsztat.

 

szkic_1.jpg

 

Na razie w kolorystyce B/W. Jak nabiorę wprawy to może pobawię się kolorami.

A jutro może przymierzę się do ołówka B)

 

Aha... Może ktoś zgadnie co widać na szkicu??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach treningu dziś powstał jeszcze jeden pastelowy szkic :)

Na rysunku kratery Cardanus i Krafft.

Szkic jeszcze cieplutki (skończyłem jakieś 10 minut temu). Około 70 minut pracy. :D

 

szkic_2__Cardanus___Krafft__small.jpg

 

Niestety zdjęcie szkicu nie oddaje w pełni jego "urody" <_< . Na żywo wygląda dużo lepiej :)

Edytowane przez Lukasz83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tapetę poszedł jeden z mniejszych kraterów księżycowych.

Rozmiary: ok 45cm x 18cm. (dokładnych danych nie mogłem znaleźć), głębokość: ok 3 - 4cm.

Na srebrnym globie pojawił się stosunkowo niedawno. Naukowcy oceniają jego wiek na 40 lat. Jest więc zaliczany do bardzo młodych kraterów. Cały czas się spierają, w jaki sposób został utworzony. Przeważa teoria uderzeniowa. Prawdopodobnie jest on skutkiem upadku niedużego i dość lekkiego obiektu, o czym może świadczyć jego dość płytkie dno. Zadziwiający jest jego bardzo regularny kształt. Podobno po bardzo dokładnej analizie zdjęć w wysokiej rozdzielczości, odczytano litery (??????), układające się w słowo PUMA. Według mnie jest to tylko Urban Legend. Skąd taki napis na Księżycu?

Poszę państwa - oto on:

 

 

but.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tapetę poszedł jeden z mniejszych kraterów księżycowych.

Rozmiary: ok 45cm x 18cm. (dokładnych danych nie mogłem znaleźć), głębokość: ok 3 - 4cm.

Na srebrnym globie pojawił się stosunkowo niedawno. Naukowcy oceniają jego wiek na 40 lat. Jest więc zaliczany do bardzo młodych kraterów. Cały czas się spierają, w jaki sposób został utworzony. Przeważa teoria uderzeniowa. Prawdopodobnie jest on skutkiem upadku niedużego i dość lekkiego obiektu, o czym może świadczyć jego dość płytkie dno. Zadziwiający jest jego bardzo regularny kształt. Podobno po bardzo dokładnej analizie zdjęć w wysokiej rozdzielczości, odczytano litery (??????), układające się w słowo PUMA. Według mnie jest to tylko Urban Legend. Skąd taki napis na Księżycu?

Poszę państwa - oto on:

 

 

but.jpg

 

:brawo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, Krater Puma jest jednym z najmniejszych kraterów księżycowych, ale związana z nim jest ciekawa historia. Ciało, które odcisnęło ów ślad odbiło się od powierzchni Księżyca jeszcze kilkanaście razy, by następnie wylecieć ponownie w kosmos (sic!) i wylądować gdzieś na Ziemi (o ile dobrze kojarzę, spadło potem gdzieś w USA)

;)

 

ps.podobno jest jeszcze mniejszy krater, znajdujący się ok. metr od miejsca, gdzie wbita jest amerykańska flaga i nosi nazwę "Buzz-czy-możesz-przestawić-flagę-tak-z-metr-w-prawo-bo-mi-w-kadrze-Ziemię-zasłania" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.