Polskie 3 dni na ASOD!

wimmer · 5 Maja 2009

POLSKIE 3 DNI NA ASODzie !!! :Beer:

Od trzech dni nasze polskie szkice nie schodzą z ASODa

3 Maja

Janus oraz jego Galaktyczny Młyn !

http://www.asod.info/?p=1774

4 Maja

Jarzbi i jego Wspaniały Archimedes

http://www.asod.info/?p=1776

5 Maja

Ja i moje Sombrerko!

http://www.asod.info/?p=1780

Koledzy - Szkicerzy! Robicie kawał dobrej roboty!

P.S:

Proszę przypadkiem nie karmić. To tylko informacja ze światku szkiców astro.

Edytowane 5 Maja 2009 przez wimmer

Robson_g · 5 Maja 2009

:Wave:

Słowa są tu chyba zbyteczne!

Edytowane 5 Maja 2009 przez robson999

dobsonme · 5 Maja 2009

To teraz na całym świecie będą myśleć, że u nas taka bieda, że rysujemy zamiast fotografować. :szczerbaty:

Polska szkicem stoi. Tak trzymać panowie i panie.

Robson_g · 5 Maja 2009

To teraz na całym świecie będą myśleć, że u nas taka bieda, że rysujemy zamiast fotografować.
Polska szkicem stoi. Tak trzymać panowie i panie.

Nie no...dobsonme, :szczerbaty: ...udało Ci się jak zwykle! choć tak z drugiej strony, to do zamożnych to my (kraj) raczej nie należymy i nie ma co się tutaj kryć .

jarzbi · 5 Maja 2009

Szkoda, że te dni nie przypadły na 1,2,3 maja, wtedy moglibyśmy dorysować polskie flagi i napisać że to w hołdzie dla "Ojczyzny i Ludzi Pracy". Może i jakiś order od Prezydenta by się trafił

wimmer · 5 Maja 2009

To teraz na całym świecie będą myśleć, że u nas taka bieda, że rysujemy zamiast fotografować.
Polska szkicem stoi. Tak trzymać panowie i panie.

A coś Ty!

Dobrych astro-fotografów u nas dostatek. Też pokazujących swoje wyczyny poza granicami kraju. (znacznie więcej niż szkiców)

Z resztą, w internecie nie ma granic

pozdrawiam

Edytowane 5 Maja 2009 przez wimmer

sawes1 · 5 Maja 2009

dobsonme, jak zwykle "zgryźliwy" komentarz :lol: :lol: :lol: Normalnie poprawiłeś mi humor że hohoho

Pozdro

wolforzech · 5 Maja 2009

dobsonme dowaliłeś teraz :Boink:

wimmer · 5 Maja 2009

To ja bym proponował zacząć coś robić, a nie tylko marudzić

Marudzić potrafi każdy Krytykować także Ogólne malkontenctwo się szerzy, czy co?

adi_115 · 5 Maja 2009

To ja bym proponował zacząć coś robić, a nie tylko marudzić
Marudzić potrafi każdy Krytykować także Ogólne malkontenctwo się szerzy, czy co?

W rzeczy samej!

Więc - dopsonmi - cykasz fotkę - masz APODA

Robisz szkic z swojego wcale nie małego lustra - masz ASODA

CYTAT(dobsonme @ May 5 2009, 12:54) *
To teraz na całym świecie będą myśleć, że u nas taka bieda, że rysujemy zamiast fotografować. szczerbaty.gif

Polska szkicem stoi. Tak trzymać panowie i panie.

Idiotyczne, ponieważ widzę gościa, który wypala "długoterminowe klatki" i w tym samym czasie robi szkic jakiegoś Hicksona lub Abla dla dokumentacji obserwacji (w sieci jest masa takich szkiców- nie koiecznie na forach z karmą !!!) ... później oczywiście może to dać na ASOD-a, tak jak Ty wkrótce swoją niesamowitą fotę na Apoda :rolleyes:

Fotki są piękne, łechcą mile zmysły, ale tak naprawdę mają się jak przysłowiowa pięść do nosa w porównaniu do szkiców z reala.

To szkice pokazują, jak "to" w rzeczywistości wygląda w okularze.

Brednie typu: "chłopak szkicuje bo nie ma na astrofoto [ignisdei]" lub "u nas taka bieda, że rysujemy zamiast fotografować [Dobsonme]" to jak ryk prosiaczka w orwelowskim folwarku, gdzie wszystkie zwierzęta są równe, ale świnki równiejsze

W dzisiejszych czasach kupisz wszystko... kobietę, ponoć miłość, ale pasji to chyba nie... a szkice mają tę Pasję i Prawdę: "tu i teraz"!

Ania · 5 Maja 2009

Gratuluje świetnych szkiców!

Edytowane 6 Maja 2009 przez Ania

Janko · 7 Maja 2009

...W dzisiejszych czasach kupisz wszystko... ..., ale pasji to chyba nie... a szkice mają tę Pasję ...!

Yes, yes, yes!

Myślę, że tę Pasję mamy w pewnym stopniu wszyscy, stąd takie czasem zajadłe dyskusje.

Jestem jednak zwolennikiem zasady: "żyj i pozwól żyć innym".

Moje pojmowanie Pasji nie musi być jedyne ani najlepsze.

Edytowane 7 Maja 2009 przez Janko

adi_115 · 7 Maja 2009

Yes, yes, yes!
Myślę, że tę Pasję mamy w pewnym stopniu wszyscy, stąd takie czasem zajadłe dyskusje.

Jestem jednak zwolennikiem zasady: "żyj i pozwól żyć innym".

Moje pojmowanie Pasji nie musi być jedyne ani najlepsze.

Oczywiście masz rację!

Sam nie wiem, czy dobrze zrozumiałem intencje Dosonme zawarte w tym krótkim poście. Wypowiedź jest dwuznaczna, można ją różnie interpretować...

Nie wiem, czy to do końca dobrze na forum, na którym mamy do 100 gości dziennie

W każdym razie; aby zakończyć już ten OT i zbędne dywagacje, należy pogratulować autorom szkiców 3-dniowego oblężenia ASOD-u :brawo:

Pzdr

7 Maja 2009

Powiem tak, Dosonme ma rację i nie ma.

Polak to romantyk i ma duszę artysty. Każdy człowiek o duszy artysty musi wizualizować obiekty swoich westchnień.

Przykładowy John MC Carton :rolleyes: z Texasu kupi sobie wypaśny zestawik foto, dlaczego ? Bo go na to stać. Włączy go i pójdzie jeść bułę z majonezem.

Bo tam jest inny system wartościowy, z tego powodu my kupujemy na Astomarcie, dlatego nasi rodacy jadą tam na dorobek.

Ale Polak ma w przeciwieństwie do przeciętnego gościa z zachodu diametralnie inny sposób patrzenia na rzeczywistość. Jesteśmy mniej wyspecjalizowani w wąskich dziedzinach a bardziej ogólnie myślący, mamy szerszy horyzont poznawczy. Na chłopski rozum nasze polskie mózgi pracują w bardziej wielopasmowy sposób.

Oczywiście wynika to z naszej historii - zabory, sąsiedzi, oraz z słowiańskiego pochodzenia (mającego korzenie na wchodzie) tam inaczej myślą np. Konfucjusz. Jesteśmy zlepkiem dwóch światów..Zachodniego i Bizancjum.

To Determinizm geograficzny, położenie w Europie, osamotnienie po II Wojnie - nasza historia nauczyła nas radzić sobie w życiu...a co za tym idzie ewoluowaliśmy w swoistym kierunku.

Dlaczego przemiany wypłynęły od nas .. bo mamy to "coś" ja to nazywam "Virtu" co można też rozumieć jako skuteczność.

Dlatego chętnie szkicujemy.. by zabłysnąć w kategorii dla nas realnej.

Tak jak kiedyś ciągnęliśmy maluchami przyczepki kempingowe nad Morze Czarne, kiedy reszta północnego "Demoludu" leżała latem nad swoimi sadzawkami w swoich PGR-ach

Edytowane 7 Maja 2009 przez ignisdei

wimmer · 7 Maja 2009

Kolega Dobsonme to po prostu tak lubi :szczerbaty: (tak mi się wydaje)

Rzuci dwuznaczne hasełko w kierunku czyjejś osoby albo na jakiś temat, po czym przygląda się, jak kilku ludzi w różnoraki sposób, dyskutując ze sobą, próbuje dojść do tego, co miał na myśli, wyjaśnić, o cóż mogło mu chodzić. To taka swego rodzaju "złosliwostka chochlikowska". Wrzucę mysz do pokoju gdzie śpi 6 dziewczyn, i zobaczę co się stanie. Jak one zareagują? Czy odbiorą to jako mój żarcik, bo wiedzą, że ja jestem mini-złośliwy żartowniś. Czy może któraś dostanie zawału serca, bo boi się bardzo myszy i zejdzie.

Czy wszystkie osoby w otoczeniu chochlika wiedzą, że on ma po prostu taki sposób bycia? Czy są też osoby, które tych żartów nie rozumieją i które mogą poczuć się obrażone? A może są też takie, które te żarty ogromnie irytują? Podstawowa zasada życia w społeczeństwie: Nie ważne w jakie słowa Ty to ubierasz - ważne, jak odbierają to ludzie przebywający w Twoim towarzystwie. Jeżeli lubisz dla żartów pierdzieć na głos w towarzystwie, to pewnie znajdzie się kilku ludzi, których to ucieszy i będzie niezła zabawa. Ale pewnie znajdzie się część osób, które zniesmaczą się tym zachowaniem i nigdy nie będą już miały ochoty przebywać w Twoim otoczeniu.

dobsonme · 7 Maja 2009

Miałem się już więcej nie wypowiadać, żeby nie dolewać oliwy do ognia, ale im więcej czytałem na swój temat tym bardziej mnie korciło.

<- To jest buźka, stosujemy ją po to, żeby ofiary współczesnej edukacji potrafiły odczytać intencje autora. Na wszelki wypadek, żeby żadnych niedomówień nie było dopisałem jeszcze drugie zadanie, jak mi się zdawało, nie pozostawiające żadnych wątpliwości co do żartobliwego tonu tego posta.

A teraz kilka personalnych wycieczek (tym razem nie żartobliwych):

adi_115 (jak widać, ja umiem napisać twojego nicka) wiesz co czuję, kiedy ktoś kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem wyzywa mnie od idiotów? Nic, absolutnie nic.

A co do plusania postów obraźliwych, to też mam mieszane uczucia.

7 Maja 2009

. Jeżeli lubisz dla żartów pierdzieć na głos w towarzystwie, to pewnie znajdzie się kilku ludzi, których to ucieszy i będzie niezła zabawa. Ale pewnie znajdzie się część osób, które zniesmaczą się tym zachowaniem i nigdy nie będą już miały ochoty przebywać w Twoim otoczeniu.

Zniesmaczy.. dlaczego toż to super zajęcie na pochmurne dni i noce

Gdy do tego dodamy jeszcze pierdzenie w płonącą zapałkę z konkursem kto puści najdłuższy płomień......Z armaty PAL!

Robson_g · 7 Maja 2009

Miałem się już więcej nie wypowiadać, żeby nie dolewać oliwy do ognia, ale im więcej czytałem na swój temat tym bardziej mnie korciło.
<- To jest buźka, stosujemy ją po to, żeby ofiary współczesnej edukacji potrafiły odczytać intencje autora. Na wszelki wypadek, żeby żadnych niedomówień nie było dopisałem jeszcze drugie zadanie, jak mi się zdawało, nie pozostawiające żadnych wątpliwości co do żartobliwego tonu tego posta.

A teraz kilka personalnych wycieczek (tym razem nie żartobliwych):

adi_115 (jak widać, ja umiem napisać twojego nicka) wiesz co czuję, kiedy ktoś kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem wyzywa mnie od idiotów? Nic, absolutnie nic.

A co do plusania postów obraźliwych, to też mam mieszane uczucia.

Ja nie zauważyłem, że zostałes obrażony, ale skoro tak, to sorki za mój plus...staram się nikogo nie obrażać na forum. Jak to ignis powiedział miałeś rację i nie miałeś. Ja przymierzałem się do astrofoto, ale zdałem sobie nagle sprawę, że chyba nie dam rady (czas, ogromne koszty, wyrzeczenia). Może dołożę kilka stówek do Naglera 31 i powrócę do szkiców... Szybko, przyjemnie, bezstresowo.

wimmer · 7 Maja 2009

:lol:

Żeby była jasność!

Trzeba się jakoś dogadywać. Jeżeli ktoś poczuł się urażony to, przepraszam. Nie miałem złych intencji.

EOT

Zauważyłem, że szkice, a nawet tematy dotyczące szkiców wzbudzają ostatnio na forum złe emocje (nie rozumiem dlaczego). Najlepiej będzie zaprzestać już jakichkolwiek akcji szkicowych i związanych ze szkicowaniem, otwartego manifestowania. Może komuś będzie lżej i nie będzie musiał drugiemu "dokręcać śrubki".

To głupie i nie potrzebne, że szkice astronomiczne doprowadzają do sprzeczek.

pozdrawiam

Edytowane 7 Maja 2009 przez wimmer

sawes1 · 7 Maja 2009

wimmer, szkice na forum nie wzbudzają złych emocji. Skąd Ci to przyszło do głowy? To taka sama twórczość jak astrofoto. Jedni wyżywają się z pastelą w ręku, a inni z kamerką, aparatem i diabli wiedzą z czym tam jeszcze. Czy złe emocje wzbudziło u kogoś zdjęcie z Łańcuchem Markariana piotra_s? A Twój rogal, który wisiał na głównej przez dość długi czas? Chyba też się podobał społeczności. A że czasem ktoś (w domyśle dobsonme - oczywiście bez urazy) wsadzi maciupeńki patyczek w mrowisko, ot tak, żeby było śmieszniej, to natychmiast należy czynić w jego stronę "Huzia na Józia"? Wystarczy przeczytać stopkę w jego profilu. To wg. mnie wszystko tłumaczy. Swoją drogą bardzo lubię jego "zgryźliwe :szczerbaty: " komentarze, jak np. ten o wychodzeniu na żer karmożerców, uważam za perełkę wśród jego wypowiedzi :lol: . Tak więc więcej luzu i dystansu do tego typu wypowiedzi, bo zrobi się poważniej niż na pogrzebie.

Adam_Jesion · 7 Maja 2009

Zauważyłem, że szkice, a nawet tematy dotyczące szkiców wzbudzają ostatnio na forum złe emocje (nie rozumiem dlaczego).

A ja głupi myślałem, że szkicujecie dlatego, bo lubicie. A tu poważne sprawy sięgające historii przodków. Miło przy okazji dowiedzieć się także, że jestem lepszy od innych na świecie, bo jestem Polakiem. Od razu mi lepiej, bom myślał, że ja tylko zwykły człowiek - nie czarny, nie biały...

Powiem prosto z mostu - trochę koledzy chyba za dużo sobie dokładacie emocji. To nie świątynia, ani święte zadanie nadane wybrańcom. Macie emocje, bo sami je siejecie, na co niestety przykro patrzeć. Dostawałem już sygnały od wielu osób, że coś dziwnego się dzieje w szkicach, dzisiaj poczytałem posty i włosy mi się zjeżyły na głowie. vide: http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...st&p=342456

Rysowałem, malowałem od kiedy sięgam pamięcią. Pewnie od niemowlaka. Pewnie dlatego zostałem grafikiem zawodowym. To że zmieniłem narzędzia nie oznacza, że zatraciłem talent. To kolejny etap na mojej drodze którą sobie ustawiam tak, jak chce. Wolałbym, żeby mi ktoś w oczy nie mówił, że jeżeli nie tworze ołówkiem, to jestem plebsem z zachodu, do tego beztalenciem.

Nie mam ochoty szkicować, to mój wybór. Dlaczego? Bo jest to dla mnie porażająco proste, nie przedstawia DLA MNIE żadnego wyzwania. To że jestem w stanie zwizualizować każdą swoją wizję, zarówno "technikami szlachetnymi", jak i trochę bardzie rozbudowanymi nie uprawnia mnie do dewaluowania tego, dla którego jest to wyzwaniem.

Każdy ma prawo robić co uważa, więc proszę, realizujcie się w szkicach bez sekciarsko-religijnych podtekstów, bo naprawdę - żenująco się to czyta. Obawiam się wręcz, że po świetnym początku szkiców teraz ten sukces kanibalizujecie.

Piszę to jako dobrą radę, bo wiem już dokąd doprowadzi tego typu retoryka, a ostrość mojego postu dostosowana jest do potrzeby tej chwili. Nikogo nie obrażam, więc nie róbcie tego w stosunku do innych.

Nie wiem dlaczego to robicie (sposób pisania postów - nie samo szkicowanie), ale powiem Wam, jak to wygląda (i to nie tylko w moich oczach). Szczerze - wygląda na jakieś kompleksy.

I żeby była jasność - nie dedykuje tych słów każdemu. Uogólniam świadomie, żeby nie było, że się uwziąłem na kogoś.

Proszę, błagam... nie dorabiajcie do tego ideologii, bo będziemy za chwilę mieć kolejną wojnę na forum. Uwierzcie na słowo, mam już trochę doświadczenia i potrafię zwietrzyć zapach napalmu o poranku.

wimmer · 7 Maja 2009

Masz Rację, poruczniku Rżewski :szczerbaty:

Teraz wiem, co może czuć kolega, gdyż w podobny sposób mówiło się o mnie i za mnie (i koło mnie) w innych sytuacjach.

Dajmy już spokój osobistym wycieczkom na czyjeś plecy. Nie mówmy za kogoś i nie oceniajmy go publicznie, zwłaszcza, że robimy to źle.

Jest jeden plus: Tematy kręcą się wokół szkiców astronomicznych, a to znaczy, że te zaczynają się liczyć na forum

pozdrawiam

Edytowane 7 Maja 2009 przez wimmer

adi_115 · 7 Maja 2009

wiesz co czuję, kiedy ktoś kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem wyzywa mnie od idiotów? Nic, absolutnie nic.

Dobsone, może źle zinterpretowałem Twojego wczorajszego posta (i zbyt emocjonalnie odpisałem), czemu zresztą dałem wyraz rano pisząc w poście #14

[...]Sam nie wiem, czy dobrze zrozumiałem intencje Dosonme zawarte w tym krótkim poście[...]

ale także Ty nie zrozumiałeś do końca widocznie moich intencji, bo nigdzie nie wyzywałem Ciebie od idiotów!

Jeżeli jednak poczułeś się urażony, to publicznie przepraszam

Sam jednak nie pozostajesz dłużny pisząc coś o "ofiarch współczesnej edukacji" :mellow:

Wirtual i internet to świetna sprawa, jednak nie zastąpi kontaktów werbalnych w realu, gdzie chociażby mimika i gestykulacja dodają wagi temu co mówimy...

Adam_Jesion · 7 Maja 2009

To głupie i nie potrzebne, że szkice astronomiczne doprowadzają do sprzeczek.

Ja bym nie szkicom się przyglądał, a konkretnym szkicownikom, bo to u nich bym dopatrywał problemu. To nie szkice przemawiają, tylko wasze słowa. Obwinianie samych szkiców o "emocje" jest niesprawiedliwe.

kanarkusmaximus · 7 Maja 2009

Ja bym nie szkicom się przyglądał, a konkretnym szkicownikom, bo to u nich bym dopatrywał problemu. To nie szkice przemawiają, tylko wasze słowa. Obwinianie samych szkiców o "emocje" jest niesprawiedliwe.

Zgadzam się z tym zdaniem! Równocześnie pozwolę sobie zauważyć, że internet i słowa pisane już takie są, że bardzo łatwo przekręcić nawet najlepsze intencje i stąd ni zowąd znaleźć się po drugiej stronie barykady. A wtedy to już kamyczek za kamyczkiem - i mamy znów lawinę.

Zatem powyższe cytowane zdanie można również i tak przekręcić, że to nie u tych 'szkicujących' (kimkolwiek oni są) można się dopatrywać problemu, lecz u tych, którzy szukają dziury w całym. Prawda to? Wiele razy to też przerabialiśmy - najczęściej z negatywnym rezultatem.

Zatem proponuję nie szukać dziury w całym. I jedni i drudzy. (Tak, łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić hyhy).