Na Mazurach opady... kamieni:)

[Rhobaak]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,9536977,Meteoryt_spadl_na_Mazurach___Niezwykle_wydarzenie_.html

[Adam_Jesion]

Niezłe komentarze pod artykułem. Nie sposób się z wieloma nie zgodzić

[piotrkusiu]

Kamień spadnie na twoje pole- własność Państwowa

Znajdziesz ropę na swoim polu - własność Państwowa

Wykopiesz monetę rzymską (na swoim polu)- własność Państwowa

 

Paranoja

[DeKa]

Ciekawe ile wynosi ta "nagroda' za znalezienie? Pewnie jakiś nie wielki procent wartości kamienia :/ i jaki w tym biznes w szukaniu takich kamieni (w Polsce) ?

[Adam_Jesion]

Ciekawe ile wynosi ta "nagroda' za znalezienie? Pewnie jakiś nie wielki procent wartości kamienia :/ i jaki w tym biznes w szukaniu takich kamieni (w Polsce) ?

Wystarczy przeczytać artukuł.

 

"W przypadku chondrytów, które stanowią ponad 80 proc. znalezisk, cena waha się wokół 1 zł za gram."

[DeKa]

Wystarczy przeczytać artukuł.

 

"W przypadku chondrytów, które stanowią ponad 80 proc. znalezisk, cena waha się wokół 1 zł za gram."

Przepraszam nie doczytałem, moja wina

[wolforzech]

Adam, odnośnie komentarzy:

Wszystko przez to, że brak jest świadomości społecznej. Prosty rolnik nie odróżni skały ziemskiej od meteorytu. Czy to źle? Czy dobrze? Gdyby to potrafił, metek trafił by pewnie na szafkę, albo za większą kasę do jakiegoś kolekcjonera i nikt by nie słyszał o spadku. Ostatnio na przykład na chondrycie węglistym odkryto ślady życia (skamieniałego). Czy nie lepiej oddawać meteoryty do badań?

Faktycznie, nagroda za znalezisko jest moim zdaniem za mała, ale metek przynajmniej nie "podeprze" kolejnej stodoły w jakiejś wiosce.

[tomasir]

Wystarczy przeczytać artukuł.

 

"W przypadku chondrytów, które stanowią ponad 80 proc. znalezisk, cena waha się wokół 1 zł za gram."

 

 

Ostatni spadek - meteoryt Koszyce (chondryt H5) - cena realna ok 30-50 USD za gram.

 

Więc za 1 zł za gram czy nawet 1 usd za gram - biorę wszystko

[ZbyT]

to przerażające, że niemal wszyscy podniecają się wartością materialną meteorytu, a prawie nikogo nie obchodzi jego wartość naukowa

mogę zrozumieć przeciętnego pochłaniacza bzdur z internetu ale żeby użytkownicy forum astronomicznego ...

[szuu]

to przerażające, że niemal wszyscy podniecają się wartością materialną meteorytu, a prawie nikogo nie obchodzi jego wartość naukowa

 

akurat bardzo prawidłowo, bo:

Meteoryt, który spadł na Mazurach, to prawdopodobnie dość pospolity chondryt oliwinowo-hiperstenowy klasy L, o niskiej zawartości żelaza

- czyli wartości naukowej prawdopodobnie nie ma, a wartość materialną ma na pewno, i to nie małą

[lemarc]

Czyli opłaca się zgłaszać coś cięzkiego. Ale doczytałem gdzieś że górna granica za znaleźne wynosi u nas maksymalnie 25 krotność przeciętnej pensji.

[ZbyT]

1. to, że jest to popularny rodzaj meteorytu nie oznacza, że ma małą wartość naukową

2. Pan Józek ze śwagrem nie są w stanie stwierdzić z jakim meteorytem mają do czynienia, a o jego wartości naukowej nie mają bladego pojęcia ... bo niby skąd?

3. wartość materialna zależy od wartości naukowej ale nie na odwrót

 

pozdrawiam

[zbignieww]

http://lunarmeteoritehunters.blogspot.com/2011/05/poland-meteorite-fall-30apr-2011-latest.html

[Astrokrzychu]

Jasne meteoryt to jednak meteoryt. Już sam z swojego pochodzenia jest niezwykły i ma wartość naukową .

 

Ale przecież też ciekawe jest skąd nadlatywał i jaką jasność (jako meteor) miał wpadając w atmosferę, niestety o tej porze (6 rano) chyba żadne kamery już nie działały i chyba nie ma co liczyć na jakieś nagranie. Poza tym było to na skraju Polski, blisko granic. Ale byłby piękny spektakl na niebie gdyby to zdarzyło się w nocy. Musiał być sporej jasności.

 

Pozdrownienia

Edytowane 5 Maja 2011 przez Astrokrzychu

[wolforzech]

czyli wartości naukowej prawdopodobnie nie ma, a wartość materialną ma na pewno, i to nie małą

 

Każdy meteoryt ma dużą wartość naukową i na pewno nie jest ona adekwatna do ceny za gram. Wartość materialna meteorytu jest zależna przede wszystkim od tego, ile trudu trzeba włożyć by dany meteoryt zdobyć/znaleźć co nie ma wpływu na wartość naukową.

Są to dwie różne rzeczy. Uważam, że nawet kolekcjonerzy, którzy bez problemu potrafią "na oko" zaklasyfikować meteoryt nie zdają sobie sprawy z jego wartości naukowej. Bo meteoryt trzeba zbadać. Jak będzie leżał na półce to wtedy jego wartość określasz na podstawie trudu, który włożyłeś w jego zdobycie, a nie tego co może w sobie zawierać.

[szuu]

no dobrze, może się czegoś ciekawego dowiem

 

napisałem że meteoryt prawdopodobnie nie ma wartości naukowej bo prawdopodobnie jest taki sam jak tysiące innych które już zbadano, co innego gdyby był wyjątkowy, na przykład gdyby pochodził z marsa i zawierał skamieniałe bakterie.

 

a wy mówicie że ma wartość naukową dlatego że ponieważ bo co?

[wolforzech]

W trakcie różnych procesów mogły powstać w nim nieznane dotąd minerały.

Edytowane 5 Maja 2011 przez wolforzech

[tomasir]

to przerażające, że niemal wszyscy podniecają się wartością materialną meteorytu, a prawie nikogo nie obchodzi jego wartość naukowa

mogę zrozumieć przeciętnego pochłaniacza bzdur z internetu ale żeby użytkownicy forum astronomicznego ...

 

 

Chyba nie zrozumiałeś. Tak długo jak w Państwie Polskim będzie podawana nierealna wartość meteorytów lub też Państwo będzie próbowało za grosze je właścicielowi (czy poszukiwaczowi) zabrać - tak długo nie będzie profesjonalnych poszukiwań organizowanych. Spójrz np. na Danię - zupełnie niedawno spadł tam jeden węglak i jeden naukowiec (nie mam pod ręką nazwiska - ale bodajże Austriak) spędził kilka tygodni na poszukiwaniach i znalazł kilkadziesiąt gramów. Meteorytów nie wolno z Danii wywieźć ale też państwo ma zapłacić cenę realną (tj. rynkową).

 

Poza tak oczywistym spadkiem jak tu miał miejsce - ogromna większość meteorytów jest odnajdywana przy normalnych poszukiwaniach (w Polsce świadomość społeczeństwa jest niska - więc niezbyt dużo przypadkowych znalezisk). A koszty poszukiwań są ogromne - liczone w setkach/tysiącach złotych. Więc na ile sobie wypraw można pozwolić? 1? no może 3-4. A szansa znalezienia wbrew pozorom jest niska, do tego polskie warunki do poszukiwań są skrajnie ciężkie (dużo pozostałości wojennych, rolniczych, podymarkowych)

 

A jak już w końcu coś odnajdziesz - to Państwo chce wystrychnąć Cię na dudka. Więc chcąc mieć normalne stosunki z poszukiwaczami i chcąc naprawdę mieć więcej meteorytów - należy ludzi traktować UCZCIWIE, a nie próbować wykorzystać nieznajomość realnych cen. W przypadku tego meteorytu uczciwa nagroda za cały okaz to min 20-30 zł za gram. Naturalnie fragmenty dachu powinny również trafić do właściwej instytucji.

 

Zapomniałem na koniec konkluzji napisać. Jeśli zatem odnajdę meteoryt i musiałbym go za grosze oddać Państwu - skutkiem czego nie będę sobie mógł pozwolić na nowe poszukiwania (bo z czegoś trzeba je finansować) - wtedy 10 razy się zastanowię czy go nie sprzedać normalnie - a Państwu mały fragment do badań i muzeum jedynie przekazać.

Edytowane 6 Maja 2011 przez tomasir

[Krzysztof_K]

(...)

a wy mówicie że ma wartość naukową dlatego że ponieważ bo co?

 

Chociażby z tego względu, że jest to świeży spadek i w związku z tym materiał badawczy nie został jeszcze zanieczyszczony ziemskimi materiałami, jak w przypadku meteorytów zalegających na naszym globie od wielu tysięcy lat. Mamy więc do czynienia z czystą materią kosmiczną.

 

Pozdrawiam

KK

Edytowane 6 Maja 2011 przez Krzysztof_K

[wolforzech]

Chociażby z tego względu, że jest to świerzy spadek i w związku z tym materiał badawczy nie został jeszcze zanieczyszczony ziemskimi materiałami, jak w przypadku meteorytów zalegających na naszym globie od wielu tysięcy lat. Mamy więc do czynienia z czystą materią kosmiczną.

 

Pozdrawiam

KK

 

Dokładnie! Bez jakichkolwiek śladów wietrzenia, które mogę być powodem wielu niechcianych zmian w minerałach.

[Limax7]

Nikt nie pytał więc ja zapytam... Czy nie doszło w atmosferze do fragmentacji meteoru i ten który wylądował na dachu "szczęśliwców" jest tylko jednym z wielu ?

Ktoś przeszukiwał już okolice ??

[Krzysztof_K]

Limax7 trudno w tej chwili to okreslić, do spadku doszło w dzień, więc stacje bolidowe nie pracowały. Znaleziono tylko 1 kamień, z tego co wiem z ładną skorupą (ślady rozgrzania w atmosferze), rozłupany siłą uderzenia w budynek. Moim zdaniem jeśli mogło dojść do fragmentacji, to w dośc wczesnej fazie lotu. Ale to tylko takie moje osobiste dywagacje z informacji ogólnodostępnych.

 

KK

[szuu]

Chociażby z tego względu, że jest to świeży spadek i w związku z tym materiał badawczy nie został jeszcze zanieczyszczony ziemskimi materiałami, jak w przypadku meteorytów zalegających na naszym globie od wielu tysięcy lat. Mamy więc do czynienia z czystą materią kosmiczną.

sto lat temu - rewelacja!

ale do dzisiaj zbadano tyle podobnych kamyków że wygląda mi to raczej na naciąganie argumentów do z góry przyjętej tezy.

po co latają te sondy i przywożą kamienie z księżyca albo pył z asteroidy? bo to co dolatuje do nas jest już od dawna zbadane i nuuudne

 

(przy czym nie twierdzę że meteorytów nie powinno się badać, bo zawsze może się okazać że dany egzemplarz okaże się wyjątkowy i odkryje coś nowego. ale to, że meteoryt jest wyjątkowy jest... wyjątkiem - a nie regułą)

[astrokosmo]

no dobrze, może się czegoś ciekawego dowiem

 

napisałem że meteoryt prawdopodobnie nie ma wartości naukowej bo prawdopodobnie jest taki sam jak tysiące innych które już zbadano, co innego gdyby był wyjątkowy, na przykład gdyby pochodził z marsa i zawierał skamieniałe bakterie.

 

a wy mówicie że ma wartość naukową dlatego że ponieważ bo co?

 

Np. meteoryt Pułtusk jest bardzo ciekawym meteorytem ponieważ prawie każdy znaleziony odlamek sporo się rózni od poprzednika , nawet zaraz po spadku (140 lat temu) , tym bardziej teraz kiedy przeleżał tyle w ziemi , zachodza w min przerózne zmiany które bardzo interesują naukowców.

 

Meteoryty są drogie i powinny być , bo to materia z początków tworzenia się naszego ukladu słonecznego , dla mnie osobiście są bezcenne , nawet te pospolite i występujące w dużych ilościach .

 

Mam kilka w domu i lubię je oglądać , jeszcze bardziej trzymać je w ręce , a jeszcze bardziej szukać .

 

Dłuugo by opowiadać , ale jak ktoś złapie żyłkę poszukiwań to zrozumie o co chodzi.

 

Ps. oczywiście postąpiono z ludźmi stosując chwyty poniżej pasa i bezprawnie zabrano meteoryt wart ok 100 000 tys. zł , choć jak wspomniałem wcześniej dla mnie są bezcenne.

 

" do skarbu państwa należą przedmioty znalezione w ziemi lub wodzie po roku .... wykonene ludzką ręką ...

 

To fragment prawa , meteoryty nie zaliczają się do takich przedmiotów i znalezione nawet na czyims polu należą do znalazcy , tym bardziej do wlaściciela ktory zalazł je na wlasnej ziemi

[astrokosmo]

Nikt nie pytał więc ja zapytam... Czy nie doszło w atmosferze do fragmentacji meteoru i ten który wylądował na dachu "szczęśliwców" jest tylko jednym z wielu ?

Ktoś przeszukiwał już okolice ??

 

 

Jeszcze nie , dlatego jutro jadę