pocieszycielka dla zgreda.

[ryszardo]

Przed chwilą rozsunałem troszkę dach obserwatorium ( nareszcie jest...) i stwierdziłem, że nawet Księżyc nie maskuje mojego light pollution. Zasięg w zenicie dobija do 4M. Bez Księżyca trochę lepiej oczywiście. Długa zima opóźniła moje prace konstrukcyjne - ale nie poddaje się i pewnie niedługo będę miał te 0,5m na GEM, he,he - pod takim niebem!

[Janko]

Hans,

jest na to całkiem realny sposób - wysunięta placówka w Nadbużańskim Parku Krajobrazowym.

Marne 100 km od Warszawki a warunki nieporównywalne. Zapraszam na wizję lokalną w majówkę

 

[ekolog]

Tak, tak. I skoro już przechodzimy do praktyki, to może Zgred

(lub wcześniej inny posiadacz planowanej tu lornetki 8x56) zrobi jej test latarkowy,

a może i jakiś inny (transmisje światła? cycuś takiego).

 

Bo nie ukrywam, że duże źrenice wyjściowe lornetek w rękach faceta w średnim wieku mnie pasjonują

(pozytywnie - wierzę, że czasem oko zachwycone kosmosem otworzy się bardziej niż "nakazują" podręczniki!).

 

Pozdrawiam

EDIT:

6mm też nieźle! Dla Twojego syna będzie idealna przez długi czas. A i Ty Zgredzie młody jeszcze jesteś

Edytowane 22 Kwietnia 2013 przez ekolog

[Hans]

Jestem pod wrażeniem w jak wielu z nas ciagle piszczy cichutko optymizm. To budujace. Jednak doskonale wiecie, że to nie jest takie proste.

 

Działki w bieszczadach? Hmmm... a czym to sie różni od zdalnego obserwatorium na Krecie? Pewnie bedzie troche taniej, ale i niebo bardziej kapryśne. Przesiąść się na narrow? Dla astrofotografii to jest rozwiązanie, ale nie dla spektrometrii i fotometrii. Przeczekać kryzys pogodowy? To nie rozwiązanie, nowych latarni w pobliskich wiochach nie wytne. Przenieść sie do lasu? Niestety, zbieraniem szyszek rodziny nie utrzymam.

 

Niestety, świat zmienił nieco zasady gry i nie wszystko co było jest ciągle możliwe , a w zamian nie wszystko co nowe, stanęło otworem

 

A co do testów,

Porównać kilka szkieł pod majowym niebem nad Bugiem czemu nie, pisze się na to, ale testy latarkowe i inne zabawy mnie nie kręca. To lornetka do przetrwania (pocieszycielka dla zgreda), a nie szkiełko do robienia nauki, daje bardzo dobry (relatywnie do innych z tej klasy szkieł) obraz i to mi wystarcza. BTW, Titanium ED 8x56 wcale nie ma powiększenia 8x, to 9tka, a to zmienia nieco wymagania dla białkowego interfejsu

 

Pozdrawiam.

[Janko]

Ja będę siedział dokładnie tam, przy rozwidleniu dróg (mapka). Miejscówki są opisane na mapie Szuu i w wątku "trollistycznym". Wszystko do dogadania.

 

Edycja:

Też nie utrzymuję się ze zbierania szyszek a pod las wyskakuję od czasu do czasu

[Lysy]

Hans masz sporo racji ale wystarczy właśnie z dobrą lornetką położyć się pod czarnym niebem (trzeba uciekać coraz dalej, nie da się ukryć)

i wraca ten zachwyt który nam towarzyszył naście (optymistycznie ) lat temu.

Ja właśnie pozbyłem się kilogramów sprzętu na rzecz po prostu lornetkowego / trawlerkowego podziwiania nieba

i to jest remedium na kiepską pogodę, zaświetlenie i spleen dnia codziennego

 

Zauważyłem również ciekawą cechę (może tylko ja tak mam ale to by oznaczało raczej poważną astro-fiksację... :

im prostszy i mniejszy aperturowo sprzęt do "wizuala" tym większe zaangażowanie i wysiłek (oraz radocha) z odnalezienia danego obiektu

 

Tak że - głowa do góry + lornety w dłonie!

 

 

[Admiral_M]

Jest jeszcze Słońce,...

 

Popieram jak najbardziej i proponuję inną pocieszycielkę:

 

LS230THa/PT/B3400/FT:

 

 

 

 

[krzysiekzielonagora]

Pozostaje Korea Północna. Tam nie ma zaświetlenia.

 

[Adam_Jesion]

Popieram jak najbardziej i proponuję inną pocieszycielkę:

 

LS230THa/PT/B3400/FT:

 

3470-7-large.JPG

 

Lunt-LS230-1.jpg

 

Lunt230-03.jpg

 

Lunt230-2.jpg

 

Heh, patrzyłem przez tę bestię na tamtegorocznym NEAFie. Zacne widoki

[mpwt]

Hejka, dopiero teraz przeczytałem ten wątek. Jeszcze 2 - 3 lata temu chyba tak źle nie było u ciebie?

U mnie jeszcze widać Drogę Mleczną. Ale pytanie czy nie postawią latarni jak będą budować linię energetyczną NN. Ale jeszcze nie poddaję się z budową obserwatorium na działce. Tylko inne priorytety pokrzyżowały plany budowy. Ale tam też 20 km ode mnie rozbudowała się elektrownia, lepiej oświetlona... ale nadal to inny świat niż okolice Warszawy.

[Hans]

No ja niestety Drogi Mlecznej już z pod domu nie widuje.

 

Pozdrawiam.