Skocz do zawartości

K O L I M A T O R


Gość Benedykt

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Janusz_P.

Wiesz Adamie piszesz pejoratywnie polscy fachowcy a ja twierdzę że chwała im za to :notworthy:

Za to twój Kuzyn bez urazy oczywiście jest wysoce specjalizowanym mechanikiem od klamek w Merolu i ogólno mechanicznym "ignorantem" bojącym się zbliżyć nawet do tokarki a żeby założyć klamkę do malucha musiałby być skierowany na specjalny, miesięczny kurs do Polski lub udać sie do nas na studia mechaniczne aby obsługiwać tokarnię uniwersalną i frezarkę i to byłby dobry busines dla firm robiacych takie kursy, nieprawdaż ??? :lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość leszekjed

Nareszcie dobra wiadomość !

Będąc dziś rano na warsztacie na własne oczy widziałem pociętą rurę na obudowy do kolimatorów i część obudów w stanie wskazującym na zaawansowanie prac. Prawdopodobnie obudowy będą gotowe na poniedziałek a pozostałe detale do połowy przyszłego tygodnia.

Wspomniany wcześniej fachowiec utrzymuje, że zatruł się sałatką i żałuje, że to nie był kac bo przynajmniej widziałby dlaczego tak cierpiał.

Mówiąc poważnie mam dość dobre zdanie o warsztacie, który wykonuje mi prace bo nie jest to typowy warsztat klasy 'kowalskiej' ale grupa fachowców wykonujących dość nietypowe zamówienia, raczej z zakresu mechaniki precyzyjnej i to nierzadko unikalne w skali kraju. Kłopot polega na tym, że moje zamówienia traktowane są w ostatniej kolejności - stąd od czasu do czasu moja frustracja na tym tle.

L.J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość leszekjed

Nowe wiadomości z frontu kolimatorów:

Obudowy są już zrobione i przegwintowane z obu stron. Niestety jak dotarłem dziś na warsztat to nikogo już nie było i nie wiem w jakim stanie jest wspornik lasera oraz nakrętki przednie i tylne.

Jest szansa, że będą jutro.

Tymczasem przygotowałem już lasery do wmontowania w obudowy i układy regulacji intensywności świecenia laserów.

Okazało się przy okazji, że z materiału jaki dowiozłem fachowcy wykroili jeden kolimator więcej niż zakładałem. Jeśli jest ktoś chętny to proszę o kontakt.

L.J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość leszekjed

Widać już chyba koniec na warsztacie. Dziś po prostu dałem tokarzowi pieniądze i zażądałem dokończenia prac. W ten sposób jutro o 10 odbieram elementy kolimatorów. Wprawdzie będę musiał sam wiercić elementy, bo czekając na wiertacza straciłbym byc może znowu kilka dni, ale jak dobrze pójdzie to w sobotę już wyślę pierwsze egzemplarze.

A zatem proszę o jeszcze trochę cierpliwości.

Pozdrawiam

L.J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość leszekjed

Dobra wiadomość.

Mam już wszystkie elementy, powierciłem gdzie trzeba i złożyłem już nawet 5 kolimatorów. Zestroję je jeszcze dziś i jutro, jak poczta przyjmie, wyślę pierwsze egzemplarze.

Następne wyślę w poniedziałek lub najpóźniej we wtorek.

Pozdrawiam.

L.J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość leszekjed

Mam nadzieję, że do dziś każdy z kolegów otrzyma swoj kolimator.

Podobnie jak poprzednio, wszystkie kolimatory pasowane były jeśli chodzi o wymiar zewnętrzny obudowy, na mój wyciąg 1.25" w teleskopie Synta co sprawdziło się w poprzedniej serii urządzeń.

Dołożyłem starań aby każde z urządzeń było przydatne do regulacji teleskopu i mam nadzieję, że w trakcie transportu nie zdarzyło się nic strasznego.

Jeśli chodzi o sposób używania kolimatora to odsyłam wszyskich do napisanych już, mniej więcej w okolicach września 2003r., wątków na ten temat. Znajdziecie tam podstawowe informacje na temat kolimatora, podstawowy sposób jego użycia (dostępny także na mojej stronie www.lx-net.prv.pl), linki do opisów zaawansowanych metod kolimacji a także uwagi praktyczne związane z obsługą kolimatora.

W szczególności proszę wszystkich aby pamiętali, że:

- Nie należy narażać kolimatora na udary mechaniczne, może się to skończyć przemieszczeniem lasera wewnątrz obudowy,

- Należy unikać niepotrzebnego odkręcania pokrywy z baterią (zakrętka z potencjometrem).

- Podczas wymiany baterii należy najpierw usunąć gąbkę (w kolorze żółtym), która wypełnia przestrzeń przy baterii a następnie należy delikatnie usunąć baterię uważając aby nie szarpać za czarny kabelek prowadzący do wnętrza kolimatora. Przy wyjmowaniu baterii można pomagać sobie ciągnąc za czerowny kabel połączony z pokrywa kolimatora. Po wymianie baterii i włożeniu jej do obudowy należy ułożyć czarny kabelek z boku baterii, włożyć gąbkę z drugiej strony baterii a następnie dokręcić pokrywkę zwracając uwagę aby czerowny kabelek okręcał się w obudowie w naturalny sposób.

Z części , które zrobił mi warsztat mogę zrobić jeszcze jeden kolimator o ile znajdzie się jeszcze chętny.

Wszystkim kolegom życzę Miłych i Pogodnych Świąt oraz pomyślności w Nowym Roku.

L.Jędrzejewski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Leszek !

Nie otrzymałem jeszcze kolimatora, ale jestem przekonany, że rozwiąże on wiele moich problemów i dylematów na temat kolimacji mojego nowego newtona. :hello2:

Życzę Tobie (jak również wszystkim forumowiczom) Wesołych Świąt i realizacji w przyszłym roku jeszcze wielu Twoich planów, które mam nadzieję pomogą również nam uzupełnić swoją wiedzę i sprzęt do naszych astronomicznych "zabawek".

Pozdrawiam

Bastian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość leszekjed

Kolimatory wysyłałem w sobotę i wczoraj przesyłkami prioretytowymi i wiem, że już wczoraj niektórzy z kolegów je otrzymali. Nie pamiętam kiedy wysłałem kolimator do Ciebie ale jak wrócę do domu to sprawdzę i podam nr przesyłki. Mam nadzieję, że ze względu na obciążenie poczty dojdzie najpóźniej jutro.

Kolimator obnaża bezwzględnie wszystkie wady ustawienia geometrii teleskopu, które bez niego nie są wcale widoczne. Niektórym może to popsuć humor, jeśli okaże się, że kupili swój teleskop w renomowanej firmie lub w salonie (pomijam Janusza i Marka S. którzy na pewnio stosują kolimatory) a tu raptem nie da się skutecznie skorygować ustawienia teleskopu. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku tak nie będzie.

L.J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie przed chwilą dostałem .

Świetny "prezent" pod choinkę. :D

Wykonanie wg mnie trochę lepsze od prototypu który miałem okazję użytkować , widać że po kilku miesiącach intensywnego użytkowania plamka przesuneła się o 1 mm, czyli nie jest tak żle z Soligorem.

Ale już będę mogł umyć lustro i nie martwić się o prawidłową kolimację .

Dzieki Leszku. :Kwiatek:

 

ps. Podhale posiada już 1 kolimator :lol: , jak będzie komuś potrzebny to dawajcie znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie plamka jest na drugim kole od środka kolimatora, czyli raczej średnio, równiez po kilku miesiącach i to niezbyt intensywnego używania soligora. Tak więc myśle że największym problemem jest sposób transportu sprzętu po zakupie - najlepiej wieźć samemu, ja brałem kurierem.

No i wyciąg okazał sie słabszy niż myślałem.

 

Jedno pytanie na ile starcza bateria, bo kolimator w paczce był włączony (na słabym świeceniu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój przyszedł wczoraj,

hmmmm za pierwszym razem plamka lasera nawet nie trafila w środek lustra ale to chyba dlatego, że próbowałem niedawno bez kolimatora kręcic pokrętłami na tubie przy pająku co spowodowało że poczułem silną potrzebę posiadania kolimatora :D

 

zauważyłem że kręcąc kolimatorem w wyciągu plamka lasera zatacza kółko na lustrze o promieniu na oko 5 mm , po odkręceniu śrubek mocujących przejściówkę 2"/1.25" i kręceniu nią wraz z kolimatorem kółko ma 1.5 cm promienia :!: , czeka mnie chyba sporo pracy

 

Świąteczne pozdrowienia

 

Zbyszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku miesiącach używania kolimatora Leszka, musze napisać, że jest to urządzenie bardzo przydatne. Ułatwia znacznie ustawienie teleskopu w jak najbardziej idealny sposób. Próbowałem już chyba wszystkich sposobów kolimacji bawiąc się i ucząc prawidłowej kolimacji.

 

W większości przypadków teleskopy jakie do mnie dochodzą nie są wogóle kolimowane. Wszystkie seryjnie telepy montuje się tak aby były tylko zmontowane. W większości przypadków promień trafia w tarczę powrotną, jednak 30-40% sprzętu to całkowite błędy. Co więcej okazuje się w praktyce, że kolimator naprawdę poprawia jakość dawanych obrazów i nie jest to jakieś sobie tam pisanie.

 

Jeżeli kto ma, niech stara się jak najdokładniej go użyć. Bardzo ważne jest tu aby promień dokładnie odbijał się od samego środka lustra i wracał jak najbliżej środka tarczy. Jeżeli się nie da, trzeba tak długo próbować aby się udało.

Ważna sprawa to jeszcze same ustawienie teleskopu na montażu. Musi być kolimowany w średnim ustawieniu do obserwacji (tuba na statywie, kąt najlepiej chyba 45°). Wszystko musi być dokręcone. Luzy w wyciągu dają o sobie znać od razu. Proszę się nie dziwić, jak po kilku minutach i po zmianie położenia teleskopu na statywie, kolimator będzie dawał inny wynik niż wcześniej. Wszystko musi być idalnie skręcone.

 

Czasami trzeba się nieźle napracować, aby wszystko było zgrane... ale warto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.
mój przyszedł wczoraj...zauważyłem że kręcąc kolimatorem w wyciągu plamka lasera zatacza kółko na lustrze o promieniu na oko 5 mm...Zbyszek

 

Raczej czeka Cię odesłanie kolimatora do servisu bo bicie promienia lasera przy kręceniu kolimatorem wskazuje na jego rozjustowanie, widzocznie nie przeżył dobrze wysyłki Pocztą Polską :Cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no może troszkę przesadziłem nie 5 mm promienia ale średnicy,

na razie kolimatora nie oddam :D nawet jeśli jest małe kółko to i tak daje pogląd na to co się dzieje, udało mi się wszystko tak skręcić redukcję 2"/1.25", pająk, itd. że jest wszystko centralnie i nawet przechylanie teleskopu i potrząsanie wszystkiego całkiem energiczne nie zmienia kolimacji. Nie mogę się doczekać dobrej pogody, parę dni temu mialem okazję przyjrzeć się rozkolimowanym szkiełkiem ale za to idealnie wychłodzonym Saturnowi i było niczego sobie więc teraz obrazek musi być żyleta.

 

BTW zaobserwowałem jeszcze jeden argument za okularkami z długim eye relief o którym do tej pory nie wiedziałem i nie widziałem żeby ktoś pisał: przy temperaturze -8 C po paru minutach patrzenia przez okular lantanowy (er 20 mm) soczewka okularowa zaparowuje tym co odparowuje z oka, pewnie uniemożliwia to prawie natychmiast obserwację mniej komfortowymi okularkami.

 

pozdrawiam

 

Zbyszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Z tym biciem to sobie poradzisz inaczejsz , kręcąć lasrem tak aby plamka zataczała koło ze środkiem w jego promieniu wodzącym i masz po sprawie i też w miarę prawidłowo zjustowany telep 8)

Co do okularów z Long Eye Relief to masz absolutną rację, szczególnie zimą, co sam wielokrotnie zaobserwowałem że parują od oka o wiele, wiele wolniej niż te do których oko trzeba wręcz przyklejać, drugi ważny czynnik tu komfort w utrzymaniu czystości soczewek LER'ów gdyż nie brudzimy ich sobie wciąż własnymi rzęsami jak w przypadku innych krótkoogniskowców z za małym odstępem źrenicy wyjściowej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość leszekjed

To co napisał Janusz jest oczywiście prawdą, znając błąd stały kolimatora można w ten sposób ustawiać teleskop nawet znacznie rozbieżną wiązką z kolimatora.

Prawdopodobną przyczyną rozjustowania kolimatora jest konstrukcja wewnętrzna lasera ! Okazuje się, że laser zawiera wewnątrz ruchome elementy !. Jest to soczewka skupiająca światło na sprężynie dystansowej. Niestety nie ma możliwości ustabilizowania soczewki bez destrukcji obudowy lasera bowiem laser jest strojony ruchomą nakrętką , która po fabrycznym zestrojeniu jest sklejona z obudową (soczewka pozostaje z reguły w obudowie luźna dociskana jedynie sprężyną dystansową). Wyjściem jest po prostu użycie innego lasera.

Ja zakładam, że kolimator jest ustawiony poprawnie o ile w odległości ok. 4m plamka światła zatacza krąg o średnicy mniejszej niż 3mm. Często rozmiary plamki lasera są większe niż przyjęte kryterium dokładności ustawienia a z reguły luzy w konstrukcji mechanicznej teleskopu i wyciągu są z reguły większe niż założona dokładność.

Jeśli okazało się, że któryś z kolegów otrzymał kolimator rażąco odbiegający od normy to proszę oczywiście o sygnał ale niestety jedyną drogą usunięcia usterki jest odesłanie mi kolimatora do korekty (oczywiście bezpłatnej).

Mam też sygnał, że w jednym przypadku wymiar kolimatora jest zbyt duży w stosunku do używanego wyciągu. Mam nadzieję, że u pozostałych kolegów parametry urządzenia są w normie.

Pozdrawiam

L.J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do tej pory wszystko robiłem przy maksymalnie schowanym wyciągu,

zrobiłem przed chwilą próbę, która generalnie wypadła chyba pomyślnie, wysuwanie wyciągu nie zmienia wcale położenia plamki, minimalnie różnie jest przy prawie maksymalnym wysunięciu, ostatnie 5-10 stopni obrotu wyciągiem wnosi jakiś 1 mm różicy na tarczy kolimatora, wyciąg jest chyba ok. Problem jest raczej na styku redukcja 2/1.25 " - kolimator, ale można znaleźć taką pozycję kolimatora, która po zablokowaniu śrubką jest stabilna i promyk pada centralnie, jeśli tylko okular po włożeniu będzie w tej samej pozycji do osi wyciągu powinno być ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Ja juz swój też dostałem. Niestey poczta go "trafiła" i musialem go odeslac i niebawem bede mial go spowrotem, ale gdy wlozylem tylko na próbe i zobaczyłem jak fatalnie ustawione są moje lustra i jak prosta jest w tym momencie kolimacja wlacznie z met Barlowa , nie wyobrazam sobie jak mozna nie miec w domu kolimatora! :-)

 

Pozdrawiam i Polecam wszytskim którzy sie wahają

 

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.